Hałas był zauważalnym problemem już w czasach starożytnych, ale wówczas 70% dźwięków wytwarzała sama natura. Dziś proporcje te wyglądają zupełnie inaczej: ponad 2/3 odgłosów pochodzi z urządzeń technicznych, a ich najważniejszymi źródłami są transport drogowy, kolejowy i lotniczy oraz przemysł. Szacuje się, że na hałas drogowy o nasileniu 55 dB(A), ocenianym jako zbyt wysoki, narażone jest ponad 90 mln mieszkańców miast i 28 mln osób z pozostałych obszarów1. W Polsce ponad 50% społeczeństwa skupionego w miastach na co dzień zmaga się z nadmiernym poziomem dźwięków.
Hałas a próg bólu
Teoretycznie istnieją pewne wytyczne związane z poziomem hałasu, który można uznać za szkodliwy. Wielokrotnie powtarzane narażenie nawet na umiarkowane poziomy hałasu, czyli > 85 dB(A), z reguły doprowadza już do powstania trwałego uszkodzenia słuchu, nazywanego przewlekłym urazem akustycznym. Jednak wielkość tego ubytku zależy od wielu czynników, takich jak rodzaj (impulsowy, przerywany, ciągły) i natężenie dźwięku, czas ekspozycji czy indywidualna wrażliwość2.
Istotne są nawet różnice anatomiczne, w tym rozmiar i kształt głowy oraz ucha środkowego, płeć (mężczyźni są bardziej podatni) czy niektóre schorzenia przewlekłe, np. nadciśnienie tętnicze i zaburzenia gospodarki lipidowej. Poza tym nie można zapominać, że - zgodnie z definicją - hałas to niepożądane zjawisko akustyczne, co oznacza, że pozostaje ono subiektywne.
Przykładowo ciekawe wnioski przynoszą badania prowadzone wśród zawodowych muzyków orkiestrowych, którzy przez 20-45 godz. w tygodniu są narażeni na dźwięki na poziomie 81-90 dB(A), co statystycznie po 40 latach powinno przekładać się na uszkodzenia słuchu u 26% z nich. W praktyce jednak odsetek ten nie odbiega od obserwowanego w populacji ogólnej, co zapewne ma związek z faktem, że po prostu nie postrzegają oni głośnej muzyki jako nieprzyjemnej3. Na uciążliwość dźwięków wpływają nie tylko bodźce akustyczne, ale również pora dnia czy rodzaj wykonywanej aktywności - hałas jest bardziej dotkliwy nocą, latem oraz podczas pracy umysłowej. Istotne pozostaje również jego źródło: przy odgłosach ruchu drogowego, kolejowego lub lotniczego wartość progowa wynosi ok. 42 dB(A), ale już dźwięk emitowany przez turbiny wiatrowe (uznawany za najbardziej niepożądany) - wynosi zaledwie 32 dB(A)4.
Hałas jest drugą, po głuchocie związanej z wiekiem, przyczyną ubytków słuchu u dorosłych - powoduje już ok. 16% zaburzeń tego typu.
Hałas a odtwarzacze MP3, festiwale, koncerty, imprezy
W dzisiejszych czasach zagrożenie pogorszeniem zmysłu słuchu nie dotyczy zatem jedynie pracowników przemysłu czy innych zakładów, w których ekspozycja na głośne dźwięki pozostaje wysoka. O ile jednak natężenie hałasu związane z postępującą urbanizacją czy rozwojem motoryzacji i techniki nie budzi wątpliwości, o tyle wciąż zapominamy o niepozornych jego źródłach. Przykładem niech będzie muzyka - nawet jeśli u zawodowców nie wywołuje zagrożenia, w populacji ogólnej może oddziaływać dużo silniej, zwłaszcza u nastolatków.
Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia ok. 10-20% młodzieży poniżej 18. r.ż. jest zagrożonych wystąpieniem ubytku słuchu i szumami usznymi w wyniku słuchania głośnej muzyki w odtwarzaczach CD i MP3, udziału w festiwalach i koncertach oraz wizyt w dyskotekach5. Właśnie takie urządzenia jak MP3 okazują się najczęstszym źródłem ekspozycji na dźwięki u młodych mieszkańców miast, mimo że używane są jedynie przez niewielką część dnia. Wszystko przez wyjątkowe natężenie dźwięków, które generują.
Hałas - limity w ciągu dnia
Osobiste odtwarzacze muzyki mogą emitować dźwięki o wartościach akustycznych między 89 a 113 dB(A), choć przy użyciu słuchawek dousznych wartość ta wzrasta nawet do 120 db(A). Oczywiście zwykle nie korzystamy z maksymalnych możliwości takiego sprzętu, ale liczby te nadal są niepokojące. Zgodnie z unijnymi przepisami dolny próg działania w związku z ekspozycją na hałas został ustalony na 80 dB(A) w ciągu 8 godz. w pracy. Oznacza to, że prawdopodobieństwo uszkodzenia słuchu przy dźwiękach o niższym natężeniu jest pomijalne.
Idąc dalej tym tropem, zgodnie z regułą energii równoważnej dopuszczalny poziom ekspozycji zwiększa się lub zmniejsza o 3 dB(A) w zależności od skrócenia lub wydłużenia o połowę jej czasu. A zatem ograniczenie go z 8 do 4 godz. dziennie oznacza, że dopuszczalny poziom ekspozycji będzie wynosił 83 dB(A). Słuchanie muzyki na poziomie 95 dB(A) będzie więc bezpieczne tylko wówczas, gdy trwa nie więcej niż… 15 min na dobę6.
Hałas a szumy uszne
Nic dziwnego, że coraz więcej badań wskazuje na rosnące u młodzieży i młodych dorosłych ryzyko uszkodzenia słuchu związane z nadmiernym korzystaniem z urządzeń typu MP3. Jest ono szczególnie wysokie przy znacznym szumie tła (np. podczas słuchania muzyki w publicznych środkach transportu) - wówczas sięga 17 (w USA), a nawet 29% (w Holandii)7!
Co ciekawe niepokojące tendencje obserwuje się zwłaszcza wśród młodych kobiet, u których coraz częściej zdarzają się ubytki słuchu, co również wiąże się z ich większym narażeniem na hałas środowiskowy, zwłaszcza muzykę8. Naukowcy zwracają też uwagę na fakt, że rzeczywista skala problemu może być większa, ponieważ zmiany degeneracyjne ślimaka powodowane przez głośną muzykę są niezauważalne w młodym wieku.
Co więcej oprócz samego uszkodzenia słuchu u młodzieży obserwuje się alarmujący wzrost częstości występowania szumów usznych. Kanadyjczycy wykazali, że u nastolatków słuchających muzyki w natężeniu niższym niż 80 dB(A) odsetek tej przypadłości wynosi ok. 4%, ale przekroczenie wartości 80 dB(A) powoduje jego wzrost aż do 16%, czyli czterokrotnie9. Brazylijczycy twierdzą nawet, że sam fakt korzystania z MP3 zwiększa częstość szumów usznych u młodzieży z 8 do 28%10. A trzeba przy tym pamiętać, że mogą one być pierwszym sygnałem uszkodzenia ślimaka, związanym również z urazem włókien nerwu słuchowego.
Hałas a ubytki w słuchu
Choć młodzież wydaje się najbardziej zagrożona nadmierną ekspozycją na głośną muzykę, to również starsze pokolenia powinny mieć się na baczności. Szeroko pojmowany hałas jest drugą (po głuchocie związanej z wiekiem) przyczyną ubytków słuchu u dorosłych, powodując już ok. 16% zaburzeń tego typu11.
W zależności od jego poziomu w rozwoju uszkodzeń słuchu istotne są 2 mechanizmy: metaboliczny i mikrouszkodzeń struktur ślimaka. Ten pierwszy uruchamiany jest w przypadku narażenia na umiarkowanie wysokie poziomy dźwięków (do 125 dB). Wówczas ubytki słuchu powodowane są przez zaburzenia metaboliczne w narządzie Cortiego (m.in. stres oksydacyjny, nadmierne wytwarzanie kwasu glutaminowego).
To dlatego w takiej sytuacji antyoksydanty mogą odgrywać prewencyjną rolę (patrz ramka pt. "Jak się bronić?"). Z kolei hałas o natężeniu przekraczającym 125 dB prowadzi do mechanicznych uszkodzeń narządu Cortiego, a jeśli jest wyjątkowo intensywny - powoduje również uszkodzenie błony bębenkowej i struktur ucha środkowego12.
Hałas - narażenie od urodzenia
Jakby tego było mało, nieraz już noworodki muszą mierzyć się z nadmiernym hałasem. Jeśli przebywają one na oddziałach intensywnej terapii, dźwięki wywoływane przez inkubatory mogą zakłócać ich sen, ale również uszkadzać narząd słuchu13. Później, w okresie uczęszczania do żłobka, przedszkola i szkoły, styczność z hałasem (przemysłowym, budowlanym, drogowym, a nawet tym dobiegającym z klimatyzacji, korytarzy, sal gimnastycznych i innych klas) upośledza zrozumiałość mowy, utrudnia komunikację słowną, a nierzadko wpływa negatywnie na wyniki nauki.
Groźne mogą być nawet niepozorne dźwięki. Przykładowo używanie niektórych zabawek i odpalanie fajerwerków bądź petard stwarza zagrożenie trwałego (nieodwracalnego!) lub czasowego przesunięcia progu słyszenia14.
Hałas a stres
Wspomniane kłopoty z rozwojem mowy u dzieci to dopiero początek potencjalnych zagrożeń związanych z nadmiernym narażeniem na hałas, a niedotyczących bezpośrednio narządu słuchu.
Liczne publikacje potwierdzają, że ekspozycja na głośne dźwięki pobudza autonomiczny układ nerwowy i układ wydzielniczy do wytwarzania hormonów stresu (adrenaliny, noradrenaliny i kortyzolu - również podczas snu), a także powoduje podniesienie poziomu lipidów i glukozy oraz lepkości krwi.
Zaobserwowano m.in. zależność między ekspozycją na hałas lotniczy powyżej 60 dB(A) a rannym stężeniem kortyzolu u kobiet (odnotowano jego wzrost aż o 34%)15. To samo natężenie dźwięków powoduje również ponad dwukrotny wzrost względnego ryzyka nadciśnienia tętniczego, przy czym dotyczy to zarówno nocnego hałasu lotniczego, jak również (choć w nieco mniejszym stopniu) dziennej ekspozycji na odgłosy drogowe.
Zarówno reakcja stresowa, jak i wzrost ciśnienia przekładają się oczywiście na wyższe ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego, a prawdopodobieństwo zawału rośnie wraz z wydłużaniem się tej ekspozycji (dotyczy to m.in. mężczyzn zamieszkałych przy ruchliwych ulicach dłużej niż 10 lat)16. Oczywiście odrębnym problemem pozostają tu zaburzenia snu związane z brakiem ciszy w godzinach nocnych, co dotyczy zwłaszcza osób starszych, z szumami usznymi, autyzmem czy wysokim poziomem lęku - w tym ostatnim przypadku już natężenie rzędu 5 dB(A) może zakłócać odpoczynek17.
Artykuł ukazał się w wydaniu papierowym O Czym Lekarze Ci Nie Powiedzą grudzień 2018.
Bibliografia
- EEA Report No 10/2014, Noise in Europe
- Otolaryngol Pol 2004; 58 (1): 233-236
- Int J Occup Saf Ergon 2011; 17: 225-269
- Environ Health Perspect 2001; 109 (4): 409-416; Occup Environ Med 2007; 64: 480-486
- Br J Audiol 2001; 35 (5): 99-101
- Otolaryngologia 2013; 12 (4): 155-160
- Int J Audiol 2013; 52 Suppl 1: S33-S40; Health Educ Res 2011; 26: 254-264
- Int J Audiol 2009; 48: 784-788; Pediatrics 2011; 127: e39-e46
- Int J Child Adolesc Health 2010; 3: 413-420
- Braz J Otorhinolaryngol 2011; 77 (3): 293-298
- Am J Ind Med 2005; 48 (6): 446-458
- Otolaryngologia 2013; 12 (2): 72-75
- J Otolaryngol 2003; 31 (6): 355-360
- Noise Health 2003; 5 (18): 13-18
- Noise Health 2004; 6: 69-81
- Epidemiology 2005; 16 (1): 25-32; Health 2005; 31 (4): 291-299
- Environ Health Perpsect 2012; 120: 1391-1396
- Hear Res 2000; 149: 138-146
- Clin Otolaryngol Allied Sci 2004; 29 (6): 635-641
- Hear Res 2000; 142 (1-2): 34-40; Laryngoscope2002; 112 (9): 1515-1532; Hear Res 2007; 226 (102):92-103
- Arch Otorhinolaryngol 1982; 236 (2): 139-146;J Acoust Soc Am 1983; 74 (1): 104-108; Hear Res2009; 247 (2): 137-145
- Am J Otolaryngol 1994; 15 (1): 26-32