Mikrobiom jelitowy składa się z ponad 100 bilionów bakterii i obejmuje setki różnych gatunków. Niektóre z nich są gatunkami „korzystnymi”, produkującymi witaminę K, foliany i krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe, inne natomiast do przyjaznych nie należą. Czasem dochodzi do zaburzenia ich równowagi, zwanego dysbiozą, które może być spowodowane przez antybiotyki i inne leki, zanieczyszczenia, złą dietę, palenie oraz stres, a nawet kłopoty ze snem.
Czynniki stresowe współczesnego życia sprawiają, że naszym jelitom potrzeba czasem odrobiny wsparcia. Możemy pomóc im powrócić do zdrowia za pomocą probiotyków i prebiotyków.
Probiotyki to żywe bakterie w produktach takich jak jogurt, kefir, kiszona kapusta, kimchi i miso oraz w suplementach diety. Prebiotyki są formą spożywczego błonnika, który odżywia przyjazne bakterie i umożliwia im produkcję składników odżywczych dla komórek jelita grubego.
Które produkty zawierają największą dawkę prebiotyków?
Aby to ustalić, naukowcy z San Jose State University dokonali oceny zawartości prebiotycznej 8 690 produktów wymienionych w Bazie Danych Żywności i Składników Odżywczych do Badań Dietetycznych. Spośród produktów, które przeanalizowali, 37% miało pewne własności prebiotyczne, natomiast 5 produktów zdecydowanie się wyróżniało. Dzięki nim łatwo możemy zaspokoić wymóg codziennego spożywania co najmniej 5 g prebiotyków. Są to:
- liście mniszka lekarskiego,
- topinambur,
- czosnek,
- por,
- cebula.
Jak zauważa jedna z badaczek, Cassandra Boyd, wystarczy w tym celu zjeść pół małej cebuli.
- Cassandra Boyd, Nutrition 2023 (American Society for Nutrition), July 22, 2023