Surowców zielarskich do wykorzystania w okresie zimy jest aż nadto. Propozycje, które przedstawiam, to sprawdzone receptury przekazywane z pokolenia na pokolenie. Co ważne, przynoszą one zadziwiająco trwałe rezultaty terapeutyczne. Ponieważ na przeziębienie i grypę składa się wiele różnych objawów, postaram się najpierw zarekomendować zioła o działaniu ogólnym, a następnie wskazać mieszanki skutecznie przeciwdziałające konkretnym dolegliwościom.
Syrop z czarnego bzu na infekcje
- świeże kwiatostany czarnego bzu oddzielamy od łodyżek i zalewamy na noc wrzątkiem,
- po upływie przynajmniej 12 godz. całość przecedzamy, dodajemy cukier lub miód (według uznania i preferencji smakowych),
- gotujemy na małym ogniu 30 min., przelewamy do butelek i cieszymy się pysznym, pożywnym i aromatycznym syropem przez cały sezon grypowy.
Z pewnością czarny bez (Sambucus nigri) nie ma sobie równych w pokonywaniu przeziębień i grypy. Tak kwiaty, jak i owoce wykazują działanie lecznicze. Owoce czarnego bzu są bogate w witaminę C oraz działają napotnie, silnie rozgrzewając organizm. Spożywanie soku z czarnego bzu, najlepiej własnej roboty, ale pasteryzowanego, przyniesie również natychmiastową ulgę w przypadku kaszlu oraz uspokoi zmęczone nim płuca. Sok pijemy zawsze ciepły, podgrzany w kąpieli wodnej. Jednorazowa dawka to 15 ml.
Jeśli chodzi o częstotliwość, to przy silnym kaszlu przyjmuje się jedną dawkę co godzinę aż do ustąpienia męczących objawów. Profilaktycznie sok z czarnego bzu można pić 1-2 razy dziennie. Ale uwaga: nie należy spożywać świeżych owoców czarnego bzu, ponieważ może to wywołać dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Świeże owoce są lekko trujące. Poddaje się je obróbce termicznej właśnie dlatego, by nie zagrażały zdrowiu.
Z kwiatów czarnego bzu, zwanych także baldachami, przygotowuje się przepyszny syrop, który sprawdza się w przypadku grypy, zapalenia oskrzeli i kaszlu, a także nadaje się do płukania jamy ustnej. Ponadto kwiaty czarnego bzu wzmacniają i uszczelniają naczynia krwionośne.
Kwitnące baldachy zbiera się w maju i czerwcu, gdy część kwiatów jest jeszcze nierozwinięta. Nie wolno ich suszyć na słońcu, bo ciemnieją i tracą właściwości lecznicze. Warto o tym pamiętać, jeśli chcielibyśmy przygotować skuteczny syrop. Poza sezonem najlepiej sprawdzą się dostępne w sklepie zielarskim herbatki o działaniu przeciwzapalnym i napotnym.
Napar z krwawnika i rumianku na obniżenie gorączki1
- 1 łyżeczkę mieszanki zalewamy szklanką wrzącej wody, parzymy10-15 minut,
- lekko ciepły napar pijemy małymi łykami (nie może być gorący!).
ODNOTUJ! W ciągu doby dorośli i młodzież mogą przyjąć do czterech takich herbatek, dzieci maksymalnie dwie.
Ta okropna gorączka?
Grypie i przeziębieniom towarzyszy zazwyczaj wysoka temperatura. Błędem popełnianym przez większość chorujących jest jej zbijanie środkami zawierającymi paracetamol. Niewiele osób wie, że paracetamol to środek toksyczny, który przy dłuższym stosowaniu może uszkodzić wątrobę. W dodatku wykazuje działanie wyłącznie przeciwbólowe i przeciwgorączkowe, a nie - jak myśli większość z nas - przeciwzapalne.
Zresztą gorączka jest reakcją fizjologiczną organizmu (obrona poprzez podwyższenie poziomu limfocytów we krwi). Jeżeli nie przekracza 38,5 st. C, to nie należy jej zbijać środkami farmakologicznymi, ponieważ w ten sposób hamujemy naturalne procesy obronne organizmu.
Jak pozbyć się flegmy?
Wszelkim schorzeniom dróg oddechowych, w tym zapaleniu oskrzeli i płuc, a nawet krztuścowi, towarzyszy zwykle silne zaflegmienie. Z całą odpowiedzialnością polecam wtedy napar z ziela macierzanki (Thymus serpyllum) i liścia babki lancetowatej (Plantago lanceolata).
Napar na odflegmienie dróg oddechowych2
- mieszamy ziele macierzanki i liść babki lancetowatej w równych proporcjach,
- 1 łyżeczkę mieszanki zalewamy szklanką wrzątku, dodajemy plasterek cytryny (koniecznie bez skórki!) i parzymy pół minuty.
ODNOTUJ! W początkowej fazie choroby ten cudowny specyfik można pić nawet 4 razy na dobę (musi być gorący), zmniejszając dawkę w miarę ustępowania objawów. Jest niezwykle skuteczny, a w dodatku nie wymaga dużego nakładu pracy - osoby, które zdecydują się na jego stosowanie, zapomną raz na zawsze o antybiotykach.
Pożegnanie z kaszlem i chrypką
Kaszel i chrypka to nieodłączne atrybuty przeziębienia. Ziołolecznictwo proponuje na te dolegliwości ślaz zaniedbany (Malva neglecta), podbiał pospolity (Tussilago fartara) i tymianek (Thymus vulgaris). Kwiat ślazu wykazuje działanie osłaniające i zarazem przeciwzapalne - chroni błony śluzowe, łagodząc kaszel i chrypkę. Ślaz sprawdzi się również w leczeniu zapalenia krtani i oskrzeli oraz zaradzi suchości w ustach, gardle i nosie. Należy go przyjmować w postaci zimnego wywaru (patrz ramka: Zanim sięgniesz po zioła).
Z kolei podbiał pospolity znajduje zastosowanie zwłaszcza w stanach skurczowych dróg oddechowych na tle alergicznym, a także powiązanych z infekcjami, grypą i astmą. Sprawdza się również w leczeniu przeziębień przebiegających z kaszlem. Podbiał pobudza ponadto wentylację płuc3.
Jego stosowanie w przypadku uporczywego kaszlu i chrypki polega na kilkakrotnym piciu w ciągu dnia bardzo gorącej herbatki z dodatkiem łyżki miodu. Napar przygotowujemy według tradycyjnej miary stosowanej w ziołolecznictwie (1 łyżeczka stołowa na 250 ml wody).
Kurację podbiałem stosuje się w krótkich odcinkach czasu, najwyżej 6-tygodniowych. Jeśli chodzi o tymianek, to okazuje się pomocny w leczeniu nieżytów krtani i gardła, ponieważ aktywuje procesy odnowy nabłonków. Ma silne działanie wykrztuśne i przeciwkaszlowe. Prócz naparu stosowanego tradycyjnie w fitoterapii warto sporządzić również miód tymiankowy. Ale uwaga! Na nieustępujący katar, ból głowy wywołany niedrożnymi zatokami oraz ból klatki piersiowej spowodowany kaszlem najlepsze są inhalacje z rumianku.
Syrop ze ślazu na przeziębienie, chrypę i kaszel
- 1/2 szklanki rozdrobnionych kwiatów lub liści zalewamy chłodną wodą (1,5 szklanki) odstawiamy na 6-8 godz.,
- zagotowujemy, ponownie odstawiamy na mniej więcej 45 min. (do wystudzenia), przecedzamy,
- dodajemy miód i cukier w proporcji 1:1, lekko podgrzewamy i mieszamy aż rozpuszczą się i połączą ze sobą wszystkie składniki.
ODNOTUJ! Syrop ze ślazu można stosować kilka razy dziennie po 1 łyżce
Reaguj! I szybko wracaj do zdrowia
Pierwsze objawy przeziębienia to sygnał, żeby wykorzystać majeranek, który działa silnie rozgrzewająco. Herbatka z majeranku z dodatkiem łyżeczki miodu pomoże błyskawicznie, gdy bolą nas mięśnie lub mamy męczący katar. Polubią ją nawet dzieci. Dodatkowo ziele majeranku można stosować w inhalacjach, ponieważ nie tylko udrażnia zatkany nos, ale jest również skuteczne w leczeniu uporczywego kaszlu z towarzyszącym mu bólem w klatce piersiowej.
Gdy tylko wystąpią jakiekolwiek dolegliwościach gardłowe, a także w ostrym okresie zapalenia gardła, najlepiej sięgnąć po idealny środek antyseptyczny i bakteriobójczy, jakim jest szałwia lekarska (Salvia officinalis).
Z liści szałwii robi się tradycyjny napar (1 łyżeczka suszu na szklankę wrzątku, zaparzamy pod przykryciem przez kwadrans). Do naparu dodajemy płaską łyżeczkę sody (osoby źle na nią reagujące - pół łyżeczki) oraz kilka kropel cytryny. Tak przygotowaną miksturą płuczemy gardło kilka razy w ciągu dnia. Pamiętajmy jednak, aby za każdym razem zaparzać świeże zioła. Nie można ich odgrzewać, ponieważ tracą wtedy właściwości lecznicze.
Warto wiedzieć, że wdychanie olejku szałwiowego pomoże także w stanach zapalnych układu oddechowego, przy przeziębieniu, zapaleniu zatok i mokrym kaszlu.
W przypadku wystąpienia różnego rodzaju infekcji dróg oddechowych nie zapominajmy również o czosnku (Allium sativum) i imbirze (Zingiber officinale). Są to naturalne antybiotyki pomocne w walce z przeziębieniem oraz grypą. Posiadają silne właściwości antyseptyczne, antywirusowe i bakteriobójcze, a imbir wykazuje dodatkowo umiarkowane działanie przeciwbólowe.
Miód tymiankowy na nieżyt krtani i gardła
- mieszamy świeżo zmielone ziele tymianku z miodem, dodajemy równocześnie niewielką ilość alkoholu w proporcji 3:1.
ODNOTUJ! Należy spożywać 1 łyżeczkę miodu co 3 godz. Dla spotęgowania efektu leczniczego w przypadku kaszlu i chrypki można stosować łącznie tymianek i podbiał.
Świeży imbir żuty kilka razy dziennie poradzi sobie także z bólem gardła (jednak trzeba uważać, ponieważ może wysuszać śluzówkę), a spożywany na czczo w postaci sproszkowanej zlikwiduje katar (przy katarze o charakterze alergicznym lub wynikającym z innych przyczyn niż przeziębienie należy go stosować w ramach kuracji przez 3 - 4 tygodnie).
Badania nad czosnkiem wykazały, że działa on stymulująco na układ odpornościowy oraz jest środkiem silnie rozgrzewającym, co ma znaczenie w przypadku przeziębienia i grypy. Jest również polecany w stanach zapalnych i zakażeniach układu oddechowego. Lecznicza dawka świeżego czosnku wynosi 4-5 g dziennie4. Równie wartościowe są kapsułki z wyciągiem suchym z czosnku lub z olejkiem czosnkowym lotnym.
Podobne właściwości wykazuje bliski kuzyn tej byliny, czyli czosnek niedźwiedzi (Allium ursinum), który poprzez działanie odfelgmiające usuwa trudności związane z oddychaniem. Jest smaczny i aromatyczny, powinien stać się składnikiem potraw wykorzystywanym w kuchni jak najczęściej.
Trudno nie wspomnieć o dzikiej róży (fructus rosae), która w kręgach zielarskich zyskała miano królowej odporności.
Inhalacje z rumianku na katar, ból głowy, zatok i klatki piersiowej
- 1 czubatą łyżkę stołową ziół zalewamy w niewielkiej misce 1l wrzątku,
- przykrywamy głowę ręcznikiem i pochylamy się nad miską,
- przez kilka minut wdychamy parę nosem i wydychamy ją ustami.
ODNOTUJ! Inhalacje można powtarzać kilkakrotnie w ciągu dnia. Przyniosą natychmiastową ulgę i uwolnią nas od napięcia i bólu głowy.
W ziołolecznictwie wykorzystuje się przede wszystkim jej owoce, które na organizm działają odżywczo i wzmacniająco. Owoc dzikiej róży jest skarbnicą wielu witamin z grupy B (B1, B2, B6 i PP), witamin A i E oraz mikroelementów, m. in. sodu, potasu, wapnia, fosforu, magnezu oraz żelaza.
Jednak największą zaletą dzikiej róży jest to, że stanowi źródło witaminy C przyswajalnej w stu procentach (aż 1250mg/100g!)5 - właśnie dlatego wskazaniem do jej stosowania są przede wszystkim choroby o podłożu wirusowym oraz osłabienie organizmu wskutek przebytych infekcji.
Owoc dzikiej róży podawany w postaci herbatek lub pasteryzowanego soku jest środkiem całkowicie bezpiecznym, który można serwować z powodzeniem zarówno małym dzieciom, jak i kobietom w okresie ciąży i laktacji.
Jak uniknąć sezonowych infekcji? Dzięki ziołom wzmocnisz odporność i ustrzeżesz się przed przeziębieniem i grypą. Jeśli jednak zachorujesz, kieruj się jedną prostą zasadą.
W każdej infekcji wirusowej, której towarzyszy nadmierne wydzielanie śluzu (katar lub mokry, odrywający się kaszel), należy bezwzględnie wyeliminować z diety wszelkie produkty śluzotwórcze. Zalicza się do nich mleko i jego przetwory, cukier (w każdej postaci prócz cukrów prostych obecnych np. w owocach) oraz produkty z białej mąki.
Ponadto warto mieć na uwadze, że spożywanie nadmiernej ilości cytrusów (m. in. cytryn, pomarańczy, mandarynek) działa na organizm wychładzająco, co nie jest wskazane w okresie panowania grypy. Lepiej więc delektować się nimi wiosną i latem.
Herbatka z owoców dzikiej róży
- owoce dzikiej róży wkładamy na kwadrans do piekarnika i suszymy w temperaturze 150 st. C,
- wysuszone owoce rozcieramy w moździerzu na drobny proszek, zalewamy go wrzątkiem i parzymy pod przykryciem ok. 15 min.,
- lekko wystudzoną herbatkę dosładzamy miodem do smaku.
ODNOTUJ! Profilaktyczna dawka pasteryzowanego soku dla osób dorosłych wynosi 15 ml dziennie, dzieciom podaje się 5-10 ml. W stanach choroby i rekonwalescencji dawkę można zwiększyć nawet trzykrotnie - naturalna witamina C nie zaszkodzi! Sok z dzikiej róży jest także do nabycia w każdym sklepie zielarsko-medycznym, zasmakuje w nim nawet niejadek.
Podsumujmy: zastosowanie mieszanek ziołowych zamiast tradycyjnej czarnej herbaty, a także wyeliminowanie pokarmów śluzotwórczych i wychładzających organizm, skraca okres rekonwalescencji. Życzę zdrowia!
Karolina Smoderek
Herbatka Mistrzowska Stefanii Korżawskiej dla całej rodziny
(polecana od jesieni do wiosny - podnosi odporność i siły witalne)
- ziele majeranku - 50 g
- owoce anyżku - 50 g
- owoce kminku - 50 g
- owoc głogu - 50 g
- kwiat dziewanny - 50 g
- Sposób przygotowania: 1 łyżeczkę mieszanki zalać szklanką wrzącej wody. Parzyć pod przykryciem 15 min. Smacznego!
Nie tylko herbatki
Picie herbatek ziołowych w postaci naparów lub wywarów jest najbardziej rozpowszechnionym sposobem przyjmowania ziół, ale nie jedynym. Zioła można z powodzeniem stosować na wiele sposobów, zarówno wewnętrznie jak i zewnętrznie. Ziołowe papki o tłustym podłożu (olej, smalec) sprawdzą się jako okłady, maści oraz wszelkiego rodzaju smarowidła.
W zależności od tego, czy mamy do czynienia z surowcem świeżym czy suszonym, możemy przygotować świeży sok lub nalewkę leczniczą na alkoholu. Zarówno świeże, jak i suszone zioła warto wykorzystać do kąpieli i półkąpieli (klasycznych nasiadówek). Pamiętajmy jednak o tym, że świeże zioła parzymy krótko, natomiast suszone zazwyczaj dłużej. Skuteczne rozwiązanie stanowią również ziołowe inhalacje.
Zioła zawierają substancje aktywne biologicznie, więc nie należy bagatelizować ich wpływu na organizm. Błędem jest traktowanie ziół na równi z suplementami diety, jako jej uzupełnienie lub urozmaicenie. Do tej pory funkcjonuje w świadomości społecznej stereotyp, zgodnie z którym zioła nie są uznawane za leki. Zdarza się więc, że są przyjmowane w dowolny sposób i bez żadnych ograniczeń, co może być niebezpieczne dla zdrowia.
Z ziołolecznictwa można korzystać na trzy sposoby.
- Pierwszy z nich wiąże się z opieką lekarza - specjalisty, który posiada kwalifikacje zawodowe oraz uprawnienia do leczenia ludzi za pomocą surowców roślinnych. I tu ciekawostka: zawód fitoterapeuty został oficjalnie wpisany na listę zawodów medycznych.
- Praktycznych informacji możemy również szukać u osób z tytułem zawodowym zielarza, prowadzących sklepy zielarsko-medyczne. Należy jednak pamiętać, że pomimo fachowej wiedzy nie są one uprawnione do trudnienia się poradnictwem.
- Skarbnicą wiedzy na temat zastosowań ziół są również książki zielarskie. Warto sięgać do uznanych autorytetów w dziedzinie fitoterapii: prof. Aleksandra Ożarowskiego, dr. Henryka Różańskiego, o. Czesława Klimuszki, św. Hildegardy, o. Grzegorza Sroki, a także można korzystać z gotowych receptur popularyzatorów ziołolecznictwa, np. Marii Treben czy Stefanii Korżawskiej. Należy to jednak robić rozważnie, pamiętając o konieczności konsultacji lekarskich (szczególnie wtedy, gdy jesteśmy pod stałą opieką lekarza specjalisty).
Zalecam ostrożność z dwóch zasadniczych względów: po pierwsze, zioła wykazują określone interakcje z lekami7, np. potęgują ich działanie, po drugie - mogą też działać antagonistycznie w stosunku do leków syntetycznych, co w konsekwencji często powoduje zniesienie efektu leczniczego i brak oczekiwanej poprawy stanu zdrowia. Zalecam kierowanie się zdrowym rozsądkiem i niepodejmowanie zbyt pochopnych decyzji, które mogą przynieść odwrotne skutki do zamierzonych. Świadome leczenie to takie, które zakłada ścisłą współpracę z lekarzem prowadzącym, szczególnie w przypadku pacjentów z chorobami o podłożu autoimmunologicznym i metabolicznym, a także uwarunkowanych genetycznie.
Przypomnijmy jeszcze pięć podstawowych właściwości ziół. Otóż działają one moczopędnie, żółciotwórczo, rozkurczająco, pobudzająco i rozmiękczająco. Właściwości te można przypisać niemal wszystkim surowcom zielarskim, bez względu na ich przeznaczenie w lecznictwie. W związku z tym jestem przekonana, że ziołom należy przyznać pierwszeństwo w holistycznym zorientowaniu na proces zdrowienia. Są one pomocne nie tylko w leczeniu konkretnych dolegliwości - oddziałują kompleksowo na cały ustrój człowieka.
Zanim sięgniesz po zioła...
... warto poznać kilka praktycznych informacji. Zacznijmy od tego, że w poszczególnych częściach ziół, w zielarstwie nazywanych surowcami, występują substancje lecznicze, które różnią się właściwościami. Właśnie dlatego w leczeniu niektórych dolegliwości jest skuteczny np. napar z kwiatów danej rośliny, a w przypadku innych - powiedzmy - wyciąg z jej liści. Oto lista surowców: liść (łac. folium), kwiatostan (łac. inflorenscentia), kwiat (łac. flos), owoc (łac. fructus), nasiona (łac. semen) kora (łac. cortex), kłącze (łac. rhizoma), korzeń (łac. radix).
W zależności od surowca wybiera się określony sposób przygotowania ziół, czyli ich obróbki termicznej, by były przez organizm jak najlepiej przyswajane i przyniosły jak najwięcej korzyści. Zioła dostępne są w opakowaniach 50- lub 100-gramowych, w postaci suszu lub sproszkowanej (dotyczy to głównie owoców i nasion).
NAPARY. Są najbardziej rozpowszechnionym sposobem przygotowania ziół. Sporządzamy je, zalewając określoną miarę surowca zielarskiego wrzątkiem. Następnie pozostawiamy całość pod przykryciem do naciągnięcia. W zależności od rodzaju ziół (świeże lub suszone) parzenie trwa od 5 do 15 min. Zazwyczaj miarę suszonego surowca zielarskiego stanowi 1 łyżeczka stołowa (5 ml) na 250 ml wody. Świeże zioła parzymy krótko, a miarą odpowiadającą 1 łyżeczce suszonych ziół jest garść. Warto wiedzieć, że napary przyrządza się głównie z części naziemnych roślin leczniczych, do których należą łodyga, liść, owoc, kwiatostan oraz kwiat. Wyjątek stanowi tu kora, z której sporządza się wywar.
WYWARY. Przygotowuje się je, gotując surowiec zielarski w garnku z wodą, na dwa sposoby. Pierwszy polega na doprowadzeniu do wrzenia, drugi - na gotowaniu ok. 3 min. od tego momentu. Wywary robi się z części podziemnych ziół, czyli korzeni i kłączy. Oczywiście w sytuacji, gdy sięgamy po kilkuskładnikową mieszankę ziołową, dostosowujemy się do wymagań ziół, które podczas bardziej intensywnej obróbki termicznej straciłyby swoje cenne właściwości.
Leczenie ziołami musi być również dostosowane do indywidualnych preferencji organizmu: osobom wrażliwym, delikatnym, o wątłej budowie ciała zaleca się przyrządzanie naparów. Działanie wywaru jest dwukrotnie mocniejsze, dlatego przyjmowanie np. ziół o działaniu uspokajającym wymaga sprawdzenia, jak wpływają one w naszym przypadku na czas reakcji na bodźce zewnętrzne. Powinny o tym pamiętać zwłaszcza osoby prowadzące pojazdy mechaniczne.
WYCIĄGI NA ZIMNO. Niektóre zioła, takie jak np. ślaz, jemioła czy tatarak, nie powinny być zalewane gorącą wodą, ponieważ tracą wtedy swoje właściwości lecznicze. Dlatego używa się zimnej wody, w której zioła należy pozostawić pod przykryciem (np. na noc) aż do naciągnięcia. Tak przygotowany wyciąg rano przecedza się i tuż przed spożyciem lekko podgrzewa.
Pamiętajmy o tym, że zioła pijemy zawsze ciepłe. Jest to warunek zasadniczy, tak samo ważny, jak właściwy sposób przygotowywania ziół. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest posiadanie termosu utrzymującego temperaturę płynów.
Bibliografia
- Korżawska S., Na odsiecz grypie, Wyd. Corsam, Warszawa 2009
- Korżawska S., Przewodnik po zdrowym życiu, Wyd. Corsam, Warszawa 2012
- Korżawska S., Ziołowe ambrozje, Wyd. Corsam, Warszawa 2011
- Korżawska S., Cztery kroki do zdrowia, Wyd. Corsam, Warszawa 2014
- Treben M., Apteka pana Boga, Galeria Polskiej Książki, Warszawa 2011
- http://rozanski.li/
- Materiały szkoleniowe Instytutu Zielarstwa Polskiego i Terapii Naturalnych