Nasze magazyny
Długowłosy owczarek niemiecki wydawał się strzałem w dziesiątkę, więc wczesną jesienią przybyła do domu puchata kuleczka. Kuleczka szybko rosła i mężniała, porastając coraz obfitszym włosem. On w każdej wolnej chwili wychodził z suką na spacery i szkolenia. Ona ją rozpieszczała i kochała nad życie. Pielęgnacja należała do niej, ale było to raczej pieszczotliwe gładzenie futra grzebieniem niż dogłębne czesanie. Wiosną włos Ariel był już skołtuniony, przypominał zbity, ciężki filc. Źródło sporego dyskomfortu dla psa, zwłaszcza że zaczęły się upały. Nie umieli sobie poradzić z kołtunem. Żona chwyciła za grzebień, ale pies nie zamierzał się godzić na dodatkową torturę. Tragedia.
|
Profesjonalny salon urody dla psów wydawał się jedynym ratunkiem. Poszli więc do pierwszego z brzegu. Tam zapewniono ich, że trafili najlepiej, jak można. Ariel szybko pozbyła się kołtuna, ogolono ją bowiem na łyso. Do samej skóry.
Szczęście rodzinne trwało krótko. Ariel wyraźnie źle się czuła. Nie chciała wychodzić na słońce, stanowczo odmawiając spacerów w ciągu dnia. Zaniepokojeni małżonkowie postanowili pójść z nią do weterynarza. Nie dotarli tam jednak, bo już po drodze rozpętała się prawdziwa awantura. Wywołała ją sąsiadka, wielka miłośniczka i znawczyni psów. Mąż i żona stali jak para uczniaków pod tablicą. Sąsiadka, litując się nad Ariel, podawała w wątpliwość ich inteligencję i ich zdolność do logicznego myślenia. To od niej dowiedzieli się, że psy nie mają gruczołów potowych, więc wykazują nikłą zdolność do chłodzenia się podczas upałów. Grube futro, z pozoru grzejące, stanowi dla nich warstwę termoizolacyjną i chroni przed promieniami UV. Sąsiadka nieco złagodniała, gdy usłyszała, kto im doradził ogolenie Ariel. Swoją furię skierowała wtedy na groomera i jego rzekomy profesjonalizm.
"Macie nauczkę, nie każdy, kto się podaje za fachowca, jest nim naprawdę. Trzeba było popytać wśród właścicieli psów, oni by wam doradzili, gdzie psem zajmą się solidnie". Odchodząc, zostawiła im namiar na dobry zakład fryzjerski dla psów. "Będzie wam potrzebny", zapewniła. "Niedługo zobaczycie, co na Ariel urośnie po tej fuszerce, to dopiero będzie dramat".
Słowa sąsiadki spełniły się co do joty. Ariel zaczęła porastać watą, mięciutką, kołtuniącą się i zbijającą watą. On milczał potępiająco, wszak długowłosy owczarek był jej pomysłem. Ona biegała do psiego fryzjera częściej niż do własnego salonu. Mniej więcej po roku zabiegów udało się doprowadzić włos Ariel do jako takiego wyglądu, choć ciągle nie odzyskał dawnej, nieco szorstkiej, struktury. Pies długowłosy jest bardzo efektowny, ale wymaga wielu zabiegów pielęgnacyjnych. Przynajmniej raz w tygodniu należy go nie tylko szczotkować, ale też porządnie, do skóry, wyczesywać grzebieniem. Trzeba pupila również regularnie kąpać, bo w odróżnieniu od człowieka nie nosi on sweterków ani kurteczek - spaliny i brud osiadają na sierści. Jeśli pies nie jest wystawiany, kąpiele robi się mu raz na trzy miesiące.
Profesjonalny groomer pomoże dobrać szampony i odżywki odpowiednie do rodzaju włosa. Pomoże skrócić włos tak, aby nie zepsuć jego struktury. Jeśli nie mamy czasu na regularną pielęgnację, wykona za nas tę robotę, ale trzeba go będzie odwiedzać często, co kosztuje. Innym rozwiązaniem jest decyzja o zakupie psa o krótkim włosie. Jego też trzeba czesać i kąpać, ale zajmuje to znacznie mniej czasu i nie wymaga tyle siły i wprawy. Krótkowłosy, błyszczący i umięśniony pies również wygląda pięknie i nadzwyczaj elegancko.
Anna Redlicka
