Zaszczepienie się nie jest tylko aktem indywidualnej decyzji w trosce o własne zdrowie. Jest aktem zachowania prospołecznego. Jeżeli liczba zaszczepionych nie osiągnie pewnego poziomu w populacji, to osoba zarażona może zarazić więcej niż jedną osobę, powodując łańcuch zarażeń, czyli epidemia nie jest zatrzymana.
Ten progowy udział zaszczepionych w populacji wynosi dla odry 95%, dla Covid-19 60-70%, a dla grypy ok.30%. Prezydent kraju, tak zatroskany o Polki i Polaków, powinien wiedzieć, że nie szczepiąc się, ryzykuje nie tylko własnym zdrowiem, ale też naraża zdrowie i życie tak drogich jego sercu współobywateli.
Gdy już będzie szczepionka na Covid-19, to dla pełnego zwalczenia epidemii konieczne będzie zaszczepienie ponad 70% obywateli. Wątpliwe by taki wynik można było osiągnąć w dobrowolnych szczepieniach. Dlatego akt szczepienia można przyrównać do powszechnego obowiązku szkolnego.
Żeby społeczeństwo mogło właściwie funkcjonować, obywatele powinni być gramotni. Powinni też rozumieć prospołeczny aspekt szczepień. Jeśli nie osiągnie się odporności stadnej, to choroba niezaszczepionego nie jest li tylko jego sprawą, bo naraża on innych.
Wyczerpujące omówienie tego tematu zawiera artykuł "Jak to się skończy" w najnowszym wydaniu Holistic Health 4/2020.
Artykuł redakcyjny