Od rtęci do zespołu jelita drażliwego

Jeśli cierpisz na zespół jelita drażliwego, nawracające infekcje drożdżakami czy zakażenia pasożytnicze, przyczyny poszukaj nie dalej jak we wnętrzu swojej jamy ustnej. Dolegliwości te mogą nie mieć nic wspólnego z tym, co jesz, ale bardzo dużo z tym, czym jesz.

23 luty 2016
Artykuł na: 29-37 minut
Zdrowe zakupy

Kilka miesięcy temu naukowcy z Uniwersytetu Marshalla w Huntington (Zachodnia Wirginia, USA) opublikowali obszerny przegląd wszystkich do tej pory przedstawionych dowodów odnoszących się do szkodliwości rtęci w plombach amalgamatowych. Po odkryciu, że jednym z głównych celów jej ataków jest układ pokarmowy, ogłosili, że może być to blisko powiązane z superbakteriami i zespołem jelita drażliwego.

W przeglądzie podkreślono dowody świadczące o tym, że ok. 95% rtęci, jaka zostaje połknięta, zostaje wchłonięte przez ko mórki nabłonkowe śluzówki żołądka, przez co sieje spustoszenie w układzie pokarmowym. Hamuje wydzielanie enzymów trawiennych, takich jak trypsyna, chymotrypsyna i pepsyna oraz niekorzystnie wpływa na działanie innych enzymów, m.in. oksydazy ksantynowej i peptydazy dipeptydylowej IV.

Oprócz zakłócania pracy enzymów trawiennych, rtęć wpływa także niekorzystnie na florę bakteryjną w jelitach. A bez pomocy przyjaznych bakterii duże cząstki niestrawionych pokarmów dostają się do układu krążenia i wywołują ciąg reakcji odpornościowych, powodujących szereg objawów uczuleniowych.

Oficjalne dane wskazują, że osoby mające wypełnienia amalgamatowe każdego dnia absorbują 17 mg rtęci.

Jak nam szkodzi rtęć?

Rtęć zła i gorsza Rtęć występuje w trzech formach:

metylortęć - źródłem są tłuste ryby, takie jak tuńczyk czy łosoś;

fenylortęć - źródłem są wypełnienia amalgamatowe i wypełnienia pieluszek; związki alkilortęciowe – źródłem są związki grzybobójcze używane w uprawach pszenicy i innych uprawach rolniczych.

Zdecydowanie najpoważniejszym źródłem rtęci obciążającym nasz organizm są związki fenylortęci pochodzące z amalgamatu.

Są też najbardziej neurotoksyczne ze wszystkich trzech form.

Oto kilka innych pomocnych informacji. Nasz organizm wchłania znacznie więcej rtęci z amalgamatu niż z jakiegokolwiek innego źródła, w tym także z ryb.

Z wypełnień dentystycznych pochodzi ok. 2/3 rtęci, jakie znajduje się w naszym organizmie.

Ok. 80% fenylortęci, jaką wchłaniamy z plomb amalgamatowych, dostaje się do układu krążenia, a stamtąd do wszystkich tkanek, w tym mózgu.

Fenylortęć z amalgamatu pozostaje w organizmie znacznie dłużej niż metylortęć z ryb.

Badanie, jakie przeprowadzono z udziałem ciężarnych, które spożywały ryby siedem razy w miesiącu, nie wykazało, aby w ich włosach czy próbkach krwi znalazły się jakiekolwiek ślady metylortęci, jednak znajdowały się u nich duże stężenia fenylortęci - tym wyższe, im więcej miały wypełnień amalgamatowych.

Inne badania prowadzą do podobnych wniosków: ci którzy mają plomby amalgamatowe, będą mieli pięciokrotnie wyższą zawartość rtęci w próbkach krwi i moczu i nawet 12-krotnie wyższy poziom rtęci w tkankach.

Metylortęć z ryb jest dużo mniej toksyczna niż fenylortęć, która może być nawet 20-krotnie bardziej niebezpieczna.

Na domiar złego obecność rtęci obniża odporność na zainfekowanie przez liczne patogeny, od pasożytów, po drożdżaki i grzyby. Wskutek tego ludzie, którzy mają wysoki poziom rtęci, cierpią na przewlekłą niestrawność, bóle brzucha, wrzody, zapalenie jelit, a nawet krwawe stolce - wszystkie znamiona przewlekłego zespołu jelita drażliwego.

Mimo że źródeł zatrucia rtęcią jest wiele - począwszy od ryb po kremy do twarzy i niektóre leki, szczepionki i żarówki - dzieło badaczy z Zachorniej Wirgini potwierdza, że głównym źródłem narażenia człowieka na rtęć pozostają jej opary pochodzące z amalgatowych (srebrnych) plomb, których 50% stanowi rtęć. Te toksyczne wyziewy są wdychane i wchłaniane przez nas za każdym razem, kiedy coś przeżuwamy lub przegryzamy.

W pracy w szczególności zwraca się uwagę na wyniki uzyskane przez Anne O. Summers i jej współpracowników na Wydziale Mikrobiologii Uniwersytetu Georgii w Athens (USA), która spędziła dziesiątki lat, badając oporność bakterii na związki rtęci i ich wpływ na mikroorganizmy w jelitach.

Summers i jej współpracownik dr Murray J. Vimy, profesor nadzwyczajny na Wydziale Medycyny Uniwersytetu Calgary w Kanadzie, a także liczni specjaliści z dziedziny radiologii, medycyny i fizjologii poświęcili wiele lat na badanie wpływu plomb amalgamatowych u owiec, małp i ludzi.

Dowody przez nich opublikowane definitywnie świadczą o tym, że rtęć z plomb amalgamatowych migruje do wielu tkanek całego ciała, w tym przewodu pokarmowego, powodując zatrucie o „odwleczonych w czasie skutkach”, jak określił to dr Vimy.

W 1993 r. Summers połączyła siły z doktorem Vimym, który prowadził przełomowe w tamtym czasie badania - jedne z pierwszych pokazujących, że składniki wypełnień amalgamatowych uwalniają się z zębów i odkładają się w całym ciele.

W badaniu, w którym wzięło udział 640 osób, Summers i Vimy odkryli, że u osób, u których flora jelitowa odznaczała się wysoką opornością na rtęć, istniało duże prawdopodobieństwo obecności bakterii opornych na dwa lub więcej antybiotyków.

Uniwersytet Calgary przesłał surowe dane statystyczne zespołowi naukowców pod kierownictwem Summers celem przeanalizowania ich pod kątem wpływu rtęci na florę jelitową.

Zespół naukowców z Uniwersytetu Georgii odkrył zwiększoną ilość bakterii opornych na rtęć w dziąsłach małp oraz we florze bakteryjnej jelit po założeniu plomb amalgamatowych.

U małp człekokształtnych, u których czasowo umieszczono rtęciowe wypełnienia, bakterie, zarówno w jamie ustnej, jak i jelitowe (streptococi, enterococi i bakterie z rodziny Enterobacteriaceae) wykazały znaczące zwiększenie oporności zarówno na rtęć, jak i antybiotyki w ciągu pięciu miesięcy od założenia plomb oraz pięć tygodni po ich usunięciu.

Po przeprowadzeniu testów bakterie jelitowe u małp wykazały oporność na sześć antybiotyków: ampicylinę, tetracyklinę, streptomycynę, kanamycynę, erytromycynę i chloramfenikol.

Podobnie jak w badaniach z udziałem ludzi, małpy zaangażowane w to badanie nie były narażone na działanie tych antybiotyków, co dowodzi, że oporność bakterii na leki była w całości spowodowana ekspozycją na rtęć z amalgamatu dentystycznego.

Zgodnie z tym, co zaobserwowali naukowcy, ma to miejsce, ponieważ u niektórych bakterii oporność na rtęć i oporność na antybiotyki są kodowane w cząsteczkach DNA na sąsiadujących pozycjach.

Dlatego, przy narażeniu organizmu na rtęć, oba fragmenty materiału genetycznego zostają aktywowane pod pretekstem ochrony bakterii przed rtęcią, która jest dla nich zabójcza.

Ponadto fragmenty DNA w postaci plazmidów, które kodują oporność, są namnażane, przez co oporność przenosi się także na inne bakterie.

W badaniach laboratoryjnych Summers i Vimy odkryli, że wiele szczepów bakterii jelitowych może przenosić, poprzez te fragmenty DNA, zarówno oporność na antybiotyki, jak i na rtęć, na inne bakterie znajdujące się w badanej próbce.

Według ostatnich szacunków ok. 80% szczepów bakterii opornych na rtęć jest także opornych na antybiotyki. Dr Summers wykazała także, że przy wysokiej oporności na rtęć we florze jelitowej istnieje także wysoka oporność na liczne antybiotyki.

Summers wraz ze swoim zespołem udowodniła, że zaszły istotne zmiany w stosunku do normalnego składu flory bakteryjnej rezydującej w jamie ustnej i jelitach po ekspozycji na rtęć pochodzącą z wypełnień dentystycznych

 

Czy warto pozbyć się wypełnień rtęciowych?

Jeśli masz przewlekłe problemy jelitowe, takie jak infekcja grzybicza lub zakażenie pasożytnicze oporne na leczenie, a konsultacja z doświadczonym lekarzem wykluczyła wszelkie inne schorzenia, rozważ zrobienie jednego z dostępnych testów w c elu zbadania, czy Twoje problemy mają związek z wypełnieniami amalgamatowymi.

Testy powinny obejmować:

Badania moczu lub krwi. Test krwi określi, jaka ilość rtęci znajduje się w Twoim krwiobiegu, podczas gdy badanie moczu określi, jaka jej ilość jest wydalana z moczem – zakłada się, że odzwierciedla to poziom rtęci krążący w organizmie.

Testy prowokacyjne (badanie moczu), w których podaje się znany związek chelatujący („wyłapywacz” chemiczny) kwas 2,3-dimerkaptobursztynowy (DMSA), który wypłukuje rtęć z tkanek i narządów.

Ilość tego związku, jaka zostaje wydalona z moczem, wskazuje na ilość rtęci, a na podstawie tego oszacowane zostaje obciążenie całego organizmu. Przeprowadzenie takiego badania jest trudną sztuką i powinno być przeprowadzane wyłącznie pod okiem lekarza, doświadczonego w interpretowaniu tego typu wyników.

Analizę włosów. Aktualne obciążenie organizmu metalami widoczne jest w rosnących włosach i może być zmierzone nawet przy użyciu niewielkiego kawałka włosa będącego w fazie wzrostu.

Od rtęci do antybiotykooporności

Te zaskakujące odkrycia sugerują, że wypełnienia amalgamatowe mogą być jednym z głównych winowajców obserwowanej na całym świecie rosnącej antybiotykooporności i rosnącej ilości superbakterii. A jak pokazuje jedno z badań przedstawionych przez Eastman Dental Institute w Londynie - prestiżową uczelnię kształcącą lekarzy dentystów - oporność bakterii na antybiotyki, zwłaszcza na tetracyklinę, ma miejsce nie tylko u dzieci mających amalgamatowe wypełnienia, ale jej poziom jest równie wysoki u dzieci bez takich wypełnień.

Bibliografia

  1. J Prev Med Public Health, 2014; 47: 74–83
  2. Int J Immunopathol Pharmacol, 2003; 16: 189–99
  3. Antimicrob Agents Chemother, 1993; 37: 825–34
  4. FASEB J, 1995; 9: 504–8
  5. Antimicrob Agents Chemother, 1993; 37: 825–34
  6. Plasmid, 1988; 20: 127–36
  7. Antimicrob Agents Chemother, 1993; 37: 825–34; Appl Environ Microbiol, 1997; 63: 1066–76
  8. Antimicrob Agents Chemother, 2003; 47: 878–82; J Antimicrob Chemother, 2002; 49: 777–83
  9. Antimicrob Agents Chemother, 1997; 11: 999–1003; Appl Environ Microbiol, 1977; 33: 975–6; Nature, 1977; 266: 165–7
  10. Bio-Probe Newsletter, March 1993
  11. Arch Environ Health, 1994; 49: 384–94
  12. EPA. Health Effects Assessment Summary Tables. FY 1997 Update. Washington, DC: Offi ce of Research and Development, Offi ce of Emergency and Remedial Response, US Environmental Protection Agency, 1997
  13. Hum Ecol Risk Assess, 1996; 2: 709–61
  14. Neurotoxicology, 2001; 22: 577–92
  15. Altern Med Rev, 1998; 3: 114–27
  16. FASEB J, 1992; 6: 2472–6
  17. Arch Environ Health, 1976; 31: 302–9
  18. Environ Health Perspect, 2003; 111: 637–41
  19. J Dent Res, 1998; 77: 461–71
  20. Science, 2003; 301: 1203

Praca Summers i Vimy’ego potwierdziła także wcześniejsze ustalenia japońskich badaczy pokazujące, że oporność bakterii na antybiotyki i rtęć (oraz inne metale ciężkie takie jak np. kadm) może być przenoszona na inne bakterie poprzez replikację plazmidowego DNA.

Wnioski płynące z wyników badań są niepokojące. Poza powodowaniem ogólnej oporności bakterii i tworzeniem superbakterii, rtęć w jamie ustnej znacznie pogłębia problemy jelitowe, ze względu na znaczący wpływ na całą populację bakterii w jelitach.

Upraszczając sprawę - obecność rtęci zmienia skład chemiczny środowiska o ponad kilogram „przyjaznych” bakterii żyjących w jelitach. Oprócz tego, że stają się one oporne na działanie antybiotyków, aktywność tych bakterii, niezbędnych dla prawidłowego działania układu immunologicznego, zmienia się tak, że nie są już w stanie powstrzymać wzrostu grzybów Candida albicans.

- Możliwość przekazywania genu oporności doprowadza do powstania błędnego koła; wchłanianie zwrotne oparów rtęci zwiększa się - mówi Vimy - kiedy uwalnia się on z uzębienia, co jest źródłem bakterii opornych na rtęć oraz antybiotyki.

Powoduje to zaburzenie czynności jelit, które dentyści tacy jak nieżyjący już Jack Levenson, założyciel i były przewodniczący British Society of Mercury Free Dentistry (Brytyjskie Stowarzyszenie na rzecz Stomatologii Wolnej od Rtęci) uważają za przyczynę nadmiernego wzrostu grzybów z rodzaju Candida i skłonności do alergii, która rozwija się nagle u osób w średnim wieku. W takiej sytuacji nie można oczekiwać poprawy, zanim źródło rtęci nie zostanie usunięte.

Levenson, podobnie jak wielu innych dentystów, w tym amerykański ekspert, przeciwnik amalgamatu Hal Huggins, udokumentował ogromną liczbę przypadków pacjentów cierpiących na zatrucia pokarmowe lub choroby środowiskowe, których stan poprawił się po usunięciu podejrzanych wypełnień.

W zbiorczym raporcie omawiającym sześć niezależnie przeprowadzonych badań osób, u których wymieniono amalgamatowe wypełnienia, niemal wszyscy z 1600 uczestników zgłosili całkowite ustąpienie objawów lub poprawę łącznie w odniesieniu do 31 różnych jednostek chorobowych.

Badania przeprowadzone w czterech krajach pokazują, że spośród osób cierpiących na alergie 89% zgłosiło poprawę, wśród osób zgłaszających problemy żołądkowo-jelitowe u 88% zmniejszyły się lub całkowicie ustąpiły wzdęcia, a 83% zadeklarowało ogólną poprawę w funkcjonowaniu układu pokarmowego.

Gdyby dane te ekstrapolować na populację wszystkich obywateli Stanów Zjednoczonych mających „srebrne” plomby, okazałoby się, że 17,4 mln osób odczułoby poprawę lub całkowicie pozbyłoby się alergii tylko na skutek wymiany plomb na bezrtęciowe.

Wtóruje to obserwacjom dr. Patricka Kingsleya, twierdzącego, że w przypadku uporczywych i niepoddających się leczeniu zakażeń Candidią i niemożliwych do wyeliminowania, mimo usilnych starań, zakażeń pasożytniczych, winowajcą okazywał się amalgamat dentystyczny.

„Wydaje się także powodować większą zjadliwość grzybów. Niestety, odkryłem, że im bardziej zatwardziały przypadek, tym trudniej pozbyć się zakażenia grzybiczego, jeśli pacjent nadal miał wypełnienia amalgamatowe.”

Niepokojące wartości Nie ma już żadnych wątpliwości co do tego, że wchłaniamy do organizmu ten toksyczny metal. Oficjalne dane, które Światowa Organizacja Zdrowia przedstawiła w 1991 r. w raporcie „Kryteria Zdrowotne Środowiska nr 118”, mówią o 17 mg, które każda osoba mająca wypełnienia amalgamatowe absorbuje każdego dnia (biorąc pod uwagę nieorganiczną rtęć).

Nowsze dane określają tę wartość na nieznacznie mniej niż 12 mg dziennie, choć osoby mające sporą liczbę plomb mogą wchłaniać nawet 100 mg dziennie.

Nasz układ odpornościowy może poradzić sobie maksymalnie z ilością wynoszącą 2,4 mg rtęci, bez odczuwania objawów chorobowych, donosi amerykańska Agencja ds. Substancji Toksycznych i Rejestru Chorób (ATSDR) z siedzibą w Atlancie (Georgia, USA).

Jednak Agencja Ochrony Środowiska (EPA) uznaje, że poziom ten jest nieznacznie wyższy i wynosi 3,84 mg/dobę. Z kolei kanadyjska instytucja zajmująca się zdrowiem publicznym Health Canada jest bardziej restrykcyjna i tolerowany poziom rtęci określa na ok. 0,014 mg na kilogram masy ciała dziennie.

To, czego większość władz nie bierze pod uwagę, to efekt kumulacyjny. Mimo że opary rtęci po przedostaniu się do układu krążenia zostają z niego wydalone już po 3 dniach, jednak przez ten czas dostają się do komórek i tkanek wielu narządów, zwłaszcza do mózgu, gdzie ślady rtęci znajdowano nawet po 18 latach od założenia wypełnień amalgamatowych.

Dobrą informacją jest to, że badania przeprowadzone zarówno u ludzi, jak i u małp, wskazują, że ilość bakterii opornych na rtęć i antybiotyki znacznie spadała już w ciągu dwóch miesięcy od usunięcia plomb. Niemniej jednak usunięcie amalgamatu jest skomplikowanym zabiegiem, który najlepiej, jeśli jest przeprowadzany przez dentystę posiadającego bogate doświadczenie w wykonywaniu tego typu czynności.

Na nasze szczęście dostępne są także testy, których przeprowadzenie umożliwia sprawdzenie, czy rtęć w zębach sieje spustoszenie w naszych jelitach, łatwo więc rozwiać ewentualne wątpliwości przed poddaniem się dość drastycznemu zabiegowi, jakim jest usunięcie metalowych wypełnień z naszej jamy ustnej.

Lynne McTaggart we współpracy z Bryanem Hubbardem

Po usunięciu rtęci

W raporcie zbierającym wyniki sześciu badań obejmujących 1600 pacjentów, którzy poddali się zabiegowi usunięcia plomb amalgamatowych, przeważająca liczba osób z alergią i schorzeniami jelitowymi zgłosiła poprawę lub całkowite wyleczenie.

 Zanim usuniesz wypełnienia z rtęcią...

Jeśli cierpisz na przewlekłe schorzenia jelitowe może, się okazać, że przyczyną są wypełnienia amalgamatowe. Jeśli zaufany lekarz podejmie decyzję, że obciążenie rtęcią jest przyczyną Twoich problemów zdrowotnych, powinien również przedstawić indywidualny plan obejmujący leczenie dentystyczne i suplementację, którego wdrożenie powinno nastąpić minimum dwa miesiące przed usunięciem plomb.

Leczenie powinno obejmować:

dietę bogatą w zdrowe, organiczne, nieprzetworzone produkty z wykluczeniem produktów słonych, kwaśnych oraz bardzo gorących, czyli wszystkich tych, które zwiększają uwalnianie się oparów rtęci;

suplementy, które wiążą, a następnie powodują wydalanie rtęci, m.in. dobry preparat wielowitaminowy, 50-200 mg selenu, 50 mg cynku (zażywany tuż przed snem) oraz 1-3 g witaminy C;

naturalne chelatory, takie jak homeopatyczny preparat mercurius solubilis, zalecany przez homeopatów w celu wyeliminowania rtęci z organizmu oraz DMSA w połączeniu z węglem leczniczym i peroksydazą glutationową;

Sugerowane dawkowanie w dniu zabiegu::

  • 3 tabletki węgla pół godziny przed zabiegiem;
  • dwie kapsułki DMSA popite wodą w ilości ok. 2 szklanek w ciągu dwóch godzin po zabiegu;
  • 1 tabletka glutationu popita wodą pół godziny przed śniadaniem przez dwa dni przed i po zabiegu, a więc łącznie przez 5 dni (nie zażywać razem z DMSA).

Po usunięciu plomb z rtęcią

1. Pij wodę mineralną.

2. Jedz jak najwięcej cebuli, czosnku, brokułów, brukselki, kapusty głowiastej, kalafiora i kapusty włoskiej – wszystkie te warzywa są bogate w glukozynolany, wspomagające usuwanie wolnych rodników.

3. Zalecany jest detoks organizmu w saunie, saunach infrared (na podczerwień) oraz drenaż limfatyczny.

4. Skonsultuj się z lekarzem celem rozpoczęcia kuracji DMSA, która wspomoże pozbycie się rtęci z organizmu. W Wielkiej Brytanii preparaty z DMSA zalecają specjaliści medycyny środowiskowej. Można je kupić przez internet m.in. na stronie www.super-smart.eu.

5. Dodatkowo zaleca się także N-acetylocysteinę (NAC), która jest pochodną jednego z niezbędnych aminokwasów egzogennych L-cysteiny, działającego wspomagająco w eliminacji metali ciężkich.

6. Rozważ zażywanie ekstraktu z pestek winogron, ostropestu plamistego oraz korzenia ostryżu, które zwiększają wytwarzanie przez organizm glutationu oraz wspomagają wiązanie i eliminację rtęci.

7. Zażywaj algi - spirulinę i chlorellę - obie są często używane w celu detoksykacji metali ciężkich.

Mercury from Matt Chandler on Vimeo.

Jak pozbyć się plomb amalgamatowych?

Na zabieg usunięcia plomb amalgamatowych zdecyduj się tylko u doświadczonego dentysty, świadomego szkodliwości amalgamatu i przestrzegającego restrykcyjnych zaleceń ochronnych.

W Warszawie profesjonalne usuwanie plomb amalgamatowych oferuje m.in. DeClinic (Specjalistyczna Klinika Chirurgii Szczękowo-Twarzowej i Stomatologii Estetycznej).

Danych kontaktowych do doświadczonych lekarzy w całej Polsce szukaj na forach internetowych, gdzie użytkownicy dzielą się swoimi doświadczeniami.

Dentysta wykonujący taki zabieg powinien być świadomy konieczności postępowania zgodnie z ustalonymi zasadami oraz używania w trakcie zabiegu sprzętu pomiarowego, takiego jak amperomierz i woltomierz (metal, który znajduje się w Twojej jamie ustnej, jest źródłem prądu elektrycznego).

Lekarz powinien także przed założeniem nowego wypełnienia zrobić test uczuleniowy. Jednym ze sposobów jest ssanie przez dwie godziny kawałka materiału, jaki będzie miał posłużyć jako wypełnienie, następnie powtórzyć to dwa dni później i obserwować ewentualną reakcję. Zdecyduj się na wykonanie wypełnienia tylko wtedy, kiedy masz pewność, że nie wywołuje u Ciebie reakcji uczuleniowej.

W trakcie usuwania amalgamatu wydostają się duże ilości oparów rtęci. Z tego powodu IAOMT (International Academy of Oral Medicine & Toxicology), organizacja propagująca osiągnięcia nowoczesnej i bezpiecznej stomatologii, zrzeszająca lekarzy dentystów wyszkolonych w prawidłowym usuwaniu amalgamatu, opracowała 8 zasad, których każdy stomatolog zamierzający wykonać taki zabieg powinien przestrzegać.

1. Stałe chłodzenie. W trakcie całego zabiegu należy obficie chłodzić plomby wodą, aby uniknąć ich przegrzewania.

2. Używanie wysokoobjętościowego ewakuatora. Powinien być umieszczony jak najbliżej zęba, z którego usuwana jest plomba przez cały czas trwania zabiegu, co wspomaga usuwanie oparów, które uwalniają się z amalgamatu.

3. Posiadanie na wyposażeniu alternatywnego źródła powietrza, np. maseczki tlenowej na nos, które stomatolog może zastosować w trakcie zabiegu. Pacjent powinien oddychać przez nos, a nie przez usta.

4. Dentysta powinien jak najszybciej pozbyć się związków rtęci z jamy ustnej. Cząstki stopu rtęci powinny być wypłukane i odprowadzone bezzwłocznie po usunięciu plomby.

5. Lekarz powinien zadbać o płukanie jamy ustnej pacjenta. Po zakończeniu zabiegu płukanie i odsysanie powinno trwać przez 30 sekund.

6. Po zabiegu należy dokładnie umyć twarz pacjenta, a także wymienić odzież ochronną noszoną w trakcie zabiegu.

7. Stomatolog ma także zapewnić pacjentowi mnogość preparatów odżywczych przed, w trakcie i po zabiegu. Zwłaszcza po zabiegu konieczne jest otoczenie pacjenta właściwą opieką. Preparaty odżywcze i suplementy diety mogą pomóc w pozbyciu się ewentualnych pozostałości fenylortęci.

8. Należy też zadbać o jakość powietrza w gabinecie. Dentysta powinien używać oczyszczaczy powietrza i jonizatorów.

 

Wczytaj więcej
Nasze magazyny