W marcu i kwietniu nasza energia życiowa rozpoczyna nowy cykl. To, co zimą sprawiało nam trudności, czyli wychodzenie na spacer, uprawianie joggingu czy innej aktywności fizycznej, wiosną staje się łatwe i czynione z zapałem. Kobiety rozpoczynają odchudzanie, żeby zrzucić kilka kilogramów, zanim wyjdą na plażę, a mężczyźni odnawiają postanowienia o codziennych wizytach na siłowni. Odrodzenie i chęć działania są odzwierciedleniem wiosennej energii yang, która ma kierunek wznoszący1. Zadaniem yang o tej porze roku jest spowodowanie ekspansji zarówno w przyrodzie, jak i w człowieku. Wszelkie rośliny dosłownie rwą się ku górze, ku światłu słonecznemu, a kolor zielony jest wszechobecny.
Co ciekawe, w chromoterapii uznaje się, że kolor zielony pozytywnie wpływa na wzrok, ale też łagodzi gniewne emocje
Wiosną pomocny jest smak kwaśny, reprezentujący przemianę drzewa. Nie tylko wspomaga on procesy trawienne, ale też zmniejsza agresję u osób z nadmiernym temperamentem. Wszystkie silne emocje są skutkiem stagnacji qi w ostatnich kilku miesiącach chłodu, stresu, nadużywania papierosów czy alkoholu i braku wysiłku fizycznego. Obfite, ciepłe posiłki z przewagą białka zwierzęcego, które są charakterystyczne dla zimowych miesięcy, także mają swój negatywny wkład w narastanie frustracji. Wszystko to prowadzi do chwiejności emocjonalnej, wybuchów agresji, nieustępliwości i zniecierpliwienia. Gdy zlekceważymy te objawy, po pewnym czasie może dojść do depresji2. Tradycyjna medycyna chińska zaleca, by wiosną jeść mniej mięsa. Chodzi nie tylko o jego wpływ na nasze emocje, lecz również o to, że zawiera ono spore ilości sodu, przyczyniającego się do wytwarzania w organizmie energii o kierunku opadającym, co pozostaje w konflikcie ze wznoszącym kierunkiem odradzania się przyrody i nas samych.
Im krócej, tym lepiej!
Zielone warzywa nie tylko są niskokaloryczne, lecz również zawierają sporo witaminy C i magnezu. Dostarczają też żółtych, pomarańczowych i czerwonych barwników z grupy karotenoidów, będących naturalnymi przeciwutleniaczami. Dlaczego więc te warzywa są zielone? Odpowiada za to chlorofil, maskujący niejako kolor nadawany warzywom przez karotenoidy. Jego wpływ na organizm jest wprost bezcenny, ponieważ tworzy on silne połączenia z niektórymi szkodliwymi związkami, także rakotwórczymi, dzięki czemu mniejsza ilość toksyn dociera do tkanek. Chlorofil pomaga odświeżyć oddech i łagodzi w organizmie stany zapalne. Wykazuje też działanie przeciwutleniające. W medycynie naturalnej jest traktowany jako składnik sprzyjający odnowie organizmu, wspomagający wątrobę i leczenie anemii. Chlorofil ulega zniszczeniu wskutek długotrwałej obróbki termicznej, dlatego zielone warzywa najlepiej spożywać na surowo lub gotować je we wrzątku
Aby w dobrej formie powitać wiosnę, powinniśmy zająć się troskliwie wątrobą i pęcherzykiem żółciowym, ponieważ jest to czas ich oczyszczania i odnowy. Właśnie teraz domagają się detoksykacji i pobudzenia przepływu energii qi, która w tych organach ma tendencję do zastoju. Zimowe smutki gromadzą się głównie w wątrobie, co wiosną skutkuje przemęczeniem, opuchliznami, szarą cerą i brakiem błysku w oku. Wątroba jest jednym z najbardziej eksploatowanych narządów ciała, dlatego powinniśmy się postarać, by wiosną odetchnęła, niejako odrodziła się i odżyła. Natura pomoże nam w tym dziele, ponieważ jest źródłem zielonego koloru, który w tym przypadku zadziała jak remedium. Wszelkie nowalijki (ekologiczne!) i odpowiednio dobranego warzywa (według kolorystycznego kodu) posłużą do przygotowywania zielonych szejków, prawdziwej kopalni witamin i mikroelementów. Wśród nich potas i magnez wiodą prym, ponieważ przyczyniają się do usprawnienia metabolizmu, bez czego detoksykacja nie byłaby skuteczna.
Surowe zielone pokarmy uważa się za przyspieszające ruch i wzmacniające energię życiową
Wprawdzie ich natura jest wychładzająca, ale wystarczy dodać do potrawy imbir, cynamon czy pieprz, czyli przyprawy ogrzewające, by temu zaradzić. Nie ma tu żadnej niezgodności, wiosną siły yang i yin świetnie ze sobą współdziałają. Dlatego po dwóch godzinach zwiększonej aktywności fizycznej (yang) można spożyć porcję wychładzacza (yin), jakim jest np. duża miska sałaty z koperkiem i kiełkami rzeżuchy. Jednak ostrożnie z surowymi posiłkami w przypadku stanów zapalnych jelit i ogólnego osłabienia. Potrawy przygotowane z surowych warzyw mogą wywołać przykre objawy związane z gwałtownym oczyszczaniem organizmu albo z zaburzeniami trawienia. Efektem będą biegunki, zaparcia, bóle głowy, rozkojarzenie i problemy z koncentracją czy zmiany skórne. Jako jedną z metod detoksykacji całego organizmu, a zwłaszcza wątroby, tradycyjna medycyna chińska zaleca poszczenie.
Podczas postu ulegają zmniejszeniu lub nawet zanikowi wszelkie guzy, narośle i wewnętrzne złogi
Można zastosować IF (Intermittent Fasting - okresowy post), czyli dietę z tzw. oknami żywieniowymi. Jej popularność bardzo wzrosła w ostatnich latach, także wśród sportowców. Okazuje się, że wielu z nich osiąga lepsze wyniki właśnie dzięki IF.
Pij je właśnie teraz!
Napary ziołowe warto spożywać o każdej porze roku, ale zwłaszcza wiosną, gdy chcemy oczyścić organizm z toksyn i wzmocnić odporność. Przy okazji rozwiążemy kilka innych problemów zdrowotnych5.
Herbatka z nagietka wzmacnia serce, wątrobę i nerki, a także wspomaga usuwanie toksyn z organizmu. Przeciwdziała ponadto bólom głowy i zębów. Likwiduje infekcje w jamie ustnej. Wspomaga leczenie grypy i żółtaczki. Łagodzi objawy wrzodów żołądka oraz zaczerwienienie oczu. Korzystnie wpływa na stan skóry, eliminując egzemy, wysypki, zapalenia i przyspiesza gojenie powierzchownych ran. Przeciwdziała napięciu przedmiesiączkowemu
Herbatkę z kwiatów hibiskusa warto pić dla wzmocnienia układu odpornościowego. Polecana jest w zachorowaniu na grypę ze względu na rozrzedzanie flegmy oraz obniżanie gorączki. Zmniejsza stan zapalny w organizmie, niszczy bakterie. Poprawia krążenie krwi. Hibiskus ponadto pobudza perystaltykę jelit. Ma działanie energetyzujące. Picie trzech filiżanek herbatki z hibiskusa dziennie obniża ciśnienie krwi oraz zapobiega zawałom i udarom
Herbata przyrządzana z werbeny cytrynowej zapobiega gazom oraz pomaga w przypadku biegunki i zaparć, zmniejsza mdłości. Ułatwia zasypianie, stymuluje pracę mózgu i poprawia pamięć. Pomaga również w leczeniu zapalenia stawów, zmniejsza skurcze mięśni, co łagodzi bóle brzucha, napięcie nerwowe i bóle menstruacyjne Herbatka miętowa korzystnie wpływa przede wszystkim na pracę układu pokarmowego, ponieważ stymuluje wątrobę do produkcji żółci. Zapobiega nudnościom, zaburzeniom trawiennym i wzdęciom po tłustym posiłku. Łagodzi symptomy zespołu jelita drażliwego. Herbata z mięty wspomaga leczenie przeziębień. Zabija bakterie i zmniejsza ból zębów
(kt)
Wydawać by się mogło, że tradycyjna medycyna chińska nie ma nic wspólnego z nowoczesną metodą IF, nazywaną też "jem/nie jem". Nic bardziej mylnego. Wszyscy znamy powiedzenie: śniadanie zjedz jak król, obiad jak książę, a kolację - jak żebrak. Inna sentencja doradza, by kolację oddać wrogowi. Przesłanie w obu przypadkach jest oczywiste: ostatni posiłek należy zjeść wczesnym popołudniem. Taki system daje wątrobie zarówno możliwość efektywnej pracy, jak i regeneracji. Te zadania wypełnia ona najsprawniej w godzinach od 23 wieczorem do 3 nad ranem3. Jeśli zjemy posiłek bardzo późnym wieczorem, zakłócimy godziny pracy wątroby i pęcherzyka, a także ucierpią na tym trzustka i żołądek. Trzustka najefektywniej pracuje od 9 do 11 rano, a żołądek od 7 do 9. Wieczorne posiłki zmuszają trzustkę do wytwarzania insuliny w nocy, co powoduje przybieranie na wadze i oczywiście o wiele gorsze trawienie. Żołądek zaś w nocy pracuje mniej efektywnie niż rano.
Wyznaczenie okna żywieniowego, które będzie zgodne z godzinami pracy organów, nie nastręcza więc trudności. Zaprzestanie przyjmowania posiłków o godzinie 16 czy 17 i zjedzenie śniadania o 7 czy 8 rano następnego dnia daje około szesnastu godzin "nie jem" oraz mniej więcej osiem godzin "jem". Jeśli dojdzie do tego umiarkowany wysiłek fizyczny, efekt zrzucenia kilku kilogramów i lepszego samopoczucia psychicznego gwarantowany! Na blokadę qi w wątrobie wskazują konkretne objawy fizyczne i zaburzenia emocjonalne, które powinny nas zmobilizować do przeprowadzenia detoksykacji tego organu4.
Objawy fizyczne: alergie, suchość oczu lub ciągłe łzawienie, zaburzenia miesiączkowania i trawienia, ciągły ból pleców, zaburzenia widzenia, sztywność ciała, problemy skórne, powiększenie węzłów chłonnych, przewlekłe zmęczenie, opuchnięte kostki lub palce u rąk
Objawy zaburzeń emocjonalnych: tłumienie emocji, wpadanie w gniew, nadmierna niecierpliwość, drażliwość, zmienność nastrojów, sztywność poglądów, skłonność do podnoszenia głosu, nadmierna ambicja, depresja
Gdy przeprowadzamy kurację oczyszczającą wątrobę z toksyn, warto przygotowywać posiłki z korzystnie na nią oddziałujących produkty. Jeśli kuracja nie pomoże w ciągu siedmiu dni, potrzebna będzie powtórka. Wszystko zależy od stanu organizmu. Tydzień to zwykle za mało na ustąpienie niektórych objawów, zwłaszcza uporczywych.
Inspirujące potrawy
Każdą potrawę można zmodyfikować, to oczywiste. Ważne, by wiosną służyło to oczyszczaniu organizmu i odbudowie życiowej energii. Nie lubisz kiszonych ogórków? Zastąp je kiszoną cukinią. Albo zielonym ogórkiem, który przyspiesza przemianę materii, a tym samym usuwanie z ciała toksyn. Kefirowe śniadanko Do miseczki wlej naturalny kefir lub jogurt, dosyp garść ulubionych kiełków, dodaj ogórek kiszony pokrojony w bardzo cieniutkie plasterki. Posyp pieprzem i kurkumą. Świetnie smakuje z kromką razowego chleba Brokuły w kapuście Liście młodej kapusty i różyczki brokułu ugotuj na parze, upraż nasiona słonecznika na suchej patelni. Osobno obgotuj młody seler korzeniowy utarty na grubej tarce. Zawiń różyczki wymieszane ze słonecznikiem w liście kapusty, tak jak gołąbki, ułóż na blasze posmarowanej olejem sezamowym, posyp dowolnymi przyprawami i obgotowanym selerem, ewentualnie dodatkowo odrobiną utartego żółtego sera
Polecane składniki spożywcze: ryż, skiełkowane zboża, cytryny, jabłka (jak najmniej słodkie), truskawki, mięso drobiowe, olej sezamowy, oliwa, kefir i jogurt naturalny, buraki, brokuły, kalafior, kalarepa, kapusta, sałata, seler naciowy i korzeniowy, natka pietruszki, cebula, czosnek, wodorosty i zielona herbata, a także warzywa samodzielnie kiszone w domu.
Niezbędne przyprawy: imbir, pieprz, mięta, bazylia, majeranek, rozmaryn, czosnek, kurkuma, chrzan i bazylia.
Sposób przygotowania: potrawy mogą być surowe, szybko smażone w wysokiej temperaturze, gotowane na parze lub duszone.
Zagłodzić raka... kurkuminą
Naukowcy wiedzą już, na czym polega mechanizm przeciwnowotworowego działania kurkuminy. Otóż potrafi ona... zagłodzić raka na śmierć!
Badania przeprowadzone jesienią 2018 r. na uniwersytecie w Oksfordzie wykazały, że kurkumina odbiera komórkom nowotworowym możliwość wytwarzania i wykorzystania jednego z najważniejszych biologicznie związków, mianowicie adenozynotrójfosforanu (ATP), będącego nośnikiem i dawcą energii w komórce.
Strategia nowotworu Niezwykle szybkie namnażanie nieprawidłowych komórek wiąże się z większym niż w zdrowych komórkach zapotrzebowaniem na substancje odżywcze i tlen. Komórki nowotworowe wymuszają więc powstawanie w organizmie nowych naczyń krwionośnych, jednak często ich rozrost jest niewystarczający do zaspokojenia potrzeb zwiększającej się masy guza. Chorym komórkom zaczyna brakować tlenu, niezbędnego do wytwarzania wysokoenergetycznego ATP. Ale i z tym problemem sobie radzą, budując specyficzne, beztlenowe szlaki syntezy ATP. W komórkach nowotworowych zapotrzebowanie na energię jest olbrzymie, dużowiększe niż w zdrowych, więc produkcja ATP jest kluczowa dla ich przetrwania. Jak widać, nowotwory do perfekcji opanowały sztukę przetrwania.
Strategia kurkuminy To właśnie odmienność szlaków syntezy ATP w komórkach zdrowych i nowotworowych sprawia, że kurkumina może działać wybiórczo tylko na komórki nowotworowe. Odbywa się to na kilku poziomach. Zmniejsza ona zarówno poziom enzymu niezbędnego do wytwarzania ATP, jak i samego ATP. Zaburzeniu ulega też proporcja pomiędzy tym wysokoenergetycznym związkiem aniskoenergetycznym adenozynomonofosforanem (AMP), co trwale blokuje szlaki energetyczne w komórkach nowotworowych. Ponadto kurkumina hamuje wzrost nowych naczyń krwionośnych w rozwijającym się nowotworze, odcinając mu tym samym dostęp do niezbędnych składników odżywczych. Tak więc kurkumina pozbawia nowotwór energii, co hamuje rozrastanie się guza oraz ogranicza jego zdolność do tworzenia przerzutów. A w dłuższej perspektywie prowadzi do śmierci komórek nowotworowych... z głodu.
Przyswajalność ma znaczenie Przyswajalność określa, jaka ilość podanej substancji trafi z przewodu pokarmowego do krwiobiegu. Kurkumina nie rozpuszcza się w wodzie, więc wchłania się słabo, a ponadto jest niezwykle szybko metabolizowana i wydalana – już po godzinie od przeniknięcia do krwi nie ma tam po niej śladu. W nowoczesnych suplementach wykorzystuje się jako nośniki substancji czynnej tzw. micele. Cząsteczki te mają unikalną zdolność przekształcania związków rozpuszczalnych tylko w tłuszczach w rozpuszczalne także w wodzie. Dzięki nim obecność kurkuminy we krwi wydłuża się nawet do 24 godzin6
Bożena Borzęcka
Bibliografia
- Pitchford P., Healing with Whole Foods. Asian Traditions and Modern Nutrition, 1993, ISBN 1-55643-471-5
- Ross J., Zang Fu; The Organs Systems of Traditional Chinese Medicine, 1985, ISBN 978-044-30348-24
- Kastner J., Chinese Nutriton Therapy, 2009, ISBN 978-3-13-130962-4
- The Yellow Emperor's Classic of Medicine. A New Translation of the Neijing Suwen with Commentary, 1995, ISBN 978 - 1-57062-080-5
- Wargovich M.J. et al., "Herbals, cancer prevention and health", Review, J Nutr., 2001
- http://www.e-biotechnologia.pl/Artykuly/Kurkumina--budowa-wlasciwosci-i-zastosowanie/