Lumbago potrafi złożyć każdego. Jest ucieleśnieniem egalitaryzmu - nie oszczędza młodych ani starych, bogatych ani biednych, sławnych i szaraków. "Bankiety. Crevettes, pasztet z sałatą, kiełbasa, escalope z puree, oto szczytowe momenty. Przyjazd Dominika, kursy filozoficzne (raz z Izą, potem z Witoldą). Witolda 2 dni. Lumbago w krzyżach, raczej leżę. Skleroza, nic nie robię, słabość. Pogody wciąż fatalne (do dn. 8 V 69). Zapomniałem: de Gaulle ustąpił. Entretiens po niemiecku, Operetka po francusku. Też zapomniałem" - pisał w swoim dzienniku Gombrowicz.
O dotkliwych nawrotach tej dolegliwości wspominał również sędzia Daniel Paul Schreber w swoich "Pamiętniach nerwowo chorego": "postrzał bywał niekiedy tak silny, że mogłem się podnieść z łóżka tylko wydając jednocześnie - pół na pół zamierzony w tym celu - okrzyk bólu".
Obaj panowie pisali o tym samym dotkliwym bólu okolicy lędźwiowej - jednej z najczęściej zgłaszanych do dziś dolegliwości1. Szacuje się, że ok. 60-80% populacji ogólnej doświadcza jej przynajmniej raz w życiu2. Lumbago - nazywane też heksenszus lub określane jako postrzał - jest jedną z głównych przyczyn absencji chorobowej w państwach uprzemysłowionych3. Gdy czytasz ten tekst, 30% ludzi na całym świecie cierpi właśnie z powodu postrzału. Uważa się, że najczęściej jest on wynikiem nadwerężenia kręgosłupa, wysunięcia krążka międzystawowego lub jego choroby zwyrodnieniowej oraz stenozy (zwężenia) kanału kręgowego, która najczęściej dotyka osoby powyżej 60. r.ż.
Jednak mimo ogromnej skali problemu przyczyny tego rodzaju bólu nie są dostatecznie poznane. Co więcej, okazuje się, że wiele zabiegów terapeutycznych stosowanych przez lata jest całkowicie nieskutecznych!
Co pomaga, a co nie?
Naukowcy odkryli, że choć z czasem poprawiło się nasze rozumienie tej dolegliwości i w części wiemy, jak ją leczyć, to jednak w wielu miejscach na świecie terapia oferowana w przypadku bólu krzyża nie odzwierciedla tego, co jest już wiadome z badań. Ponieważ istnieje wiele różnych przyczyn heksenszusu, nie ma jednego sposobu leczenia go, który miałby uniwersalne działanie. Uczeni zauważyli m.in., że dużo porad udzielanych chorym, takich jak np. leżenie w łóżku, jest nieprzydatnych, ponieważ tak naprawdę nie poprawia ich stanu.
Do worka nieskutecznych metod leczenia stosowanych w przeszłości można dodać noszenie pasów i gorsetów, przezskórną elektryczna stymulację nerwów (TENS), blokadę kręgosłupa, a także akupunkturę.
Niektóre środki przeciwbólowe, takie jak niesteroidowe leki przeciwzapalne (np. paracetamol) nie są w stanie złagodzić dolegliwości. Inne (np. ibuprofen) mogą nieco pomóc, jednak należy stosować je możliwie najkrócej.
Na szczęście przegląd prac naukowych pozwolił również wyłuskać te, które naprawdę pomagają. Uczeni przyjrzeli się wytycznym i badaniom z całego świata, aby zobaczyć, co je łączy. Okazało się, że ćwiczenia, z edukacją wspomagającą lub bez niej, skutecznie radziły sobie z bólem pleców.
Obecne rekomendacje Narodowego Instytutu Doskonałości Zdrowia i Opieki (NICE) mówią, że dla osób, u których ból pleców nie jest spowodowany innym stanem (takim jak uraz kręgosłupa, zapalenie stawów lub rak), warto rozważyć szereg metod leczenia. Obejmują one różne rodzaje ćwiczeń, które można wykonywać w grupach, oraz fizjoterapię, w tym manipulację kręgosłupa, mobilizację i techniki tkanek miękkich, takie jak masaż. Wskazane jest również prowadzenie terapii psychologicznej jako metody radzenia sobie z bólem. Natomiast operacja kręgosłupa powinna być ostatecznością zarezerwowaną tylko dla osób z długotrwałym bólem i dopiero po wypróbowaniu wszelkich innych rodzajów leczenia4.
Autorzy badania podkreślili, że brakuje prac poświęconych sposobom zapobiegania bólowi krzyża i korzystne byłoby przeprowadzenie większej ich liczby. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że brak testów i eksperymentów ściśle wiąże się z faktem zbyt wielu potencjalnych przyczyn postrzału, które z braku lepszego pomysłu wrzucono do jednego worka. Ta powiązana ze sobą jedynie końcowym objawem obfitość, utrudnia stworzenie spójnej koncepcji, która wyjaśniałaby mechanizm powstawania lumbago. Tym bardziej, że jak pokazują inne badania, aż u 90% pacjentów z bólem okolicy lędźwiowej dolegliwości ustępują samoistnie w ciągu 6 tygodni5.
Gdy psyche wskoczy na plecy
Niektórzy eksperci zaczynają postrzegać lumbago jako chorobę psychosomatyczną. Ich zdaniem słynny heksenszus jest związany nie tyle z gwałtownym ruchem, co z bolesną zmianą w życiu, którą trudno nam zaakceptować, taką jak np. śmierć, rozwód albo utrata domu lub pracy. To właśnie związana z nimi trauma lokuje się w lędźwiowym odcinku pleców i daje o sobie znać dotkliwym bólem.
Kanadyjscy lekarze ze szpitala Najświętszego Serca w Monterealu postanowili przyjrzeć się bliżej związkom między lumbago a psychiką. W tym celu przeprowadzili badania kliniczne na 27 pacjentach, którzy zostali poddani pierwszej dyskoidektomii i nigdy nie mieli żadnego kontaktu z psychiatrią. Medycy stwierdzili słabsze wyniki (m.in. utrzymujący się ból) u tych pacjentów, którzy mieli trudności w postrzeganiu i wyrażaniu uczuć lub osiągnęli wysoką ocenę bólu w testach szacunkowych6.
Z tego względu badacze radzą, by przed przystąpieniem do leczenia bólu najpierw rozprawić się z dręczącymi problemami, może bowiem okazać się, że gdy to zrobimy, leczenie postrzału nie będzie już konieczne.
Sekretne związki
Według powszechnego przekonania na pojawienie się bólu kręgosłupa wpływ może mieć styl życia (otyłość czy dźwiganie ciężkich przedmiotów), ale także wystąpienie poważniejszych schorzeń, m.in. dyskopatii lędźwiowej. Charakteryzuje się ona urazem krążka międzykręgowego, zwanego potocznie dyskiem, który mieści się między poszczególnymi kręgami kręgosłupa. Najczęściej dochodzi do niej między 4. a 5. kręgiem lędźwiowym (L4-L5). Jak się jednak okazuje, postrzał i wynikające z niego dolegliwości bólowe mogą mieć swoje źródło w stanie zapalnym toczącym się w… jelitach. Przekonują o tym na łamach swojej pracy badacze z Kalifornii.
Otóż zaobserwowali oni, że zarówno osoby cierpiące na zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa, jak i z zapaleniem kości krzyżowej lub nieprawidłowościami w obrębie stawu krzyżowo-biodrowego mieli jednocześnie ostre i przewlekłe (choć bezobjawowe!) schorzenie jelit przypominające IBD (nieswoiste zapalenie jelit), przy czym aż u 60% z nich znalazło to potwierdzenie pod mikroskopem. Kalifornijczycy wskazują na potrzebę przeprowadzenia dużych kohortowych badań, które dokładniej prześledziłyby korelacje między kłopotami jelitowymi a bólami kręgosłupa7.
Z kolei John Panagopoulos, fizjoterapeuta kliniczny, w swoich badaniach przeprowadzonych we współpracy z Duńczykami zwraca uwagę, że istnieje wiele połączeń między tkanką łączną (powięzią), jelitami, szkieletem i układem nerwowym, a schorzenia narządów wewnętrznych mogą powodować ból w otaczających je strukturach mięśniowo- szkieletowych8. Badacz wskazuje, że przyczyną lumbago może być również ból mięśni przednich tułowia9.
Co więcej, 20% osób skarżących się na ból kręgosłupa w okolicy lędźwiowej zgłasza również problemy z jelitami, takie jak uczucie wzdęcia czy zaparcia. John i jego zespół przebadali 2 974 osób z bólem krzyża. Okazało się, że pacjenci z dolegliwościami jelitowymi intensywniej odczuwali ból dolnej części pleców. Nie dość na tym, zwiększał on ich niepełnosprawność w porównaniu do chorych z lumbago, którzy nie mieli żadnych kłopotów brzusznych10!
Post i kompresy
Niektórzy naturoterapeuci uważają, że wpływający drażniąco na kręgosłup stan zapalny jelit można ugasić, stosując 24-godzinną głodówkę. W tym czasie zalecają picie zimnej wody,w razie pragnienia i ciepłej, lekko osolonej, gdy poczuje się głód.
Wśród francuskich przedstawicieli medycyny alternatywnej popularnością cieszy się termoterapia różnicowa opracowana przez Pierre’a Gardelle’a, inżyniera i fizjoterapeutę. Gardelle oparł swoją metodę na założeniu, że tam, gdzie znajduje się ognisko zapalne, następuje lokalny wzrost temperatury. To zaś sprawia, że leukocyty i limfocytów mierzą się z podobnymi przeszkodami, co gaszący pożar strażacy: upał uniemożliwia im zbliżenie się do źródła problemu i utrudnia likwidację zagrożenia. Dlatego ochładzanie chorego miejsca jest dla komórek układu odpornościowego odpowiednikiem strażackiego żaroodpornego wdzianka.
Zdaniem Francuza gdy schłodzimy bolesne miejsce, leukocyty i limfocyty zwiększą swą wydajność dziesięciokrotnie. Jednak nie można poprzestać na oziębianiu. Dla zachowania zdrowia ważna jest bowiem regulacji termiczna ciała. Dlatego intensywne schładzanie jednej strony musi być zrównoważone przez kompensacyjne źródło ciepła ogrzewające ciało w pewnej odległości od miejsca zajętego przez stan zapalny. Najlepiej, by było umieszczone w strefie, gdzie przecinają się ścieżki układu limfatycznego i krwi.
Z tego powodu Gardelle zależnie od problemu radzi nakładanie ciepłych kompresów na splot słoneczny, brzuch, wątrobę lub śledzionę. Ponadto należy umożliwić komórkom odpornościowym uprzątnięcie pola walki. W tym zaś ma pomóc wytworzenie prądu konwekcyjnego - typu centralnego ogrzewania w naszym organizmie. Jak to zrobić? Zdaniem francuskiego inżyniera wystarczy zadbać o to, by różnica temperatur między kompresami wynosiła 30°C. Dlatego woda, w której zanurzamy ręcznik przeznaczony do chłodzenia, powinna mieć 10°C, a ta przeznaczona do ogrzewania 40°C.
W przypadku lumbago terapeuci stosujący metodę Pierre’a Gardelle’a podkreślają konieczność uprzedniego oczyszczenia jelita. Zależnie od stopnia nasilenia bólu pleców zalecają oni 24-, 36- lub 48-godzinny post. Dopiero po tym czasie w bolesne miejsce należy przyłożyć owinięte w wilgotną tkaninę kostki lodu, a jednocześnie przy stopach chorego umieścić na godzinę gorący termofor.
Po głodówce trzeba się wystrzegać wszelkich produktów wywołujących stany zapalne: nabiału, białego cukru, czerwonego mięsa oraz mąk rafinowanych. W jadłospisie natomiast powinny znaleźć się pokarmy o działaniu przeciwzapalnym: kurkuma, imbir, brokuły, ziarno chia, sok z marchwi i z buraka, seler naciowy oraz pro - dukty bogate w kwasy omega-3. Ponadto należy pić zieloną herbatę i napoje fermentowane, np. kefir11.
Oszukać bramki bólu
Inną opcję daje nam odkrycie prof. Ronalda Melzacka. Zauważył on, że każdy impuls nerwowy informujący o bólu musi najpierw przejść przez pewien punkt w rdzeniu kręgowym (tzw. róg tylny rdzenia), który decyduje, czy ma on zostać przesłany dalej, czy nie. Jeżeli na drodze impulsu bólowego pojawi się inny - silniejszy - ten pierwszy zostaje zniwelowany.
Badania nad bramkową teorią hamowania bólu doprowadziły do odkrycia, że wibracja hamuje bodźce bólowe przez pobudzanie dużych aksonów nerwowych, takich jak receptory dotyku i wibracji (ciałka blaszkowate Paciniego i ciałka dotykowe Meissnera). Znalazło to potwierdzenie w baniach Yvesa De Konincka, profesora psychiatrii i neurologii na Uniwersytecie Laval. Wykazał on, że już po kilku minutach masażu wibracyjnego następuje zahamowanie bólu receptorowego w neuronach tylnych rogów. Istotną rolę gra tu dobór właściwej częstotliwości i amplitudy drgań12.
Na kanwie tych doniesień naukowych powstały wibroterapia oraz terapia wibroakustyczna (gdzie drgania powoduje odpowiednio dobrana fala dźwiękowa). Obie metody nie wywołują żadnych zagrażających zdrowiu skutków niepożądanych i w przeciwieństwie do leków przeciwbólowych nie obciążają żołądka, wątroby ani nerek.
Inne opcje
Wydłużanie kręgosłupa
Rewelacyjne efekty w leczeniu bólu pleców i lumbago osiąga się techniką Gokhale. Wykorzystuje ona zdrową postawę i ruch. Co istotne dla cierpiących z powodu heksenszusu u podstaw tej metody legła choroba jej wynalazczyni Esther Gokhale, kalifornijskiej specjalistki akupunktury. Po nieudanej operacji pleców Esther postanowiła odkryć źródło odczuwanego bólu. W tym celu odwiedziła Brazylię, Portugalię i Indie. Zauważyła pewną prawidłowość - ludzie prowadzący aktywny tryb życia nie tylko nie odczuwali bólu pleców, ale też zachowywali całkowicie odmienną postawę.
Jak pisze w swej książce, "Postawa ta jest zupełnie inna niż u Amerykanów. Jeśli spojrzysz z boku na amerykański kręgosłup, widzisz, że ma on kształt litery S (…), który nie jest naturalny. Pożądany kształt to litera J, gdzie dolna część pleców nie jest kolejnym łukiem, lecz jest bardziej pionowa i wyprostowana".
Z tego powodu Esther postanowiła skoncentrować się na ponownym przyzwyczajeniu się do siedzenia, spania, stania, chodzenia i pochylania się w sposób sprzyjający powrotowi kręgosłupa do naturalnej, pierwotnej postawy. Jak sama dowiodła tego na sobie, gdy mięśnie i kości ułożą się prawidłowo, ból i fizyczna niesprawność zaczną zanikać13.
Aby pacjent przyjął prawidłową postawę, proszony jest o wzięcie głębokiego wdechu i obserwowanie, jak unosi się jego klatka piersiowa i jak przybywa mu wzrostu. To uniesienie zostaje zachowane podczas wydechu. Po kilku powtórzeniach kręgosłup zyskuje dodatkową długość.
Inne subtelne ćwiczenie rozciągające kręgosłup wykorzystuje lekki przedmiot, np. złożony kawałek tkaniny, który należy utrzymać na czubku głowy. Gdy pacjent stara się wypchnąć głową szmatkę ku górze, zwracając przy tym uwagę, by nie unosić podbródka, jego kręgosłup automatycznie się wydłuża, a klatka piersiowa unosi się.
W jeszcze innym ćwiczeniu wyobrażamy sobie zawieszony w powietrzu haczyk, przymocowany do czubka naszej głowy i delikatnie ciągnący ją ku górze, co również powoduje wydłużenie szyi. Ćwiczenia takie można wykonywać też w pozycji siedzącej, stojącej lub podczas chodzenia.
Okłady
Tradycyjna medycyna ludowa różnych krajów zaleca kompresy z zielonej glinki, kapusty lub chrzanu. Wymieszaj ciepłą wodę z glinką. Masa powinna być kleista i niepłynna. Nałóż ją na całą strefę lędźwiową i nakryj materiałem (aby zabezpieczyć ubranie czy pościel). Pozostaw na przynajmniej pół godziny.
Możesz też ugotować kilka liści kapusty i cebulę, a gdy przestygną, rozgnieść je widelcem. Uzyskaną masę połóż na plecach w kilku warstwach i zabezpiecz gazą.
Inną opcją są kompresy z tartego chrzanu. Utrzyj kawałek korzenia i rozprowadź go cienką warstwą na szmatce. Przyłóż ją na bolące miejsce, przykryj folią, aby nie zabrudzić ubrania i pościeli. Połóż się na plecach na kwadrans. Następnego dnia powtórz.
Ćwiczenie oddechowe
Połóż się na plecach na macie rozłożonej na podłodze. Ugnij nogi w kolanach, jeśli wyprostowanie ich sprawia Ci ból. Wyobraź sobie, że dół pleców jest jak balon i trzeba go napompować we wszystkich kierunkach, delikatnymi wdechami. Rób tak przez kilka minut, cały czas zachowując świadomość, który obszar swojego ciała masz napompować. Następnie zacznij wyginać miednicę do przodu i do tyłu.
Ciągle leżąc na plecach, na wdechu, delikatnie oderwij od podłoża dół pleców, przesuwając go w kierunku sufitu. Na wydechu opuść miednicę, wciskając kręgosłup w materac, a nawet nieco unosząc pośladki i zaokrąglając plecy. Rób tak przez kilka minut.
Terapia bańkami
Ten stary sposób medycyny chińskiej otwiera pory i poprawia krążenie krwi i limfy. Na ciele stawia się bańki próżniowe, gumowe lub szklane (wtedy ich wnętrze trzeba podgrzać płomieniem). Zasysają one skórę i częściowo także mięśnie. Niektórzy terapeuci stosujący bańki gumowe dodatkowo potęgują ich działanie, przesuwając nimi po skórze (co rozluźnia napięte mięśnie). W ciągu 10-15 min od postawienia (i ewentualnego masażu) dolegliwości bólowe zostają złagodzone.
- Ann Rheum Dis, Online First 24 March 2014
- Annex to the Clinical Standards Advisory Group’s Report on Back Pain.: Epidemiology Review: Epidemiology and Cost of Back Pain. Wyd. Issue. 1994
- Annu Rev Public Health, 12 (Issue), s. 141-56, 199
- Lancet Volume 391, issue 10137, P2368-2383, June 09, 2018
- Br Med J. 1966 Jul 9;2(5505):82-4
- Psychother Psychosom 1986;45:78-83. doi: 10.1159/000287931
- RMD Open. 2017; 3(2): e000437
- Foreman RD. Mechanisms of visceral pain: from nociception to targets. Drug Discovery Today: Disease Mechanisms 2004
- Ital J Orthop Traumatol, 12 (4), 467-71 PMID: 2956217\
- Pain, 155 (5), 977-82 PMID: 24502844
- https://tiny.pl/tl1m8
- Nat Rev Neurosci. 2018 Jul;19(7):383-384
- Esther Gokhale, Susan Adams "8 kroków do pozbycia się bólu pleców Naturalne metody na dolegliwości pleców, szyi, ramion, bioder, kolan i stóp" Wydawnictwo Vital 2014