Osoby aktywne do późnych godzin nocnych są narażone na wystąpienie wielu problemów, od otyłości i cukrzycy typu 2, po choroby serca. Wydaje się, że bycie nocnym markiem to nic innego jak sabotowanie działań własnego organizmu. Tymczasem brytyjskie badanie poświęcone zależności między nawykami sennymi a zdolnościami poznawczymi wypada korzystniej właśnie na rzecz osób aktywnych do późna.
Nocne marki mają lepsze zdolności poznawcze
Specjaliści wykorzystali dane prawie 17 tys. ochotników w wieku 53-86 lat, którzy anonimowo wzięli udział w brytyjskim badaniu kohortowym. Autorzy badania zastosowali kryteria podziału, dzięki którym przypisali uczestników do jednej z grup:
- pierwsza grupa obejmowała osoby w średnim wieku 71 lat, które ukończyły 4 testy poznawcze (rozumowanie, dopasowywanie par, czas reakcji i pamięć prospektywna),
- druga grupa składała się z uczestników (średni wiek 72 lata), którzy ukończyli jedynie testy dopasowania par i czasu reakcji.
Jednocześnie naukowcy analizowali tzw. zmienne związane ze snem: czas trwania, wzorzec i jakość. Czas trwania snu obejmował cały dobowy okres przeznaczony na taki odpoczynek, łącznie z drzemkami; uczestnicy mogli wybrać między opcjami: krótki (poniżej 7 godzin), normalny (7-9 godzin) i długi (powyżej 9 godzin).
Drugi parametr, wzorzec snu, oznaczał to, czy dana osoba jest aktywna do późna w nocy, a przesypia poranek (nocny marek), czy też śpi w nocy i jest aktywna z rana (ranny ptaszek).
Ostatnia kwestia, czyli jakość snu, odnosiła się do ewentualnych problemów z bezsennością u uczestników badania. Dodatkowo autorzy wzięli pod uwagę inne parametry, które mogły wpłynąć na wyniki, w tym płeć, wiek, ewentualne nałogi i choroby przewlekłe.
Po przeanalizowaniu wszystkich danych specjaliści doszli do wniosku, że to, czy ktoś jest rannym ptaszkiem, czy też nocnym markiem, wpływa na zdolności poznawcze.
W pierwszej grupie normalny czas trwania snu wiązał się z wyższym całkowitym wynikiem poznawczym w porównaniu z krótkim snem; podobny wzór zaobserwowano w drugiej grupie w odniesieniu do osób śpiących długo. Oznacza to, że zarówno niedobór, jak i nadmiar snu może negatywnie wpływać na pracę mózgu.
Jeżeli chodzi o porę snu, to nocne marki odznaczały się lepszą zdolnością poznawczą niż ranne ptaszki; również osoby o „mieszanych” nawykach sennych osiągnęły wyższe wyniki niż ochotnicy aktywni z rana. Ewentualna bezsenność nie wpływała znacząco na badanie.
Istotne okazały się również płeć, wiek, choroby (dusznica bolesna, wysokie ciśnienie krwi, cukrzyca), spożycie alkoholu i palenie. Im młodszy i zdrowszy był ochotnik, tym lepiej rozwiązywał testy1.
Jak już wspomniano, w badaniu wzięły udział osoby w wieku co najmniej 53 lat. Nie wiadomo więc, czy aktywność do późnych godzin nocnych mogłaby wspomagać funkcje poznawcze również młodszych osób.
Nadal jednak to badanie dostarcza ciekawych informacji. Okazuje się bowiem, że zbyt długi sen, chociaż może w pierwszej chwili kojarzyć się z odpoczynkiem, to w pewien sposób szkodzi mózgowi.
Do tego wstawanie wcześnie z rana niekoniecznie jest tym, co lubi nasz układ nerwowy. Pozostaje mieć nadzieję, że specjaliści przygotują podobne badanie z udziałem młodszych ochotników, które pozwoli ocenić, czy również w tej grupie wiekowej to właśnie nocne marki mają najostrzejsze umysły.
Dlaczego starsze osoby śpią krócej?
Nie wiadomo dokładnie, co sprawia, że wielu seniorów sypia krócej niż jest to zalecane. Według specjalistów przyczyną może być niedostateczna stymulacja jądra nadskrzyżowaniowego. Kontroluje ono nie tylko rytm dobowy, ale też decyduje, kiedy np. zaczynamy odczuwać głód.
Brak ekspozycji na światło słoneczne zaburza pracę SCN i dereguluje więź z cyklem dobowym. Inną możliwą przyczyną jest brak równowagi hormonalnej. Za dnia kortyzol utrzymuje nas w gotowości do działania, w nocy zaś melatonina dba o wyciszenie i odpoczynek. Z wiekiem organizm wydziela mniej melatoniny, przez co starszym osobom trudniej jest zasnąć2.
-
https://bmjpublichealth.bmj.com/content/2/1/e001000
-
https://www.sleepfoundation.org/aging-and-sleep