Jak uprawiać zioła, zbierać je i suszyć? Poradnik dla początkujących

Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się proste, jednak warto dowiedzieć się, jak sadzić, pielęgnować, a następnie zbierać, suszyć i przechowywać zioła. Bo na wszystkich etapach obróbki ziół duże znaczenie odgrywa czas. Najpierw musimy wiedzieć, kiedy je wysiać, potem kiedy podlewać, przycinać, zbierać, wreszcie jak długo suszyć i np. później parzyć.

Artykuł na: 17-22 minuty
Zdrowe zakupy

Dla początkującego ogrodnika najlepszym rozwiązaniem w pierw­szym sezonie uprawy będzie kupo­wanie już gotowych roślin oraz ich kompozycji. Na początek zrób listę ziół, które chcesz uprawiać. Potem dowiedz się jaką glebę i nasłonecz­nienie lubią. Jeżeli chcesz je łączyć ze sobą w donicach, sprawdź, które będą ze sobą zgodnie koegzystować. Następnie w centrum ogrodniczym szukaj roślin o solidnym wyglądzie i niewielkich odstępach między liść­mi – unikaj wysokich, tyczkowatych okazów. Upewnij się, że wybierasz rośliny wolne od szkodników.

Gdy już nieco okrzepniesz w roli ogrodnika, możesz zdecydować się na samodzielne wyhodowanie ziół z na­sion. Wtedy należy posiać je w domu ok. 3 miesiące przed rozpoczęciem okresu wegetacyjnego roślin w Twojej okolicy. Pakiety nasienne znajdziesz w marketach budowlanych, centrach ogrodniczych, a nawet niektórych dużych marketach spożywczych. 

Jak uprawiać własne rośliny?

konewka
Do rozpoczęcia uprawy ziół od pod­staw będą Ci potrzebne tacki po­dzielone na sekcje (możesz do tego użyć wytłoczek na jajka, które da się potem bezpośrednio włożyć do gle­by), ziemia doniczkowa oraz butel­ka z rozpylaczem (by nasiona były wilgotne, ale nie zalane wodą).

Gdy zrobi się cieplej, namocz na­siona w wodzie i zostaw na całą noc, by wspomóc proces kiełkowania. Na­stępnego dnia umieść odrobinę podłoża na tacy lub w wybranych pojemnikach, zrób w nim zagłębienia palcem i wsyp w nie po kilka nasion, przykryj ziemią i delikatnie spryskaj. Ustaw pojemniki w ciepłym, wilgotnym miejscu. Kiedy rośliny zaczną kiełkować i będzie ich po kilka w przegródce lub pojemniku, przyjrzyj się, które kiełki są najsilniej­sze, zostaw z nich 2, a pozostałe usuń.

Gdy na młodych sadzonkach liści rozwinie się po kilka zalążków liści, przesadź je do oddzielnych niedużych doniczek, by korzenie miały miejsce do swobodnego rozrostu (możesz też o tego wykorzystać pojemniki po jo­gurtach i śmietanie). Wsyp do nich ziemię, zrób wgłębienie, przełóż sa­dzonkę łyżeczką i ostrożnie umieść w doniczce. Następnie delikatnie za­pełnij glebą przestrzeń wokół korzeni. Potem podlej młode zioła, pamiętając, by były wilgotne, ale nie mokre.

Jeśli używasz wytłoczek na jajka, nie mu­sisz tego robić. Po kilku tygodniach Twoje sadzonki muszą przejść proces nazywany hartowaniem. Trwa on kilka dni. Po upływie kilku dni od ostatnich przymrozków przenoś rośliny stop­niowo na zewnątrz, aby mogły powoli dostosować się do warunków oświetle­nia i temperatury w ogrodzie.

Wynieś doniczki na ganek bądź inną osłoniętą powierzchnię na dzień lub dwa, a na­stępnie pozostaw w ogrodzie na kolejne 2 dni w miejscu, w którym pozostaną posadzone. Postaraj się wybrać na sa­dzenie pochmurny dzień lub zrób to późnym popołudniem, aby rośliny nie znajdowały się bezpośrednio na słońcu. 

Jak dbać o rośliny w ogrodzie?

Jeżeli wysiewasz zioła bezpośrednio do ziemi w ogrodzie, postępuj zgod­nie z informacjami na opakowaniu nasion. Zrób w glebie otwory o ok. 2,5 cm średnicy i wrzuć do każdego z nich po 2-3 nasiona. Potem zasyp zie­mię i lekko przyklep. Spryskaj ziemię wodą. Aby nie zapomnieć, co gdzie rośnie, podpisz każdy obszar, stosu­jąc specjalne tabliczki ogrodnicze. 

Gdy Twoje roślinki już zaczynają rosnąć, Twoje najważniejsze zadania polegają na ich podlewaniu i pieleniu chwastów. Przy czym podlewanie, może okazać się wyzwaniem. Przede wszyst­kim należy to robić rano, nim stanie się gorąco. Poza tym nie wystarczy wylać wody na podłoże. Trzeba jej dostarczyć tyle, aby wsiąkła w glebę – również do głębszych warstw, bo potrzebna jest korzeniom. Jednak nadmiar wody szkodzi, bo wtedy korzenie zaczynają gnić. Cała sztuka zatem polega na po­wolnym podlewaniu ziemi, tuż przy podstawie rośliny, bo tylko wtedy woda wniknie w ziemię i nie utworzy kałuż.

Jak zbierać zioła?

Będziesz potrzebować sekatora, noży­czek, łopatki, kielni oraz kosze. Zioła należy zebrać z ogrodu, kiedy osiągną maksymalny stopień rozwoju, czyli wtedy, gdy rośliny są w pełni dojrza­łe i mają optymalne walory smakowe oraz zapachowe, a także najwyższe właściwości lecznicze. Brzmi wspania­le, ale co to tak naprawdę oznacza?

  • Liście zbieramy, nim po­jawią się kwiaty.
  • Kwiaty – w dniu ich pełnego otwarcia lub niedługo przed. 
  • Nasiona – gdy będą w pełni doj­rzałe. Zwykle na początku są zielo­ne, zmieniają kolor, kiedy dojrzeją, wtedy też same spadają z rośliny.
  • Korzenie roślin jednorocznych – w do­wolnym momencie okresu wegetacyj­nego, kiedy zakończy swój cykl życia. 
  • Korzenie roślin dwuletnich – jesienią pierwszego roku wzro­stu lub następnej wiosny.
  • Korzenie roślin wieloletnich – jesienią lub wiosną.
  • Liście i kwiaty najkorzystniej zbierać w suchy dzień tuż po wy­parowaniu rosy. Omijaj rośliny, które wykazują jakiekolwiek ozna­ki choroby, pleśni, owadów itd. 

Jeśli chcesz wykorzystać świe­że zioła, zbierz je do szklanego pojemnika i schowaj do lodów­ki. Nie płucz ich wcześniej! Liście i kwiaty można w ten spo­sób przechowywać 1-2 dni.

Kwiaty możesz zbierać ręcznie lub ścinać nożyczkami. Obchodź się z nimi bardzo delikatnie, aby ich nie uszko­dzić. Nie zbieraj takich, które wyglądają na przywiędłe. Brudne lub przywiędłe kwiaty od razu wyrzucaj na kompost. 

Do zbierania łodyg i liści używaj nożyczek. Nie odrywaj liści, bo mo­żesz uszkodzić roślinę. Zabrudzenia i owady (nie szkodniki!) usuń delikat­nie szczoteczką lub po prostu strzep. Zioła uprawiane na liście za­zwyczaj zbiera się przez cały okres wegetacyjny przed ich zakwitnię­ciem, gdyż potem liście często sta­ją się szorstkie i tracą smak.

kobieta w ogrodzie

Zioła uprawiane na liście zazwyczaj zbiera się przez cały okres wegetacyjny, przed ich zakwitnięciem, gdyż potem liście często stają się szorstkie i tracą smak. Latem, po zebraniu liści mięty, melisy i majeranku, zioła te możesz przyciąć do poziomu pierwszych liści. Nie przejmuj się, że po tym zabiegu ro­ślina obumrze – wręcz przeciwnie: wy­puści nowe świeże liście i obdaruje Cię ponownym plonem. W trakcie okresu wegetacyjnego możesz również przyci­nać bazylię i pietruszkę, dzięki czemu zbierzesz więcej surowca do przygo­towywania różnych preparatów.

Do zbioru nasion przygotuj kawa­łek tkaniny lub papierową torebkę. Kiedy ziarna wydadzą Ci się dojrzałe, delikatnie zegnij łodygę, kierując jej główkę nasienną nad rozłożoną na zie­mi tkaninę lub nad papierową toreb­kę. Potrząśnij rośliną, tak żeby ziarna spadły na materiał albo do torebki. 

Korzenie zbiera się jesienią lub wcze­sną wiosną, kiedy tkwi w nich znaczna część energii rośliny, co potęguje jej lecznicze działanie. Poczekaj na dzień, w którym gleba będzie wilgotna, ale nie mokra. Za pomocą łopaty, wideł lub kielni (zależnie od wielkości rośliny) spulchnij podłoże wokół ziół wytypo­wanych do zbiorów. Wbij narzędzie pod korzenie i delikatnie podważ całą glebę wraz z rośliną. Odetnij łodygi na wy­sokości mniej więcej do 2,5 centymetra od korzenia i otrząśnij je z ziemi.

kobieta w ogrodzie

UWAGA!
Jeśli zbierasz zioła poza swoim ogro­dem, unikaj bliskości pól rolniczych (ze względu na pestycydy) oraz często uczęszczanych dróg (spaliny i zanie­czyszczenie metalami ciężkimi). 

Jak suszyć zioła?

Zioła, których nie zużyjesz od razu, muszą być specjalnie przygotowane do przechowania. Najprostszym spo­sobem na zachowanie ich właściwości jest suszenie z dostępem tlenu. Można to zrobić, zawieszając je w przewiew­nym miejscu w bukietach lub ukła­dając na specjalnych siatkach. Proces suszenia przebiega najkorzystniej w ciemnym miejscu o małej wilgotności i dobrym przepływie powietrza oraz stałej temperaturze pokojowej.

Strych często najlepiej nadaje się do susze­nia ziół, szczególnie jeśli ma zapew­nioną właściwą wentylację i nie jest zbyt zakurzony, W razie konieczności możesz zasłonić któreś okno, choćby tylko częściowo, aby zaciemni obszar suszenia. Pomieszczenie nie musi być całkowicie ciemne, a jedynie pozbawio­ne bezpośredniego nasłonecznienia. Odpowiednie warunki możesz również stworzyć na werandzie, w szopie, a na­wet dużej szafie. Niezależnie od wy­boru miejsca pamiętaj, że kluczowym czynnikiem jest cyrkulacja powietrza. 

Nie mieszaj ziół, lecz zbieraj każdy gatunek oddzielnie, ponieważ róż­ne rośliny schną w różnym tempie. Bazylia, ogórecznik, melisa i oba rodzaje mięty zawierają dużo wody, więc będą schły wolniej niż na przy­kład szałwia, rozmaryn i tymianek.

Związuj ze sobą do 10 łodyg na pę­czek. Zioła, które potrzebują więcej czasu do wyschnięcia, powinny być wiązane w mniejsze bukiety – po 5 ło­dyg lub nawet mniej. Zwiąż bukiety sznurkiem. Zawieszaj je główkami w dół, zachowując wystarczające odstępy do swobodnego przepływu powietrza. Zadbaj, by pęczki nie sty­kały się ze sobą i nie dotykały ściany lub innego obiektu. Aby zioła się nie zakurzyły, owiń każdą wiązkę etaminą bądź też przykryj cienkim ba­wełnianym materiałem cały stojak.

Suszone zioła

Jeżeli postanowisz suszyć zioła na si­tach, doskonale nadadzą się do tego czyste moskitiery okienne, możesz rozło­żyć je np. na suszarce do prania, chodzi o to, by nie leżały bezpośrednio na stole lub blacie (cyrkulacja powietrza).

Liście wawrzynu, mięty pie­przowej, mięty zielonej i szałwii będą lepiej schły, gdy oderwiesz je od łodyg i rozłożysz na sicie. Codziennie zaglądaj do stanowiska suszenia i sukcesywnie zdejmuj te zioła, które już są gotowe. Kiedy całkowicie wyschną, będą się kruszyć po dotknię­ciu. Natychmiast odłóż je w miejsce przechowywania, by nie zaczęły się psuć.

Jeśli suszysz zioła powieszone w pęczkach, oderwij liście i/lub kwiaty od łodyg i dopiero wtedy odłóż do prze­chowywania. Użyj do tego celu szczelnie zamykanych szklanych słoiczków. Uni­kaj metalowych pojemników, ponieważ zioła mogą w nich gnić.

Przechowuj słoiki w chłodnym miejscu z dala od światła słonecznego. Nie zapomnij ich opisać (nazwa zioła i rok zbioru). Trzymaj zasuszone zioła przez rok lub trochę dłużej. Jeśli wewnątrz któregokol­wiek słoika zauważysz mgiełkę lub wil­goć, wyjmij zioła i ponownie je podsusz.

Po zebraniu korzeni dobrze je wyszo­ruj, a następnie potnij na małe kawałki o długości 2,5-5 cm, aby szybciej wy­schły. Rozdrobnione korzenie możesz przechowywać w lodówce do 48 godz. przed suszeniem. Ponieważ korzenie mają zbitą strukturę, schną dłużej niż inne części roślin. Proces ten można jednak skrócić za pomocą piekarnika.

W tym celu należy umieścić warstwę papierowych ręczników na blasze do pieczenia i rozłożyć na niej ka­wałki korzeni. Potem trzeba ustawić piekarnik na najniższą temperaturę, włożyć blachę i suszyć korzenie przez 3 do 4 godz. Drzwiczki powinny po­zostać lekko uchylone, aby umożliwić cyrkulację powietrza i nie dopuścić do upieczenia się korzeni.

Zaglądaj do piekarnika co godzinę i odwracaj kawałki korzeni, aby schły równomier­nie z każdej strony. Na zakończenie pro­cesu suszenia przełóż korzonki na sitko i połóż je w ciepłym pomieszczeniu.

Korzystanie z piekarnika przyspiesza również suszenie liści i kwiatów, mogą one jednak utracić niektóre olejki ete­ryczne, a wraz z nimi część walorów smakowych i właściwości leczniczych. 

Suszone zioła

Zapasy - co zrobić z zebranymi ziołami?

Wieki zielarstwa zaowocowały wy­pracowaniem skutecznych metod konserwowania ziół. Jednym z naj­prostszych jest ich zamrażanie. Szczególnie dobrze przechowuje się w ten sposób bazylię, kolendrę, miętę, pietruszkę, tymianek, koper ogrodo­wy i włoski oraz trawę cytrynową.

Niektóre rośliny, jak np. bazylia, mogą stracić kolor i strukturę, ale zachowa­ją smak i swoje cenne właściwości. Przygotowując zioła do zamrożenia, rozłóż je w jednej warstwie na tacce i umieścić w zamrażarce. Kiedy za­marzną, przechowuj je w woreczkach do mrożenia żywności lub plastiko­wych pojemnikach. Możesz je mrozić w całości lub uprzednio posiekane.

kostki lodu
Dobra rada: wsyp nieco posiekanej mięty pieprzowej do foremek na lód i dolej trochę wody. Tak przygoto­wane kostki dodawaj do napojów. 

Pojedyncze zioła oraz ich mieszanki można również zmiksować robotem kuchennym z niewielką ilością wody, a następnie zamrozić w formach na ko­stek lodu. Po zamrożeniu zapakuj kost­ki do woreczków lub pojemników. Rozważ także przygotowanie zioło­wego purée z oliwą z oliwek – zwłasz­cza bazylia i kolendra nadają się do przechowywania w tej formie.

Dobra rada: wsyp nieco posiekanej mięty pieprzowej do foremek na lód i dolej trochę wody. Tak przygoto­wane kostki dodawaj do napojów. Kolejnym sposobem na zachowanie liści ziół jest wysuszenie ich z niejodo­waną solą stołową lub morską. Umieść warstwę soli na płytkiej patelni, rozłóż na niej liście, a następnie posyp taką ilością soli, aby były całkowicie przy­kryte. Liście schną zazwyczaj 2-4 tygo­dni.

Od czasu do czasu wydobywaj liść i sprawdzaj jego wilgotność, aby monito­rować proces suszenia. W razie potrzeby umieść go z powrotem w soli. Kiedy zioła będą suche, otrząśnij je z nadmiaru soli i przechowuj w szklanych słojach w szafce bez dostępu światła. Przed użyciem wypłucz w zimnej wodzie, aby zmyć wszelkie pozostałości soli.

Zioła o intensywnym smaku konser­wuje się niekiedy w oleju, occie lub brandy. Bazylia zmieszana z solą mor­ską i zalana oliwą z oliwek może prze­trwać nawet kilka lat! Liście co prawda ściemnieją, ale ich smak i działanie pozostaną niezmienione. Miętę czę­sto przechowuje się w occie białym, czerwonym lub winnym, jak również konserwuje się ją w oliwie z oliwek. 

Jeśli chcesz zamarynować ją w bran­dy, wsyp suszoną miętę do słoika, dodaj alkohol, dokładnie przykryj i odstaw na miesiąc. Potem materiał ziołowy wyjmij lub zostaw w brandy. Nieznaczne ilości alkoholu z tego roztworu mogą być stosowane jako środek pomocny w problemach z sercem lub – w zależności od ro­dzaju zanurzonych ziół – jako pre­parat wspomagający trawienie.

Dobra rada: wsyp nieco posiekanej mięty pieprzowej do foremek na lód i dolej trochę wody. Tak przygoto­wane kostki dodawaj do napojów. 

Teraz – gdy zioła zostały zebrane i przygotowane do przechowywania – będziesz je mieć pod ręką, gdy ze­chcesz sporządzić ziołowe preparaty. 

Autor publikacji:
Wczytaj więcej
Nasze magazyny