Co zrobić, aby życie seksualne było satysfakcjonujące?

"To, co uważam za zaskakujące w naszych pozornie wyzwolonych czasach, to fakt, że tak wiele osób określa swoje doświadczenia seksualne jako nacechowane uczuciem wyobcowania i niespełnienia. Zdumiewa również to, że rzadko zdarza się, aby tematem tym zajmowały się media" - Kalindi Jordan, tworząca i prowadząca kursy poświęcone sferze zmysłowości opowiada o tym, jak satysfakcjonujące doświadczenia seksualne i mogą pozytywnie wpływać i sprzyjać realizacji zdrowego i spełnionego życia.

Artykuł na: 29-37 minut
Zdrowe zakupy

Wiele kobiet mówi mi, że w głębi serca cierpią, bo pragną poznać siebie i zostać w pełni zaspokojone przez swoich partnerów. Niektóre z nich dążą do odkrycia głębi swojej zmysłowości, swojej prawdziwej seksualnej natury, ponieważ nierzadko czują się niespełnione, niedoceniane, są przekonane, że nie zaznały nigdy pełnego rozkwitu swojej kobiecości, w wyniku czego ich ciała stały się napięte, zamknęły się w sobie, tłumiąc zdolność do odczuwania przyjemności i utrudniając osiąganie orgazmu.

Możliwe, że zatrzasnęło się również ich serce, przynosząc smutek, samotność, uczucie izolacji, cierpienie fizyczne i emocjonalne, a w wielu przypadkach prowadząc do wystąpienia stanów chorobowych. 

Jestem głęboko przekonana, że świa­doma akceptacja własnej seksualności i entuzjastyczne jej wyrażanie ma zbawienny wpływ na wiele innych obszarów naszego życia, natomiast tłumienie, ograniczanie i wstyd zwią­zany z tymi naturalnymi procesami może prowadzić do zachwiania naszej równowagi.

To, na czym chcę skupić się w tym artykule, to zbadanie, w jaki sposób wczesne doświadczenia seksualne mogą oddziaływać na nasze póź­niejsze życie. A jeśli wpłynęły negatywnie, zastanowienie się, co możemy z tym zrobić i jak skutecznie zmienić nasze nastawienie. Po krótce omówię również kwestię pobudzenia seksualnego i różnice w jego odczuwaniu u kobiet i mężczyzn.

Kobieta

Nawyki ksztatujące życie seksualne

W wyniku każdego nowego doświadczenia w naszym mózgu tworzy się nowa ścieżka neuronowa. Na tym polega jego neuroplastyczność. Każde nowe doświadczenie może nas zmienić. To w ten sposób uczymy się i przystosowu­jemy.

Jeśli doświadczenie się powtarza lub wyjątkowo silnie na nas oddziałuje, wówczas wzdłuż ścieżki przepływa więcej impulsów. Neurony, które uruchamiają się jednocześnie, wytwarzają nowe połączenia – dlatego właśnie uczymy się przez powtarzanie.

Im częściej pokonujesz tę samą drogę wracając do domu, tym bardziej staje się to automatyczne, aż w końcu po prostu docierasz do domu, nie zastanawiając się zupełnie nad tym, jaką drogę pokonujesz.

W ten sposób powstają nawyki, niektóre z nich będą nas osłabiać, inne mogą okazać się ożywcze. To znaczy, że możliwe jest wpro­wadzenie zmian, które przekierują nasze seksualne ścieżki neuronowe. Jesteśmy w stanie przebudować sieć połączeń mózg-ciało tak, by dostosować je do naszych potrzeb.

Tym, na co najczęściej skarżą się kobiety, które się do mnie zgłaszają, jest fakt, że ich partnerzy nie potrafią właściwie ich zaspokoić. Lata pracy i pomagania kobietom w nabyciu zdolności odczuwania przyjemności, której pragną, nauczyły mnie tego, że zawsze należy zacząć od siebie, nie od kochanka, ale od samej siebie. Rozpoczynam zatem badanie terenu od ustalenia, jakie były jej pierwsze doświadczenia w dotykaniu własnego ciała lub do jakich doświadczeń nigdy nie doszło – co także może się zdarzyć. W naszym społeczeństwie wstyd związany z poznawaniem własnego ciała jest nadal bardzo żywy i jeśli nic z nim nie robimy, może zadziałać efekt domina, którego konsekwen­cje będziemy odczuwać przez resztę naszego życia.

 

W wieku nastoletnim zaczynamy odczuwać zmiany zacho­dzące w naszym ciele. W tym okresie odchodzimy od doty­kania swojego ciała jedynie w celach poznawczych i często skupiamy się na dotyku ukierunkowanym na osiągnięcie konkretnych efektów, czyli na masturbacji.

To kluczowy moment, w którym nasze ciało zaczyna uczyć się jak odbie­rać (lub sprawiać sobie) seksualną przyjemność i odkrywa czego potrzebuje, aby osiągnąć rozkosz i zaspokojenie.

Kiedy zaczynamy dotykać się w sposób seksualny, w odpo­wiedzi na dotyk powstają nowe odpowiedzi neuronowe, jak również nowe reakcje emocjonalne i psychologiczne, które oczywiście łączą się ze sobą.

Rola rodziców w kształtowaniu życia seskualnego dzieci

Jako rodzice, musimy zastanowić się nad tym, jak chcie­libyśmy, aby wyglądało życie seksualne naszego dziecka, gdy dorośnie. Niewątpliwie, nasze własne doświadczenia w tej sferze będą miały poważny wpływ na opinie, uczucia i zachowania.

Osobiście stawiałabym na kierowanie mło­dych osób w stronę doświadczeń zakładających swobodne, radosne i bezpieczne poznawanie własnego ciała, w duchu miłości i przyjemności, wiążące się uczuciem bycia wysłu­chanym, poczuciem bezpieczeństwa, szacunkiem i równo­prawną wzajemnością oraz dbaniem o siebie.

Jako rodzice możemy wpierać nasze dzieci, pozwalając im na cieszenie się własnym ciałem i zmysłami, na odkrywanie tego, jak niezwykłymi są stworzeniami – wszystko to ucząc je jedno­cześnie, aby dbały o swoje ciało, słuchały go i miały świa­domość, że jego poznawanie jest ich naturalnym prawem.

Jeśli nauczymy nasze dzieci rozumienia własnego ciała nie tylko pod względem anatomicznym, ale także pod kątem jego doznań i reakcji, wówczas rodzące się u nich zaintere­sowanie seksualnością będzie solidnie podparte zdrowym stosunkiem do własnego ciała i uczuć.

Nastolatka

Jeśli natomiast traktujemy dotykanie i poznawanie wła­snego ciała jako temat, o którym lepiej nie rozmawiać, wówczas ryzykujemy zaplenienie uczuć dezorientacji i wstydu. Taki brak otwartości wobec dzieci jest jedno­znaczny z dawaniem im do zrozumienia, że odkrywanie własnego ciała jest czymś niezdrowym lub niewłaściwym, gdy w rzeczywistości jest ono niezbędne do właściwego poznania i zrozumienia siebie pod względem fizycznym oraz emocjonalnym.

Odmawiając im tego, wyrządzimy im ogromną krzywdę. Niestety, wielu z nas zostało wychowa­nych w przekonaniu, że dotykanie się jest czymś złym. Jeśli stworzymy obraz seksualności, jako czegoś niewłaściwego lub niebezpiecznego, będzie to prowadzić do powstania głębokich konfliktów wewnętrznych, zważywszy na fakt, że nasz głęboko zakorzeniony naturalny popęd seksualny ma na celu zapewnienie, że będziemy się łączyć w pary i roz­mnażać, w celu podtrzymania ciągłości gatunku.

Dotyk, który pobudza - jak to zrobić?

Zastanówmy się, czy poprzez tworzenie na nowo pozytyw­nych relacji z własnym ciałem, możemy pozbyć się tych negatywnych konotacji, czy to wytworzonych przez nas samych, czy też narzuconych nam z zewnątrz. A jeśli tak, czy aby móc dostarczać sobie pełniejszej przyjemności, powinniśmy zastanowić się nad tym, jaki jest nasz stosunek do różnych sposobów, w jakie możemy się dotykać?

Pomyśl o tym, w jaki sposób możesz stymulować lub pobudzać swoje ciało, o bodźcach wizualnych, wyobraźni, wibracjach, pocieraniu i delikatnym dotyku. Osobiście uwa­żam, że wszystkie z nich są dobre, ale to, nad czym warto się zastanowić, to jak chcemy ukierunkować naszą energię seksualną.

Na przykład, jeśli dotykam się jedynie w celu rozładowania napięcia, to czy wówczas rezygnuję z możli­wości połączenia przyjemnych doznań z innymi obszarami ciała? Albo jeśli dotykam się po całym ciele tak, jakbym chciała, żeby robił to mój kochanek, to jaki komunikat jest wtedy wysyłany do mojego mózgu?

Wiele możemy dowiedzieć się również obserwując nasze codzienne reakcje na dotyk i zastanowienie się, na ile świadomie go doświadczamy. Na przykład, kiedy ktoś podaje nam rękę, czy pozwalamy sobie naprawdę to poczuć i uczestniczyć w tym momencie kontaktu lub jeśli ktoś przytula nas na pożegnanie, czy potrafimy się wczuć i w pełni tego doświadczyć? Czy raczej, w pewnym sensie, staramy się opuścić nasze ciało, odciąć się od tej sytuacji?

 

Wielokrotnie miałam okazję przekonać się, że kobietom, które wstydzą się dotykać własnego ciała, trudno jest pozostać obecnym w doświadczaniu jakiegokolwiek rodzaju dotyku.

Myślę, że utwierdzanie się w przekonaniu, że doty­kanie siebie to to więcej niż radosne poznawanie własnego ciała, może skutkować powstaniem neurologicznej, emo­cjonalnej i psychologicznej ścieżki powiązań, która będzie w naszym umyśle wiązać z dowolnym dotykiem negatywne emocje. Dobra wiadomość jest taka, że poprzez świadome powtarzanie możemy przeprogramować nasz system, zain­stalować nowe wzorce i zachowania. Ma to zastosowanie również do naszego stosunku do dotyku.

Negatywnych uczuć można się pozbyć

Niejednokrotnie byłam świadkiem tego, jak znakomicie kobiety potrafią się przeprogramować. Apatia, ból, uczucie osaczenia, nieobecność, negatywne wyobrażenia o sobie i wstyd – wszystkich ich można się pozbyć i zrobić miejsce dla napływającego oceanu przyjemności, miłości oraz bli­skości.

Zmiana wymaga regularnego obcowania z własnym ciałem i próbowania ciągle nowych form dotyku, myśli i doznań. Stare porzekadło mówi, że jeśli będziesz robił to, co robisz, zawsze uzyskasz ten sam rezultat, wystarczy zmie­nić zatem to, co się robi, aby uzyskać inny. Zatem jedyna zasada to odkrywać rzeczy, które sprawiają Ci przyjemność, testować je i zaczynać od nowa.

Kobieta w łóżku

 

Do wibratora lepiej się nie przyzwyczajać?

Wiele kobiet zagłusza negatywne doświadczenia z przeszło­ści, sięgając po silniejsze bodźce, które pobudzą ciało do odczuwania rozkoszy. Wibratory są powszechnie stosowa­nym narzędziem, pozwalającym kobietom zaspokajać swoje potrzeby. Oczywiście, ta silna stymulacja genitaliów wywoła fizyczną reakcję, która na początku może być ekscytująca i wyzwalająca.

Niestety, często spotykam się z sytuacjami, w których takie podejście do samozadowolenia zorien­towane na cel (orgazm) pozostawia kobietę z uczuciem pustki i zmniejszoną wrażliwością jej narządów płciowych, ponieważ ścieżki neuronowe przyzwyczajają się do silnych bodźców, delikatny dotyk przestaje działać pobudzająco. Z moich obserwacji wynika, że kobietom, które często uży­wają wibratorów, coraz trudniej jest osiągnąć podniecenie przy pomocy samego dotyku.

Kobiecy orgazm może być głębokim doświadczeniem

Istnieje ogrom przestrzeni na i wewnątrz ciała kobiety, które kochający dotyk może pobudzić, dostarczając głębokich, zmysłowych i orgazmicznych doświadczeń.

Dowolny obszar kobiecego ciała może być źródłem orgazmu, a dla większo­ści kobiet droga do rozbudzania swojej energii seksualnej wcale nie zaczyna się od organów płciowych – do ich doty­kania często dochodzą dopiero z czasem. Zaobserwowałam, że to, gdzie kobiety same się dotykają, może wpłynąć na rodzaj orgazmów, jakich doświadczają.

Chociaż ciało każdej kobiety z anatomicznego punktu widzenia jest odrobinę inne i każda z nich ma swój indywidualny, szczególny rodzaj orgazmu, najpowszechniejszym (a zarówno najmniej satysfakcjonującym) jest orgazm łechtaczkowy.

Orgazm punktu G jest silniejszy, możliwy do osiągnięcia jest również orgazm maciczny, orgazm głęboki całej pochwy oraz orgazm całego ciała. Nasza energia seksualna może doprowadzić nawet do tego, że orgazm będziemy odczuwać w poszczególnych obszarach naszego ciała.

Z moich wieloletnich obserwacji wynika, że aby ciało kobiety i jej energia seksualna mogły się rozbudzić, zarówno na poziomie energetycznym, emocjonalnym jak i psychologicznym, większość z nich potrzebuje w pierw­szej kolejności poczuć się bezpieczna i kochana, potrze­bują czułości. Dlatego też, zanim ich ciało odpowie pełną gotowością seksualną, potrzebują zmysłowego dotyku. Mężczyznom natomiast (to oczywiście uogólnienie, ponie­waż wszystko zależy od okoliczności) potrzebna jest pew­ność, że ostatecznie dojdzie do pełnego aktu seksualnego. Rozpoczęcie od dotyku pobudzającego seksualnie może pomóc mężczyźnie zwolnić i zaangażować się w zmysłowe doświadczenie gry wstępnej.

 

Przypuszczam, że fazy pobudzenia odzwierciedlają serię emocjonalnych i psychologicznych doświadczeń, które prowadzą do osiągnięcia poczucia bezpieczeństwa. Od tego momentu bliskość może zacząć przeradzać się w stosunek intymny.

Jest to logiczne zarówno z ewolucyj­nego, jak i psychologicznego punktu widzenia, ponieważ kobiety stają się wyjątkowo bezbronne przed, podczas i po zakończeniu aktu seksualnego. Tymczasem seks wymaga od nas tego, abyśmy byli jednocześnie aktywni i pobu­dzeni, ale także rozluźnieni i otwarci.

Poprzez dotyk, mimikę i słowa można wywołać poczucie bezpieczeństwa, niezbędne do zaakceptowania bliskiego, a następnie intymnego kontaktu. Słowa i dotyk stwarzają wstępne poczucie emocjonalnego bezpieczeństwa, dzięki czemu kobieta może pozostać w pełni obecna i nie odcina się od swoich cielesnych doznań. Te ucieleśnione odczucia w wymiarze psychologicznym przekładają się na uczucie miłości i poczucie, że nasze potrzeby zostaną zaspokojone.

Oczywiście ciało kobiety może reagować pobudzeniem seksualnym w wielu rozmaitych okolicznościach. Jed­nak z moich obserwacji wynika, że zrelaksowane, nie naładowane adrenaliną rozbudzenie seksualne kobiety nie odciska na niej piętna traumy, podczas gdy nie mogę powiedzieć tego samego o innych rodzajach doświadczeń.

Para

Istnieją oczywiście wyjątki: to, co pobudza jedną osobę – na przykład poczucie anonimowości, ryzyko, brutalność – dla kogoś innego może być absolutnie odstręczające. Obszary odpowiadające za pobudzenie i podniecenie nie są też u nikogo z góry określone, jak również mogą zmieniać się w miarę rozwoju życia seksualnego. Możemy poznawać je lepiej i pielęgnować.

Aby w pełni uruchomić seksualne funkcje mózgu i ciała, autonomiczny układ nerwowy potrzebuje w pierwszej kolejności zapewnienia bezpieczeństwa, które wyzwala przytulenie, a następnie kochanie.

Pomimo tego że kwestia powolnego, opartego na komu­nikacji seksu ma podłoże biologiczne, nie uczy się o tym w naszych szkołach, niestety. Większość rodziców także nie posiada wystarczającej wiedzy (a jeśli nawet, to brakuje im otwartości i nie czują się na siłach), aby rozmawiać o tych sprawach z dziećmi.

Jeśli młodzież nie otrzymuje należytej wiedzy na temat podniecenia i komunikacji (taka wiedza przekazywana jest uczniom w szkołach w krajach skandynawskich), łatwo jest domy­ślić się, dlaczego nie dający pełnego zaspokojenia seks tworzy ścieżki neuronowe wiążące go z uczuciem wstydu, frustracji, wyobcowania i porażki.

Jeśli podczas pierw­szych naglących, łakomych seksualnych zbliżeń nastolatki dają swoim partnerom seksualnym tylko to, czego same chciałyby doświadczyć, łatwo może rozwinąć się nawyk oddawania się pozbawionym miłości, szybkim i nieuważ­nym stosunkom seksualnym. Właśnie dlatego młodzi mężczyźni powinni wiedzieć, że delikatny masaż ramion ich dziewczyny przed przystąpieniem do uprawiania miło­ści rozgrzewa jej przywspółczulny autonomiczny układ nerwowy, czyniąc jej ciało bardziej otwartym, aktywując poczucie zaufania i w ten sposób zwiększając prawdopo­dobieństwo głębszego zaangażowania w miłosne zbliżenie i możliwość osiągnięcia intensywniejszych orgazmów.

 

Jak pobudzieć kobietę a jak mężczyznę?

Oczywiście to samo tyczy się również kobiet. Aby móc prowadzić zdrowe i satysfakcjonujące życie seksualne, oboje partnerzy muszą być jednakowo zaangażowani we wza­jemne dostarczanie sobie przyjemności.

Zarówno kobiety, jak i mężczyźni, muszą czuć się pewnie i swobodnie w roz­mawianiu z partnerem o tym, co sprawia im przyjemność i o tym, czego nie lubią. W tym momencie warto powie­dzieć o różnicach pomiędzy odczuciami kobiet i mężczyzn, ponieważ okazuje się, że nasze reakcje na zmysłowy dotyk nie są takie same.

Na początkowym etapie pobudzania seksualnego ciało mężczyzny potrzebuje dotyku skupionego na wewnętrznej stronie ud, kroczu, genitaliach i sutkach. Te same obszary u kobiety osiągają gotowość dopiero po tym, jak na drodze bardziej ogólnego dotyku, pieszczenia ramion, szyi, okolic piersi, brzucha, kolan czy pośladków, jej ciało zostaje rozbudzone.

Kobiety potrzebują blisko­ści, miłości i zaufania, dlatego kochanek, który sięga do narządów płciowych zbyt szybko, w momencie, gdy ciało kobiety jest jeszcze w fazie wstępnego osiągania seksualnego pobudzenia, może partnerkę jedynie zniechęcić.

Dopiero, gdy kobieca energia seksualna zostaje wyzwolona poprzez wstępne pieszczoty, włącza się czułość na pobudzenie i gotowość na pieszczoty w okolicach wewnętrznej strony ud, piersi i narządów płciowych. U mężczyzn natomiast, dopiero po pobudzeniu okolic genitaliów, uruchamia się przepływ seksualnej energii i reszta ciała otwiera się na pieszczoty. Kobieta, która zaczyna od delikatnego gładze­nia ciała mężczyzny, zanim osiągnął on stan podniecenia, najpewniej osiągnie jedynie to, że będzie on żałował, że nie zaczęła od okolic krocza.

 

Młodzież czerpie obecnie znaczną część swojej wiedzy na temat seksu z pornografii. Podobnie jak media rozpo­wszechniają kult idealnej twarzy i ciała, tak samo w dostęp­nych online filmach pornograficznych młodzi ludzie widzą głównie kobiety bez owłosienia w okolicach intymnych i z małym sromem.

Potrzeba posiadania ładnych narządów płciowych stała się prawdziwą zmorą i to nie tylko wśród nastolatek (problem stał się na tyle poważny, że wiele kobiet i dziewcząt nie chce nawet spojrzeć na swoje genitalia). Kobiety stały się bardzo wyczulone na kwestię wyglądu ich sromu i dlatego labioplastyka – operacja usunięcia nad­miaru tkanki warg sromowych – jest niestety obecnie jedną z najszybciej rozwijających się gałęzi chirurgii estetycznej na świecie.

Dlatego tak ważne jest, aby dziewczęta i kobiety zdały sobie sprawę z tego, że kobiece sromy mogą mieć bardzo różne rozmiary i kształt. Uważam, że aby zniwelo­wać szkody, wyrządzone przez te nieuprawnione wyobra­żenia, musimy znaleźć nowe rozwiązania w podejściu do edukacji seksualnej i edukacji o ludzkim ciele.

Szczęśliwie, wiele już się zmienia i pojawia się więcej wartościowych materiałów, jak na przykład książka "l’ll Show You Mine" autorstwa Wrenny Robertson, która jest fotograficznym albumem-przewodnikiem pokazującym, jak bardzo różnią się między sobą nasze sromy.

Dzięki nauce i poznawaniu ciała zdobywamy wiedzę, która pozwoli nam doświadczać doznań, których pragniemy. Jeśli uda nam się prześledzić nasze wczesne doświadczenia sek­sualne i uporać się ze wszystkim tym, co nałożyliśmy na nie później, będziemy w stanie zacząć wprowadzać niezbędne zmiany i regulować nasz seksualny kompas we właściwym kierunku.

Jednym z najistotniejszych elementów tego pro­cesu jest uważne słuchanie swojego ciała i uczciwe zdanie sobie sprawy z tego, dokąd je doprowadziliśmy i jakie ścieżki neuronowe powstały na skutek naszych dotych­czasowych nawyków. Ta wiedza jest niezbędna, aby zacząć przygotowywać się do restartu systemu.

Para w łóżku

Świadome odczuwanie – ćwiczenie dla kobiet

Chciałabym podzielić się z wami prostym, a zarazem bar­dzo skutecznym ćwiczeniem, które pozwoli na rozpoczęcie procesu przeprogramowywania. Polega ono na słuchaniu swoich doznań, w celu uzyskania informacji. (Przydatne może być nagranie tych instrukcji i korzystanie z nagrania jako głosu, który poprowadzi Cię przez to ćwiczenie.).

  • Usiądź lub połóż się wygodnie. Jeśli masz skłonność do zasypiania podczas medytacji, postaraj się wybrać moment, gdy nie jesteś zmęczona i pozostań w pozycji siedzącej. Zamknij oczy i zacznij od skupienia się na oddechu i tym, jak przemieszcza się on po Twoim ciele.
  • Obliż wargi i skup się na uczuciu oddechu na ich powierzchni, przedostającego się przez Twoje usta do gardła i dalej do płuc. Obserwuj jednocześnie jak kurczą się i rozkurczają Twoje płuca i klatka piersiowa podczas oddechu.
  • Pozwól sobie skupić się na doznaniach, jakich doświad­czasz, szczególnie w obszarze klatki piersiowej.
  • Przemieszczaj swoją uwagę wzdłuż ciała, z klatki piersio­wej przez ramiona do dłoni. Obserwuj wszystkie odczu­cia. Przesuwaj ją dalej w dół, do brzucha, bioder i macicy. Zaobserwuj, czy czujesz, jak twoje biodra, nogi i stopy przylegają do podłogi. Zwróć uwagę na głowę, kręgosłup i miednicę.
  • Daj się porwać temu, co dzieje się w Twoim ciele i pozwól swojej uwadze swobodnie po nim krążyć.
  • Skup się na otaczających Cię dźwiękach, dźwięku Twojego oddechu, dźwiękach wokół Ciebie i tych pochodzących z zewnątrz. Zwróć uwagę zarówno ciche jak i głośne dźwięki.
  • Otwórz się na nieprzerwany, nieustannie zmieniający się strumień dźwięków, otwórz się na doznania w swoim ciele, uczucia ciepła, zimna, mrowienia, bólu, poczuj dotyk tkaniny na skórze, powiew wiatru, przepływającą krew, szumiący mózg i bicie serca.
  • Scal obecny w tej chwili w Twoim ciele wachlarz odczuć, ciągle zmieniających się, ciągle w ruchu.
  • Wyzbądź się chęci oceny. Nie myśl o nich jak o złych czy dobrych odczuciach. Po prostu pozwól im trwać.

    Kobieta w łóżku
  • Zauważ również zapachy.
  • Jakie emocje krążą wewnątrz Ciebie? Poczuj je i obserwuj, jak zmieniają się i przemieszczają w Twoim ciele, zlewa­jąc się z innymi odczuciami. Zauważ, że niektóre emocje poruszają się szybko, a inne powoli, zwróć uwagę na to, gdzie w ciele się pojawiają i dokąd wędrują, a gdy się prze­mieszczają, gdzie uczucie jest najsilniejsze.
  • Skup się w ten sam sposób na swoim umyśle. Obserwuj myśli, które napływają i odchodzą. Nie musisz za nimi podążać. Pozwól im być. Zauważ mnogość form i kształ­tów twoich myśli, dostrzegaj obrazy, które powstają w Twojej głowie.
  • Poczuj ciągłą zmienność, nieustający szum na wszystkich poziomach swojego ciała, umysłu i jestestwa, a następnie zacznij wchodzić w przestrzeń pomiędzy tymi dozna­niami – zauważ jej ogrom.
  • Co pozostaje stałe i ciągle obecne w tym nieustannie zmieniającym się biegu? To jest obecność życia.
  • Odpręż się w tym stanie, delektuj się nim, poddaj się mu.
  • Kiedy uznasz, że jesteś gotowa, otwórz oczy, zachowaj ciche skupienie, trzymając się tego, co dzieje się natu­ralnie, zabierz to ze sobą i zobacz, czy będziesz w stanie utrzymać taką uważność przez cały dzień.
Kalindi Jordan, Rewriting our body to pleasure, Vol. 14, Issue 2, Summer 2017, wydawany przez British Holistic Medical Association

Kalindi Jordan tworzy i prowadzi kursy poświęcone sferze zmysłowości, opierając się na swoich doświadczeniach stwierdza, że wiele osób dręczą uczucia wyobcowania i niezaspokojenia. Zakłada ona, że świadoma akceptacja własnej seksualności i entuzjastyczne jej wyrażanie ma zbawienny wpływ na wiele innych obszarów życia, natomiast tłumienie, ograniczanie i wstyd, związany z tymi naturalnymi procesami, może prowadzić do zachwiania naszej równowagi. Artykuł skupia się na kwestii długotrwałego wpływu pierwszych doświadczeń seksualnych, sposobach skutecznej reedukacji seksualnej, jak również przedstawia krótką analizę różnic w zakresie pobudzenia seksualnego u kobiet i mężczyzn.

 

Autor publikacji:
Wczytaj więcej
Nasze magazyny