Detoks mózgu - czyli jak poprawnić sprawność umysłu?

Naukowcy odkryli system oczyszczania, który zapewnia sprawność umysłu. Jak się okazuje, nie tylko mamy wpływ na jego funkcjonowanie i wydajność, ale też sami możemy sporo zrobić, by ochronić się przed neurodegeneracją.

Artykuł na: 23-28 minut
Zdrowe zakupy

Tak, jak my, w jakiś czas po jedzeniu, musimy udać się do toalety i wydalić resztki, tak nasze organy, by, działać prawidłowo muszą regularnie pozbywać się zbędnych produktów metabolizmu. Uczeni długo zastanawiali się, jak z tym problemem radzi sobie mózg oddzielony od reszty organizmu barierą krew-mózg.

Mimo stosunkowo niewielkiej masy w porównaniu do reszty ciała zużywa on aż 20% energii produkowanej przez organizm. Tak wysoka aktywność metaboliczna mózgu musi skutkować dużą ilością zbędnych produktów przemiany materii, które gdyby ulegały akumulacji, zatruwałyby ten wrażliwy organ. W jaki sposób są więc usuwane z mózgu szkodliwe i zbędne substancje chemiczne?

Jaki mechanizm odpowiada za oczyszczanie mózgu?

Przez ponad 100 lat sądziliśmy, że przepływ płynu mózgowo-rdzeniowego (PMR) może zastąpić obwodowe funkcje limfatyczne i odgrywać ważną rolę w usuwaniu tych odpadów1. Większość płynu mózgowo-rdzeniowego powstaje w splocie naczyniówkowym i wewnątrz układu komorowego mózgu przepływa pulsacyjnie w zależności od skurczu lub rozkurczu serca. Uznawano, że płyn mózgowo-rdzeniowy jest wchłaniany do układu krwionośnego w zatokach opony twardej przez ziarnistości pajęczynówki, choć niektórzy badacze2 sugerowali, że przemieszcza się wzdłuż nerwów czaszkowych i korzeni nerwowych do przewodów limfatycznych3. Przypuszczano też, że część odpadów usuwana jest na drodze dyfuzji, jednak Helen Cserr z Brown University obliczyła, że "dla dużych cząsteczek, takich jak albumina, przejście 1 cm tkanki mózgowej zajmowałoby średnio ponad 100 godz."4! A to oznaczałoby, że system oczyszczania oparty na prostej dyfuzji nie byłby w stanie szybko reagować na odchylenia od warunków homeostatycznych.

Badacze przyrównują działanie układu glimfatycznego do myjki ciśnieniowej. Dzięki przepływowi masowemu płyn mózgowo-rdzeniowy doprowadzany jest do wszystkich zakątków mózgu, oczyszcza jego tkankę i odprowadza odpady.

Wreszcie zagadnieniem tym zajął się zespół prof. Maiken Nedergaard z Uniwersytetu w Rochester. Odkrył on system, który w szybkim tempie odprowadza z mózgu zbędne substancje, w tym odpowiedzialny za rozwój choroby Alzheimera beta-amyloid. Wydaje się, że spełnia on w mózgu te same funkcje, co układ limfatyczny w innych częściach ciała, a jego struktury oplatają naczynia układu krwionośnego w mózgu. Prof. Maiken Nedergaard widząc, że mechanizm fizjologicznej detoksykacji mózgu jest analogiczny do działania układu limfatycznego w reszcie organizmu, nazwała go układem glimfatycznym. Litera "g" pochodzi od słowa glej, czyli astrocytów, które zarządzają oczyszczaniem mózgu5.

W jaki sposób mózg się oczyszcza?

Ich odkrycie niebawem uzupełniły doniesienia akademików z Wirginii oraz Helsinek, potwierdzające, że zatoki opony twardej i tętnice oponowe są wyłożone naczyniami limfatycznymi6.

Okazało się, że mózg oczyszcza się w bardziej zorganizowany sposób i na większą skalę niż dotąd sądzono: dysponuje 2 drogami pozbywania się odpadów – wolną, której istnienie zakładaliśmy (przesączanie) i szybką w postaci układu glimfatycznego. W układzie tym dochodzi do wymiany zbędnych produktów komórkowej przemiany materii (metabolitów), jak np. białek, jonów lub tłuszczów, między płynami mózgowo-rdzeniowym a międzykomórkowym.

Uczeni z Rochester dzięki mikroskopii dwufotonowej monitorowali przepływy płynu mózgowo-rdzeniowego u żywych myszy w czasie rzeczywistym. W ten sposób odkryli, że PMR, który wypełnia przestrzeń podpajęczynówkową, szybko wchodzi do mózgu wzdłuż przestrzeni okołonaczyniowych otaczających tętnice penetrujące, a następnie wymienia się z płynem śródmiąższowym5. Podobnie płyn śródmiąższowy jest usuwany z mózgu przez przestrzenie okołonaczyniowe otaczające duże żyły drenujące.

Ruch płynu mózgowo-rdzeniowego wzdłuż tych szlaków okołonaczyniowych jest szybki. Napędza go pulsowanie tętnic mózgowych wywołane pracą serca. Gdy jest ono zwiększone, szybkość przepływu płynu mózgowo-rdzeniowego wzrasta, a gdy zmniejsza się – spada. Ciśnienie przepycha PMR do mózgu. Z tego względu badacze przyrównują działanie układu glimfatycznego do myjki ciśnieniowej. Dzięki przepływowi masowemu płyn mózgowo-rdzeniowy doprowadzany jest do wszystkich zakątków mózgu, oczyszcza jego tkankę i odprowadza odpady.

Czym jest akwaporyna 4?

W procesie odprowadzania zbędnych substancji z mózgu pośredniczą komórki glejowe zwane astrocytami, których wypustki współtworzą barierę między mózgiem a naczyniami krwionośnymi. Zespół prof. Maiken Nedergaard zauważył, że astrocyty wykorzystują swoje wypustki, by utworzyć na zewnątrz tętnic i żył sieć kanałów. Znajduje się w nich akwaporyna 4 – białko, które wydajnie transportuje wodę. To właśnie tą drogą przemieszcza się płyn mózgowo-rdzeniowy, by po obmyciu mózgu, wypłynąć analogiczną siecią utkaną wokół żył7.

Badacze wykazali, że u myszy, którym usunięto akwaporynę 4 z astrocytów, dochodzi do upośledzenia funkcji układu glimfatycznego poprzez spowolnienie napływu PMR i redukcję wymiany płynu międzykomórkowego. Klirens śródmiąższowych substancji rozpuszczonych zależny od przepływu masowego zmniejszył się u nich o 70%!

Jak to się stało, że dotychczas nikt nie odkrył mechanizmów oczyszczania w mózgu? Wynika to z faktu, że działa on wyłącznie w żywym, nietkniętym mózgu, a badania najczęściej prowadzone są na martwym organie lub wręcz jego fragmencie. Ponadto jest to system hydrauliczny, gdy się go otworzy, połączenia zostają zniszczone i nie da się ich już badać. Odkrycie to stało się więc możliwe, gdy naukowcy zaczęli dysponować technologią umożliwiającą podglądanie żywego mózgu, taką jak zastosowana przez zespół z University of Rochester mikroskopia dwufotonowa.

Zdrowy sen sprzyja oczyszczaniu mózgu

Podczas badań na myszach Amerykanie odkryli również, że układ glimfatyczny jest aktywniejszy w trakcie snu. Jest to związane z działaniem neurotransmitera – norepinefryny. Jej poziom wzrasta w czasie czuwania i obniża się w czasie snu. To zaś powoduje zmiany objętości przestrzeni śródmiąższowej. Niski poziom tego neuroprzekaźnika sprawia, że wypustki astrocytów kurczą się, na skutek tego następuje poszerzenie przestrzeni między komórkami i usprawnienie przepływu ilości płynu międzykomórkowego przez mózg.

Co więcej, Dr Jeffrey Iliff współpracujący z prof. Maiken Nedergaard odkrył, że ponad połowa beta-amyloidu usuwanego z mózgu myszy znika za pośrednictwem układu glimfatycznego właśnie wtedy6.

Skoro w nocy dochodzi do detoksykacji mózgu ze wszelkich zbędnych substancji akumulujących się podczas dobowej aktywności, odpowiednia ilość snu jest niezbędna do właściwego funkcjonowania i rozwoju układu nerwowego.

Dr Jeffrey Iliff jest zdania, że gdy układ glimfatyczny przestaje spełniać swoje funkcje (czy to w wyniku braku snu, normalnego starzenia lub urazu) odpady mogą się zacząć akumulować w tkance. Niewykluczone, że tak się właśnie dzieje w przypadku blaszek amyloidowych w chorobie Alzheimera.

Technologia a oczyszczanie mózgu

Tymczasem wielu naukowców bije na alarm, że technologie cyfrowe kradną nam sen. W wolnych chwilach chętnie surfujemy po sieci, oglądamy filmy, słuchamy muzyki czy przeglądamy facebooka lub instagram. Czasami robimy to wręcz kosztem nocnego odpoczynku. Coraz więcej doniesień wiąże kłopoty ze snem z intensywnym użytkowaniem mediów społecznościowych. Badania przeprowadzone na 1 788 osobach w wieku 19-32 lat wykazały, iż te częściej z nich korzystające miały znacznie większe prawdopodobieństwo wystąpienia zaburzeń snu. Odsetek młodzieży z trudnościami w zasypianiu wyniósł ogółem 34,3%8.

Dzięki popularnej aplikacji monitorującej sen Sleep Cycle naukowcy mogli przeanalizować dane z ponad 2 mln nocy. Okazało się, że tylko niewielki odsetek młodych dorosłych spał tyle godzin, ile powinien9.

Nawet krótkoterminowe zaangażowanie w środowisko online (np. zakupy przez internet) zmniejsza zakres uwagi przez dłuższy czas po przejściu do trybu offline, podczas gdy czytanie czasopisma nie powoduje takich deficytów

Z kolei chińscy uczeni wskazują na fakt, że "dzisiejsze technologie cyfrowe tworzą pokolenie, które łatwo się rozprasza"10. Dodatkowo nawet dość typowa sesja przeglądania mediów społecznościowych może prowadzić do przeciążenia informacjami i utrudnić przechowywanie ich w pamięci. Badanie przeprowadzone w 2009 r. na Uniwersytecie Stanforda sugeruje, że mózgi ludzi, którzy są nieustannie bombardowani kilkoma strumieniami informacji elektronicznych – od komunikatorów internetowych po blogi – mogą mieć trudności ze skupieniem uwagi i sprawnym przełączaniem się z jednej pracy na drugą. Zdaniem uczonych wynika to z ich zwiększonej podatności na rozpraszanie uwagi przez nieistotne bodźce środowiskowe11. Badacze dali "wielozadaniowcom", jak określa się osoby pracujące na wielu medialnych płaszczyznach jednocześnie (czyli takie, które np. podczas rozmowy telefonicznej przeglądają strony w internecie lub prowadzą kilka rozmów e-maliowych i komunikatorowych jednocześnie np. w trakcie oglądania telewizji), do rozwiązania kilka prostych testów. Najpierw mieli stwierdzić, czy czerwone prostokąty otoczone niebieskimi na kolejnych slajdach mają takie samo ułożenie. Jednak okazało się, że wielozadaniowcy nie byli w stanie zignorować niebieskich prostokątów i skupić się jedynie na ułożeniu czerwonych. Następnie uczeni sprawdzali ich zdolność do przechowywania i porządkowania informacji. Także i w tym przypadku lepsze wyniki osiągnęły "mniej internetowe" osoby z grupy kontrolnej. Ostatni test dotyczył szybkości przełączania uwagi między zadaniami. Niestety wielozadaniowcy i tu polegli.

Jeden z przeprowadzających eksperyment psychologów dr Anthony Wagner podsumował to tak: "Kiedy wielozadaniowcy znajdują się w sytuacjach, w których istnieje wiele źródeł informacji pochodzących ze świata zewnętrznego lub wyłaniających się z pamięci, nie są w stanie odfiltrować tego, co nie jest istotne dla ich obecnego celu. Brak filtrowania oznacza, że są spowalniani przez nieistotne informacje".

Pandemia przełączyła nas na zdalną pracę i znacząco zdigitalizowała nasze życie, nic więc dziwnego, że w ostatnim czasie wzrosła liczba analiz wpływu smartfonów, komputerów i ogólnie świata cyfrowego na to, jak szybko i skutecznie wykonujemy zadania wymagające zaangażowania intelektualnego. Wynika z nich, że smartfony blokują nasze możliwości. W jednym z badań naukowcy z Uniwersytetu Rutgersa poprosili 414 ochotników o rozwiązanie 20 zagadek słownych. W połowie wykonywania tego zadania mieli dokonać zakupów w ramach określonego budżetu. Część miała to zrobić z pomocą smartfona, część komputera, a część – wypełniając papierowy formularz. Jako grupa kontrolna służyli ochotnicy, którym nie pozwolono robić żadnej przerwy – musieli rozwiązywać wymagające ćwiczenia non stop. Chodziło o to, by sprawdzić, jak wypada umysłowa wydolność badanych po przerwie, w zależności od tego, czym się zajmowali między rozwiązywaniem zadań. Odkryli, że osoby, które korzystały ze smartfonów, rozwiązały o 22% zagadek mniej, a całe zadanie wykonały w czasie o 19% dłuższym niż reszta. Ich efektywność była zbliżona do tej, którą osiągnęli ochotnicy pracujący bez jakiejkolwiek przerwy.

Nowsze badania pokazują, że nawet krótkoterminowe zaangażowanie w silnie hiperlinkowane środowisko online (np. zakupy przez internet zajmujące kwadrans) zmniejsza zakres uwagi przez dłuższy czas po przejściu do trybu offline, podczas gdy czytanie czasopisma nie powoduje takich deficytów12.

Dlatego też coraz więcej naukowców zachęca do wprowadzenia cyfrowego detoksu do codziennej rutyny. Nie chodzi o to, by całkowicie odciąć się od technologii, lecz raczej o zmianę tego, jak korzysta się z urządzeń cyfrowych. Każdego dnia powinniśmy mieć czas bez mediów, taki który spędzimy z bliskimi, na lekturze, spacerze czy zabawie z dziećmi. Dzięki temu zapewnimy naszej centrali czas na ćwiczenie pamięci i koncentracji oraz na organizację informacji. A jeśli zaordynujemy cyfrowy detoks wieczorami, dodatkowo zyskamy cenne godziny snu, podczas którego mózg będzie mógł w spokoju oddać się oczyszczającej kąpieli.

Jak kontakt z przyrodą wpływa na mózg?

Japońskie shinrin-yoku, czyli leśne kąpiele, redukują stres. Spędzanie czasu na łonie przyrody to jeden z najprostszych sposobów na wsparcie własnego zdrowia i szczęścia. Badania naukowe potwierdzają, że odpowiednia dawka natury usprawnia działanie ludzkiego umysłu. Wycieczki krajoznawcze, spacery po lesie czy zdobywanie górskich szczytów przebudowują mózg, wyrabiają orientację przestrzenną, poprawiają zdolność koncentracji i obserwacji, pomagają w odzyskaniu więzi i wzmacniają empatię. Wystarczy zacząć od pobliskiego parku albo innej przestrzeni zielonej.

Dowodzi tego badanie przeprowadzone w Seulu. U uczniów oglądających prawdziwe rośliny nastąpiło znacznie zmniejszenie fal theta płata czołowego. Oznacza to, że przebywanie wśród roślinności może poprawić koncentrację13.

Wyciszenie poprawia pracę mózgu

Mindfulness oraz inne formy praktyk medytacyjnych, na przykład techniki głębokiego oddychania, to potężne narzędzia wspomagające nas w dążeniu do uspokojenia umysłu i stworzenia w nim przestrzeni dla autorefleksji. To również narzędzia pozwalające bronić się przed zewnętrznym wpływem i oddające kontrolę nad swoimi procesami mentalnymi. Przebudowują mózg i ułatwiają radzenie sobie z codziennymi stresorami.

Medytacja ma wymierny wpływ na 4 obszary mózgu:

  • istotę szarą zaangażowaną w kontrolę mięśni i percepcję sensoryczną, w tym emocje, pamięć, mowę, widzenie, słyszenie i podejmowanie decyzji; 
  • korę przedczołową
  • odpowiedzialną za podejmowanie decyzji;
  • ciało migdałowate kontrolujące reakcję emocjonalną;
  • hipokamp odpowiadający za pamięć i uczenie się.

Gdy medytujemy, zmienia się sposób, w jaki mózg reaguje na rozproszenia. Międzynarodowy zespół badawczy odkrył, że 8 tygodni programu szkoleniowego Mindfulness-Based Stress Reduction (MBSR) zwiększyło grubość kory hipokampu, a zmniejszyła objętość ciała migdałowatego – części mózgu odpowiedzialnej za takie emocje jak stres, strach i niepokój14.

Wystarczy przez 12 min zastosować zasady podstawowej techniki medytacyjnej, czyli usiąść w ciszy i skupić się na swoim oddechu.

Ruch wzmacnia umysł

Często zdarza się, że pamięć i zdolności poznawcze pacjentów unieruchomionych np. z powodu złamania szyjki kości udowej, znacząco pogarszają się podczas ich pobytu w szpitalu. Dzieje się tak, gdyż dla sprawności mózgu, ruch – nawet zwykła domowa krzątanina i chodzenie po zakupy – jest szalenie istotny.

Uczeni zbadali dystans, jaki codziennie przemierzało 2 257 sprawnych fizycznie mężczyzn w wieku 71-93 lat, a następnie średnio 4,7 roku później ocenili ich stan pod kątem demencji. Okazało się, że zarówno prędkość chodzenia, jak i przemierzana odległość wiązały się ze zmniejszonym ryzykiem otępienia15.

Kilka prospektywnych badań obserwacyjnych wykazało zmniejszenie ryzyka choroby Alzheimera i innych form demencji u osób bardziej aktywnych fizycznie. Analiza nawyków 1 740 osób w wieku powyżej 65 lat pod kątem częstotliwości uczestnictwa w różnych aktywnościach fizycznych (np. chodzenie, piesze wędrówki, jazda na rowerze i pływanie), wykazała, że prawdopodobieństwo zdiagnozowania demencji u ludzi, którzy robili to więcej niż 3 razy w tygodniu, było o 34% mniejsze niż u aktywnych rzadziej16.

Jest też i dobra wiadomość: z doniesień naukowych wynika, że aktywność fizyczna może odwrócić przynajmniej niektóre niepożądane skutki siedzącego trybu życia, a także przyczynić się do opóźnienia starzenia się mózgu i patologii zwyrodnieniowych, takich jak choroba Alzheimera czy cukrzyca. Co najważniejsze, ruch poprawia procesy poznawcze i pamięć, działa przeciwbólowo i przeciwdepresyjnie17.

Dieta dla mózgu

To, co jesz i pijesz, to jedne z najważniejszych decyzji podejmowanych każdego dnia. Jedzenie odgrywa istotną rolę w utrzymaniu dobrej kondycji mózgu.

Bibliografia

  1. Acta Neuropathologica. 135 (3): 387-407
  2. Neuropathol. Appl. Neurobiol. 29 (6), s. 563–73, 2003
  3. Neurochemistry International. 45 (4): 545-52; The American Journal of Physiology. 240 (4): F329-36.
  4. A to Physiological Reviews. 51 (2): 273-311
  5. Sci Transl Med 4, 147ra111
  6. Nature. 523 (7560): 337-41; The Journal of Experimental Medicine. 212 (7): 991-9
  7. J Physiol. 2019 Sep; 597(17): 4417-4419
  8. Prev Med. 2016 Apr; 85: 36-41; J Med Internet Res 2021;23(1):e20319
  9. J Med Internet Res 2020;22(2):e14735
  10. Pew Research Center, November 1, 2012
  11. Proc Natl Acad Sci U S A. 2009 Sep 15;106(37):15583-7
  12. PLoS One 2018;13:e0198543
  13. Int. J. Environ. Res. Public Health. 2019;16:796
  14. Psychiatry Res. 2011 Jan 30; 191(1): 36-43
  15. J. Am. Med. Assoc. 292, 1447-1453
  16. Ann. Intern. Med. 144, 73-81
  17. Trends in Cognitive Sciences Vol.11 No.8
Autor publikacji:
ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W
O Czym Lekarze Ci Nie Powiedzą 10/2021
O Czym Lekarze Ci Nie Powiedzą
Kup teraz
Wczytaj więcej
Nasze magazyny