Chcesz schudnąć? Rusz się wreszcie!

Mniej siedzieć, więcej się ruszać - tak najprościej można podsumować wyniki nowych badań nad otyłością. Okazuje się, że całodzienna umiarkowana aktywność pozwala skuteczniej zrzucić zbędne kilogramy niż intensywne treningi. 

Artykuł na: 6-9 minut
Zdrowe zakupy

Badanie przeprowadzone przez Wake Forest University dowodzi, że mniej siedzenia i większa codzienna aktywność fizyczna mogą być kluczowe w procesie utraty wagi. Badanie podkreśla korzyści całodziennego ruchu w utrzymaniu prawidłowej masy ciała i poprawie zdrowia. Dla osób nieprzepadających za intensywnymi ćwiczeniami lub z pewnymi schorzeniami, to podejście może okazać się szczególnie atrakcyjne i dostępne.

Jak aktywność fizyczna wpływa na utratę masy ciała?

Jeśli schudnięcie, wobec zaliczonych wcześniej porażek w zmniejszaniu masy ciała, stało się po raz kolejny twoim postanowieniem noworocz­nym, jednym ze sposobów na suk­ces w dłuższej perspektywie będzie po prostu... mniej siedzieć, a więcej się ruszać w ciągu dnia, zgodnie z planem treningowym lub bez niego. To zachęcający wniosek z trwającego 18 miesięcy badania przeprowadzo­nego przez Wake Forest University i opublikowanego w grudniu ubie­głego roku w czasopiśmie „Obesity”. W badaniu wzięły udział 183 osoby  z otyłością stroniące od aktywności fizycz­nej, w wieku od 65 do 85 lat (średnia wieku 70 lat), które zostały przy­dzielone na sześć miesięcy do jednej z trzech grup – po upływie tego czasu monitorowano stan ich zdrowia jesz­cze przez rok:

  • pierwsza grupa realizowała prosty plan ćwiczeniowy: cho­dzenie na bieżni lub inne ćwicze­nia aerobowe o umiarkowanej intensywności, które odbywały się 4–5 razy w tygodniu przez docelowo 200 minut tygodniowo (grupa Exercise);
  • druga grupa miała zwiększyć dzienną liczbę wykonywanych kroków do 10 tys., stawiając sobie za cel, by „ruszać się wię­cej i częściej” podczas wykony­wania codziennych czynności (grupa SitLess);
  • trzecia grupa wykonywała zarówno program Exercise, jak i SitLess (grupa SitLess + Exercise).

Uczestnicy grup SitLess i SitLess + Exercise byli zachęcani do uwzględ­nienia w planie swojego dnia dowol­nej, ale przyjemnej dla nich aktyw­ności fizycznej o umiarkowanej lub dużej intensywności (której mieli oddawać się systematycznie przez 30 minut dziennie) oraz dużej ilości lekkiej aktywności.

Najlepsza jest taka aktywność, która sprawia nam autentyczną przyjemność. To ona ma większe szanse stać się naszą zdrową rutyną niż treningi, jeśli się do nich zmuszamy.

Wszystkie trzy grupy stosowały dietę o obniżonej kaloryczności i uczestni­czyły w programie odchudzającym, który obejmował również doradztwo w zakresie zmiany przyzwyczajeń żywieniowych. Każdy z uczestników nosił przy sobie urządzenie monitoru­jące poziom jego aktywności fizycznej. W badaniu brały udział osoby dobrze wykształcone (głównie kobiety), wiele z nich cierpiało na nadciśnienie tętnicze i zapalenie stawów. Po sześciu miesiącach uczestnicy mieli kontynu­ować narzuconą w badaniu aktywność fizyczną przez kolejny rok.

Co mówią badania naukowe?

W ciągu sześciu miesięcy uczestnicy badania pozbyli się średnio 8 kilogra­mów (nieźle!), przy czym nie zaob­serwowano znaczącej różnicy między grupami: Exercise i SitLess + Exercise a grupą SitLess, czego spodziewali się badacze. Ale to, co działo się w ciągu kolejnych 12 miesięcy, czyli w okresie „podtrzymania nowych nawyków”, było jeszcze bardziej interesujące. Zaobser­wowano, że wszystkie osoby przybierały na wadze, przy czym uczestnicy z grupy SitLess odzyskali średnio znacznie mniej kilogramów niż uczestnicy z pozostałych dwóch grup (odpowied­nio 2,5–2,7 kg i 4,5–5 kg).

Jak zauważono w artykule, aktywność fizyczna jest ważna dla zachowania masy ciała po pozbyciu się nad­miarowych kilogramów, ale nawet regularne ćwiczenie może okazać się nieskuteczne, ponieważ osoby, które wydatkują energię na wykonywa­nie ćwiczeń, często rekompensują to sobie, spędzając bardzo dużo czasu w pozycji siedzącej lub leżącej, a to powoduje, że tracą w sumie mniej kalorii, niż gdyby zrezygnowały z tre­ningów i były aktywne fizycznie przez większą część dnia.

„Mamy nadzieję, że dzięki naszym badaniom i zebranymi w ciągu ostat­nich 20 lat dowodom na to, że zwykła codzienna aktywność w większym stopniu niż wykonywanie ćwiczeń przyczynia się do zmniejszenia masy ciała, więcej osób będzie szukało spra­wiających im przyjemność działań, które można włączyć w plan dnia”, powiedział dr Jason Fanning, kieru­jący badaniem. Warto podkreślić, że codziennej aktywności niezwiązanej z regular­nymi ćwiczeniami, do jakiej zachę­cają naukowcy, łatwo sprostać. Cho­dzi na przykład o to, by nie siedzieć biernie podczas oglądania telewizji (można wykonywać równocześnie delikatne ruchy nogami czy rękoma), spacerować z psem, pracować w ogrodzie i wchodzić po schodach, zamiast używać windy. Niemniej dr Fanning zauważa, że bardziej energiczne wykonywanie niektórych czynności również jest wskazane.

 Najważniejsze wnioski z badań

Wyniki badań sugerują, że „całodzienny ruch” może być na dłuższą metę łatwiejszy do zaakceptowania niż przestrzega­nie programu ćwiczeń, a tym samym stanowi łatwiejszy, bardziej dostępny sposób na schudnięcie i utrzyma­nie prawidłowej masy ciała. Takie podejście może być szczególnie atrakcyjne dla osób, które po prostu nie lubią ćwiczyć, a także dla ludzi w starszym wieku bądź otyłych czy cierpiących na zapalenie stawów lub inne schorzenia. Ponadto aktywność fizyczna obejmująca cały dzień przy­nosi dodatkowe korzyści kardiome­taboliczne, może na przykład pomóc w lepszym panowaniu nad pozio­mem cukru we krwi niż pojedyncze sesje ćwiczeń.

Autor publikacji:
ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W
Holistic Health
Kup teraz
Wczytaj więcej
Nasze magazyny