Paige i Matt Wigi odchodzili już od zmysłów. Ich pięcioletnia córeczka Charlotte cierpiała na rzadką formę padaczki o nazwie syndrom Draveta, przez co dopadało ją ok. 300 napadów toniczno-klonicznych (tzw. dużych) na tydzień. Kilka razy zdarzyło się, że jej serce się zatrzymało i trzeba było wprowadzić ją w stan śpiączki farmakologicznej, by malutkie ciało miało szansę choć trochę odetchnąć. Lekarze nie byli w stanie nic więcej dla niej zrobić.
Paige i Matt desperacko przeczesywali internet w poszukiwaniu pomocy. Znaleźli tam kilka opowieści o tym, jak to olej z konopi pomógł osobom z padaczką. Martwili się co prawda perspektywą podawania małemu dziecku konopi w jakiejkolwiek formie, ale z drugiej strony nie mieli już nic do stracenia. Nie minął rok, a ich śmiałość się opłaciła - napady padaczkowe Charlotte praktycznie ustąpiły.
W 2013 r. jej przypadek przedstawiono w telewizji CNN, a od tego czasu zaobserwowano istną eksplozję badań naukowych w temacie konopi, jak twierdzi farmakolog Pal Pacher z amerykańskich Narodowych Instytutów Zdrowia. Testy na zwierzętach, a nawet drobne badania na niewielkich grupach ludzi sugerują, że kannabidiol (CBD) może pomóc na cały szereg schorzeń, od padaczki, przez zrastanie się drobnych urazów kośćca, ból czy stan zapalny, aż po chorobę Leśniowskiego-Crohna, a nawet niektóre nowotwory.
Autorytety zdrowotne wykazują jednak mniejszy entuzjazm. CBD to zawarty w konopiach związek o terapeutycznych właściwościach, który odkryto w latach 40. XX w. Substancję tę nazywa się czasem "rozczarowaniem hipisów", ponieważ nie powoduje stanu odurzenia. Funkcję tę spełnia bowiem inny składnik konopi - THC (tetrahydrokannabinol).
Aby wiodło się lepiej
- CBD zainteresowało nawet giganta napojów gazowanych, Coca-Colę. Koncern prowadzi rozmowy wstępne z kanadyjskim producentem kannabinoidów w sprawie wypuszczenia napojów wzbogaconych o kannabidiol.
- Coca-Cola ma nadzieję, że nowa linia produktów - o ile kiedykolwiek ujrzy światło dzienne - docelowo będzie dostępna na całym świecie, ale nie przez przypadek korporacja rozmawia właśnie z producentami z Kanady. W październiku 2018 r. kraj ten stał się bowiem drugim na świecie - po Wenezueli - w pełni legalizującym marihuanę.
- Firma Coca-Cola wcale nie jako pierwsza wykazała zainteresowanie napojami z kannabidiolem. Marki takie jak Dirty Lemon czy Beboe są już dostępne w sprzedaży, ale Coca-Cola stanowiłaby pierwszy globalny konglomerat na tym rynku. Jej nowy produkt byłby prezentowany jako "napój dbający o sprawność i zdrowie", jak w programie Bloomberg News TV określił to Kent Lander, przedstawiciel Coca-Coli.
Zażywanie marihuany o przeznaczeniu leczniczym, jak inaczej mówi się o CBD, jest dozwolone w wielu zachodnich krajach, o ile zawartość THC w preparacie nie przekracza 0,2%.
Jednak według rządowych klasyfikacji obowiązujących w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii marihuana wciąż zaliczana jest do narkotyków klasy I, tak samo jak heroina. Hamuje to prace badawcze oraz ogranicza szersze zastosowanie, jako że jedynymi osobami mogącymi wystawić receptę na kannabidiol w wysokim stężeniu są uprawnieni specjaliści.
Sytuacja jednak dynamicznie się zmienia. Pierwsze lekarstwa oparte na kannabidiolu zostały ostatnio dopuszczone do obrotu. Na pierwszy ogień poszedł Sativex, przeznaczony do leczenia bolesnych skurczów mięśni u pacjentów ze stwardnieniem rozsianym (w Polsce od 2012 r. dostępny na receptę). Drugim lekiem na rynku stał się Epidiolex, w 2018 r. dopuszczony do sprzedaży przez amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA) jako lek na padaczkę.
Mimo obowiązujących ograniczeń handlowych CBD to spełnienie marzeń farmakologów, jak określa to Francisco Guimaraes z Uniwersytetu w Sao Paulo w Brazylii. Odkrył on, że substancja ta wspomaga rozrost neuronów w mózgu, zwłaszcza w hipokampie, strukturze odpowiedzialnej za depresję i stany lękowe.
Oto część wyników badań nad medyczną marihuaną:
- Zrastanie tkanki kostnej Gdy kość ulega pęknięciu, kannabidiol aktywuje proces jej wzmacniania i przyspiesza tworzenie nowej warstwy. W rezultacie kość jest mocniejsza niż przed urazem, przez co ryzyko ponownego uszkodzenia spada, jak wyjaśniają badacze z Uniwersytetu w Tel Awiwie, którzy dokonali tego odkrycia podczas testowania CBD oraz THC na szczurach. Kości zwierząt z grupy otrzymującej CBD zrastały się szybciej, natomiast w grupie przyjmującej THC nie zaobserwowano tego efektu. Naukowcy twierdzą, iż może to oznaczać, że CBD jest w stanie zapobiegać m.in. osteoporozie1.
- Uśmierzanie bólu było jednym z pierwszych zastosowań kannabidiolu. W pewnym eksperymencie na szczurach laboratoryjnych okazało się, że MDA19, pochodna CBD, zagłuszyła ból neuropatyczny wywołany uszkodzeniem nerwów, jaki często towarzyszy diabetykom oraz pacjentom po urazach. Substancja przynosiła większą ulgę wraz ze wzrostem dawki, co odkryli badacze z ośrodka MD Anderson Cancer Center na University of Texas w Houston2. Jak wykazało inne badanie, skupiające się na wpływie bólu na sen, połowa spośród 2 tys. biorących w nim udział osób zaczęła przesypiać noce w całości po rozpoczęciu terapii CBD. Nie wystąpiły przy tym żadne poważne efekty uboczne. Dzięki kannabinoidom pacjenci cierpiący na stwardnienie rozsiane, neuropatię, ból nowotworowy czy reumatoidalne zapalenie stawów byli w stanie porządnie wypocząć3.
Podwójna korzyść
- Gdy myślimy o marihuanie, do głowy przychodzą obrazy młodzieży palącej skręta. Powodem jest THC (tetrahydrokannabinol), składnik odpowiedzialny za narkotyczne odurzenie. THC stanowi jednak zaledwie jeden spośród 113 kannabinoidów znajdujących się w konopiach siewnych.
- CBD (kannabidiol), który odkryto i wyizolowano w testach laboratoryjnych w 1940 r., składa się na ponad 40% wyciągu z konopi. Inne rośliny zaliczane do konopiowatych naturalnie zawierają różne poziomy THC i CBD, ale żeby produkt na bazie CBD został dopuszczony do sprzedaży w sklepach, poziom THC nie może przewyższać 0,2%.
- Kannabidiol można przyjmować na różne sposoby: poprzez inhalację dymem bądź parą wodną, w postaci aerozolu na policzek lub jako olejek najczęściej zakraplany pod język.
- Stan zapalny
CBD komunikuje się z 2 rodzajami receptorów w organizmie - CB1 i CB2 - a to te drugie kontrolują reakcje zapalne. Gdy receptory CB2 są uruchomione, komórki odpornościowe wydzielają mniej związków chemicznych zwanych cytokinami, biorących udział w procesie zapalnym. Jak wykazały testy na myszach i szczurach, CBD może okazać się pomocne przy stanach zapalnych w obrębie stawów, mózgu i jelit4. - Choroba Leśniowskiego-Crohna
Gdy 21 pacjentom z tym schorzeniem przewodu pokarmowego podano CBD bądź placebo, 5 na 11 przyjmujących kannabidiol odnotowało całkowite cofnięcie objawów, natomiast w grupie kontrolnej miało to miejsce tylko u 1 na 10 badanych. 10 pacjentów w grupie CBD doniosło też o znacznym zmniejszeniu symptomów. Jak stwierdzili naukowcy, badanie przyniosło "niebazującą na lekach sterydowych poprawę o znaczeniu klinicznym"5. - Choroba Alzheimera
Beta-amyloid to białko gromadzące się w postaci złogów w mózgu, a kannabinoidy są w stanie je usuwać. Naukowcy z Salk Institute w San Diego w Kalifornii przetestowali związki obecne w marihuanie na komórkach mózgowych wyhodowanych w warunkach laboratoryjnych. Jak się okazało, obniżały one poziom beta-amyloidu oraz całkowicie eliminowały reakcję zapalną6. - Padaczka
To właśnie terapia tej choroby wprowadziła CBD do świata medycznego. W pewnym badaniu, w toku którego 58 dzieci i nastolatków przyjęło kannabidiol, u 1/3 napady zdarzały się co najmniej o połowę rzadziej, ale 21% odnotowało wzrost ich częstotliwości. CBD radziło sobie lepiej w przypadku dzieci oraz przy ciężkiej postaci padaczki (zespole Lennoxa-Gastauta): spośród 53 dzieci u 92% ataki stały się rzadsze7.
Podczas innego badania nad zespołem Lennoxa-Gastauta badani donieśli o 42% spadku częstotliwości napadów atonicznych, w których dochodzi do gwałtownej utraty napięcia mięśniowego i równowagi. Nastąpiło to po zażyciu 20 mg CBD, zaś nieco niższa poprawa (37%) była rezultatem podania 10 mg8. Aby dopuścić do obrotu Epidiolex, przygotowano zestawienie 4 badań wykazujących skuteczność CBD w leczeniu ciężkich przypadków padaczki. W jednym z nich u niemal połowy z 261 dzieci odnotowano redukcję napadów o co najmniej 50%9. - Rak
W przypadku ludzi nowotwór trzustki uważa się za nieuleczalny, jednak gdy badacze z londyńskiego Queen Mary University podali kannabidiol myszom z tą chorobą, wskaźnik przeżywalności u gryzoni zwiększył się 3 razy10. CBD wywołuje również apoptozę komórek raka piersi, jak podczas testów laboratoryjnych ustalili naukowcy z Beth Israel Deaconess Medical Center w Bostonie11.
Kannabidiol wykazuje też zdolność do hamowania wzrostu i rozprzestrzeniania się komórek raka płuc12. CBD zatrzymuje nawet wzrost agresywnych, zagrażających życiu komórek, wykazując szczególną skuteczność w przypadku tzw. raka piersi potrójnie ujemnego. Z obserwacji naukowych wynika, że substancja ta zaburza zdolność komórek nowotworowych do wysyłania sygnałów, co zapobiega ich rozprzestrzenianiu się13.
Sprej na bazie kannabidiolu jest skutecznym środkiem dla osób w zaawansowanych i końcowych stadiach raka. Jak okazało się w pewnym badaniu na 43 pacjentach, przeprowadzonym w hospicjum w Wielkiej Brytanii, uśmierzał on ból i ograniczał bezsenność i zmęczenie14. CBD spowalnia również wzrost komórek raka okrężnicy. Co ciekawe nie wpływa na zdrowe komórki, jak donoszą badacze ze szkockiego Uniwersytetu w Aberdeen. Najprawdopodobniej aktywuje jednak receptory CB1 i CB2, które pomagają hamować rozprzestrzenianie się komórek nowotworowych15.
Bryan Hubbard
Bibliografia
- Bone Miner Res, 2015; 30: 1905–13
- Anaesth Analg, 2010; 111: 99–109
- Chem Biodivers, 2007; 4: 1729–43
- AAPS J, 2009; 11: 109
- Clin Gastroenterol Hepatol, 2013; 11: 1276–80
- NPJ Aging Mech Dis, 2016; 2: 16012
- American Epilepsy Society Annual Meeting, December 8, 2014, posters 1.326 and 2.372
- N Engl J Med, 2018; 378: 1888
- American Epilepsy Society Annual Meeting, December 7, 2015, abstract 3.397
- Oncogene, 2018; doi: 10.1038/s41388-018-0390-1
- Mol Cancer Ther, 2011; 10: 1161–72
- FASEB, 2012; 26: 1535–48
- Mol Oncol, 2015; 9: 906–19
- J Pain Symptom Manage, 2013; 46: 207–18
- Phytomedicine, 2014; 21: 631–9