Okazało się, że to trądzik różowaty. Lekarz mówi, że niezbędne będzie leczenie antybiotykami. Czy są inne, naturalne sposoby, które mogą mi pomóc? I czy choroba może przenieść się na inne części skóry? Mój dermatolog zasugerował, że ze względu na wadę wzroku powinnam szczególnie dbać o oczy, ponieważ w ich obrębie często dochodzi wówczas do stanu zapalnego. Czy to prawda?
Choć trądzik różowaty należy do najczęstszych dermatoz (chorób skórnych) u osób dorosłych, dokładne przyczyny jego powstawania nie są znane, a stosowane metody leczenia zależą od wielu czynników, np. nasilenia objawów. Podstawową terapią rzeczywiście pozostają stosowane miejscowo i ogólnie leki: metronidazol, kwas azelainowy, sulfacetamid sodu 10% oraz antybiotyki, głównie tetracyklina i erytromycyna. Często zalecane jest leczenie złożone, czyli kombinacje poszczególnych farmaceutyków.
Schorzenie to pojawia się najczęściej u osób w wieku 20-30 lat, początkowo objawiając się skłonnością do częstego powstawania rumienia na skórze wypukłych części twarzy (takich jak nos i policzki)1. Zgodnie z nazwą charakteryzuje się przede wszystkim zaczerwienieniem skóry, teleangiektazją (poszerzeniem drobnych naczyń krwionośnych, potocznie nazywanym "pajączkami") oraz epizodami zapalnymi z grudkami i krostkami. Z wiekiem - tak jak w Pani przypadku - objawy te wyraźnie się nasilają, aż do pełnego rozwoju, który następuje ok. 40-50 r.ż.
Trądzik różowaty zdecydowanie częściej pojawia się u kobiet, a według szacunków problem może dotyczyć nawet 10% ogólnej populacji2. Dodatkowo u pań zmiany skórne zaostrzają się w okresie okołomenopauzalnym, podczas ciąży, miesiączki i jajeczkowania. Objawy trądziku różowatego zdecydowanie najczęściej umiejscowione są na środkowej części twarzy: na nosie, policzkach, czole i podbródku3. Zdarza się jednak, że zmiany pojawiają się na owłosionej skórze głowy lub dekolcie, za uszami, z boku szyi lub w górnej części tułowia. Zwykle takie ich umiejscowienie jest efektem narażenia na światło słoneczne oraz inne czynniki powodujące nasilenie rumienia4.
Zgodnie z tym, co powiedział Pani dermatolog, trądzik może zająć również okolice oczu i wcale nie zdarza się to rzadko - ok. 50% pacjentów zmaga się bowiem z jego oczną postacią. Pojawiają się wówczas łzawienie, pieczenie, uczucie obecności ciała obcego lub piasku, swędzenie i nadwrażliwość na światło słoneczne. Objawy te uniemożliwiają noszenie soczewek kontaktowych, bywają przyczyną niewyraźnego widzenia, a z czasem prowadzą do zapalenia brzegów powiek lub spojówek czy wtórnych przewlekłych infekcji gronkowcowych5. W drastycznych przypadkach może dojść do poważnych powikłań, łącznie ze wzrostem unaczynienia rogówki i trwałym zaburzeniem ostrości widzenia.
Co więcej, oczna postać trądziku często, choć nie zawsze, poprzedza pojawienie się wykwitów skórnych w miejscach innych niż twarz6. Dlatego regularne wizyty u okulisty są w przypadku tej choroby niezbędne. Oprócz postaci ocznej w zależności od dominujących objawów wyróżnia się jeszcze 4 odmiany trądziku różowatego5.
Rumieniowo-teleangiektatyczny - występujący najczęściej, charakteryzujący się obecnością trwałego, symetrycznego rumienia w środkowej części twarzy (kształtem przypominającego motyla), a w przypadku większego nasilenia także "pajączkami".
Grudkowo-krostkowy, w którym rumieniowi towarzyszą czerwone grudki, niekiedy z krostami na ich szczycie, ale (w przeciwieństwie do trądziku pospolitego) bez zaskórników.
Guzkowy, kiedy oprócz wykwitów charakterystycznych dla 2 poprzednich postaci pojawiają się postępujące pogrubienie skóry i nieregularność jej powierzchni, co ostatecznie prowadzi do formowania się guzów (zwykle na nosie).
Piorunujący - pojawiający się dużo rzadziej, np. w przebiegu choroby Crohna lub wrzodziejącego zapalenia jelita grubego, z dużą ilością rumieniowo-obrzękowych grudek i rozpadających się cyst.
Każda z tych postaci może mieć przebieg łagodny, umiarkowany lub ciężki. Poza tym trądzik - jako choroba przewlekła - charakteryzuje się okresami remisji i zaostrzeń, stąd leczenie jest żmudne i długotrwałe. Co więcej, każde zaostrzenie objawów powoduje kolejne uszkodzenia skóry. Dlatego tak ważne jest unikanie czynników sprzyjających nasileniu rumienia.
Styl życia odgrywa zatem bardzo istotną rolę, zwłaszcza że mechanizm rozwoju trądziku jest złożony: obejmuje zarówno zaburzenia naczyniowe (wzmożony przepływ krwi), wrodzoną odporność immunologiczną (zwiększenie aktywności prozapalnych cytokin i białek pobudzających tworzenie nowych naczyń krwionośnych), aktywność wolnych rodników i drobnoustrojów (Demodex foliculorum i Helicobacter pylori), narażenie na promieniowanie ultrafioletowe, jak i stres czy stosowaną dietę7.
Szkodliwe drobnoustroje
Żyjący wewnątrz gruczołów łojowych pasożyt Demodex foliculorum przyczynia się do rozwoju stanu zapalnego w obrębie mieszka włosowego i gruczołu łojowego. Badania kliniczne wykazały, że w skórze osób zmagających się z trądzikiem różowatym liczba tych drobnoustrojów jest istotnie większa niż u członków zdrowej populacji8.
Bardziej kontrowersyjna jest rola Helicobacter pylori w patogenezie trądziku. Co prawda w surowicy krwi pacjentów niejednokrotnie odnajdywano przeciwciała skierowane przeciwko tej bakterii, która prawdopodobnie nasila wykwity skórne, jednak badania w tym zakresie nie są jednoznaczne9.
Rola wolnych rodników
Preparaty ograniczające powstawanie reaktywnych form tlenu (ROS), czyli wolnych rodników, ozonu, nadtlenku wodoru i tlenu singletowego, powodują ustępowanie objawów trądziku różowatego. Co więcej, badania skóry potwierdzają podwyższone stężenie ROS u pacjentów zmagających się z tą dermatozą, a ich wzrost łączy się z rozwojem stanu zapalnego i degeneracją kolagenu w skórze10. Naukowcy uważają, że reaktywne formy tlenu zmieniają aktywność fibroblastów w skórze, a przez to przyczyniają się do rozwoju choroby.
Unikaj słońca!
Promieniowanie ultrafioletowe to jeden z najlepiej poznanych czynników środowiskowych, które przyczyniają się zarówno do powstawania, jak i nasilenia objawów trądziku różowatego11. To pod jego wpływem dochodzi do rozszerzenia naczyń krwionośnych, które odpowiada za rozwój rumienia na skórze. Ekspozycja na słońce sprzyja również zwiększeniu uwalniania ROS i aktywacji cytokin prozapalnych. Pobudzone w ten sposób enzymy przenikają do głębszych warstw skóry i naskórka, degradując ich macierz. Badania na hodowli ludzkich keratynocytów wykazały też, że narażenie na promieniowanie UV aktywuje czynnik MyD88 uznawany za marker starzenia skóry i uczestniczący w rozwoju stanów zapalnych w jej obszarze12.
Dlatego osoby zmagające się z trądzikiem powinny unikać opalania. W słoneczne dni (nawet zimą) należy używać kremów do twarzy z wysokim filtrem - co najmniej 20.
Omega-3
U pacjentów, których dieta obfituje w ryby i owoce morza bogate w wielonienasycone kwasy tłuszczowe, obserwuje się mniejsze wydzielanie łoju. W randomizowanym badaniu kontrolowanym placebo wykazano, że już po 6 miesiącach suplementacji kwasami omega-3 znacząco zmniejszyły się objawy choroby, również te związane z dolegliwościami ocznymi13. Prawdopodobnie wielonienasycone kwasy działają w tym przypadku dwutorowo. Po pierwsze są związkami o właściwościach fotoprotekcyjnych (chronią przed szkodliwym działaniem promieni UV), promienioa po drugie - hamują aktywność prozapalną leukotrienu B4.
Co wykluczyć z diety?
Liczne obserwacje kliniczne pozwoliły wskazać kilka produktów, których spożycie prowadzi do rozszerzenia naczyń krwionośnych, a w efekcie - nasila rumień lub powoduje jego utrwalenie. Dlatego z diety najlepiej wykluczyć14:
Alkohol, zwłaszcza czerwone wino - w badaniach to ono najbardziej pogarszało stan dermatologiczny pacjentów z trądzikiem różowatym.
Gorące potrawy, które u 20% pacjentów okazują się czynnikiem zaostrzającym objawy choroby.
Ostre przyprawy, zwłaszcza pieprz cayenne, gdyż pobudzają układ naczyniowy skóry, a tym samym powodują zaostrzenie zmian. Równie niekorzystny efekt obserwowano po zastosowaniu cynamonu.
Pomidory i cytrusy, które powodują zwiększenie uwalniania histaminy - związku chemicznego produkowanego podczas reakcji systemu odpornościowego w celu zwiększenia przepływu krwi. Objawy trądziku mogą zaostrzać także inne czynniki dietetyczne, środowiskowe i chemiczne, w tym kosmetyki, a także stany fizjologiczne i chorobowe (patrz tabela).
Sięgnij po brokuły i kapustę
W odróżnieniu od pomidorów warzywa krzyżowe i kapustne, do których należą m.in. brokuły, brukselka, kapusta, kalafior, kapusta włoska, kalarepa, rzepa i kapusta chińska, zawierają składniki korzystne dla osób zmagających się z trądzikiem różowatym. Chodzi tu o sulforafan i izotiocyjaniany, będące silnymi czynnikami bakteriostatycznymi. Kontakt z sulforafanem jest zabójczy dla wszystkich form H. pylori, a zmniejszając kolonizację bakterii, związek ten łagodzi objawy choroby15. Ponadto posiada właściwości rozjaśniające i chroniące przed szkodliwym wpływem promieniowania ultrafioletowego oraz zmniejsza podatność skóry na powstawanie rumienia.
Odwar i nalewka z jeżyny
Liść jeżyny fałdowanej (Folium Rubi fruticosi) to doskonałe źródło garbników, dzięki którym surowiec ma zastosowanie jako środek ściągający, przeciwbiegunkowy i przeciwzapalny. Działa też bakteriobójczo - jego odwary wykorzystuje się do płukania w stanach zapalnych gardła i błony śluzowej jamy ustnej, przy pleśniawkach oraz do kąpieli w chorobach skóry, trądziku i egzemie16. By otrzymać odwar, ogrzej rozdrobniony surowiec z wodą i utrzymuj w stanie wrzenia przez 30 min. Przy trądziku różowatym zalecana jest także stosowana zewnętrznie nalewka z liści jeżyny.
Cynk
W jednym z badań wykazano bardzo korzystny wpływ cynku na przebieg trądziku różowatego. Pacjenci przez 3 miesiące zażywali preparat siarczanu cynku w dawce 100 mg 3 razy na dobę. U większości z nich stwierdzono istotną poprawę stanu dermatologicznego17. Do najlepszych pokarmowych źródeł cynku należą rośliny strączkowe, kasze, pieczywo razowe i pestki słonecznika.
Bezpieczne kosmetyki
W przypadku cery trądzikowej istotnym elementem terapii jest pielęgnacja, a zwłaszcza dokładne, ale delikatne oczyszczanie twarzy. Do tego zadania doskonale nadają się naturalne składniki.
Spośród surowców wykorzystywanych w kosmetologii na uwagę zasługuje żurawina błotna, której owoce zawierają duże ilości związków bioaktywnych, witamin i soli mineralnych. Poleca się je do pielęgnacji cery suchej, dojrzałej, wymagającej odnowy, z przebarwieniami, a także zanieczyszczonej i trądzikowej18. Inne pożądane składniki kosmetyków to witaminy C, E (będąca jednocześnie silnym przeciwutleniaczem), K, PP i B2, chlorek wapna, węglan wapnia, związki krzemu i flawonoidy (rutyna), które pomagają odbudować naskórek, działają ochronnie i filmogennie19.
Równie korzystny jest dodatek do kosmetyków surowców roślinnych, takich jak hibiskus, kasztanowiec, arnika, oczar wirginijski, nagietek lekarski, zielona herbata, pokrzywa, szałwia, ogórecznik lekarski czy miłorząb. Zawarte w nich garbniki, flawonoidy, żywice i saponiny działają ściągająco, przeciwbakteryjnie, antyseptycznie i przeciwzapalnie, pomagają kontrolować wydzielanie sebum oraz regulują rogowacenie20.
Coraz większą rolę w pielęgnacji przeciwtrądzikowej odgrywają także preparaty z probiotykami i prebiotykami, które stymulują wzrost naturalnej mikroflory skóry, odżywiają ją i wygładzają21. Z kolei w przypadku zaostrzonych stanów zapalnych preparaty z dodatkiem srebra mogą przyspieszyć procesy gojenia.
Maseczka z grzybów
Drożdże piekarnicze Saccharomyces cerevisiae działają nawilżająco i kojąco nawet na najbardziej wrażliwą cerę, a dzięki zawartości cynku wspomagają leczenie trądziku22. Normalizują działanie gruczołów łojowych, wspomagają skórę w jej naturalnych procesach regeneracyjnych, zaopatrują w składniki mineralne i odżywcze. Przy trądziku poleca się stosowanie ich w formie maseczek lub tabletek z drożdży lekarskich Faex medicinalis.
Siła alg i... błota
Tzw. flora oceaniczna, czyli algi, błoto i sól morska, to doskonałe naturalne środki regenerujące skórę. W przypadku trądziku różowatego dobroczynne działanie wykazują maski z tzw. alginatu - białego proszku uzyskanego ze ścianek komórek alg. Po zmieszaniu z wodą proszek tworzy chłodną papkę o konsystencji gęstej śmietany, którą należy rozprowadzić grubą warstwą na skórze. Taka maska nawilża, usuwa podrażnienia, chłodzi, przyspiesza regenerację mikrouszkodzeń, zwęża rozszerzone naczynka krwionośne i likwiduje rumień23.
Z kolei sól z Morza Martwego, zawierająca duże ilości potasu, magnezu, wapnia i innych pierwiastków, wykorzystuje się w zabiegach regenerujących, odżywczych, ujędrniających, przeciwłupieżowych, przeciwłojotokowych i przeciwtrądzikowych, w tym w leczeniu grzybic, łuszczycy, alergii i stanów zapalnych skóry.
Ziołowe wsparcie
Surowce roślinne to nie tylko pożądany składnik kosmetyków do pielęgnacji cery trądzikowej. Ze względu na właściwości przeciwzapalne i ściągające można stosować je również samodzielnie: wewnętrznie (jako napary) i zewnętrznie do przemywania. Przykładowo napar zawierający śluz z nasion babki płesznik wskazany jest do stosowania w postaci okładów przy stanach zapalnych, wyprysku, atopowym zapaleniu skóry, trądziku różowatym i łuszczycy.
Z kolei używany zewnętrznie olej otrzymywany z owoców rokitnika zwyczajnego wykazuje działanie odnawiające, odżywcze, przeciwzmarszczkowe i chroniące przed promieniowaniem UV, dzięki czemu sprawdza się w pielęgnacji skóry dojrzałej, suchej i wrażliwej, a także naczyniowej i z trądzikiem różowatym24.
Również krwawnik pospolity (Achillea millefolium) zawiera azulen, cholinę, związki flawonoidowe, substancje gorzkie, garbniki oraz sole mineralne (zwłaszcza cynk), dzięki którym leczy stany zapalne skóry22. Odwar lub napar stosuj jako przeciwzapalny i gojący okład. Z kolei maseczka krwawnikowa działa oczyszczająco, przeciwłojotokowo, przeciwzapalnie i wybielająco.
Skórę można też przemywać naparem z fiołka trójbarwnego (Viola tricolor), który działa przeciwzapalnie, przeciwalergicznie i przeciwwysiękowo.
Kriochirurgia
Miejscowe, kontrolowane niszczenie tkanek poprzez ich zamrażanie w trądziku pospolitym i różowatym stosuje się w przypadku zmian krostkowych, grudkowych i większych cyst. Mechanizm działania tej metody polega na wywołaniu zmian zanikowych w przydatkach skóry25. Póki co jednak nie jest ona stosowana na dużą skalę.
Bibliografia
- Eur Acad Dermatol Venerol 1995; 5 (suppl. 1): 39
- Acta Dermatologica Croatica 2003; 11: 236-246
- Post Dermatol Alergol 2004; 21: 144-150
- P.T. 2009; 34: 38-45
- J Am Acad Dermatol 2004; 50: 907-912
- J Investig Dermatol Symp Proc 2009; 14: 20-24
- J Am Acad Dermatol 2006; 55: 193-208; Nature 2006; 442: 39-44; J Drugs Dermatol 2006; 5: 23-26
- Cutis 2007; 79: 163-167; J Drugs Dermatol 2007; 6: 641-645
- FASEB J 2006; 20: 2068-2080
- Photochem Photobiol 2000; 72:135-140; N Engl J Med 2005; 352: 793-803
- Med Hypotheses 1999; 52: 221-226
- Cutis 2007; 79 (suppl. 6): 9-25
- Curr Eye Res. 2016; 41 (10): 1274-1280
- Pst Dermatol Alergol 2012; 29 (suppl. 2): 85-86
- Pharmacol Res 2007; 55: 224-236; PNAS 2002; 99 (11): 7610-7615
- Panacea 2011; 3 (36): 22-23
- Int J Dermatol 2006l; 45 (7): 857-861
- Med Estet Anti-Aging 2009; 4: 28-32
- Forum Edukacyjne Fizjoterapii i Kosmetologii, Łódź 2012; (1): 75-81
- Panacea 2015; 3 (52): 22-23
- Przegl Dermatol 2009; 96; 115-120
- Panacea 2007; 4 (21): 20-21
- Panacea 2012; 3 (40): 13-15
- J Argic Food Chem 1999; 47 (9): 3480-348, Food Res Int 2011; 44:1718-27; Pol J Cosmetol 2003; 1: 35-43
- M. Kaźmierowski, "Kriochirurgia w chorobach skóry", Lublin 1997
- Forum Med Rodz 2010; 4 (4): 263-272