Wyniki te sugerują rozróżnienie pomiędzy racjonalnymi osądami, zazwyczaj powiązanymi z korą mózgową, i obszarami mózgu związanymi z empatią i spójnością społeczną, gdy dana osoba postanawia wybaczyć. W książce pt. "The Forgiveness Project: Stories for a Vengeful Age" ("Projekt przebaczenie: Historie na Czas Mściwości", Jessica Kingsley Publishers, 2016) autorka Marina Cantacuzino przytacza przypadek Susan Lawler, której ojciec zabił jej matkę w 1999 r.
Przykład ten ma pokazać, że dla wybaczenia niezbędna jest choćby maleńka ilość empatii. 13 lat po tej zbrodni Susan Lawler odwiedziła swego ojca, przebywającego w więzieniu i schorowanego w wyniku kilku zawałów serca. Nie mogła oprzeć się fali współczucia.
Jak napisała: "Uwierzyłam, że w każdym z nas jest dobro i zło; każdy stara się zrozumieć życie najlepiej, jak potrafi. Gdy ludzie podejmują złe decyzje, też wynikają one z prób zrozumienia. W wybaczaniu nie chodzi o wybaczenie czynu, ale o wybaczenie niedoskonałości, które tkwią nieodłącznie w każdym z nas". Loren Toussaint z Luther College nazywa takie akty hojności "wybaczeniem heroicznym". Ale czy mamy w sobie predyspozycje do wybaczania?
W 2018 r. zespół brytyjskich psychologów przeprowadził serię eksperymentów na ponad 1,5 tys. osobach, rzucając światło na ogólnoludzką skłonność do wybaczania2. Uczestnicy obserwowali 2 obce osoby, które miały wybierać, czy potraktować kogoś elektrowstrząsami dla pieniędzy, czy też nie. "Dobry" nieznajomy zazwyczaj odmawiał, podczas gdy "zły" nieznajomy wykorzystywał sposobność.
Uczestnicy badania szybko korygowali swoje negatywne odczucia dotyczące "złego" nieznajomego, gdy byli świadkami sporadycznego aktu łaski z jego strony. Mówiąc krótko, nie byli przekonani, że osoba ta jest naprawdę zła. "Mózg tworzy wrażenia społeczne w sposób umożliwiający wybaczanie" - tak wypowiada się na temat tego badania psycholog z Yale University, Molly Crockett.
Ten instynkt rozgrzeszania występków dla zachowania relacji jest po części przyczyną, dla której krytycy twierdzą, że wymuszone wybaczanie może być niszczące. Badanie opublikowane w 2022 r. w Journal of Personality and Social Psychology wykazało, że ludzie osądzają nieetyczne zachowania tych, których kochają, mniej surowo niż obcych lub dalszych znajomych, lecz ten pozornie wybaczający stosunek ma swoją cenę: cierpią z powodu większego poczucia winy, wstydu i zażenowania, gdy ktoś bliski zachowa się niemoralnie3.
Południowoafrykańskie doświadczenie Prawdy i Pojednania
Po zniesieniu apartheidu w Afryce Południowej na początku lat 90. XX w. nowy rząd utworzył w 1996 r. Komisję Prawdy i Pojednania, organ publiczny, którego zadaniem było zapoznawanie się z doniesieniami o pogwałceniu praw człowieka, a w niektórych przypadkach także udzielanie amnestii i przyznawanie odszkodowań.
Komisja stosowała strategię, której echa znalazły się także w pracy Harriet Lerner, polegającą na zasypaniu "przepaści niesprawiedliwości", odczuwanej przez ofiary, poprzez wyznania prawdy z obu stron i otrzymanie przeprosin przez ofiarę.
Przemawiając na posiedzeniu dotyczącym masakry w Bisho w Prowincji Przylądkowej Wschodniej w 1996 r., nieżyjący już arcybiskup Desmond Tutu, przewodniczący komisji, powiedział zgromadzonym: "Jesteśmy ludźmi, którzy wiedzą, że jeżeli komuś nie można wybaczyć, to nie ma przyszłości". To stwierdzenie stało się credo, które przekroczyło granice podziału pomiędzy sferą religijną i świecką.
Prof. Pumla Gobodo-Madikizela z uniwersytetu Stellenbosch używa słowa z języka Xhosa - najszerzej używanego w Afryce Południowej języka afrykańskiego - by przywołać głębsze znaczenie tego rodzaju empatii, który pozwolił ofiarom brutalnych zbrodni wybaczyć ich sprawcom.
Słowo "inimba", w swobodnym tłumaczenia oznaczające "pępowinę", znaczy w istocie dużo więcej. Prof. Gobodo-Madikizela, która pracowała jako członkini Komisji Prawdy i Pojednania, wyznała irańsko-amerykańskiej autorce, Zarze Houshmand, że po raz pierwszy zrozumiała znaczenie tego słowa, gdy kobieta, której syna zamordowano, użyła go po spotkaniu się twarzą w twarz z odpowiedzialnym za jego śmierć policyjnym informatorem.
"Jego bezbronność przypomniała jej nagość dziecka w łonie matki", opowiada Houshmand w "Ubuntu and the Politics of Forgiveness" (ubuntudialogue.org). "Odczuwała empatię wobec matki, która go urodziła, która nadała mu imię Tibelo, oznaczające »modlitwę «, i która odczuwałaby ból, dowiadując się o jego czynach".
Dla prof. Gobodo-Madikizeli słowo "inimba" ucieleśnia formę empatii o zasadniczym znaczeniu dla południowoafrykańskiego sposobu życia, zwanego "ubuntu", który arcybiskup Tutu zwięźle zdefiniował jako "ja jestem, ponieważ my jesteśmy".
- Neuroreport, 2001; 12(11): 2433–8
- Nat Hum Behav, 2018; 2(10): 750–6
- J Pers Soc Psychol, 2022; 122(1): 16–33