Nasz organizm potrafi zasklepić rany i odbudować ciągłość tkanek - jak to robi?

Nasz organizm potrafi zasklepić rany i odbudować ciągłość tkanek. Jak to się dzieje, że praktycznie bez niczyjej pomocy jest w stanie połączyć na nowo złamane kości?

Artykuł na: 17-22 minuty
Zdrowe zakupy

 

Alpinista Joe Simpson po upadku z 20 m (odpadł od zachodniej ściany Siula Grande w Andach) leżał w śniegu potłuczony i ze zgruchotanym stawem kolano­wym widocznym przez otwartą ranę. Miał szczęście, ponieważ żad­na z dużych arterii krwiobiegu nie została u niego uszkodzona - to dla­tego nie wykrwawił się na śmierć.

Donosy o zniszczeniach i bólu, jakie raportowało jego ciało do mó­zgu, musiały być nie do zniesienia. A jednak Simpson przez 2,5 dnia, mimo tych obrażeń i ogromnego bólu, doczołgał się po śniegu i kamieniach do obozu. Jak fizycznie było to możliwe? 

Krew zawiera substancje uszczelniające ranę i hamujące krwawienie

kobieta nakleja plaster na ranę

Okazuje się, że organizm wie, że ściga się z czasem. By zatamować upływ krwi oraz zablokować wrota infekcji, przede wszystkim stara się zasklepić rany. Dochodzi do nich wskutek uszkodze­nia bądź przerwania ciągłości tkanek na skutek czynników zewnętrznych (np. urazu mechanicznego, chemiczne­go lub termicznego) lub wewnętrznych – fachowo nazywanych endogennymi – które wynikają z różnych stanów chorobowych, takich jak niedokrwienie tętnicze, niewydolność żylna, zakaże­nia o różnej etiologii, czy też zmiany troficzne, jak na przykład odleżyny. 

Najczęściej ranimy się podczas zwy­kłych, rutynowych czynności, np. pod­czas golenia, przygotowywania posiłków, prasowanie, sprzątania, a nawet czytania (ech te bolesne ranki zadane krawędzią kartki). Gdy dochodzi do skaleczenia, należy ucisnąć krwawiące miejsce i – jeżeli rozmiar i charakter rany na to pozwalają – założyć opatrunek.

Już w kilka sekund po przerwaniu ciągłości skóry trombocyty (płytki krwi) tworzą czop płytkowy, który zapobiega dalszej utracie krwi. W wyniku krzepnięcia krwi powstaje galaretowaty skrzep, pod któ­rym trwa oczyszczanie rany z bakterii. W okolicy rany wrastają drobne naczy­nia krwionośne. Tak zaczyna powstawać blizna.

Jak więc widać, pierwszą pomoc mamy dosłownie we krwi. Zawiera ona substancje uszczelniające ranę i hamujące krwawienie. Lekarze zmie­rzyli dokładnie czas, w jakim do tego dochodzi – np. głębokie na 3 mm ska­leczenie nożem kuchennym prowizo­rycznie zasklepia się w ciągu 5 min. 

Jak dochodzi do zagojenia się rany? 

By rana się zagoiła, muszą w niej zajść złożone reakcje chemiczne. Przede wszystkim wyróżnia się fazy:

  • oczyszczania (zapalenie),
  • przebudo­wy (odrost nabłonka, naczyń i ner­wów, migracja komórek),
  • obkurcza­nia i wytwarzania blizny (synteza i uporządkowanie się kolagenu). 

Gdy rana jest niewielka i jej brzegi znajdują się blisko siebie, następuje tzw. rychłozrost. Brzegi rany sklejają się, powstaje cieniutka blizna, lecz jeśli z jakiegoś powodu nie dojdzie do szybkiego zamknięcia rany (np. jest zbyt rozległa), wrastające naczynka krwionośne zaczynają powodować po­wstawanie ziarniny. Na tym podłożu będą mogły odbudować się kolejne war­stwy skóry i naskórka. Rana tego typu wymaga częstych zmian opatrunków, a ślad po niej często jest widoczny1

W celu rekonstrukcji zniszczonych tkanek nasz organizm trzyma w zana­drzu komórki macierzyste. To niesamo­wity materiał budulcowy – mogą się one niemal bez końca dzielić. Minus jest taki, że pasują tylko w jedno miej­sce. I tak komórki macierzyste kości, będą mogły odtwarzać kości, a komórki macierzyste skóry, sprawdzą się w wy­twarzaniu jej powłok.

Podobnie rzecz ma się w mięśniach. Nie zmienia to jed­nak faktu, że w ten sposób zyskujemy własne fabryczki części zamiennych i to dzięki nim nasze kości zrastają się ustabilizowane gipsowym opatrunkiem. Pod strupem dzielą się komórki ma­cierzyste skóry, tworząc nową tkankę łączną, aby zastąpić przerwane arterie, powstają nowe naczynka krwionośne. Jak wiele czasu zajmują te procesy? Skóra odnawia się w ok. 14 dni, złama­ny obojczyk zrasta się w ok. 6 tyg. Ręce i nogi potrzebują nieco więcej czasu. 

dłonie
Skóra odnawia się w ok. 14 dni, złamany obojczyk zrasta się w ok. 6 tyg. Ręce i nogi potrzebują nieco więcej czasu. 

Dlaczego zostają nam blizny? 

Pojawiają się najczęściej tam, gdzie uszkodzeniu uległa też tkanka łączna. Nowa nie uformowała się dokładnie na jej wzór i podobieństwo. Dlaczego? Zdaniem niektórych lekarzy to kwe­stia wyborów.

Ustrój musi często wy­bierać między precyzją a szybkością. I wtedy zazwyczaj stawia na to drugie, bo jest ważniejsze do zapewnienia nam przeżycia. W tym celu zdaniem archaicznych struktur naszego naj­starszego mózgu musimy być jak najszybciej gotowi do ucieczki, obro­ny lub poszukiwania pożywienia. 

Jakie opatrunki są najlepsze?

Zacznij działać od razu. Właściwe przemycie rany, odkażenie jej oraz zaopatrzenie ułatwią organizmowi procesy gojenia. Długoletnie badania i obserwacje wykazały, że na jakość procesu gojenia się ran istotnie wpły­wa dokładne ich oczyszczenie (w tym z tkanek martwiczych), utrzymanie wilgotnego środowiska oraz ochrona przed zakażeniem, czyli zasiedleniem przez chorobotwórcze drobnoustroje. Z tego względu istotną rolę w gojeniu odgrywa właściwy dobór opatrunku2

1. Opatrunki półprzepuszczalne są zbudo­wane z cienkiego poliuretanu pokrytego warstwą akrylową. Pozwalają na odpa­rowanie nadmiaru wody i swobodne przechodzenie gazów, zapobiegają natomiast przenikaniu bakterii i wody pod opatrunek. Zapewniają wilgot­ne środowisko rany, przyśpieszając proces leczenia. Często mają też za­stosowanie w profilaktyce przeciwod­leżynowej. Stosowane są do leczenia ran z niewielką ilością wydzieliny. 

2. Opatrunki poliuretanowo-piankowe są produkowane w postaci miękkiej elastycznej i hydrofilnej pianki poliu­retanowej o nierównej powierzchni. Izolują termicznie ranę. Czynnikiem aktywnym opatrunku jest wysoce ab­sorpcyjny hydropolimer, który odbarcza ranę z nadmiaru wydzieliny i jedno­cześnie pobudza jej ziarninowanie. Zewnętrzna warstwa opatrunków jest wodoodporna i stanowi barierę dla bakterii. Można je stosować w lecze­niu ran o średnim i dużym wysięku. 

3. Hydrożele utrzymują wilgotność rany, co pozwala na wzrost i migrację ko­mórek. Są łatwo usuwalne i mogą być stosowane z innymi lekami. Opatrunki hydrożelowe uwadniają i utleniają ranę, mają przy tym właściwości chłodzące, dlatego dobrze nadają się do niewiel­kich oparzeń oraz ran ziarninujących nawet o znacznych rozmiarach. 

4. Hydrokoloidy składają się z pianki poliuretanowej i warstwy hydrokolo­idowej, która w kontakcie z raną pęcz­nieje, uwalniając żel wiążący wysięk i obumarłą skórę. Wchłaniają nadmierny wysięk z rany i zamykają go w postaci żelu. Dzięki temu utrzymują wilgotne środowisko gojenia rany.

Ponadto za­kwaszają je, tworząc w ten sposób nie­przyjazne warunki dla bakterii. Obecnie na rynku dostępne są modele wykonane z przezroczystej folii, które pozwalają obserwować proces gojenia się rany. Nie należy ich stosować, gdy rana jest zain­fekowana. Dobrze sprawdzają się nato­miast w małych ranach, które umiarko­wanie się sączą, i tych trudno gojących się, jak np. oparzenia i owrzodzenia oraz przy odleżynach I-III stopnia. Przeciwskazaniem do założenia opa­trunku tego typu są: oparzenia III stop­nia, owrzodzenia tętnicze, rany kiłowe, gruźlicze, grzybicze oraz ukąszenia. 

5. Alginiany są interaktywne, wchodzą w reakcję z raną, adsorbując wysięk, zmieniają swoją strukturę z włókien­kowej na żelową. Mają zdolność po­chłaniania 20 razy więcej płynu, niż wynosi ich ciężar. Niektóre alginiany mają właściwości hemostatyczne. Znajdują zastosowanie w leczeniu ran o dużym i średnim wysięku. 

6. Dekstranomery są zbudowane z poli­sacharydów o właściwościach hydro­filnych. Pochłaniają nadmiar wysięku, zapobiegając jednocześnie maceracji okolicznych tkanek, ale mimo to po­wodują prawidłowe uwodnienie rany. Mogą pochłonąć 30 razy więcej wysięku, niż same ważą. Są wskazane również w leczenia ran zainfekowanych. 

  nagietek lekarski

Leczenie za pomocą ziół 

Doświadczony naturopata i zielarz dr Harald Gaier zaleca leczenie drobnych ran za po­mocą wilgotnych ziołowych okładów. W tym celu należy namoczyć jałowy kompres z gazy w przegotowanej filtrowanej wodzie z dodatkiem ziołowej nalewki lub suszo­nych ziół. Opatrunek należy umieścić na ranie i regularnie zmieniać przez kilka dni.
 
1. Rumianek pospolity (Matricaria chamomilla) pomocny będzie na słabo gojące się rany. 
2. Balsam z Gileadu (Populus candicans) przynosi ulgę przy bolesnych ranach. 
3. Arnika górska (Arnica montana) sprawdzi się w leczeniu otarć i obrzę­ków (nigdy jednak nie należy jej nakładać na skaleczenia). 
4. Nagietek lekarski (Calendula officinalis) warto stosować na zaognione, podrażnoione rany. 
5. Kapusta (Brassica oleracea) Pokrój drobno liście warzywa, po czym przyłóż do rany i zabandażuj. Okład zmieniaj co 4 godz. Kapusta działa przeciwbakteryjnie, a także przy­spiesza gojenie. Badacze z Sao Jose przetestowali ludowe mądrości na szczurach. Oka­zało się, że balsam z kapusty przyspieszył proces gojenia ran, zwiększając liczbę włókien kolagenowych typu I oraz dojrzałość nowo powstałej tkanki.
5. Babka lancetowata (Plantago lanceolata) Listki rośliny umyj i zmiażdż, po czym przyłóż do rany i zabandażuj. Okład pozostaw na 2 godz., po czym zmień na nowy. To złagodzi ból i przyspieszy gojenie się skaleczenia2

Okłady z siemienia lnianego

Okłady z siemienia lnianego wspomagają leczenie oparzeń, odmrożeń, odleżyn i trudno gojących się ran. Łagodzą też podrażnienia i zmniejszają łuszczenie się skóry. Idąc tym tropem, we Wrocławskim Wojskowym Szpitalu Klinicznym na trudno gojące się, wieloletnie (niezasklepione nawet od kilkunastu lat!) rany zakłada się lniane bandaże.

Czym się różni opatrunek z lnu od zwykłego z bawełny? Jest biolo­gicznie czynny i przepuszcza powietrze. Na tym nie koniec, naukowcy z Wrocławia dodatkowo zmodyfikowali roślinę, by jej włókna zawierały związki przyspieszające gojenie ran. Jak pokazują badania prof. Jana Szopy-Skórkowskiego z In­stytutu Biochemii i Biologii Molekularnej Uniwersytetu Wro­cławskiego, opatrunki z genetycznie zmodyfikowanego lnu sprawiają, że rany u 80% chorych znacznie zmniejszają się lub znikają już po 3 miesiącach kuracji. Co więcej, u 91% pa­cjentów znacznie obniżył się poziom odczuwanego bólu3. 

Okłady z modyfikowanego lnu po zwilżeniu solą fizjo­logiczną przykłada się do rany. Następnie przykrywa się je 4-6 warstwami gazy nasączonej jałową solą fizjologiczną i mocuje bandażem. Po dobie opatrunek zostaje zmienio­ny. Dystrybucją opatrunków zajmuje się Fundacja Linum.

siemię lniane

Opatrunki z jonami srebra

Ze względu na silne działanie przeciwdrobnoustrojowe srebro jest powszechnie stosowanym środkiem pomocniczym w lecze­niu ran. Jednak może również zaburzać gojenie poprzez wywie­ranie toksycznego wpływu na keratynocyty i fibroblasty. Dlate­go opatrunki z jonami srebra należy stosować w konkretnych przypadkach.

Jak dowodzą badacze z Ohio, srebro korzystnie wpływa na wygajanie się zakażonych ran. Należy używać go w takich sytuacjach przez pierwszych kilka dni lub (jeżeli tak zaleci lekarz tygodni), po czym należy zastosować inne opa­trunki. W przypadku czystych ran i zamkniętych nacięć chirur­gicznych nie ma potrzeby sięgać po bakteriobójcze jony srebra4.

Jak działa miód na rany?

Udowodniono, że dwa produkty pochodzące od pszczół to silne środki wspomagające leczenie ran do stosowania miejscowego. 

  • Miód manuka - ma właściwości antybakteryjne i prze­ciwzapalne. Liczne badania pokazują, że miód manuka ha­muje rozwój ok. 80 różnych szczepów bakterii obec­nych w ranach, w tym opornych na antybiotyki5. Hinduscy badacze dowiedli, że zastosowanie miodu manu­ka jako materiału opatrunkowego hamuje stany zapalne oraz powoduje szybkie autolityczne oczyszczenie rany, a ponadto wspomaga wzrost tkanek i przyspiesza gojenie się rany6.
  • Propolis - ta lepka substancja wytwarzana przez pszczoły z roślinnych żywic ma właściwości antybakteryjne, prze­ciwzapalne i regeneracyjne. Dzięki temu to idealny środek do leczenia ran. Z powodzeniem propolis stosuje się w leczeniu stopy curzycowej7. Kiedy krem z propolisu porównano z miej­scowo stosowanym antybiotykiem o nazwie sól srebrowa sulfatiazolu u pacjentów z drobnymi oparzeniami, okazało się, że oba specyfiki były równie skuteczne pod względem działania antybakteryjnego, jednak leczone propolisem rany wykazywały mniejszy stan zapalny i szybciej się goiły8.
 
Bibliografia
  • W. Waliszewski. Zasady zaopatrywania ran i podstawy szycia chirurgicznego. „Przewodnik Lekarza/Guide for GPs”, 2001. 
  • Zespół ds. Profilaktyki i Leczenia Odleżyn w Oddziale Neurologicznym Szpitala Wojewódzkiego w Zamościu Informator dla pacjentów z odleżynami i ich rodzin, s. 9, 
  • Journal of the American Academy of Dermatology – 2011 
  • Plast Reconstr Surg Glob Open. 2019 Aug; 7(8): e2390 
  • Int Wound J. 2017 Feb;14(1):149-57 
  • Journal of Orthopaedic Surgery and Research 2015; 10:165; Int Wound J 2012; doi: 10.1111/j.1742- 481X.2012.01106.x 
  • J Applied Microbiol 2002; 93: 857-63 
  • Natl J Maxillofac Surg. 2021 May-Aug; 12(2): 233-7 
Autor publikacji:
Wczytaj więcej
Nasze magazyny