Prawdopodobieństwo rozwoju cukrzycy zmniejsza się w miarę zwiększania prędkości chodzenia, lecz nawet osoby odbywające spokojne spacery uzyskują pewien efekt ochronny, o czym zapewniają badacze z Uniwersytetu Nauk Medycznych w Semnan w Iranie.
Dokonali oni ponownego przeglądu 10 badań analizujących wpływ chodzenia na ryzyko cukrzycy u ok. 0,5 mln osób z Wielkiej Brytanii, Ameryki i Japonii, i odkryli, że tempo marszu ma większe znaczenie niż czas jego trwania.
Prędkość krytyczna wynosi, jak się wydaje, 3,2 km/h; nawet relaksujący spacer obniży więc ryzyko cukrzycy. W przedziale 3,2-4,8 km/h ryzyko cukrzycy zmniejsza się o ok. 15%, a dalej spada o 9% przy każdym wzroście prędkości marszu o 1 km/h.
Ponieważ przeciętna prędkość osoby w wieku powyżej 65 lat wynosi 3,4 km/h, pożądane tempo marszu powinno być osiągalne, o ile nie występują istotne problemy z mobilnością.
Zwiększenie tempa do 4,8-6,4 km/h obniża ryzyko o 24%, a osoby, które są w stanie chodzić bardzo szybko, z prędkością 6,4 km/h lub większą, obniżają swe ryzyko o 39%. Przekłada się to na 2,24 mniej przypadków cukrzycy na 100 osób, co jest znaczącą redukcją występowania choroby, która dotyka ok. 537 mln ludzi na całym świecie.
W innych badaniach stwierdzono, że zwiększanie liczby wykonywanych codziennie kroków może również pomóc w utrzymaniu zadowalającego zdrowia.
Chociaż idealną ilością jest podobno 10 000 kroków dziennie, to jednak nie całkiem jasne jest, skąd wzięła się ta liczba; prawdopodobnie związana jest z marką krokomierza sprzedawanego w Japonii.
- Br J Sports Med, 2023; doi: 10.1136/ bjsports-2023-107336
- Sustainability, 2020; 12(18): 7360