Kevin miał 49 lat, gdy zgłosił się do szpitala na planową operację. Zakończyła się pomyślnie, jednak po trzech dniach zaczął się uskarżać na ostry ból głowy. Tak silny, że mimo stosowania leków, włącznie z morfiną, nie mógł ani chodzić, ani nawet przyjmować płynów. Przyczyną bólu nie była sama operacja, czyli wyprowadzenie światła jelita cienkiego na powierzchnię brzucha, co umożliwia wydalanie płynnej treści jelitowej (ileostomia), ale czynności jej towarzyszące.
Otóż w dniu zabiegu anestezjolog założył Kevinowi cewnik zewnątrzoponowy, by można było po operacji podać mu leki uśmierzające ból. Najprawdopodobniej nakłuł wtedy mimowolnie oponę twardą1, okalającą mózgowie i rdzeń kręgowy. Zdarza się to często, aż 1,5% wkłuć zewnątrzoponowych kończy się taką niezamierzoną punkcją, a u połowy pacjentów, których ten problem dotyczy, występuje wtedy zespół popunkcyjny (z ang. post-dural puncture headache, w skrócie PDPH)2.
Zespół popunkcyjny pod lupą
PDPH to najczęstsze powikłanie po znieczuleniu typu blokada centralna, w którym leki wywołujące znieczulenie oddziałują na rdzeń kręgowy, przerywając przewodnictwo nerwowe. Rdzeń kręgowy i mózgowie są objęte trzema łącznotkankowymi osłonami w postaci opony twardej, pajęczej i miękkiej.
Ryzyko wystąpienia PDPH istnieje po każdym nakłuciu opony twardej, zarówno niezamierzonym (przypadek Kevina), jak i wtedy, gdy jest ono planową częścią zabiegu, np. podczas znieczulenia zewnątrzoponowego przy porodzie lub podczas punkcji lędźwiowej, stosowanej w celach diagnostycznych. PDPH pojawia się po punkcji w ciągu 7 dni, jednak z czasem ustępuje, przeważnie w sposób naturalny. W 53% przypadków utrzymuje się do 4 dni, w 72% - do tygodnia, a po sześciu miesiącach ulgę odczuwa aż 87% wszystkich dotkniętych nim pacjentów3.
Jak odróżnić ten ból od dolegliwości o innym podłożu, na przykład od migreny, która też może zdarzyć się po znieczuleniu? Objawy zespołu popunkcyjnego są dość charakterystyczne. Ból głowy nasila się nim upłynie 15 min. od przyjęcia przez pacjenta pozycji pionowej, a słabnie lub ustępuje w ciągu 30 min. od powrotu do leżenia. Umiejscowiony jest z przodu głowy lub w potylicy, ale niekiedy obejmuje także kark i barki4. By można było zdiagnozować PDPH, bólowi musi towarzyszyć przynajmniej jeden z następujących objawów: sztywność karku, szum w uszach, pogorszenie słuchu, światłowstręt lub mdłości.
Wybór Kevina
Trzeciego dnia po operacji u Kevina pojawiły się dolegliwości. Po południu zaczęła go boleć głowa - w okolicy czoła i potylicy. Ból nasilał się podczas chodzenia, towarzyszyły mu mdłości i nadwrażliwość na światło. Mężczyzna stwierdził, że nie jest nawet w stanie przyjmować płynów. W skali od 0 (brak bólu) do 10 (najgorszy ból, jaki można sobie wyobrazić) ocenił dolegliwości na 5-6 pkt. Te symptomy pozwoliły na postawienie diagnozy: zespół popunkcyjny.
Następnego dnia stan pacjenta znacznie się pogorszył - poziom dolegliwości określił jako maksymalny. Choć do środków przeciwbólowych i przeciwwymiotnych, które przyjmował po operacji, dodano lek Sumatriptan i cyklobenzaprynę, nie przyniosły one żadnej ulgi. I nagle pojawiła się nadzieja.
Sprawdzona metoda
Akupunktura należy do kluczowych metod tradycyjnej medycyny chińskiej. Polega na wkłuwaniu cieniutkich igieł w odpowiednio dobrane punkty ciała pacjenta w celach terapeutycznych bądź zapobiegawczych. Była znana już w starożytnych Chinach. Uważa się ją za formę medycyny niekonwencjonalnej, chociaż np. w Wielkiej Brytanii praktykowana jest przez wielu lekarzy pierwszego kontaktu, a także w większości poradni leczenia bólu i hospicjach.
Akupunktura opiera się na poglądzie, że przez ciało człowieka kanałami energetycznymi, czyli meridianami, przepływa qi (energia życiowa). Jeśli taki przepływ zostaje zakłócony i nie odbywa się swobodnie, dochodzi do choroby. Nakłuwając odpowiednie punkty ciała, likwiduje się blokady na drodze qi, dzięki czemu pacjent wraca do zdrowia8.
Medycyna zachodnia tłumaczy terapeutyczne działanie akupunktury modulowaniem wyzwalania neuropeptydów i neurotransmiterów, takich jak substancja P czy enkefalina, które redukują ból9. Tradycyjna medycyna chińska zna ponad czterysta punktów akupunkturowych, z których znakomita większość leży na meridianach. Wyróżnia się następujące meridiany: płuc, jelita grubego, żołądka, śledziony, serca, jelita cienkiego, pęcherza moczowego, nerek, osierdzia, potrójnego ogrzewacza, pęcherzyka żółciowego i wątroby10.
Wskazaniem do leczenia akupunkturą mogą być:
- różnego rodzaju schorzenia i problemy neurologiczne (migreny, neuralgie, choroba Meniere'a);
- zaburzenia sercowo-naczyniowe (nadciśnienie, dusznica bolesna, problemy z krążeniem);
- choroby układu oddechowego (astma, zapalenie oskrzeli, zapalenie zatok);
- zaburzenia układu pokarmowego (nadkwasota, niedrożność jelit, nieżyt żołądka);
- zaburzenia urologiczne (nocne nietrzymanie moczu, zapalenie prostaty, zaburzenia pracy nerek);
- problemy ginekologiczne (bolesne miesiączkowanie, zespół napięcia przedmiesiączkowego, zaburzenia hormonalne);
- choroby skóry (wysypka, trądzik, zapalenie skóry);
- choroby oczu (zapalenie spojówek, krótkowzroczność u dzieci, zaćma);
- zaburzenia mięśniowo-szkieletowe (choroba zwyrodnieniowa stawów, rwa kulszowa, "łokieć tenisisty");
- problemy psychiczne (depresja, fobie, lęki, uzależnienia) i kontuzje sportowe11.
Szpital, w którym przebywał Kevin, akurat włączył do swoich procedur akupunkturę. Zaproponowano mu więc leczenie tą metodą. Nie wahał się ani chwili - nadal cierpiał, a żadne leki nie pomagały. Poza tym w przeszłości doświadczył już dobrodziejstw akupunktury, więc nie miał oporów przed jej ponownym zastosowaniem.
Licencjonowany akupunkturzysta z ponad 30-letnim stażem najpierw ocenił stan zdrowia Kevina: zbadał puls, obejrzał język i wypytał o inne objawy. Stwierdził, że pacjent cierpi na nadmiar wilgotnego gorąca w meridianach (kanały energetyczne) pęcherzyka żółciowego, wątroby, żołądka i śledziony, a także na stagnację w przepływie energii życiowej qi oraz krwi. Istniały dwie ważne przesłanki dla postawienia takiej diagnozy: fioletowe zabarwienie języka i "śliski puls" (hua mai - jeden z trzydziestu najważniejszych rodzajów pulsu wyróżnianych przez medycynę chińską). Z wywiadu wynikało ponadto, że pacjent jest w stresie, nieodpowiednio się odżywia i brakuje mu ruchu.
Zastosowanie akupunktury miało rozproszyć wilgotne gorąco i wzmocnić krążenie qi oraz krwi. Terapeuta ustalił, które punkty zostaną uwzględnione w czasie sesji: GB 21 (jian jing, na obu barkach, na grzbiecie mięśnia czworobocznego), GB 40 (quixu, przy kostkach u obu nóg), ST 36 (zu san li, na obu nogach, na szerokość czterech palców poniżej środka kolana, na szerokość jednego palca w bok od grzbietu piszczeli), LI 4 (he gu, na obu dłoniach, między kciukiem a palcem wskazującym) i LR 3 (taichong, tylko na grzbiecie prawej stopy, w pobliżu miejsca, gdzie schodzą się kości pierwszego i drugiego palca).
Akupunkturzysta wbił igły na głębokość 1-2 mm i obracał nimi, dopóki nie uzyskał odczucia deqi (wrażenie napięcia, naprężenia, pełni; deqi tłumaczy się jako przypływ qi lub "odczucie igły"). Igły usunięto dopiero po 30 minutach. Do tego czasu akupunkturzysta cały czas czuwał przy pacjencie.
Idzie ku lepszemu
W ciągu kilku następnych godzin ból głowy nieco się zmniejszył, Kevin ocenił go na 7 pkt. Jednak kolejnego dnia dolegliwości znów się nasiliły. Zaproponowano mu wtedy standardowe i najskuteczniejsze leczenie zespołu popunkcyjnego, czyli łatę z krwi, a także dożylne podanie kofeiny (patrz ramka). Pacjent odmówił - wolał akupunkturę, metodę mniej inwazyjną, która w dodatku dała już raz wyraźną poprawę.
Przeprowadzono więc drugą sesję terapeutyczną. Do wybranych wcześniej punktów dodano dwa kolejne: Ex-HN 3 (yin tang, pomiędzy brwiami) i położony na prawej nodze SP6 (sanyinjiao, cztery palce nad kostką, po wewnętrznej stronie nogi). Igły znowu pozostawały w skórze przez 30 minut. Tym razem efekt był szybszy i wyraźniejszy - pół godziny po sesji Kevin przydzielił bólowi tylko 5 pkt.
Następnego ranka mężczyzna znowu mógł chodzić, przyjmować płyny i leki doustne. Ból głowy definitywnie zelżał (2 pkt), zniknęło uczucie dyskomfortu. Pacjent mógł wreszcie opuścić szpital. Lekarze skontaktowali się z nim pięć miesięcy później, by sprawdzić, czy ta niestandardowa terapia dała też długofalowe wyniki. Kevin potwierdził, że od wyjścia ze szpitala ból głowy nie pojawił się u niego ani razu. Nie zauważył również żadnych efektów ubocznych akupunktury.
Ciekawa opinia
Akupunktura jest coraz chętniej stosowana w leczeniu różnego rodzaju schorzeń. Jej skuteczność w odniesieniu do bólu głowy potwierdza między innymi raport WHO7 (Światowa Organizacja Zdrowia) z 2002 r. Zespół popunkcyjny stanowi jednak specyficzną kategorię bólu głowy i nie ma jeszcze zbyt wielu badań potwierdzających skuteczność akupunktury w leczeniu tej konkretnej dolegliwości. Przypadek Kevina zachęca do dalszych eksperymentów.
Choć lekarze przyznają, że symptomy mogłyby z czasem ustąpić same, to jednak zastosowanie akupunktury niewątpliwie poprawiło stan pacjenta - w znaczącym stopniu, w niedługim czasie i bez efektów ubocznych.
Sam Kevin tak podsumował w telefonicznej rozmowie z lekarzem cały proces leczenia: "To naprawdę dziwne, ale dzisiaj w leczeniu szpitalnym unika się dotyku. Jakby istniała jakaś niewidzialna bariera. Nawet chirurg ma z tym problem. Można odnieść wrażenie, że medycyna zachodnia działa według takiej oto zasady: chętnie wydamy ci receptę, ale nie pomasujemy ci barków. To krok wstecz. Łatwiej przepisać lek niż poświęcić czas na nawiązanie porozumienia z chorym i dodanie mu otuchy. To rodzi dystans i brak zrozumienia. Mam nadzieję, że w ślad za wprowadzeniem do lecznictwa praktyk medycyny chińskiej pójdzie również, zgodne z jej założeniami, holistyczne traktowanie pacjenta, który ma przecież nie tylko ciało, ale też umysł i duszę".
Łata z krwi i inne sposoby
Uważa się, że przyczyną zespołu popunkcyjnego (PDPH) jest spadek ciśnienia płynu rdzeniowo-mózgowego, co powoduje przemieszczanie wrażliwych na ból struktur wewnątrzczaszkowych lub sprawia - według innej hipotezy - że w mechanizmie kompensacji rozszerzają się śródczaszkowe naczynia krwionośne.
Popunkcyjny ból głowy można zredukować za pomocą takich działań wspomagających jak nawodnienie, podanie acetaminofenu (np. paracetamolu), niesterydowych leków przeciwzapalnych, opioidów lub środków przeciwwymiotnych. Nie usuną one bólu zupełnie, ale mogą na tyle go zredukować, że bardziej agresywne metody leczenia nie będą konieczne.
Jeśli jednak pacjent nie odczuwa poprawy, często podaje się doustnie lub dożylnie kofeinę, która wpływa na naczynia krwionośne również obkurczająco (w obrębie mózgu działa rozszerzająco, co bywa skuteczne w leczeniu migren, najprawdopodobniej wywoływanych zwiększeniem przepływu krwi do mózgu). Kofeina nasila też działanie leków przeciwbólowych, takich jak paracetamol. Niestety, w dawkach terapeutycznych często daje efekty uboczne, np. migotanie przedsionków, i wpływa toksycznie na centralny układ nerwowy.
Pacjentom z PDPH podawano też despopresynę lub adrenokortykotropinę, lecz nie ma danych statystycznych pozwalających ocenić rezultaty stosowania tych środków.Zamiast kofeiny czasami podawany jest lek Sumatriptan, stosowany zwykle w migrenie. Jednak zdania na temat jego skuteczności w zespole popunkcyjnym są podzielone.
Najskuteczniejszą standardową metodą leczenia popunkcyjnego bólu głowy jest łata z krwi. Zabieg ten polega na pobraniu z ramienia pacjenta pewnej ilości krwi (20-30 ml), którą potem wstrzykuje się powoli w przestrzeń zewnątrzoponową. Krew zamyka perforację opony i powstrzymuje dalszy wyciek płynu rdzeniowo-mózgowego12. Jak dobrze działa ta metoda, niech świadczy opisany w literaturze medycznej13 przypadek dwudziestolatka, u którego łata z krwi zupełnie zlikwidowała trwający od prawie roku ból popunkcyjny. Niestety, nie jest to procedura wolna od efektów ubocznych - ewentualne komplikacje po łacie z krwi mogą obejmować ból karku lub pleców (zwykle przemijający), dolegliwości ze strony korzonków nerwowych, objawy podrażnienia opon mózgowo-rdzeniowych i problemy przy kolejnym znieczuleniu zewnątrzoponowym14.
Bibliografia
- Chang A., Acquah J., Reddy S., Chao M.T. Global Adv Health Med. 2016;5(1):103-106.
- Choi P.T., Galinski S.E., Takeuchi L., Lukas S., Tamayo C., Jadad A.R., Can J Anesth. 2003;50:460-469.
- Vandam L.D., Dripps R.D. JAMA 1954; 156:1486-1491.
- Gaiser R. Curr Opin Anaesthesiol, 2006 (19):249-253.
- Olsen J., Bousser M.G., Diener H.C., et al. "The international classification of headache disorders", International Headache Society; 2004.
- Zhao C.H., Stillman M.J., Rozen T.D.,, 2005, 45:717-730.
- Acupuncture.com, http://www.acupuncture.com/education/points/s
- Australian Acupuncture and Chinese Medicine Association, "Acupuncture", http://www.acupuncture.org.au/Health_Services/Acupuncture.aspx
- Turnbull D.K., Shepherd D.B., Br J Anaesth. 2003(91):718-729.
- Klepstad P., Acta Anaesthesiol Scand. 1999 Oct.; 43(9):964-966.
- Berger C.W., Crosby E.T., Grodecki W.,Can J Anaesth.; 1998 Feb 45(2):110-114.
- Yang X.Y., Shi G.X., Li Q.Q., Zhang Z.H., Xu Q., Liu C.Z.,Alternat Med. 2013; 319734.
- World Health Organization, "Acupuncture: review and analysis of reports on controlled clinical trials", World Health Organization, Geneva, 2002.
- NHS, "Acupuncture", http://www.nhs.uk/conditions/acupuncture/Pages/Introduction.aspx