Badania opublikowane przez czasopismo Medscape wydają się obiecujące dla chorych na SM.
Biotyna podana w wysokich dawkach, może mieć korzystny wpływ na chorych na stwardnienie rozsiane.
Jak stwardnienie rozsiane wpływa na nasz mózg? (2013 Neuron net in brain with multiple sclerosis lesions from Alexander Chernyh on Vimeo)
Biotyna, zwana witaminą H lub B7, ma duży wpływ na funkcjonowanie układu nerwowego oraz witalność, dobre samopoczucie oraz odczuwanie bólu. Prawidłowa dla zdrowia dawka wynosi od 30 do 100 mg na dobę.
Objawami jej niedoboru w naszym organizmie są wszelkie zmiany skórne w postaci wysypek lub stanów zapalnych. Jeśli jest jej za mało, wypadają nam włosy. Możemy mieć podwyższony poziom cholesterolu lub różne niedyspozycje jelitowe.
Biotyna w pożywieniu
W naturalnej postaci występuje w wątróbce, żółtku jaj, orzechach, grzybach, brązowym ryżu, a także w pomidorach, marchwi, szpinaku lub w pełnoziarnistej mące.
Uwaga na antywitaminy
Warto wiedzieć, że surowe białko jaja ogranicza przyswajanie biotyny przez organizm. Dlaczego?
Stwardnienie rozsiane a biotyna
Zespół naukowy pod kierownictwem dr Turbah przeprowadził badanie na 154-osobowej pacjentów w wieku od 18 do 75 lat, którym podawano 300 mg wysoko skoncentrowanej biotyny MD1003 dziennie. Uczestników obserwowano w okresie od 9 do 36 miesięcy. W tym czasie doszło do znacznej poprawy niepełnosprawności według skali EDSS mierzącej stopień niewydolności ruchowej.
Na stwardnienie rozsiane w Polsce cierpi od 40 do 6o tysięcy osób. Na świecie choruje około 2,5 miliona osób, z tego około 500 tysięcy w Europie.
Do tej pory nie wyjaśniono do końca przyczyn powstawania stwardnienia rozsianego. Często wskazywano na nieprawidłowy poziom witaminy D oraz witaminy B12, której niedobór powoduje podobne objawy.
Jeśli ktoś sądzi, że wystarczy po prostu zacząć brać więcej witamin, to jest w błędzie. Nadmiar biotyny może być szkodliwy (szczególnie dla kobiet w ciąży), a nawet doprowadzić do nadczynności tarczycy.
Stwardnienie rozsiane jest dotkliwą chorobą neurologiczną. Schorzenie to nie jest dziedziczne ani zaraźliwe. Im lepiej zrozumiemy tę dolegliwość, tym skuteczniej możemy z nią walczyć (Multiple Sclerosis from Mathieu Gérard on Vimeo).
Polski sukces
Naukowcy z Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi wpadli na rewolucyjny pomysł w terapii SM.
Polacy jako pierwsi na świecie do walki z tym schorzeniem zastosowali... plastry nalepiane na skórę.
Nie tylko podnoszą one skuteczność terapii, lecz także polepszają komfort i bezpieczeństwo pacjentów.
Bibliografia
- Medscape Conference News. American Academy of Neurology (AAN) 67th Annual Meeting. Clinical Trials Plenary Session. Presented April 24, 2015
- www.ncbi.nlm.nih.gov
- www.neuropozytywni.pl
P.S. Mam SM
Niedawno wystartowała kampania społeczna skierowana do osób młodych P.S. mam SM.
Projekt Fundacji NeuroPozytywni ma przekonywać, że stwardnienie rozsiane nie musi oznaczać całkowitej rezygnacji z marzeń i własnych planów przez chorobę.
Dziesiątki osób zmagających się z chorobą stworzyło Grupę Pozytywnych – społeczność udowadniającą każdego dnia, że można żyć z pasją.
Ich historie mają być inspiracją dla tych, którzy dopiero niedawno usłyszeli diagnozę.
Choć stwardnienie rozsiane może naprawdę dać w kość, nie warto dać za wygraną i nie podejmować walki o zdrowie.
Tekst: Monika Piorun