Najbardziej szkodliwe dla zdrowia jest połączenie ich z innymi farmaceutykami, a w szczególności z tiazydowymi diuretykami moczopędnymi, blokerami kanału wapniowego oraz inhibitorami układu renina-angiotensyna.
Pacjenci przyjmujący beta-blokery podczas operacji są niemal dwa razy bardziej narażeni na dolegliwości układu sercowo-naczyniowego i rozległy zawał mięśnia sercowego w porównaniu do osób, którym nie podaje się tego rodzaju leków.
Prawidłowość tę odkryli duńscy naukowcy z Uniwersytetu Kopenhaskiego na podstawie analizy 55 320 pacjentów z nadciśnieniem tętniczym, którzy przechodzili operacje z innych powodów niż problemy z układem krążenia.
14 644 osoby przyjmowały beta-blokery, zaś pozostałym przepisano inne leki zbijające ciśnienie krwi. Po zweryfikowaniu wyników w ciągu kolejnego miesiąca okazało się, że najbardziej niekorzystnym działaniem beta-blokerów zagrożeni są mężczyźni powyżej 70. roku życia oraz osoby operowane w nagłych wypadkach.