Słynny amerykański okulista Jacob Liberman twierdzi, że ludzie potrzebują odpowiednio wyważonej "diety świetlnej", tak samo jak diety żywieniowej, bowiem promieniowanie ultrafioletowe jest dla nas tak samo ważne, jak witaminy i pierwiastki zawarte w pożywieniu¹.
Do jego stanowiska przychyla się dr Richard Weller, szkocki dermatolog, który wylicza, że zgony powodowane przez zawały serca i udary mózgu związane z nadciśnieniem tętniczym zdarzają się 80 razy częściej niż te, do których doprowadzają nowotwory skóry².
Jak zwykle zdania są podzielone. Jedni zachwalają prozdrowotne działanie słońca, inni ostrzegają przed niszczącą mocą jego promieni. Każda z frakcji ma mocne, poparte badaniami naukowymi argumenty.
Przygotuj się do lata
Sięgnij po beta-karoten Na miesiąc przed rozpoczęciem słonecznych kąpieli zacznij pić sok z marchwi lub nacierać się olejkiem marchewkowym. Możesz też przyjmować preparaty zawierające beta-karoten. Dzięki nim Twoja skóra stanie się ciemniejsza.
Badania sugerują, że wysokie dawki beta-karotenu mogą sprawić, że skóra stanie się mniej wrażliwa na działanie promieni słonecznych. Rozwiązanie to polecane jest zwłaszcza osobom czułym na opalanie z powodu kłopotów z wątrobą¹. Zacznij też powoli oswajać skórę z promieniami słonecznymi. Wystawianie ciała na słońce pozwala organizmowi odnaleźć jego naturalny rytm biologiczny.
Zafunduj sobie okulary Przyciemnione szkła chronią oczy przed szkodliwym działaniem promieni UVA i UVB. Pod warunkiem, że mają one filtr 400 lub większy. Normalnie w promieniach słonecznych źrenice zwężają się samoistnie, by jak najmniej promieni słonecznych wpadało do oka.
Bibliografia
- ttp://goo.gl/jcRFZZ
Jeżeli przysłonisz oczy okularami bez filtra, źrenice będą się rozszerzać, przez co do wnętrza oka dotrze więcej szkodliwych promieni. To zaś może stać się przyczyną wielu chorób: od zapalenia spojówek po zaćmę czy zwyrodnienie plamki żółtej. Z tego powodu okulary przeciwsłoneczne kupuj w salonie optycznym.
Złota pigułka
Światło słoneczne ma istotny wpływ na prawidłowe funkcjonowanie organizmu ludzkiego. Wystarczy choćby wspomnieć, że promienie słońca stymulują wytwarzanie witaminy D w skórze. Regulują także nasz cykl snu - jeden z gruczołów wydzielania wewnętrznego, szyszynka, reaguje na światło słoneczne, pod jego wpływem wytwarza melatoninę, która odpowiada za fazy snu i czuwania oraz neutralizuje wolne rodniki. Endokrynolodzy nie negują zagrożenia rakiem skóry, jednak przypominają, że słońce jest znacznie lepszym od diety źródłem witaminy D.
Zdaniem prof. Romana S. Lorenca, endokrynologa z Centrum Zdrowia Dziecka, właściwą syntezę witaminy D uzyskuje się jedynie wtedy, gdy wystawimy na promieniowanie słoneczne 35% powierzchni ciała przez co najmniej 90 min. Oznacza to, że muszą być odsłonięte przynajmniej ręce i nogi. A jest to możliwe tylko wtedy, gdy się opalamy albo przebywamy na świeżym powietrzu w lekkim i dość skąpym ubraniu. Oczywiście nie należy tego robić między godz. 11 a 16.
Witamina D odpowiada za przyswajanie wapnia (w dzieciństwie chroni przed krzywicą, a w wieku dojrzałym przed osteoporozą)³ oraz spowalnia starzenie się komórek. Z wiekiem nasza skóra wytwarza coraz mniej witaminy D, przez co wzrasta ryzyko wystąpienia zespołu metabolicznego, który zwiększa zagrożenie chorobami układu krążenia oraz cukrzycą.
Naukowcy z Warwick i Szanghaju przeprowadzili w Chinach badania, w których wzięło udział ponad 3 tys. osób w wieku 50-70 lat. U 94% badanych stwierdzili niedobór witaminy D, przy czym 42% z nich cierpiało na zespół metaboliczny. Wiąże się to nie tylko z fizjologicznymi zmianami w funkcjonowaniu organizmu, ale również z ograniczeniem aktywności ruchowej i mniej zróżnicowaną dietą. Zdaniem badaczy dzięki dłuższemu wystawianiu się na działanie słonecznych promieni starsze osoby są mniej narażone na choroby serca czy cukrzycę4.
Profesor Johan Moan z Centrum Onkologicznego w Oslo, badając negatywny wpływ słońca na powstawanie różnych odmian raka, doszedł do wniosku, że słońce nie tylko jest zdrowe, ale... zapobiega powstawaniu i namnażaniu się komórek nowotworowych z czerniakiem włącznie5. Jego zdaniem wiąże się to z tym, że wiele nowotworów jest uzależnionych od naszego systemu immunologicznego. Ten z kolei pracuje dobrze tylko wtedy, gdy w organizmie utrzymuje się stale wysoki poziom słonecznej witaminy.
Jak się okazuje, to nie koniec jej zalet. Badacze King's College London odkryli, że częste przebywanie na słońcu i wysoki poziom witaminy D poprawiają stan osób cierpiących na astmę. Spada wtedy bowiem poziom interleukiny-17 w organizmie, co łagodzi objawy i przebieg tej choroby6.
Eksperyment przeprowadzony przez naukowców z Edinburgh University dowiódł, że pod wpływem promieni słonecznych w organizmie człowieka wytwarzany jest tlenek azotu obniżający ciśnienie tętnicze krwi. Zmniejsza on ryzyko nadciśnienia, które jest jedną z głównych przyczyn chorób sercowo-naczyniowych (zawałów i udarów). Zdaniem Szkotów w tym ujęciu opalanie może nawet przedłużać życie, a korzyści, jakie płyną z kąpieli słonecznych, mogą przeważać nad ryzykiem zachorowania na raka7.
Inne badanie wykazało, że opalanie wzmacnia też siłę skurczu mięśnia sercowego, przez co zwiększa jego wydajność. Kąpiele słoneczne pobudzają także krążenie krwi, dzięki czemu organizm jest bardziej dotleniony.
Słońce pomaga walczyć z depresją, która - jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) - dotyka ok. 121 mln ludzi na całym świecie i zajmuje 4. miejsce na liście chorób cywilizacyjnych. Zdaniem akademików podniesienie stężenia witaminy D w organizmach chorych jest łatwą i efektywną terapią, która poprawia stan pacjentów i jakość ich życia8. Wsparciem dla słonecznej witaminy mogą tu być endorfiny i serotonina. Przebywanie na słońcu podnosi bowiem poziom hormonów szczęścia.
Badacze z Edynburga i Southampton twierdzą, że umiarkowana ekspozycja na promienie UV pomaga uwolnić kluczową substancję chemiczną, która spowalnia rozwój otyłości i cukrzycy typu 2. Wraz z naukowcami z Telethon Kids Institute in Perth w Australii Zachodniej obserwowali, co dzieje się z przekarmianymi myszami, które często narażone były na działanie promieni UV. Okazało, że u gryzoni tych przyrost masy ciała postępował wolniej9. Zdaniem dr Shelley Gorman z Telethon Kids Institute wynik doświadczenia wskazuje na to, że ekspozycja na słońce, połączona z ćwiczeniami oraz odpowiednią dietą, może zapobiegać rozwojowi otyłości u dzieci.
Zdają się to potwierdzać inne badania, które dowodzą, że w ciepłe dni intensywniej pracują gruczoły potowe - wraz z potem z organizmu wydalane są toksyny. Latem pozbywamy się ich 10-20 razy szybciej niż zimą.
Słońce jest także sprzymierzeńcem cierpiących na łuszczycę i atopowe zapalenie skóry. Łagodzi swędzenie, jak również hamuje pojawianie się zmian skórnych. Działa antybakteryjnie i wysusza wypryski10.
Kąpiel słoneczna łagodzi bóle reumatyczne11. Wyniki badań przeprowadzonych w klinice reumatologicznej w irlandzkim Cork wykazały bezpośrednie powiązanie schorzeń reumatycznych z poziomem witaminy D3. U 75% pacjentów cierpiących na reumatyzm wykryto jej poważne braki. Wyniki badań były jednoznaczne dla wszystkich grup wiekowych i niezależne od płci pacjentów.
Opalanie znosi także dolegliwości towarzyszące fibromialgii. Ta tajemnicza choroba objawia się zwykle występującymi symetrycznie bólami mięśni oraz zaburzeniami snu.
Naturalna ochrona przed słońcem
WITAMINA B10
Kwas para-aminobenzoesowy (PABA) zapewnia skórze zdrowie i chroni przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym¹, zmniejsza ból wywołany oparzeniem, a także opóźnia powstawanie zmarszczek. Jego najbogatszym źródłem są: wątróbka, drożdże i żółtka jaj. Znajdziesz go również w kiełkach pszenicy, ryżu, jogurcie i melasie.
Zapotrzebowanie na witaminę B10 nie jest ściśle określone. Wiadomo jednak, że wzrasta ono gwałtownie podczas silnych przeżyć i urazów psychicznych.
Bibliografia
- https://goo.gl/nfuf49
- http://goo.gl/V5XyOc
KAWA
Amatorzy kawy rzadziej chorują na nowotwory skóry niż ludzie stroniący od tego napoju. Ochronę ma zapewniać kofeina, która blokuje enzym odpowiedzialny za przekształcanie się komórek uszkodzonych przez promienie UV w komórki nowotworowe. Wiele wskazuje na to, że dobroczynne efekty można osiągnąć zarówno dzięki piciu kawy, jak i wcieraniu kofeiny w skórę².
Podstępny niszczyciel
Bez wątpienia najgroźniejszą konsekwencją opalania się jest czerniak. Pod wpływem słońca powstaje mnóstwo wolnych rodników odpowiedzialnych za tzw. stres oksydacyjny skóry, który osłabia jej komórki oraz obniża zdolności naprawcze i ochronne. Wolne rodniki uszkadzają też kod genetyczny i powodują mutacje genów. Te uszkodzenia kumulują się latami. Z czasem mogą one doprowadzić do powstania komórek nowotworowych, które dają początek rakowi.
Badania naukowe potwierdziły, że dwu-, trzykrotne oparzenia słoneczne w dzieciństwie, z pojawieniem się rumienia, pęcherzyków i stanu zapalnego (oparzenia II stopnia) czterokrotnie zwiększają ryzyko zachorowania na raka skóry12. Dzieje się tak, ponieważ uszkodzeniu ulega białko komórek, zwłaszcza tych w układzie immunologicznym.
Onkolodzy ostrzegają, że w ostatnich 20 latach liczba zachorowań na czerniaka wzrosła w Polsce aż trzykrotnie. Co roku jest on wykrywany u 2,5-3 tys. osób.
Czym grozi nadmiar promieni UV? Promieniowanie UVB powoduje zabarwienie skóry na złoto-brązowy kolor. W zbyt dużej ilości wywołuje poparzenia naskórka. Promieniowanie UVA, które stanowi aż 95% promieniowania UV na Ziemi, jest jeszcze groźniejsze13. Docierając do głębszych warstw skóry (skóry właściwej), powoduje uszkodzenie włókien kolagenu i elastyny. Efektami są: utrata elastyczności skóry, zmarszczki, przebarwienia i rozszerzone naczynka. Nadmierne opalanie odwadnia skórę, wysusza i złuszcza naskórek.
Naukowcy udowodnili, że gdyby nie promienie słoneczne, które łapiemy przez cały rok, wychodząc na słońce bez dostatecznej ochrony, wylegiwanie się na plaży oraz wizyty w solarium, pierwsze zmarszczki pojawiłyby się na skórze... dopiero po 60 roku życia! Wniosek z tego, że im lepiej skóra jest chroniona przed słońcem od najmłodszych lat, tym dłużej zachowuje młodość.
Przebywanie na słońcu nasila przebarwienia i tzw. plamy starcze. Poza tym słońce może wchodzić w reakcje z lekami, nawet tymi, które skończyło się zażywać jakiś czas temu. Mogą one zwiększać wrażliwość skóry na promienie UV. To zaś może prowadzić do poparzeń, dermatoz, powstania trwałych przebarwień, a nawet alergii14.
Kąpieli słonecznych należy unikać, gdy przyjmuje się antybiotyki (zwłaszcza doksycyklinę i tetracyklinę) oraz leki hormonalne (środki antykoncepcyjne lub hormonalną terapię zastępczą). Estrogeny uwrażliwiają na słońce i powodują nierówne opalanie się.
Bibliografia
- Jacob Liberman, Light: Medicine of the Future: How We Can Use It to Heal Ourselves
- http://goo.gl/rd9F7I
- Holick MF (2004) Vitamin D: Importance in the prevention of cancers, type 1 diabetes, heart disease, and osteoporosis. Am J Clin Nutr 79:362–371
- http://goo.gl/f7XYyL
- Giovannucci E (2005) The epidemiology of vitamin D, cancer incidence and mortality: A review United States). Cancer Causes Control 16:83–95.
- Journal of Allergy and Clinical Immunology, may 2013
- http://goo.gl/nu9exo
- http://goo.gl/VFcgWr
- http://goo.gl/G9XYhn
- http://goo.gl/JzhHxM
- Haroon M, Bond U, Quillinan N, ET AL Clin Rheumatol. The prevalence of vitamin D deficiency in consecutive new patients seen over a 6-month period in general rheumatology clinics. 2011 Jun;30(6):789-94. Epub 2010 Dec 24
- http://goo.gl/2IevuR
- 1Wolska A., Pawlak. A. 2002. Ocena zagrożenia promieniowaniem nadfioletowym na wybranych stanowiskach pracy. Bezpieczeństwo pracy - nauka i praktyka
- http://goo.gl/yI4vpp
- Wessner D., Hofmann H., Ring J.: Phytophotodermatitis due to Ruta graveolens applied as protection against evil spells. Contact Dermatitis 1999, 41, 232
- http://goo.gl/v4e26S
Wystrzegaj się przebywania na słońcu, gdy przyjmujesz ketonal w postaci maści lub żelu. W tym wypadku na opalanie możesz sobie pozwolić dopiero po 2 tygodniach od zaprzestania kuracji. W przeciwnym razie grożą Ci paskudne poparzenia! Uważaj też, jeśli zażywasz środki moczopędne - np. furosemid powoduje przebarwienia i plamy na skórze.
Coraz częściej lekarze odnotowują przypadki uczulenia na niesteroidowe leki przeciwzapalne. Dlatego nie opalaj się, jeśli brałaś niedawno np. ibuprofen. W reakcje ze słońcem wchodzą też: sulfonamidy, preparaty przeciwcukrzycowe (np. diabetol i chloropropamid), preparaty obniżające ciśnienie tętnicze i cholesterol, środki przeciwko arytmii serca, a także przeciwdepresyjne.
Niestety, tu nie obowiązują żadne reguły - prawie każdy lek może zwiększyć wrażliwość na słońce, jest to kwestia indywidualna. Dlatego pytaj lekarza, czy przy stosowaniu określonego leku możesz się opalać. Jeśli zaś przyjmujesz środek dostępny bez recepty - zapytaj o to farmaceutę. Ponadto dokładnie przestudiuj ostrzeżenia zawarte w ulotkach leków.
Można by sądzić, że produkty naturalne są bezpieczne. Jednak, jak się okazuje, popularne warzywa i zioła także mogą być zdradliwe, zwłaszcza gdy regularnie goszczą na naszych stołach. Fotodermatozy wywołują m.in. marchew, karczoch, koper, seler oraz cykoria.
W letnie dni niebezpieczne jest również picie naparów z dziurawca, mniszka lekarskiego, nagietka, ostu, ruty lub słonecznika15.
Uczulenie na słońce może spowodować także stosowanie maści z arniką czy preparatów zawierających ekstrakt z arcydzięgla.
Pamiętaj - reakcja alergiczna pojawia się nawet w pochmurne dni. Chroń się przed słońcem, jeśli przed wyjazdem na urlop stosowałaś środki rozjaśniające przebarwienia. Postępuj tak, gdy złuszczałaś naskórek, robiłaś depilacje laserem lub rozjaśniałaś wąsik nad ustami.
Nie poprzestawaj jedynie na chronieniu skóry. Słońce może być szkodliwe dla oczu. Wywołuje zapalenie spojówek, pogłębia wiele dolegliwości wzroku. Może też wywoływać tzw. ślepotę śnieżną. Lekarze nie mają też wątpliwości, że promienie UV są odpowiedzialne również za zaćmę16.
Co zatem począć? Ojciec medycyny nowożytnej Paracelsus mawiał "Dosis facit venenum" - "Tylko dawka sprawia, że dana substancja nie jest trucizną". Być może warto tę maksymę odnieść również do naturalnych kąpieli słonecznych i potraktować słońce jak lek, który zależnie od dawki może pomóc lub zaszkodzić.