Clostridioides difficile to Gram-dodatnie, beztlenowe bakterie, które są jedną z głównych przyczyn biegunek poantybiotykowych. Zakażenia nimi w ponad 70% dotyczą pacjentów hospitalizowanych, szczególnie na oddziałach intensywnej terapii. Rozwojowi infekcji przede wszystkim sprzyja stosowanie antybiotyków – szczególnie z grupy beta-laktamów, fluorochinolonów oraz klindamycyny, które zaburzają naturalną florę jelitową. Ich wyniszczające działanie jest tak duże, że nawet po 2 latach od zakończenia leczenia mikrobiota może nie powrócić do pierwotnego stanu!
Co więcej, zakażenia C. difficile mają tendencję do nawracania – dane wskazują, że nawroty choroby dotyczą nawet 25% wszystkich pacjentów i często zdarza się to już w ciągu 2 miesięcy po antybiotykoterapii. Niestety, niektórych przypadkach drobnoustroje przestają reagować na leki1.
Zakażenie C. difficile — metody leczenia
Chorzy zakażeni opornym na antybiotyki mikrobem mają kilka innych eksperymentalnych opcji. Jako wspomaganie leczenia stosuje się również probiotyki. Dane literaturowe wskazują, że pewne szczepy Saccharomyces boulardii, Lactococcus lactis oraz Lactobacillus acidophilus łagodzą objawy zakażenia, obniżają żywotność C. difficile oraz hamują produkcję toksyn.
Zespół badawczy z oddziału gastroenterologii i hepatologii w St. Elisabeth-TweeSteden Hospital przeprowadzili kilka badań in vitro, które wykazały, że nieprzetworzone miody wykazują działanie przeciwbakteryjne wobec szeregu patogenów, w tym Clostridioides difficile2, a także mają przeciwzapalne właściwości.
Miód manuka a zakażenie C. difficile
Gdy u 4 pacjentów zakażonych opornymi na leczenie C. difficile, nie powiodło się leczenie metronidazolem, wankomycyną lub fidaksomycyną, Holendrzy zdecydowali się poddać ich eksperymentalnej terapii.
Przeprowadzili u nich ileokolonoskopię (endoskopowe badanie jelita grubego oraz końcowego odcinka jelita cienkiego), podczas której spryskali jelito 300 μmL roztworem 15% miodu manuka (MGO 550). Zawarty w nim metyloglioksal to związek przeciwdrobnoustrojowy, działający również przeciwko bakteriom opornym na antybiotyki3. Miód podawano od najbardziej dystalnego odcinka jelita cienkiego do esicy. Po kolonoskopii pacjenci pozostawali w łóżku przez 2 godziny. Badacze poprosili ich, by w miarę możliwości w tym czasie również powstrzymali się od wypróżniania.
U wszystkich uczestników eksperymentu doszło do całkowitego ustąpienia wodnistych stolców, a objawy zakażenia nie powróciły.
Odbudowa mikrobioty po płukance z miodu manuka
Chcąc bliżej przyjrzeć się drobnoustrojom bytującym w jelitach swoich pacjentów, medycy pobrali od nich próbki kału przed leczeniem, po 2. i 3. dniu terapii fidaksomycyną oraz po płukaniu miodem. We wszystkich 4 próbkach kału zidentyfikowali DNA Clostridioides difficile. Analizy wykazały sukcesywnie zmniejszającą się ilość bakterii na początku badania, w kolejnych dniach po terapii fidaksomycyną. Obciążenie C. difficile, odzwierciedlone w intensywności fluorescencji, zmniejszyło się odpowiednio z 2 879 595 RFU na początku do 135 714 RFU i 49 828 RFU w 2. i 3. dniu, a po płukaniu miodem manuka osiągnęło do 25 RFU!
Ponieważ manuka ma działanie antybakteryjne na szereg bakterii, holenderskich naukowców interesowało, czy płukanie zmienia skład mikrobioty żołądkowo-jelitowej oprócz C. difficile. Okazało się, że po miodowym zabiegu różnorodność mikroflory została przywrócona1.