Mimo że zależności między stanem zdrowia jamy ustnej a chorobami układu sercowo-naczyniowego są znane od dawna, najnowsze badania pokazują, że zagrożenie jest poważniejsze, niż do tej pory sądzono.
Kiedy akademicy z Uniwersytetu w Helsinkach (Finlandia) zapoznali się z danymi dotyczącymi stanu zdrowia 508 pacjentów (średnia wieku 62 lata), odkryli, że 169 z nich cierpi na poważne choroby układu krążenia, ściśle powiązane z nieleczonymi stanami zapalnymi jamy ustnej. Natomiast osoby, które dbały o zęby i dziąsła, wykazywały o wiele niższe ryzyko zapadnięcia na choroby układu krążenia.
Zakażenie korzenia zęba zwykle objawia się w postaci ropnia, czasem jednak przebiega bez wyraźnych symptomów. Mycie zębów co najmniej dwa razy dziennie oraz unikanie pokarmów i napojów zawierających cukier zmniejszają ryzyko wystąpienia infekcji jamy ustnej i jej objawu - halitozy.
Zły stan zębów i dziąseł może też wskazywać na choroby takie jak cukrzyca czy alzheimer, a także wiązać się z problemami w czasie ciąży.
Źródło: J Dent Res, 2016; 95: 1358-65