W każdym momencie w naszym organizmie dochodzi do setek procesów. Wydzielane są hormony, enzymy, neuroprzekaźniki, produkowane witaminy. W każdej sekundzie dochodzi do rozmaitych reakcji chemicznych, a produktem ubocznym wielu z nich są wolne rodniki - reaktywne formy tlenu zawierające niesparowany elektron. Źródłami wolnych rodników są metale ciężkie, na przykład ołów, rtęć i kadm, które powodują rozpad makromolekuł błony komórkowej oraz przyłączają je do siebie.
Reaktywne formy tlenu powstają też podczas neutralizowania w wątrobie, płucach, nerkach czy skórze obcych dla naszego organizmu produktów chemicznych, takich jak pestycydy, herbicydy, spaliny, gazy, chemiczne rozpuszczalniki, sztuczne dodatki do żywności, leki oraz związki zanieczyszczające powietrze.
Wreszcie, co może okazać się zaskakujące, jednym z ich głównych źródeł są nasze własne mitochondria. W czasie zachodzących w nich procesów na drodze łączenia się tlenu z pojedynczymi elektronami powstają rodniki ponadtlenkowe, które wywołują uszkodzenia tych organelli. To zaś przyczynia się do uwarunkowanych wiekiem mutacji DNA mitochondriów.
Niszczycielski tlen
Właśnie ten niesparowany elektron, będący cechą charakterysczną wolnych rodników, jest przyczyną ich złej prasy. Desperacko poszukuje on bowiem dla siebie pary. Z tego powodu wolne rodniki reagują np. ze strukturami biologicznymi, uszkadzając je. Im jest ich więcej w organizmie, tym bardziej zakłócają wewnętrzną równowagę i tym większe jest ich destrukcyjne działanie.
W konsekwencji dochodzi do zaburzenia funkcji życiowych komórek, następują zmiany w ich metabolizmie i przedwcześnie wchodzą one w fazę starzenia. Efektami są spadek odporności, szybsze starzenie się organizmu oraz wiele różnych schorzeń, np. miażdżyca, artretyzm, a nawet nowotwory.
Antyoksydanty i wolne rodniki
Najlepszą metodą pozbawienia wolnego rodnika jego niszczycielskiej mocy jest dokooptowanie mu elektronu do pary. Specjalizują się w tym związki chemiczne nazywane antyoksydantami. Nazwa ta pochodzi od ich głównej funkcji, czyli zapobiegania procesom utleniania (w czasie których dochodzi do utraty jednego elektronu) lub opóźniania utleniania substratów. Można porównać je do sił specjalnych.Tak jak one działają w 3 wymiarach i składają się z nadzwyczajnie wytrzymałych, wyspecjalizowanych grup bojowych. Pierwsza odpowiedzialna jest za mechanizmy prewencyjne, czyli zapobieganie inicjacji łańcucha wytwarzania wolnych rodników. Składa się z wytwarzanych przez nasz organizm dysmutazy ponadtlenkowej, katalazy i peroksydazy glutationowej. Dysmutaza katalizuje reakcję przemiany anionorodników ponadtlenkowych do tlenu cząsteczkowego oraz nadtlenku wodoru. Jedna cząsteczka katalazy jest zaś w stanie zneutralizować nawet 6 mln cząsteczek nadtlenku wodoru w ciągu minuty (rozkłada je do tlenu cząsteczkowego i wody).
Ostatnia natomiast doprowadza do przemiany reaktywnego nadtlenku wodoru do cząsteczki wody. Druga wkracza do akcji, gdy wróg jest zbyt liczny i pierwsza linia obrony sobie z nim nie poradziła. Ma na celu doprowadzenie do przerwania łańcucha reakcji na poziomie propagacji. W składzie tej grupy znajdziesz witaminy A, C i E, bilirubinę, glutation, kwas moczowy, karnitynę i flawonoidy. Natomiast zadaniem trzeciego zespołu jest usunięcie produktów reakcji wolnych rodników poprzez naprawę lub eliminowanie uszkodzonych cząstek. Tak działa np. polimeraza DNA.
Ważnym ogniwem wspomagającym aktywność antyoksydantów enzymatycznych są przeciwutleniacze egzogenne, czyli dostarczane do ustroju z zewnątrz. Należą do nich m.in. witaminy C i E, NAD+, resweratrol czy pycnogenol.
NAD+
Dinukleotyd nikotynoamidoadeninowy przenosi elektrony między różnymi reakcjami. Jego formą nieaktywną jest NADH, który przechowuje i dostarcza elektrony do mitochondrialnego łańcucha oddechowego, by wytwarzać cząsteczki ATP. Po ich oddaniu przekształcany jest do NAD+ (forma aktywna) i uczestniczy w aktywacji sirtuin, nazywanych enzymami młodości. Niestety wraz z upływem lat poziom tego związku w organizmie spada, to zaś pociąga za sobą obniżenie poziomu sirtuin.
Resweratrol
Sirtuiny regulują najistotniejsze procesy życiowe, związane z metabolizmem, naprawą DNA, ochroną przed wolnymi rodnikami oraz programowaną śmiercią komórkową (apoptozą). Jednak do działania potrzebują odpowiedniej stymulacji, takiej jak niskokaloryczna dieta lub... resweratrol.
Ten polifenol zawarty w czerwonym winie imituje efekt ograniczenia kalorii i pobudza wydzielanie sirtuin, przedłużając życie komórek. Jednak, by osiągnąć zauważalną korzyść, musielibyśmy wypijać 40 l czerwonego wina dziennie, co z pewnością skończyłoby się źle dla naszej wątroby.
Na szczęście zamiast tego możemy skorzystać z jego suplementów. Warto przy tym pamiętać, że najaktywniejszą formą resweratrolu jest pterostylben - spowalnia on proces starzenia oraz wzmacnia odporność.
Pycnogenol (wyciąg z kory sosny)
Uważany za jeden z najsilniejszych spośród znanych współczesnej medycynie przeciwutleniaczy składnik ma działanie zbliżone do witamin E i C, jednak jest znacznie efektywniejszy. Wyciąg z kory sosny śródziemnomorskiej (pycnogenol) zawiera bowiem nie tylko bioflawonidy, ale też 40 innych związków czynnych, mających silne działanie antyoksydacyjne.
Udowodniono, że przeciwdziała starzeniu się organizmu, zwiększa odporność na promieniowanie UVB i UVA, a także zmniejsza ryzyko zawału, chorób serca i układu krążenia, ogranicza agregację płytek krwi i prawdopodobieństwo wystąpienia nowotworów. W badaniu opublikowanym w Skin Pharmacology and Physiology, oceniano stan skóry 20 zdrowych kobiet po menopauzie, które stosowały pycnogenol doustnie w dawce 75 mg na dobę przez okres 12 tygodni.
Zauważono, że w efekcie suplementacji u ochotniczek znacząco poprawiły się nawilżenie i elastyczność skóry. Po stosowaniu ekstraktu zaobserwowano zwiększenie ekspresji genów kodujących enzymy syntezy kwasu hialuronowego oraz biorących udział w syntezie kolagenu.
Zegar komórkowy
Procesy starzenia nie zależą jedynie od aktywności wolnych rodników i przeciwdziałających im antyoksydantów. Jak się okazuje, bardzo wiele w tym względzie mają do powiedzenia maleńkie znaczniki DNA - nazywane telomerami. Pełnią one funkcję swoistego komórkowego zegara. Za każdym razem, gdy dochodzi do podziału komórki, następuje kopiowanie jednej wstążki DNA. Jego domknięcie stanowi skrócenie znacznika. Im krótsze są nasze telomery - tym organizm słabiej się regeneruje.
Na szczęście można cofnąć wskazówki organicznych zegarów. Wystarczy uaktywnić telomerazę - enzym, który ma zdolność odnawiania telomerów. Jak się okazuje, nie służą jej nadmiar cukru w diecie, brak ruchu, nadwaga oraz palenie papierosów. Wystarczy, że codziennie wypijemy 0,5 l słodkiego (np. gazowanego) napoju, by nasz wiek biologiczny zwiększył się średnio o 4,6 roku. Podobny wynik osiągają nałogowi palacze.
Aktywność fizyczna i kawa
Można sobie z tym jednak poradzić. Naukowcy jako najważniejsze czynniki aktywujące telomerazę wskazują umiarkowany wysiłek fizyczny (wystarczy 7 tys. kroków dziennie) oraz dietę popartą odpowiednią suplementacją.
Duńskie badanie GEMINAKAR, w którym wzięło udział 338 par bliźniąt, dowiodło, że niskocukrowy jadłospis pobudza produkcję tego enzymu. Jego wytwarzaniu sprzyja też picie kawy. Zaś próby przeprowadzone przez amerykańskich uczonych sugerują, że duża zawartość kwasów tłuszczowych omega-3 w spożywanych pokarmach przeciwdziała skracaniu się telomerów.
Uzupełnienie diety
N-acetylocysteina (NAC), czyli biologicznie aktywna forma jednego z aminokwasów - cysteiny - który wchodzi w skład glutationu, również podnosi aktywność telomerazy. W jednym z badań wykazano, że przewlekła suplementacja NAC może opóźnić proces starzenia się, gdyż ograniczała tempo skracania się telomerów i odsuwa w czasie uszkodzenia śródbłonka, które sprzyją powstawaniu chorób naczyniowych.
Warto też sięgnąć po pirolochinolinochinon (PQQ), który uruchamia wzrost nowych mitochondriów w starzejących się komórkach. Pobudza on produkcję i uwalnianie czynnika wzrostu nerwów w komórkach, które pomagają w zachowaniu zdrowia mózgu.
W przedklinicznych badaniach PQQ odwrócił spadek zdolności poznawczych spowodowany przez chroniczny stres oksydacyjny, poprawiając wyniki przyjmujących go osób w testach pamięci.
Naturalne wsparcie
Gotu Kola (Centella Asiatica), czyli wąkrota azjatycka, jest stosowana w ajurwedzie od 3 tys. lat. Wykazuje własności przeciwzapalne i przeciwbakteryjne. W badaniach udowodniono, że Gotu Kola ma silne działanie przeciwstarzeniowe i przeciwzapalne oraz pobudzające syntezę kolagenu w skórze. Jak się okazuje, zioło wzmacnia tkankę podskórną oraz zmniejsza rozmiary komórek tłuszczowych i poprawia przepływ limfy. Ponadto poprawia napięcie skóry właściwej oraz stymuluje wzrost włosów i paznokci.
Artykuł ukazał się w wydaniu papierowym O Czym Lekarze Ci Nie Powiedzą Maj 2019.