Jak wygląda medycyna komplementarna w praktyce?

National Institutes of Health (NIH) realizuje politykę federalną rządu Stanów Zjednoczonych w zakresie badań medycznych. Organ ten przyznaje granty i dba o rygorystyczną ocenę naukową finansowanych badań, również tych z pogranicza medycyny konwencjonalnej i alternatywnej. Jak bardzo to zadanie jest trudne niech świadczy publikacja, w której opisano przypadek zaburzający system poukładanych kryteriów ocen.

Artykuł na: 6-9 minut
Zdrowe zakupy

Co to National Institutes of Health?

Organizacja ufundowana w 1887 roku zrzesza obecnie 27 instytutów i centrów medycznych. Misją NIH jest wspieranie badań rozwijających wiedzę, która może służyć poprawie zdrowia obywateli.

Jak ważna jest rola NIH niech świadczy fakt, że ostatnią nominację na dyrektora tej instytucji, pani doktor Monika M. Bertagnolli odebrała 15 maja 2023 roku z rąk samego Prezydenta Joe Bidena.

Dysponując znacznymi funduszami na granty, NIH przykłada dużą wagę do oceny naukowej w stosowaniu i prak­tyce medycyny komplementarnej oraz alternatywnej.

National Institutes of Health defi­niuje medycynę konwencjonalną – zwaną także medycyną zachodnią, nowoczesną, głównego nurtu lub ortodoksyjną, alopatią albo biomedy­cyną – jako medycynę praktykowaną przez specjalistów z tytułem MD (ang. Doctor of Medicine, w Polsce lekarz medycyny ) lub DO (ang. Doctor of Osteopathy, w Polsce może go uzy­skać lekarz medycyny, fizjoterapeuta lub osoba, która zdobyła wykształce­nie akademickie z tytułem magistra osteopatii) lub przez pokrewnych pracowników służby zdrowia lub jako „system, w którym lekarze i inni pracownicy służby zdrowia (tacy jak pielęgniarki, farmaceuci i terapeuci) leczą objawy i choroby za pomocą leków, promieniowania lub operacji”.

Z kolei medycyna komplementarna i alternatywna jest luźno zdefiniowana jako „grupa różnorodnych systemów, praktyk, produktów medycznych i opieki zdrowotnej, które nie są obec­nie uważane za część medycyny kon­wencjonalnej”. Podczas gdy medycyna alternatywna jest stosowana zamiast medycyny konwencjonalnej, medy­cyna komplementarna jest stosowana obok medycyny zachodniej.

fizjoterapeutka

Ostatnio coraz częściej mówi się o medycynie integracyjnej. Termin medycyna integracyjna pojawił się, aby opisać połączenie medycyny konwencjonalnej i alternatywnej. Medycyna głównego nurtu zaczęła bowiem włączać pewne terapie – takie jak akupunktura, arteterapia (leczenie za pomocą sztuki) i chiropraktyka lub medycyna manipulacyjna – wcześniej uważane za „alternatywne”, do kon­wencjonalnej opieki.

Ten poukładany świat definicji, pojęć i kryteriów przedstawiono w publikacji źródłowej, dotyczącej rygorystycznej oceny naukowej niekonwencjonalnych metod leczenia. Przytoczono w niej także przykład dający wiele do myślenia. Oto cytat z tej publikacji.

Kłopotliwy przypadek

Poniżej przedstawiamy krótki opis przypadku, dotyczący stosowania medycyny komplementarnej przez panią M., kobietę w średnim wieku, która zaczęła doświadczać częstych, silnych, miażdżących bólów w klatce piersiowej i kołatania serca. Cewniko­wanie serca wykazało, że trzy tętnice wieńcowe pani M. były zatkane, a następnie przeszła ona operację potrójnego pomostowania (tzw. bypass). Jednak po operacji u pani M. nadal występowały silne bóle w klatce piersiowej.

Drugie cewnikowanie ujawniło, że przeszczepione naczynia uległy zablokowaniu, podczas gdy jej oryginalne tętnice pozostały otwarte. Kardiolog doszedł do wniosku, że podczas pierwszego cewnikowania jej tętnice tymczasowo się skurczyły, ale nie były zablokowane, w związku z tym operacja pomostowania aortal­no-wieńcowego nie była konieczna. Pani M. zaczęła codziennie przyjmo­wać tabletki z nitrogliceryną, ale nie znalazła ulgi w obezwładniających bólach w klatce piersiowej.

Zdesperowana pani M. zbadała inne możliwości i zainteresowała się „alter­natywnymi” i „holistycznymi” opcjami leczenia, po przeczytaniu świadectw zamieszczonych w Internecie przez innych pacjentów, z podobnymi obja­wami. Kardiolog pani M. skierował ją do doktora B., lekarza medycyny, który był przeszkolony zarówno w medy­cynie konwencjonalnej, jak i alterna­tywnej i praktykował połączoną formę terapii, zwaną medycyną integracyjną.

Chcąc wypróbować prawie wszystko, co mogłoby przynieść ulgę, pani M. zdecydowała się na wizytę u doktora B., mimo że nadal miała zastrzeżenia co do skuteczności i kosztów leczenia, ponieważ jej plan ubezpieczeniowy nie obejmował takich zabiegów.

Po przeprowadzeniu wywiadu z panią M. na temat jej historii osobistej i medycznej, dr B. otworzył drewnianą skrzynię wypełnioną fiolkami, które zawierały różne substancje, takie jak rtęć i bakterie Borrelia. Podniósł fiolkę, umieścił soczewkę polaryzującą światło w pobliżu lewej nogi pani M. i dotknął ręką jej prawej nogi. W tym samym czasie asystentka doktora B. dotknęła ramienia pani M., trzymając własne ramię równolegle do podłoża. Dr B. nacisnął na ramię swojej asystentki, a następnie dotknął głowy pani M.

Ponownie nacisnął na ramię swojej asystentki. Dr B. wyjaśnił pani M., że przeprowadza „test odpowiedzi auto­nomicznej” lub „test mięśniowy”, bio­energetyczny test diagnostyczny, który wykorzystuje polaryzator światła do wykrywania zmian w polach elektro­magnetycznych i świetlnych pacjenta poprzez zmiany w jego asystentce.

Na przykład, gdyby kolano pani M. zawierało toksyny rtęci, trzymanie fiolki z rtęcią w pobliżu jej kolana spowodo­wałoby, że rtęć obecna w jej kolanie rezonowałaby z rtęcią w fiolce. Spowo­dowałoby to zakłócenie energii pani M., chociaż pozostałaby ona nieświadoma tej zmiany, a zakłócenie zostałoby prze­kazane asystentce dr B., której ramię tymczasowo osłabłoby i poddało się pchnięciu dr B.

  akupunktura

Na podstawie wyników testów mię­śniowych dr B. umieścił igły akupunk­turowe w określonych punktach ciała pani M. Następnie, po zapytaniu, czy pani M. przeszła jakiekolwiek wcze­śniejsze operacje lub urazy, które pozostawiły blizny, dr B. powiedział pani M., że wykona terapię neuro­nalną, technikę opartą na teorii, że blizny mogą powodować zaburzenia neurologiczne (które mogą wystą­pić w miejscach dość odległych od rzeczywistych lokalizacji blizn).

Aby przeprowadzić terapię neuronalną, dr B. wstrzyknął miejscowy środek znieczulający w blizny pani M., zakła­dając, że terapia neuronalna skoryguje problem w nerwach autonomicznych prowadzących do tętnic wieńcowych, zapobiegając w ten sposób skurczowi.

Po czterech zabiegach akupunktury i terapii neuronowej, ku jej miłemu zaskoczeniu, bóle w klatce piersiowej pani M. ustąpiły i była ona w stanie powrócić do normalnego życia. Takie przypadki, jak ten opisany w publikacji źródłowej pokazują, że medycyna to nie tylko nauka, ale rów­nież sztuka leczenia, wymykająca się z systemu racjonalnych ocen.

Bibliografia
  • The Role of Rigorous Scientific Evaluation in the Use and Practice of Complementary and Alternative Medicine, Journal of the American College of Radiology, tom 6, wydanie 4, kwiecień 2009, strony 254-262.
  • Źródło: https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/ S1546144008004754
Autor publikacji:
Wczytaj więcej
Nasze magazyny