Innowacje w dziedzinie leczenia bólu pleców skupiają się nie na tym, gdzie umiejscowiony jest ból, a na próbie wyjaśnienia, które z nawyków ruchowych są za niego odpowiedzialne.
Jak mówi teoria, skracaniu głównych mięśni w jednym kierunku towarzyszy kompensacyjne dostosowanie innych partii mięśniowych, zarówno bliskich, jak i całkiem odległych. Leczenie koncentruje się więc nie na masowaniu czy rozciąganiu bolącej partii, lecz na "terapii łańcucha mięśniowego" (ang. muscular chain therapy, MCT), mającej na celu zmianę postawy ciała dla zapewnienia synergistycznego uruchamiania wszystkich mięśni1.
Za i przeciw
Egoscue
Za: indywidualnie dopasowane ćwiczenia; wyjątkowo wysoki poziom sukcesu.
Przeciw: Wymaga zaangażowania. Ćwiczenia, choć stosunkowo proste, mogą zajmować dziennie nawet godzinę lub więcej; praca z indywidualnym terapeutą jest droga, a w Polsce trudno dostępna.
Metoda Gokhale
Za: Proste ćwiczenia, które można wykonywać w domu, w pracy, podczas zakupów, jazdy autobusem lub prowadzenia samochodu, przy zastosowaniu tylko kilku przedmiotów.
Przeciw: Ćwiczenia mają subtelny charakter i prowadzą do zmiany codziennych pozycji i ruchów, które od kilkudziesięciu lat wykonywane były nieprawidłowo, wymaga to więc ogromnej koncentracji wewnętrznej i dużej samoświadomości.
Foundation Training
Za: Proste izometryczne ćwiczenia, dostępne na płytach DVD. Terapia budzi zachwyt wielu sportowców i gwiazd Hollywood.
Przeciw: Ćwiczenia nie są indywidualnie dopasowane i w większości wykonuje się je samodzielnie na zasadzie "jeden rozmiar dla wszystkich".
Globalna reedukacja posturalna, bo tak również nazywa się to podejście, może złagodzić nie tylko poszczególne zespoły bólowe, jak np. zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa (stan zapalny kręgosłupa, w którym zwapnienie więzadeł i dysków sprawia, że kręgi łączą się ze sobą, tracąc możliwość ruchu), ale także uogólniony przewlekły ból dolnej części pleców. Jak wykazało badanie, w którym takie podejście zastosowano u 61 pacjentów z przewlekłym bólem krzyża, po 12 cotygodniowych sesjach nastąpiła u nich poprawa w zakresie dolegliwości bólowych, funkcjonowania fizycznego i ogólnej witalności2.
U 100 pacjentów leczonych metodą terapii łańcucha mięśniowego lub ultradźwiękami ulgę przynosiła nawet jedna sesja MCT1. Terapia ta wykazała również swą wyższość nad rozciąganiem segmentalnym (czyli pojedynczych mięśni)3. Oto przegląd najpopularniejszych i odnotowujących największe sukcesy metod reedukacji posturalnej.
Egoscue
Metodę Egoscue zapoczątkował pod koniec lat 70. terapeuta Pete Egoscue z San Diego w Kalifornii, który po ataku dotkliwej niesprawności fizycznej postawił sobie za cel odkrycie naturalnego sposobu leczenia.
Łącząc analizę postawy z odpowiednio dobranymi ćwiczeniami korekcyjnymi, Egoscue nie tylko sam wyleczył się z przewlekłego bólu i dysfunkcji ruchowej, lecz stał się także twórcą całego systemu samoleczenia.
Po zanotowaniu objawów pacjenta terapeuci Egoscue identyfikują problematyczne obszary, oceniając jego postawę i sposób chodzenia. Wykonują zdjęcia postawy z przodu, tyłu i boku, po czym wprowadzają je do komputera, który porównuje je z postawą prawidłową. Po przeprowadzeniu analizy program komputerowy przedstawia listę zindywidualizowanych ćwiczeń korekcyjnych, którą terapeuci modyfikują zgodnie z potrzebami pacjenta.
- Patrzymy na ciało jak na jedną całość - mówi Crystal Sallee, dyrektorka Egoscue University w San Diego. - Jeżeli odczuwasz objawy np. w kolanie, odnotowujemy je, ale szukamy ich źródła. Przyglądamy się całemu ciału, by zobaczyć, gdzie ten objaw bierze swój początek.
Po pierwszej wizycie następują dalsze konsultacje, podczas których zalecane ćwiczenia, zajmujące do godziny dziennie, są dostosowywane w zależności od postępów czynionych przez pacjenta.
Na całym świecie są już setki terapeutów i trenerów stosujących tę metodę. Jak powiedziała Crystal Sallee, ostatnio była świadkiem znacznego napływu zachodnich chirurgów i fizjoterapeutów.
- Przybywają do nas, by uzupełnić swą praktykę. Niektórzy z nich całkowicie zmieniają stosowane metody.
Matthew Carratu, były osteopata z Berkshire, jest typowym przykładem. Rozczarowany "prymitywnymi zaleceniami ćwiczeń", jakie oferowane są pacjentom przez standardową osteopatię i fizjoterapię, zaczął poszukiwać sposobu połączenia leczenia ze skuteczną rehabilitacją, by pomóc pacjentom w zwalczaniu skutków siedzącego trybu życia. Egoscue okazało się być tym, czego szukał.
- Mięśnie i kości to żywe tkanki, kształtowane przez ekspresję ciała i to, jak funkcjonujemy, dlatego rośnie liczba pacjentów z deformacjami wynikającymi z ich stylu życia - mówi Carratu. Jak wyjaśnia, pozycja siedząca wytwarza "tendencję kifotyczną" - nadmierne wygięcie górnej części pleców, określane potocznie jako "plecy garbate".
W 2008 r. zbadał on skutki długotrwałego siedzenia u 40 osiemnastoletnich chłopców, stosując testy płuc i przepony. W porównaniu z przeciętnymi wynikami sprzed 10 lat, uczniowie mieli o 18% mniejszą objętość oddechową (ilość powietrza wdychanego podczas spokojnego oddychania) i o 12% niższy szczytowy przepływ wydechowy (maksymalną prędkość przepływu powietrza podczas wydechu).
- Z mojego 26-letniego doświadczenia zawodowego wynika, że zjawisko to można przypisać korzystaniu z laptopów, iPadów i telefonów - mówi Carratu. - Uczniowie kończący szkołę mają taki układ klatki piersiowej, jak dentysta po 30 latach pochylania się nad pacjentami.
W swojej pracy naukowej4 Zachary Vehrs wykazał, że ćwiczenia korekcyjne Egoscue skutecznie łagodzą przewlekły ból kolan i bioder. Jego zdaniem Egoscue może stanowić samodzielną metodę lub być stosowane w połączeniu z innymi terapiami, takimi jak chiropraktyka, która stara się osiągnąć zbliżone rezultaty poprzez poprawę układu posturalnego.
3 opowieści o wyleczonym bólu pleców
Egoscue
Ron, lat 32, podnosił na siłowni obciążniki o maksymalnej wadze i nie przerwał ćwiczeń nawet wtedy, gdy doznał urazu. Po 6 tygodniach zwijał się z bólu z oznakami wyjątkowo silnego ucisku i obrzmienia nerwów dolnej partii kręgosłupa, wywołującymi ból nogi i utrudniającymi kontrolę pęcherza moczowego.
Badanie metodą rezonansu magnetycznego (MRI) wykazało przepuklinę dysków kręgosłupa lędźwiowego. Chirurdzy chcieli go operować, lecz Ron postanowił zamiast tego spróbować terapii Egoscue z osteopatą Matthew Carratu, który przygotował dla niego "kryzysowy zestaw" ćwiczeń. W ciągu 3 dni Ron odzyskał kontrolę nad pęcherzem, a odczucie bólu zmniejszyło się w 10-punktowej skali z 7 do 4.
Było to dla niego tak silną motywacją, że wykonywał zalecone ćwiczenia 2 razy dziennie i po 3 tygodniach ból zmniejszył się do 2/10. W trzecim miesiącu terapii Ron zaczął uprawiać jogę i całkowicie pozbył się bólu.
Metoda Gokhale
Haleh Agdassi, lekarka medycyny fizykalnej i rehabilitacji z Palo Alto w Kalifornii, odczuwała "napięcie szyi i barków", które przypisywała wieloletniemu noszeniu lekarskiego fartucha z mocno obciążonymi kieszeniami, wymuszającego postawę z wysuniętą do przodu głową. Po korygujących postawę zajęciach z Esther Gokhale od razu poczuła się lepiej.
- Gdy tylko wyszłam z zajęć i wsiadłam do samochodu, od razu zaczęłam dostrzegać zmianę. Dziś mówi, że metoda Gokhale odmieniła jej własne podejście medyczne. Większość pacjentów, którzy zgłaszają się do niej z bólem pleców, próbowało już wielu opcji leczenia, lecz ona kieruje ich po prostu na tę terapię, która dla niej samej okazała się tak skuteczna.
Foundation Training
Yanis Massard, obecnie po 40, przez wiele lat uprawiał surfing i wiosłowanie na desce. Trenował każdego dnia, aż do chwili, gdy plecy odmówiły posłuszeństwa. Przez kilka miesięcy był przykuty do sofy z powodu przepukliny dysku w dolnym odcinku kręgosłupa. Nie mógł stać, siedzieć ani kłaść się bez odczuwania dotkliwego bólu, mimo środków przeciwbólowych. Przypadkiem natknął się na filmy o FT w serwisie YouTube i zainwestował w zestaw płyt.
- Powoli, lecz systematycznie, nieznośny ból biodra, promieniujący w dół aż do palców stóp, zaczął ustępować - mówi Yanis. - Po 6 miesiącach od kontuzji pleców i ok. 2 od rozpoczęcia programu FT znów byłem w wodzie.
- Przyjmujemy po prostu odmienne podejście, oddziałując na mięśnie, które utrzymują postawę - mówi Vehrs. - Kości robią to, co nakazują im mięśnie. Jeżeli te wciąż odciągają kości od właściwego położenia, musimy się nimi zająć, by możliwe stało się zachowanie prawidłowej pozycji i osiągnięcie trwałej poprawy.
Jedna z głównych różnic pomiędzy Egoscue i innymi alternatywnymi metodami terapii bólu pleców, takimi jak chiropraktyka i masaż, polega - zdaniem Vehrsa - na tym, że w przypadku Egoscue terapeuta nie manipuluje, nie zmienia ani w ogóle nie robi nic z ciałem pacjenta.
- Jesteśmy przekonani, że nikt nie wie o Tobie więcej, niż Ty sam. To Ty tkwisz w swoim ciele i czujesz, jakie efekty przynoszą ćwiczenia. W oparciu o to sprzężenie zwrotne, o Twoją intuicję i odczucia Twojego ciała podczas ćwiczeń, kształtujemy proces terapeutyczny.
Jedna z jego pacjentek cierpiała na skoliozę i dokuczające od wielu lat bóle pleców. Lekarze zalecili jej gorset ortopedyczny, lecz i tak musiała łykać codziennie nawet po 6 tabletek przeciwbólowych, by w ogóle móc funkcjonować. Większość czasu spędzała, leżąc na poduszce elektrycznej łagodzącej ból.
- Już po tygodniu ćwiczeń Egoscue gorset przestał być potrzebny, a Martha mogła stać przez dłuższy czas - opowiada Vehrs. - Po 8 sesjach grała w golfa, tańczyła z wnuczką, grała w kręgle i nie była już uzależniona od środków przeciwbólowych.
Zarówno Vehrs, jak i Sallee twierdzą, że co najmniej u 90% pacjentów stosujących Egoscue poprawia się stan zdrowia, o ile systematycznie wykonują ćwiczenia. Niektórzy z nich czują się lepiej już po kilku tygodniach, u innych może trwać to znacznie dłużej.
58-letnia dentystka z Coos Bay w stanie Oregon cierpi na łagodne stwardnienie rozsiane. Prawa ręka regularnie drętwiała jej podczas pracy, a ból pleców nigdy nie ustawał. Dokuczała jej też neuropatia obwodowa (drętwienie i ból stóp i dłoni). Po 3 tygodniach ćwiczeń ręka przestała drętwieć i zniknął ból pleców, lecz trzeba było poczekać jeszcze 3 miesiące, by znacząco zmniejszyła się neuropatia.
Fotografka z Reading w hrabstwie Berkshire od wielu lat odczuwała silny ból pleców i nie była w stanie odstawić leków przeciwbólowych. Ani korekty chiropraktyczne, ani akupunktura i osteopatia nie przyniosły rezultatów. Po 5 miesiącach pracy z terapeutką Egoscue wreszcie udało jej się pozbyć bólu prawie całkowicie.
- Bardzo rzadko odczuwałam lekki ból po wielu godzinach pracy przy biurku. Ale nie da się tego nawet porównać z tym, co było wcześniej - mówi pacjentka. - Egoscue odmieniło moje życie i wprowadziło mnie w świat bez bólu. Zaczęłam uprawiać jogę i trenować na rowerze stacjonarnym, a moja sprawność fizyczna wciąż się poprawia.
- My tylko uczymy ciało, jak ma się prawidłowo poruszać, i treningiem przyzwyczajamy mięśnie do utrzymywania kości we właściwej pozycji - mówi Nicole Parsons. - Wiek nie jest tu żadnym ograniczeniem.
Gokhale
Ta technika również wykorzystuje zdrową postawę i ruch do leczenia bólu pleców i innych dolegliwości. Podobnie jak Egoscue została stworzona przez terapeutkę, którą własne problemy zdrowotne zmusiły do poszukiwania nowych rozwiązań.
Paraliżujący ból krzyża podczas pierwszej ciąży i nieudana operacja pleców stały się dla Esther Gokhale, kalifornijskiej specjalistki akupunktury, do odkrycia źródeł odczuwanego bólu. Odwiedziła Brazylię, Portugalię i Indie, by badać miejscowe mieszkańców Zachodu ludzie aktywny tryb życia, przez co nie tylko nie odczuwali bólu pleców, lecz zachowywali całkowicie odmienną postawę, którą określiła mianem "pierwotnej".
Jak pisze w swej książce, "postawa ta jest zupełnie inna niż u Amerykanów. Jeśli spojrzysz z boku na amerykański kręgosłup, widzisz, że ma on kształt litery S (…), który nie jest naturalny. Pożądany kształt to litera J, gdzie dolna część pleców nie jest kolejnym łukiem, lecz jest bardziej pionowa i wyprostowana".
W odróżnieniu od Egoscue metoda Gokhale nie stosuje długiego harmonogramu ćwiczeń. Koncentruje się za to na ponownym przyzwyczajeniu pacjentów do siedzenia, spania, stania, chodzenia i pochylania się w sposób sprzyjający powrotowi kręgosłupa do naturalnej, pierwotnej postawy. Jak twierdzi Esther Gokhale, gdy mięśnie i kości ułożą się prawidłowo, ból i fizyczna niesprawność zaczną zanikać.
John Carter, terapeuta i instruktor jogi z Bristolu, wyjaśnia:
- Chodzi o to, że gdy uda się nam osiągnąć wydłużenie naszych kręgosłupów podczas normalnych czynności życiowych, wtedy siedzenie, chodzenie albo pochylanie się przestanie sprawiać ból, a zacznie nas leczyć.
Aby pacjent przyjął prawidłową postawę, proszony jest o wzięcie głębokiego wdechu i obserwowanie, jak unosi się jego klatka piersiowa i jak przybywa mu wzrostu. To uniesienie zostaje zachowane podczas wydechu. Po kilku powtórzeniach kręgosłup zyskuje dodatkową długość.
Inne subtelne ćwiczenie rozciągające kręgosłup wykorzystuje lekki przedmiot, np. złożony kawałek tkaniny, który należy utrzymać na szczycie głowy. Gdy pacjent stara się wypchnąć głową szmatkę ku górze, zwracając przy tym uwagę, by nie unosić podbródka, jego kręgosłup automatycznie się wydłuża, a klatka piersiowa unosi się.
W jeszcze innym ćwiczeniu wyobrażamy sobie zawieszony w powietrzu haczyk, przymocowany do czubka naszej głowy i delikatnie ciągnący ją ku górze, co również powoduje wydłużenie szyi. Ćwiczenia takie można wykonywać też w pozycji siedzącej, stojącej lub podczas chodzenia.
Claire przez ponad 10 lat cierpiała na ból mięśniowo-powięziowy i punkty spustowe ("węzły") w mięśniach. Próbowała wielu tradycyjnych sposobów leczenia, takich jak silne środki przeciwbólowe oraz akupunktura, fizjoterapia, osteopatia, chiropraktyka, joga, pilates, medytacja, terapia punktów spustowych, masaże, refleksologia i technika Alexandra - wszystko bezskutecznie.
- Od kiedy zaczęłam stosować Gokhale, moje objawy praktycznie zniknęły - mówi Claire. - Ta metoda pozwoliła mi poznać moje ograniczenia i pracować w ich ramach.
Foundation Training - ćwiczenie podstawowe
Zdaniem Erica Goodmana jest to zasadnicze ćwiczenie FT - klucz, który otwiera tylny łańcuch mięśniowy, biegnący wzdłuż kręgosłupa i nóg, i utrwala prawidłowe ruchy, jednocześnie wzmacniając całe plecy.
- Jeżeli spędzasz dużo czasu w pozycji siedzącej, zrób sobie przerwę mniej więcej co godzinę i wykonaj to ćwiczenie. Zabierze Ci to tylko minutę - mówi Eric. Dr Goodman pokazuje również krok po kroku, jak wykonywać to ćwiczenie, w serwisie YouTube.
1. Rozstaw stopy na szerokość ok. 60 cm i lekko ugnij kolana. Zwróć uwagę, by ciężar ciała spoczywał na piętach.
2. Wypchnij biodra w tył, by uzyskać prostą linię od kolan do stawów skokowych. Gdy biodra wędrują w tył, klatka piersiowa unosi się.
3. Wyciągnij ramiona w tył, rozprostowując palce i otwierając przednią część ciała możliwie jak najbardziej. W tej pozycji powinieneś poczuć silne napięcie mięśni dolnego odcinka kręgosłupa.
4. Weź głęboki wdech, a wydychając powietrze unieś ramiona przodem ku górze, utrzymując biodra wypchnięte w tył i nie pozwalając kolanom wysuwać się do przodu. Ciężar ciała pozostaje na piętach. Weź głęboki wdech, wytrzymując tę pozycję.
5. Zrób wydech, uginając kolana i wyciągając ramiona w dół, aż dłonie dotkną do podłogi, nadal utrzymując przy tym ciężar ciała na piętach i mocno rozciągając mięśnie tylnej strony ud.
6. W tej pozycji weź głęboki wdech i wytrzymaj 10-15 s.
7. Przesuń dłonie w górę wzdłuż podudzi, ściągając barki, po czym unieś głowę, wyginając kręgosłup w łuk podczas podnoszenia tułowia. Gdy poczujesz, że mięśnie kręgosłupa są napięte, wyciągnij ramiona w tył, ponownie prostując palce. Pamiętaj, by ciężar ciała spoczywał na piętach, kolana były cofnięte, klatka piersiowa uniesiona, a mięśnie dolnej części pleców - mocno napięte.
8. Powoli przenieś ramiona do przodu i w górę, zwiększając napięcie mięśni tak bardzo, jak tylko zdołasz, i wytrzymując w tej pozycji ok. 10-15 s.
9. Na koniec stań prosto, naciskając podłoże piętami i opuszczając ramiona.
Nie wydarzyło się to jednak z dnia na dzień. Claire wspomina, że dużo czasu zabrało jej wypracowanie nowych nawyków siedzenia i poruszania się. Ale rezultat był tego wart.
- To zadziwiające, jak świadomość dobrej postawy może sprawić, że staniesz się wyższa, szczuplejsza, poczujesz się pewniej, a przede wszystkim - przestaniesz odczuwać ból.
Foundation Training
Metoda Foundation Training (FT), opracowana przez amerykańskiego chiropraktyka Erica Goodmana, jest kolejnym podejściem, które zrodziło się z osobistych doświadczeń terapeuty cierpiącego z powodu paraliżującego bólu pleców.
W wieku 26 lat, kiedy Goodman studiował w szkole chiropraktyki, przepuklina kilku dysków w dolnym odcinku kręgosłupa zmusiła go do odwiedzenia lekarza medycyny konwencjonalnej. Gdy dowiedział się, że wymaga operacji zespolenia kręgów, zamiast się jej poddać, zaczął obsesyjnie poszukiwać przyczyn degeneracji swego kręgosłupa.
W końcu uświadomił sobie, że nieprawidłowe ruchy w połączeniu z siedzącym trybem życia spowodowały niewłaściwe obciążenia kręgosłupa, ponieważ mięśnie łańcucha tylnego - prostowniki grzbietu, pośladkowe, łydek i tylne mięśnie ud - nie były używane. Zaczął wzmacniać je ćwiczeniami, które sam opracował (patrz ramka) i nie minął rok, gdy pozbył się bólu bez zabiegu chirurgicznego.
Goodman uważa, że pójście do lekarza w celu pozbycia się bólu pleców tylko pogarsza sprawę, ponieważ operacje chirurgiczne i środki przeciwbólowe nie usuwają przyczyny problemu.
- Naprawdę nie mamy pojęcia, jak leczyć takie dolegliwości, a to dlatego, że ich nie da się wyleczyć - mówi Eric. - Je trzeba zmienić.
Podstawowe zasady FT to dekompresja kręgosłupa, kotwiczenie i uruchomienie zawiasów bioder. Dekompresja osiągana jest poprzez aktywne oddychanie: pacjent wdycha powietrze, by rozszerzyć i unieść klatkę piersiową, oddalając ją od miednicy, a następnie utrzymuje ją w górze podczas wydechu, napinając mięśnie brzucha. Wytworzenie przestrzeni pomiędzy żebrami a miednicą umożliwia dekompresję dolnej części kręgosłupa przy jednoczesnym rozszerzeniu klatki piersiowej i odciągnięciu barków z ich typowej zaokrąglonej pozycji.
Kotwiczenie polega na stabilizowaniu miednicy ku dołowi za pomocą mięśni przywodzących (wewnętrznych mięśni ud).
- U większości osób biodra wykazują rotację zewnętrzną na skutek przyjmowania pozycji, do jakich zmusza nas współczesny styl życia - mówi Mora McGovern, terapeutka i certyfikowana instruktorka FT. - Oznacza to, że mięśnie rotatory zewnętrzne są napięte, co utrudnia ruch bioder i dolnego odcinka kręgosłupa, wywołując kompensacyjne wzorce ruchowe, które z kolei są przyczyną bólu lub urazów.
Uruchomienie zawiasów w biodrach uczy mózg, by traktował je jako centrum ruchu i aktywował mięśnie łańcucha tylnego w celu osiągnięcia prawidłowej postawy. Mora McGovern zauważa, że większość z nas podnosi przedmioty, używając kręgosłupa jako centrum ruchu. FT uczy pacjentów, by odciągali biodra ku tyłowi, unosząc klatkę piersiową, przez co aktywują tylne mięśnie, stabilizując kręgosłup i odciążając stawy.
Podobnie jak metody Egoscue i Gokhale FT szczyci się ok. 90% skutecznością u pacjentów, którzy ćwiczą regularnie i prawidłowo. Ćwiczenia nie wymagają żadnego sprzętu, a jak objaśnia Mora McGovern, 15-20 min codziennego treningu sprawdza się u osób w każdym wieku i o dowolnym poziomie sprawności fizycznej. Pozytywne rezultaty odczuwa się błyskawicznie, gdyż, w odróżnieniu od innych form ćwiczeń, FT odnosi się konkretnie do całego tylnego łańcucha mięśni, traktowanego jak pojedynczy system mięśniowy.
- Wyniki pojawiają się bardzo szybko, ponieważ po prostu uczymy mięśnie robić to, do czego zostały stworzone - mówi Mora. - Gdy łańcuch tylny zostanie uaktywniony, dalsze ćwiczenia wzmacniają te mięśnie, przynosząc nieprzerwane korzyści.
Tom Webster od dawna cierpiał na problemy z plecami i ból. Chiropraktyka, masaże i wizyty u osteopaty przynosiły chwilową ulgę, lecz dolegliwości wciąż powracały. Gdy zastosował FT, jak sam mówi, poczuł poprawę niemal natychmiast.
- Nawet ćwiczenia oddechowe wywołują wrażenie sprzęgania w całość i wyraźnie odczuwa się rozciąganie.
Tom twierdzi, że tak dobrze nie czuł się już od wielu lat.
- Zacząłem jeździć na rowerze, ćwiczyć z ciężarkami, a nawet zająłem się chodzeniem po taśmie (slacklining), co jeszcze kilka miesięcy temu byłoby prawie niemożliwe.
Cate Montana
Źródła:
Egoscue: www.egoscue.com; książka: "Życie bez bólu", Pete Egoscue (wyd. Studio Astropsychologii 2013).
Metoda Gokhale: www.gokhalemethod.com; książka: "8 kroków do pozbycia się bólu pleców", Esther Gokhale (wyd. Vital 2014).
Foundation Training: www.foundationtraining.com; książki: "Foundation: Redefine Your Core, Conquer Back Pain, and Move with Confidence" (ang.), "True to Form" (ang.), Eric Goodman.
Bibliografia
- Int J Ther Massage Bodywork, 2014; 7: 2–6
- Ann Rheum Dis, 2013; 72: A991
- Clin Chiropract, 2012; 15: 121–8
- Vehrs Z. 'The Effect of Egoscue Corrective Exercises on Chronic Knee and Hip Pain', 2014. All Theses and Dissertations, Paper 5280