Urządzenia mobilne oraz smartwatche w przyszłości będą powiadamiać nas o pierwszych symptomach przeziębienia i grypy: przyspieszonym tętnie i podwyższonej temperaturze ciała. W ten sposób będzie można rozpocząć terapie zanim choroba rozwinie się na dobre.
Pomysł powstał, kiedy Michael Snyder z Uniwersytetu Stanforda (USA) testował 7 urządzeń monitorujących, aby sprawdzić ich wiarygodność. Kiedy zaczęły podawać odczyty nie pokrywające się z tym, jak Snyder się czuł, ekspert uznał, że z jego organizmem dzieje się coś niepokojącego. Ponieważ wcześniej był na wycieczce za miastem, podejrzewał, że to początek boreliozy. Badania potwierdziły jego obawy.
Dzięki szybkiemu rozpoczęciu terapii udało się zapobiec rozwojowi choroby. To skłoniło Snydera do rozpoczęcia prac nad zastosowaniem urządzeń mobilnych w diagnostyce infekcji i stanów zapalnych.
Pierwsze badania przyniosły pozytywne wyniki: urządzenia mobilne nie tylko wykryły wczesne objawy boreliozy i stanów zapalnych, ale też wskazały, którzy uczestnicy są wrażliwi, a którzy oporni na insulinę.
Zdaniem Snydera podwyższone wyniki pulsu i temperatury ciała, utrzymujące się 2 godziny i dłużej to znak, że powinniśmy zgłosić się do lekarza.
Bibliografia
- https://doi.org/10.1371/journal.pbio.2001402
- Alice Klein, Alert: you're about to catch something, New Scientist 21 January 2017