Komary, meszki, pszczoły, osy i szerszenie mogą być nie tylko dokuczliwe, ale i niebezpieczne. Dlaczego gryzą? Lato to dla większości owadów okres lęgowy. Samice komarów i meszek zaczynają przygotowania do złożenia jaj i szukają pożywienia. Natomiast atak pszczoły lub osy to najczęściej reakcja obronna.
Zazwyczaj ratujemy się przed nimi, stosując dostępne w sklepach repelenty, elektrofumigatory (wkłady do kontaktów, składające się z płytek owadobójczych oraz elektrycznego odparowywacza) i specjalne kadzidła. Powstaje jednak pytanie, czy ochrona ta warta jest naszego zdrowia? Jak bowiem pokazują badania, substancje czynne użyte w większości repelentów mogą być dla nas bardzo szkodliwe.
Producenci, co prawda, zalecają, by środków na komary używać tylko dwa razy na dobę, a po powrocie do domu zmyć je z siebie pod bieżącą wodą, ale nie ostrzegają przed innym niebezpieczeństwem. Szkodliwe substancje zawarte w repelentach wnikają do organizmu w trybie ekspresowym, jeśli spryskana powierzchnia pozostaje zakryta albo jeśli wcześniej stosowaliśmy kremy, balsamy, olejki, oliwki, fluidy czy preparaty do opalania. Wtedy pozostawiony na skórze płyn wnika do organizmu, siejąc spustoszenie w układzie nerwowym.
Popularne trucizny na owady
Odstraszacze, którymi spryskujemy ciało, mają w swoim składzie DEET, ikarydynę lub IR3535. Test niemieckiej Fundacji Warentest, w którym badaniom poddano 20 różnych produktów na kleszcze i komary, dowodzi, że obiecywana przez producentów długotrwała ochrona to mit. Czas działania poszczególnych preparatów różnił się w zależności od osoby i wynosił 40-360 minut1.
DEET
DEET po naniesieniu na skórę paruje pod wpływem ciepła, blokując receptory czuciowe owada, co działa na niego odstraszająco. Zgodnie z zapewnieniami Ośrodka Kontroli Chorób i im Zapobiegania w USA (CDC) DEET usuwany jest z organizmu człowieka wraz z moczem w ciągu 24 godzin2.
Jak się jednak okazuje, nie zawsze. Jego częste stosowanie może podrażniać skórę. W jednym z przeprowadzonych badań 11,8% osób korzystających z repelentów z tą substancją skarżyło się na złe skutki dla zdrowia, a niektóre z nich wymagały leczenia. Szczęśliwie w większości przypadków objawy ustępowały wkrótce po zaprzestaniu stosowania preparatów przeciw komarom3.
Jednak coraz więcej naukowców alarmuje, że N,N-Dietylo-m-toluamid, bardziej znany pod skrótem DEET ma toksyczne działanie na układ nerwowy. W skrajnych sytuacjach może doprowadzić do paraliżu i uszkodzenia mózgu! Można natrafić również na doniesienia o jego potencjalnie niekorzystnym wpływie na funkcjonowanie układu rozrodczego4.
Z tych powodów, zgodnie z dyrektywą Komisji Europejskiej z 2010 r., stosowanie środków odstraszających komary, których składnik aktywny stanowi DEET, jest bezwzględnie przeciwwskazane w przypadku noworodków (do 2. miesiąca życia) oraz u kobiet w ciąży, ponieważ stwarza on ryzyko uszkodzenia płodu. Ich zastosowanie powinno być również ograniczone u dzieci, które nie ukończyły 12. r. ż.5
Preparatów z DEET nie wolno nanosić na skórę łącznie z innymi substancjami farmakologicznie czynnymi, ponieważ może to zwiększyć ich wchłanianie.
Ikarydyna
Ikarydyna (bayrepel) oddziałuje na receptory węchu owadów. Insekty przestają rozpoznawać kuszącą woń człowieka. Jest też dla nas bezpieczniejsza - może być najwyżej przyczyną podrażnienia skóry. Warto jednak wspomnieć doświadczenia armii amerykańskiej, w której żołnierzom zakazywano stosować równocześnie DEET i ikarydynę, bo ta mieszanka jest niezwykle trująca dla człowieka6.
Insekt Repellent 3535
Insekt Repellent 3535 (ethyl butylacetoaminopropionate) został zatwierdzony przez WHO w 2001 r. Jak do tej pory nie ma badań na temat sposobu działania tego syntetycznego związku na owady, ale uznaje się go za repelent o najmniejszej szkodliwości toksykologicznej7.
Biocydy
Biocydy to substancje owadobójcze uwalniane ze specjalnych urządzeń - np. fumigatorów (np. spiral lub płytek) i elektrofumigatorów, działających na baterie lub włączanych do kontaktu. Jednak używając ich, pamiętaj, że uwalniane toksyczne dla owadów substancje zanieczyszczają powietrze w pomieszczeniu i mogą być przyczyną problemów zdrowotnych, przede wszystkim u małych dzieci i alergików.
Świece, pochodnie, ultradźwięki Test Fundacji Warentest wykazał, że są one całkowicie nieskuteczne¹.
Historia DEET
- 1946 r. Jego historia ma swój początek w czasach II Wojny Światowej, kiedy amerykańscy żołnierze prócz trudów wojennych cierpieli z powodu... komarów. Nieustanne ataki lotnych krwiopijców udało się powstrzymać dopiero 1946 r. za pomocą opracowanego przez wojskowych chemików N,N-Dietylo-m-toluamidu - w skrócie określanego jako DEET.
- 1957 r. Po 11 latach stosowania przez armię USA repelent zawierający tę substancję został udostępniony cywilom. Dzięki swojej skuteczności oraz niskim kosztom produkcji wojskowy wynalazek szybko stał się popularnym środkiem chroniącym przed ukąszeniami owadów. I do dziś znajduje się w większości środków odstraszających komary. Co ciekawe, przez wiele lat nikt nie umiał wyjaśnić, na czym polega działanie DEET. Zauważano jedynie, że środek ten wchodzi w reakcję z plastikiem, może też niszczyć ubrania wykonane z takich materiałów jak np. goretex.
- 2001 r. Raport Human and Experimental Toxicology ujawnił zachorowania po ekspozycji na DEET u dzieci i zasugerował, że może być dla nich szkodliwy w większych ilościach. Producenci środka odwoływali się do badań Agencji Ochrony Środowiska, która uznała, że jeśli preparaty zawierające DEET będą stosowane zgodnie z instrukcją, to będą bezpieczne dla ludzi. W środowisku medycznym zaczęto jednak przebąkiwać, że należałoby zbadać długoterminowe skutki stosowania DEET i sprawdzić, czy środek nie ma wpływu na rozwój komórek nowotworowych.
- 2002 r. Przeprowadzone przez Zakład Farmakologii Uniwersytetu Duke badania wykazały uszkodzenie komórek mózgu u niektórych zwierząt laboratoryjnych ze względu na stałą ekspozycję na DEET będący składnikiem środków odstraszających owady. Badacze doszli do wniosku, że częste ich stosowanie może prowadzić do wystąpienia objawów takich jak: częste bóle głowy, utrata pamięci, zmęczenie oraz problemy z oddychaniem.
- 2009 r. Po latach badań amerykańscy specjaliści są już pewni, że dla zdrowia szkodliwe może być już trzykrotne użycie preparatu podczas doby. Z tego powodu dr Ulrich Bernier z amerykańskiego Departamentu Rolnictwa postanowił poszukać potencjalnych następców DEET. Za pomocą specjalnie zaprogramowanej aplikacji przeanalizował molekuły 30 tys. związków testowanych jako potencjalne repelenty przez ostatnich 60 lat. Po zidentyfikowaniu 11 najbardziej obiecujących substancji, Bernier zaprojektował 23 nowe związki. Aż 10 z nich wykazuje wysoką skuteczność. W porównaniu do DEET, który po nasączeniu kawałka tkaniny chronił okrytą nim rękę przed ukąszeniami przez 17,5 dnia, były one ponad dwukrotnie skuteczniejsze - czas ochrony wynosił w ich przypadku aż 40 dni. Pozostaje wszakże pytanie, czy nowe środki będą bezpieczniejsze.
Naturalne sposoby na odstraszanie owadów
Co zatem wybrać? Bezpieczniejszym rozwiązaniem jest rozsądne dobieranie stroju oraz stosowanie preparatów opartych na składnikach naturalnych.
- Najlepiej zadbać o to, by owady nie mogły dostać się do domu. Pomogą w tym syntetyczne lub bawełniane moskitiery montowane w oknach. Można nimi również osłaniać łóżeczka dziecięce czy wózki - tu bardzo ważne jest, by były dobrze zamocowane, tak by maluch nie zrobił sobie krzywdy.
- Jeśli wybierasz się do lasu, zakładaj ubrania zakrywające ręce i nogi. Dbaj też o to, by mieć wysokie skarpetki, to utrudni dostęp znajdującym się w trawach kleszczom.
- Możesz też spróbować starego sposobu mieszkańców Afryki i Indii i przed wyjściem wcierać w skórę liście bazylii, by odstraszyć insekty.
Oczywiście głównym zarzutem wobec środków opartych na naturalnych składnikach jest krótki czas ich działania. W badaniu opublikowanym w New England Journal of Medicine DEET o stężeniu 6,7% był skuteczny przez 112 min przed pierwszym zarejestrowanym ukąszeniem. Natomiast naturalna Citronella przy 10% stężeniu była skuteczna przez 19,7 min8. Jednakże testy przeprowadzone na preparacie zawierającym Citronellę oraz olejki: cedrowy, eukaliptusowy i z trawy cytrynowej, wykazały, że działał on 120 min. Zaś repelent stworzony na bazie olejków sojowego, geraniowego oraz kokosowego powstrzymywał komarzyce od ataku przez 210 min, czyli 3,5 godz9.
Rośliny, które odstraszają komary
Gdy chcesz wyprosić skrzydlatych krwiopijców z ogrodu lub balkonu, zasadź tam rośliny, których woń odstraszy owady.
- Komarzyca, czyli plektrantus koleusowaty (Plectranthus coleoides) odstrasza komary. Można ją hodować zarówno w mieszkaniach, jak i na balkonach czy tarasach. Liście, szczególnie przy rozcieraniu, wydzielają charakterystyczny zapach kadzidła. Podobnie działają kocimiętka fassena (Nepeta faassenii) oraz mirt pospolity (Myrtus communis).
- Komary nie znoszą rozcieńczonego z wodą olejku z palczatki. Niestety, jego zapach utrzymuje się na skórze tylko godzinę. Dlatego trzeba nosić go ze sobą.
- Trawa cytrynowa (Cymbopogon citrtus) zawiera citronellę, naturalny składnik repelentów stosowanych do odstraszania komarów. Badania pokazują, że jest szczególnie skuteczna przeciwko komarom, ale musi być regularnie nakładana. Niestety, działa tylko w przypadku 10% osób. Możesz z łatwością posadzić tę roślinę w domu. Wystarczy sięgnąć po jej kiełki, oferowane w supermarketach w dziale z azjatycką żywnością. Możesz też kupić w centrum ogrodniczym prawdziwą tropikalną trawę w doniczce. Gdy zacznie kwitnąć, jej zapach będzie trzymał komary i inne insekty z daleka. Zawsze możesz też nabyć naturalny spray z citronellą i zaaplikować go bezpośrednio na skórę.
- Lawenda - zarówno pokruszone kwiaty lawendy (Lavandula spica) jak i olejek (po rozcieńczeniu w 30% roztworze wody) mogą skutecznie odpychać komary. Ich przyjemny dla naszych nosów zapach, insektom jest bardzo nie w smak. Angielską lawendę możesz posadzić przed domem, w ogrodzie lub w doniczkach z garnków lub innych naczyń. Lawenda francuska z kolei jest trochę mniej skuteczna, ale warto wykorzystać jej właściwości przeciwbólowe oraz antyseptyczne. Nie dość, że chroni przed atakiem komarów, to jeszcze ma dobroczynny wpływ na naszą skórę. Wystarczy po prostu rozetrzeć pojedyncze kwiatki, a zawarty w nich olejek rozsmarować w miejscach wrażliwych na ukąszenia komarów, w szczególności na nadgarstkach i ramionach. Możesz też kupić gotowy olejek lawendowy i skropić nim ubrania lub natrzeć skórę.
-
Miodla indyjska (neem) - olejek wytłoczony z owoców i nasion tego wiecznie zielonego drzewa (Azadirachta indica) jest tradycyjnie używany w medycynie ajurwedyjskiej do leczenia malarii. Ma właściwości owadobójcze. Badania naukowców z Delhi w Indiach wykazały, że 2% roztwór olejku neem zmieszany z olejem koksowym, zaaplikowany na odsłonięte części ciała, zapewnia 12-godzinną ochronę przed atakiem przenoszących malarię komarów z rodziny Anopheles).
-
Bazylia - Tajska albo słodka bazylia (Ocimum basilicum) jest jednym z najstarszych na świecie naturalnych repelentów działających na komary. Choć jej owadobójcze właściwości są rzadko wykorzystywane przez ludzi, to jej skuteczność można porównać do działania pyrethrum, naturalnego środka owadobójczego pochodzącego z roślin z rodziny astrowatych. Wypróbuj prosty sposób na naturalny preparat przeciwko ukąszeniom na bazie bazylii:
Składniki: garść świeżo zerwanych liści bazylii, 10 kropel naturalnego olejku z bazylii, pół filiżanki wrzącej wody, pół filiżanki wódki
Przepis: Umieść liście bazylii w żaroodpornym, szklanym naczyniu. Pozwól liściom rozmięknąć przez 3 godz. Potem je odsącz i wyciśnij z nadmiaru wody tak mocno, jak się tylko da. Przelej powstałą ciecz do pojemnika z rozpylaczem, dodaj wódki i olejku z bazylii. Potrząśnij dobrze całością i wymieszaj powstały płyn. Namocz nim bawełniany wacik i posmaruj miejsca najbardziej narażone na ukąszenia.
-
Goździki - suszone pączki kwiatów goździków (Syzygium aromaticum) są zmorą komarów. Jeśli możesz pozwolić sobie na kilka dni przygotowań, wypróbuj przepis na domowy preparat przeciwko tym uciążliwym owadom. Warto wiedzieć, że pomoże Ci on również na pchły u zwierząt.
Składniki: 0,5 l alkoholu 95%, 100 g całych pączków goździków, 100 ml naturalnego oleju roślinnego (migdałowego, sezamowego lub z konopii)
Przepis: Przez kilka dni mocz goździki w alkoholowej marynacie i dokładnie mieszaj rano i wieczorem. Po czterech dniach dodaj olej. Przełóż do szczelnego naczynia i aplikuj w razie potrzeby bezpośrednio na skórę. - Żeniszek - Małe kwiatki z rodzaju Ageratum świetnie odstraszają komary. Wyizolowana z nich kumaryna – szczególnie nieznośna dla małych krwiopijców – wchodzi w skład odstraszających je repelentów. Żeniszek można posadzić w doniczce lub dowolnym naczyniu. Bardzo szybko się rozrasta i łatwo może zająć sporą część zarówno naszego ogrodu, jak i posesji sąsiadów. Niestety, trzeba uważać na małe dzieci i zwierzęta, bo roślina może być toksyczna. Lepiej nie próbować smaku liści – są trudne do strawienia. Należy też uważać na kolce i ostre końce, które mogą doprowadzić do podrażnienia skóry i silnej reakcji alergicznej.
- Odstraszająco na nie działa również zapach tymianku oraz olejku eukaliptusowego oraz cynamonowego - postaw na parapetach kominki aromaterapeutyczne i wlej do nich jeden z tych olejków. Na balkonie lub tarasie zasadź pelargonię, kocimiętkę, bazylię, bluszcz, paprocie lub tymianek. Ich aromat zniechęci komary. Gdy zaś siedzisz przy ognisku i chcesz pozbyć się towarzystwa komarów, wrzuć w ogień niewielką ilość rumianku.
Mosquito from Amprods on Vimeo.
Rośliny, które odstraszają muchy i meszki
- Muchy zniechęcą czarny bez (Sambucus nigra) oraz mięta pieprzowa (Mentha pipera).
- Z kolei zapach lawendy wąskolistnej (Lavandula angustifolia) oraz pomidorów odstrasza zarówno meszki, muchy, jak i komary. Pomidory możesz posadzić również na balkonie i tarasie.
- Meszki będą trzymać się z daleka od tymianku pospolitego (Thymus vulgaris) oraz pelargonii (Pelargonium multifidum), powszechnie znanej jako geranium. Obydwie rośliny doskonale sprawdzą się zarówno na balkonach, jak i we wnętrzach.
- W pomieszczeniach możesz zawiesić też wiązki świeżej mięty, kwiatów czarnego bzu, bylicy piołun (Artemisia absinthium) lub zielone liście pomidorów.
- Meszki skutecznie odstrasza dym, pomocne będą więc świece zapachowe. Meszki nie lubią też woni lawendy, mięty, goździków. Omijają miejsca, w których rosną jaskry. Posadź je więc w ogródku lub tarasie. Gdy wychodzisz, a spodziewasz się je spotkać, posmaruj ciało olejkiem waniliowym. Równie niemiły będzie im zapach tymianku, bazylii, cebuli i cynamonu.
- Jak się uchronić przed owadami błonkoskrzydłymi: pszczołami, osami i szerszeniami? Tu obowiązują dwie zasady – bądź czujny i nie prowokuj. Owady te przylatują do jedzenia, najchętniej słodkich smaków i zapachów. Nie pij napojów z ciemnych butelek lub puszek (lubią wlatywać do środka).
Co zrobić, gdy owady już Cię dopadły?
Enzymy zawarte w czosnku i cebuli rozkładają prostaglandyny - związki chemiczne, które uwalniają się podczas bólu. Połóż plasterek cebuli lub rozcięty na pół ząbek czosnku w miejscu ukąszenia. Taki okład ukoi ból. Podobny efekt osiągniesz, jedząc któreś z nich. Mak, rumianek i dziurawiec złagodzą ból po ukąszeniu. Wystarczy natrzeć nimi chore miejsce, by dolegliwości ustąpiły.
Ranka po komarze - okład po ukąszeniu
W czasie ukąszenia komarzyca wpuszcza w skórę substancję, która powoduje odczyn alergiczny. Dlatego w miejscu ukłucia czujesz swędzenie. Posmaruj je sokiem z cytryny, olejkiem lawendowym lub z drzewa herbacianego. Pomoże również okład z octu lub plasterka ziemniaka. Okłady po ukąszeniu możesz także przygotować z liści orzecha włoskiego, które przed przyłożeniem zamocz na chwilkę w gorącej wodzie.
Ślady po meszkach - co pomoże?
Samice meszek zwykle atakują chmarą i trudno się od nich opędzić. Wlatują do nosa, oczu, dosłownie wszędzie. Gdy ugryzą, powstaje ranka, a potem trudno gojące się pęcherzyki. Przemyj je wodą utlenioną, a potem chłodzącym żelem.
Użądlenie - jak złagodzić ból i obrzęk?
Użądlenia pszczoły lub osy są bardzo bolesne i - co gorsza - mogą być również niebezpieczne, ponieważ wiele osób jest uczulonych na ich jad. Przede wszystkim należy obejrzeć ranę i sprawdzić, czy nie pozostało w niej żądło. Jeśli tak, trzeba je usunąć i przemyć ranę wodą z mydłem. Kwiat nagietka ukoi ból i zmniejszy obrzęk. Wetrzyj go w pokąsane miejsce. Podobne działanie ma liść babki. Świeżo zerwanym liściem natrzyj chore miejsce. Możesz też zanurzyć go w wodzie i obłożyć nim ślad po ukąszeniu. Jad osy i szerszenia jest zasadowy i dlatego najlepiej zobojętni go okład o słabym odczynie kwaśnym, np. z octu lub soku z cytryny. Natomiast jad pszczoły jest kwaśny, więc zneutralizują go zasadowe okłady z sody10. Na koniec obłóż rankę kostkami lodu.
Kleszcz - jak usuwać?
Tego pajęczaka trzeba ostrożnie usunąć za pomocą wąskich, zakrzywionych ku górze szczypczyków. Uchwyć go jak najbliżej skóry. Ciągnij wzdłuż osi wkłucia do góry. Miejsce po ukąszeniu zdezynfekuj. Przez kolejne tygodnie uważnie obserwuj reakcje organizmu. Pamiętaj, że rumień oraz objawy przypominające grypę mogą świadczyć o zakażeniu boreliozą11.
Bibliografia
- http://goo.gl/l9qqfT
- Abramowicz M. Insect repellents. Med Lett Drugs Ther. 1989;31:45-47
- http://goo.gl/94wT1f
- Narahash i, T., Frey, J. M., Ginsburg, K. S. and Roy, M. L., Toxi-col. Lett, 1992,429–436.
- Dyrektywa Komisji Europejskiej (2010/51/UE z dnia 11.08.2010 r.)
- Yap HH, Zairi J. Field effi cacy of four insect repellent products against vector mosquitoes in a tropical environment. J Am Mosq Control Assoc.2000;16:241-244
- WHO Specifications and Evaluations for Public Health Pesticides. EthylButylacetylaminopropionate. Światowa Organizacja Zdrowia. [dostęp 2013-08-10]
- New England Journal of Medicine 2002 i 2004
- Fradin MS. Mosquitoes and mosquito repellents: a clinician’s guide. Ann Intern Med. 1998; 128:931-940.
- http://goo.gl/C4RAdS
- Encyklopedia Audiowizualna Britannica. T. Zoologia I. 2006, s. 84-85.
- Planta Med, 2011; 77: 598–617
- www.gardening.knoji.com
- J Med Entomol, 2006; 43: 731–6; www.healthline.com
- Malar J, 2011; 10 [Suppl 1]: S11; J Am Mosq Control Assoc, 1993; 9: 359–60
- JEZS, 2013; 1: 84–91