Nadciśnienie: alternatywne metody obniżania zbyt wysokiego ciśnienia krwi

Według nowych amerykańskich wytycznych połowa wszystkich dorosłych ma niebezpiecznie wysokie ciśnienie tętnicze, wymagające dożywotniej farmakoterapii.

Artykuł na: 29-37 minut
Zdrowe zakupy

Lynne McTaggart i Bryan Hubbard oferują alternatywy dla tych zaleceń. Wytyczne Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego, wprowadzone podczas jego dorocznego zjazdu w listopadzie 2017 r., radykalnie obniżyły graniczną wartość ciśnienia krwi uznawaną za wskazującą na nadciśnienie tętnicze. W wyniku tego w samych Stanach Zjednoczonych dodatkowo 600 tys. osób stało się natychmiastowymi kandydatami do leczenia hipotensyjnego.

Ta nowa definicja dosłownie z dnia na dzień umieszcza praktycznie połowę wszystkich dorosłych w kategorii niebezpiecznie wysokich wartości ciśnienia tętniczego. Chociaż wielu pacjentom lekarze doradzą kontrolę stanu zdrowia przez modyfikację diety i stylu życia, większość z nich otrzyma receptę.

Nowe amerykańskie wytyczne definiują nadciśnienie tętnicze jako wartości ciśnienia na poziomie 130/80 mmHg lub wyższym. Wcześniej hipertensję diagnozowano przy granicznej wartości 150/90 mmHg u osób powyżej 60. r.ż. i 140/90 mmHg u pozostałych pacjentów. Ten sam próg obowiązuje dziś w Polsce.

Mniej więcej 1 na 3 dorosłe osoby ma nadciśnienie tętnicze, często opisywane jako "cichy zabójca" ze względu na uszkodzenia serca i tętnic, które może spowodować. Według współczesnej medycyny wysokie ciśnienie może zwiastować zawał lub niewydolność serca, udar mózgu i chorobę nerek. Jednakże definicja wartości, które są właściwie zbyt duże, zmienia się na przestrzeni lat (patrz ramka pt. "W górę i w dół...").

Przykładowo w latach 80. XX w. nadciśnienie tętnicze diagnozowano przy wartości 160/100 mmHg (pierwsza liczba oznacza ciśnienie skurczowe, kiedy serce się kurczy i pompuje krew, a druga - rozkurczowe, kiedy znajduje się w stanie spoczynku).

Co to jest "normalne" ciśnienie tętnicze?

Definicja tzw. normalnego ciśnienia tętniczego w dużej mierze wydaje się kwestią mody. W przeszłości lekarze szacowali, że prawidłowe ciśnienie rozkurczowe to wartość na poziomie 100 mmHg plus wiek pacjenta, więc dopuszczalnym wynikiem np. dla 60-latka było 160 mmHg.

Poniżej przedstawiamy, jak definicje nadciśnienia zmieniały się na przestrzeni dekad.

  • Lata 80. XX w. 160/100 mmHg lub wyżej.
  • Lata 1990-2003 Wartości powyżej 128/80 mmHg.
  • 2003 r. "Stan przednadciśnieniowy" , zdefiniowany przez amerykańskie Narodowe Instytuty Zdrowia jako wartości od 120/80 do 139/89 mmHg, który ma być leczony zmianami w diecie i stylu życia. "Prawdziwe" nadciśnienie, kwalifikujące się do leczenia farmakologicznego, to wartości od 140/90 do 159/99 mmHg.
  • 2014 r. 150/90 mmHg lub wyżej w USA dla wszystkich osób w wieku 60 lat lub starszych (grupa wiekowa przyjmująca większość leków hipotensyjnych)1. W Europie: 140/90 mmHg. Normę zdefiniowano jako wartości 120/80 mmHg.
  • 2017 r. 130/80 mmHg lub wyżej.

Obniżenie poprzeczki to żyła złota dla producentów leków hipotensyjnych, takich jak inhibitory konwertazy angiotensyny (ACE), beta-blokery, blokery kanału wapniowego i diuretyki (środki moczopędne)1. Obecnie ich sprzedaż w krajach rozwiniętych to ponad 26 mld dolarów rocznie! Pod wpływem nowych wytycznych wartość tego rynku jeszcze wzrośnie.

Co więcej leki hipotensyjne podawane pacjentom z nadciśnieniem tętniczym często zwiększają u nich ryzyko wystąpienia tego samego zawału serca, w uniknięciu którego mają pomagać. Blokery kanału wapniowego w rzeczywistości podnoszą prawdopodobieństwo takiego zdarzenia nawet trzykrotnie!

Nadciśnienie tętnicze postrzega się jako jedno z najczęstszych zagrożeń zdrowotnych, które pojawiają się wraz z procesami starzenia. Jednakże standardowa metoda pomiaru jest tak poważnie wadliwa, że wiele milionów ludzi uważa się za chorych, podczas gdy tak nie jest. Co za tym idzie, przyjmują oni leki bez potrzeby.

Mimo tych mankamentów Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne twierdzi, że nadciśnienie tętnicze jest "łatwo wykrywalne i zazwyczaj do opanowania", a jednocześnie przyznaje, że w USA w latach 1996-2006 śmiertelność z powodu tego zaburzenia wzrosła o 19,5%. Prawda jest taka, że zaledwie niewielka mniejszość (25-33%) pacjentów przyjmujących jeden lub więcej rodzajów leków ma swoje ciśnienie pod kontrolą.

Wniosek: badania są wątpliwe, a leki nie działają. Za to w przypadku wykrycia nadciśnienia tętniczego można stosunkowo łatwo je zwalczyć po prostu przez kilka prostych zmian stylu życia.

Buraki

Czy można ufać lekom na nadciśnienie?

Istnieją 3 dobre powody, dla których powinno się być nieufnym wobec wyników pomiaru ciśnienia tętniczego, a przed wyrażeniem zgody na farmakoterapię o wiele bardziej pogłębić diagnostykę.

  1. Ciśnienie tętnicze nie jest statyczne, lecz rośnie i obniża się w ciągu dnia, w zależności od rytmu okołodobowego, a nawet nastrojów. Najwyższe jest rano, może nawet różnić się między ramionami, a emocje, takie jak wynikający ze stresu niepokój, mają ogromny wpływ na wyniki pomiarów. Już samo siedzenie w poczekalni w oczekiwaniu na lekarza mającego zmierzyć ciśnienie może spowodować, że ciśnienie skurczowe wzrośnie nawet o 30 mmHg.
    Zjawisko to nazywane jest "efektem białego fartucha". Profesor William White z Centrum Kardiologii Pata i Jima Calhounów Uniwersytetu Connecticut, który specjalizuje się w klinicznym nadciśnieniu tętniczym i chorobach naczyniowych, twierdzi, że ciśnienie może zmieniać się nawet o 30 mmHg w ciągu dnia.

  2. Lekarze przepisują leki na podstawie niewłaściwych wyników. Według pewnej teorii ciśnienie skurczowe to jedyna wartość, która ma znaczenie w przypadku osób powyżej 50. r.ż. Tymczasem rozkurczowe staje się w miarę procesu starzenia niemalże nieistotne, szczególnie w przypadku mężczyzn.

  3. Sprzęt, a nawet metody pomiaru ciśnienia tętniczego, są nieprecyzyjne. Profesor White z Uniwersytetu Connecticut wspomina o stosowaniu ciśnieniomierza jako o "najprymitywniejszym badaniu medycznym".

Jak mierzyć ciśnienie?

Ciśnienie tętnicze to siła, z jaką krew napiera na ściany tętnic. Jego wartości opisywane jako "zdrowe" zmieniają się w zależności od wieku pacjenta.

Ponieważ nadciśnienie tętnicze nie daje objawów, pomiar ciśnienia jest najpowszechniejszym - i najczęstszym - badaniem wykonywanym w medycynie. Często dokonuje się go za pomocą przenośnego urządzenia zwanego ciśnieniomierzem, które składa się z mankietu owijanego wokół ramienia.

Standardowy mankiet - dętka w rękawie z tkaniny - umieszcza się wokół ramienia. Pompuje się do niego powietrze, ręcznie lub za pomocą aparatu samopomiarowego, dopóki wywierane ciśnienie nie będzie wyższe niż to w głównej tętnicy ramienia, tak że zatrzyma przepływ krwi. Kiedy powietrze jest wypuszczane z dętki mankietu, krew ponownie napływa do arterii. Lekarz słucha tego procesu przez stetoskop umieszczony nad główną tętnicą ramienia.

Wartości ciśnienia tętniczego wyznaczają 2 odczyty podane w milimetrach słupa rtęci (mmHg): skurczowe określa ciśnienie tętnicze podczas uderzenia serca, a rozkurczowe - między uderzeniami (w spoczynku).

Pomiar ciśnienia krwi: tylko pierwsza wartość

Prestiżowe Framingham Heart Study to badanie dotyczące chorób sercowo-naczyniowych z udziałem ponad 5 tys. osób od 1948 r. żyjących w niewielkim miasteczku Framingham w stanie Massachusetts. Wykazało ono, że w przybliżeniu 65% wszystkich przypadków nadciśnienia u ludzi w podeszłym wieku to skutek ISH - podwyższonego ciśnienia skurczowego wraz ze wzrostem amplitudy tętna (różnica pomiędzy skurczowym a rozkurczowym). Jednakże potrzeby wyłącznej koncentracji na pomiarach ciśnienia skurczowego nie przełożono na praktykę kliniczną2.

Naukowcy pod kierunkiem Brenta Taylora przeanalizowali stan zdrowia prawie 14 tys. Amerykanów w wieku 25-75 lat. Wzięli pod uwagę również ich ciśnienie skurczowe i rozkurczowe, a później odnieśli te wartości do wieku i śmiertelności. Odkryli dziwną anomalię3.

W grupie osób powyżej 50. r.ż. zaobserwowali bezpośredni związek między ciśnieniem rozkurczowym a śmiertelnością - wraz z jego wzrostem zwiększało się ryzyko zgonu, szczególnie w przypadku wartości wyższych niż 90 mmHg. Jednakże prawdopodobieństwo śmierci całkowicie znikało po wzięciu pod uwagę ciśnienia skurczowego - jego prawidłowa wartość neutralizowała wpływ rozkurczowego. Właściwie naukowcy odkryli, że w grupie osób po 50. r.ż. ciśnienie skurczowe było o wiele ważniejszym wskaźnikiem ryzyka zdrowotnego. Tymczasem rozkurczowe okazało się wręcz nieznaczące.

Odwrotny związek występuje w grupie osób przed 50. r.ż. Sugeruje to całkowicie nowy sposób oceny ciśnienia tętniczego. Jest ono uzależnione od wieku i być może płci, ponieważ wartość skurczowego wydaje się jeszcze bardziej istotna w przypadku mężczyzn.

Ciśnienie skurczowe to silny czynnik prognostyczny

W ostatnich latach ta teoria zyskuje na znaczeniu, jako że dowody wskazują na to, jak trafnym czynnikiem prognostycznym jest ciśnienie skurczowe, szczególnie u starszych pacjentów. W przeglądzie 8 odrębnych badań zespół naukowców z Katolickiego Uniwersytetu Lowańskiego w Belgii przeanalizował dokumentację medyczną prawie 16 tys. osób w wieku co najmniej 60 lat. Ich ciśnienie wynosiło 160/95 mmHg lub więcej. Badacze odkryli, że jedynie wartości ciśnienia skurczowego były trafnym czynnikiem prognostycznym powikłań sercowych, w tym śmiertelnych.

Każdy wzrost ciśnienia skurczowego o 10 mmHg korelował z prawie 10% zwiększeniem ryzyka sercowego. Tymczasem - ponownie - ciśnienie rozkurczowe nie stanowiło żadnego pomocnego prognostyka przyszłych problemów z sercem4.

Belgijscy naukowcy wywnioskowali, że lekarze mylnie oceniali zagrożenia zdrowotne - i nieodpowiednio przepisywali leki hipotensyjne - kiedy brali pod uwagę zarówno skurczowe, jak i rozkurczowe ciśnienie tętnicze.

Japońscy eksperci potwierdzili, że samo ciśnienie skurczowe było trafnym wskaźnikiem problemów z sercem zarówno u młodych, jak i starszych pacjentów. Prowadzone przez 19 lat badanie z udziałem prawie 3,8 tys. mężczyzn w różnym wieku wykazało, że jego podwyższone wartości okazywały się niezależnym czynnikiem ryzyka rozwoju chorób sercowo-naczyniowych. Zwiększały one prawdopodobieństwo tego typu schorzeń 1,5 raza w grupie osób w wieku 30-64 lat; 1,7 raza w wieku 64-74 lata i 1,2 raza u tych po 75. r.ż. Tymczasem wzrost ciśnienia rozkurczowego był nieznaczący niezależnie od wieku5.

Jeszcze dalej posunęło się francuskie badanie, które zasugerowało, że "normalna" wartość ciśnienia rozkurczowego jest bardziej niebezpieczna niż ta wyższa. Naukowcy dokonali przeglądu danych dotyczących prawie 125 tys. mężczyzn i kobiet. Na początku ośmioletniej próby wszyscy uczestnicy byli zdrowi. Badacze odkryli, że wzrost wartości ciśnienia skurczowego był bezpośrednio skorelowany z chorobami serca i śmiertelnością.

Z drugiej strony wartość ciśnienia rozkurczowego była nieistotna, jeśli skurczowe mieściło się w normie. Okazało się, że nawet jeśli osiągała ona poziom uznawany za oznakę nadciśnienia, nie miało to żadnego przełożenia na stan zdrowia w przyszłości.

Właściwie normalna wartość ciśnienia rozkurczowego była bardziej niebezpieczna w przypadku mężczyzn (lecz nie u kobiet) z podwyższonym skurczowym6.

Balon

Czy pomiary ciśnienia krwi są dokładne?

Pewne amerykańskie badanie, w ramach którego obserwowano postępy pacjentów na szpitalnym oddziale ratunkowym, wykazało, że prawie w każdym przypadku wskazywane wartości ciśnienia tętniczego były błędne. Naukowcy, którzy zgłębiali tę kwestię, odkryli, że zautomatyzowany sprzęt pomiarowy działał wadliwie i nie spełniał nawet najbardziej podstawowych kryteriów technicznych7.

W innym badaniu, z udziałem mężczyzn po 65. r.ż., okazało się, że większość z nich była ofiarami "pseudohipertensji", czyli niepoprawnego lub wadliwego, zawyżonego pomiaru z powodu sztywności tętnic (określanej jako brak ich "odkształcalności"), którą często obserwuje się u starszych dorosłych, lub innego błędu. Podczas gdy ciśnieniomierz wskazywał wartość 180/100 mmHg, w rzeczywistości wynosiła ona średnio 165/85 mmHg. Niektórzy lekarze wciąż uznają taki wynik za prawidłowy u pacjentów w tym wieku8.

Ciśnienie tętnicze może wzrastać pod wpływem wysiłku fizycznego, stresu, temperatury pomieszczenia, w którym się przebywa, pełnego pęcherza czy też spożycia posiłku, picia lub palenia tytoniu w ciągu godziny przed badaniem. Nawet ożywiona rozmowa może przejściowo spowodować jego podwyższenie aż o 50%.

Ciśnienie tętnicze może też różnić się między ramionami - naukowcy odkryli wahania rzędu nawet 5 mmHg. W jednym z raportów największa tego typu rozbieżność, jaką odnotowano, wynosiła 20 mmHg9. Najtrafniejsze wyniki uzyskuje się na lewym ramieniu.

Osoby, które wykonują pomiary rano, prawdopodobnie zauważą, że mają o wiele wyższe ciśnienie niż podczas badania odbywającego się po południu. Ponadto niektórych pacjentów zachęca się do noszenia monitora pomiarowego przez 24 godz. w celu uzyskania najtrafniejszych wyników. Nocny odczyt w tego rodzaju całodniowym badaniu będzie stanowił najtrafniejszy wynik ze wszystkich. W jednej z prób z udziałem osób, które przeprowadziły taki "monitoring" (w domu lub poza szpitalem), udowodniono, że wartości uzyskane nocą były najpewniejszą zapowiedzią problemów zdrowotnych10.

Jakie leki mogą podwyższać ciśnienie tętnicze?

Duża liczba farmaceutyków stosowanych w terapii zupełnie innych chorób może spowodować nadciśnienie.

  • Cyklosporyna - silny lek immunosupresyjny, może podwyższać ciśnienie skurczowe22, szczególnie u pacjentów po przeszczepie serca i nerek23.

  • Doustne środki antykoncepcyjne24.

  • Hydrokortyzon, przynajmniej u mężczyzn w wieku 22-34 lata25.

  • Niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ), szczególnie u ludzi starszych26.

  • Trójcykliczne leki przeciwdepresyjne, przyjmowane w ramach terapii zaburzeń lękowych27.

  • Donosowe środki udrożniające górne drogi oddechowe i syrop na kaszel, jeśli są przyjmowane w dużych dawkach28.

Czy leki na nadciśnienie są skuteczne?

Zwykle na nadciśnienie przepisuje się beta-blokery i diuretyki. Jednakże wszystkie te leki stosuje się w terapii różnych innych zaburzeń, takich jak depresja, impotencja i dysfunkcje seksualne, brak apetytu, nudności i zmęczenie. Faktem jest, że żaden z nich tak naprawdę nie kontroluje ciśnienia tętniczego.

Badanie z udziałem 2 tys. pacjentów z nadciśnieniem, będących pod opieką 13 internistów w Anglii, wykazało, że zaledwie nieco ponad połowa przyjmujących leki hipotensyjne osiągnęła w miarę prawidłowe wartości ciśnienia tętniczego11.

Nawet skromny cel wyznaczony w amerykańskim badaniu Third National Health and Nutrition Examination Survey (NHANES III), jakim były wartości ciśnienia tętniczego poniżej 140/90 mmHg, osiągnęło jedynie 27% leczonych farmakologicznie pacjentów12.

Z kolei badanie z udziałem ponad 18 tys. pacjentów z 26 krajów świata wykazało, że wyznaczone przez ich lekarzy wartości ciśnienia tętniczego zdołała osiągnąć 1/3 z nich13.

Nie ma wielu dowodów na to, że leki hipotensyjne przynoszą pacjentom wymierne korzyści. Jednakże istnieje sporo, które wykazują, że poważnie one szkodzą.

Diuretyki - zwiększony ryzyko cukrzycy

Jak stwierdzono, rzekomo bezpieczne leki moczopędne powodują 32% wzrost ryzyka wystąpienia cukrzycy w porównaniu z placebo14.

Beta-blokery zwiększają ryzyko udaru

Według znaczącego przeglądu badań z udziałem ponad 100 tys. pacjentów leki te zwiększają ryzyko wystąpienia udaru mózgu i nie obniżają ciśnienia tętniczego15. Z kolei analiza 9 prób, w których wzięło udział ponad 10,5 tys. chorych przyjmujących beta-blokery przed operacją serca - zgodnie zarówno z amerykańskimi, jak i europejskimi wytycznymi - wykazała wśród nich 27% wzrost śmiertelności wskutek udaru mózgu i niedociśnienia16.

W 2006 r. Brytyjskie Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego usunęło beta-blokery z pierwszej linii leczenia hipertensji. Jednakże leki te wciąż są regularnie stosowane w innych krajach świata.

Inhibitory ACE - niepożądane objawy

Generalnie ta grupa leków nie jest dobrze tolerowana i powoduje szereg objawów niepożądanych: od niedociśnienia, zawału serca, zapalenia wątroby i żółtaczki po zaburzenia koncentracji, ostrą niewydolność nerek i impotencję. Chociaż blokery receptora angiotensynowego opracowano jako bezpieczniejsze alternatywy, badania sugerują, że są one równie groźne jak inhibitory ACE. Walsartan może o 19% podwyższyć ryzyko zawału serca, a kandesartan powoduje 36% wzrost liczby takich zdarzeń17.

Po analizie 42 badań z udziałem prawie 200 tys. pacjentów z nadciśnieniem okazało się, że niskie dawki diuretyków były równie skuteczne, jak wszystkie nowsze środki, np. blokery kanału wapniowego, inhibitory ACE i blokery receptora angiotensynowego.

Nowe dowody wskazują na to, że olmesartan - bloker receptora angiotensynowego i jeden z najpowszechniej stosowanych leków na nadciśnienie tętnicze na świecie - powoduje poważne problemy z żołądkiem. Przypominają one objawy celiakii (są to m.in. nudności, wymioty, biegunka, utrata masy ciała i zaburzenia elektrolitowe). Naukowcy przypuszczają, że lek ten zwiększa również ryzyko zgonu wśród chorych na cukrzycę typu 218.

Insulina

Polifarmacja w przebiegu nadciśnienia tętniczego

W dużej mierze dlatego, że monoterapia nie działa, według europejskich wytycznych leczenie nadciśnienia wymaga zastosowania więcej niż jednego leku, szczególnie w przypadku pacjentów z prawidłowym wysokim ciśnieniem bądź historią chorób serca lub układu krążenia19. Najczęstsze skojarzenia to połączenia diuretyku z blokerem kanału wapniowego, beta-blokerem, inhibitorem ACE lub blokerem receptora angiotensynowego.

Stosowanie diuretyku i blokera kanału wapniowego może gwałtownie zwiększyć ryzyko zawału serca. Badanie z udziałem 335 pacjentów z nadciśnieniem wykazało, że przyjmowanie leku z grupy blokerów kanału wapniowego z diuretykiem lub bez niego podwyższało prawdopodobieństwo wystąpienia tego zdarzenia aż o 60%. Podobną wartość zaobserwowano w grupie 384 osób zażywających bloker kanału wapniowego w skojarzeniu z beta-blokerem20.

Według naukowców z Uniwersytetu Waszyngtońskiego w Seattle ryzyko jest jeszcze wyższe. Ich zdaniem przyjmowanie blokera kanału wapniowego z diuretykiem niemal podwaja prawdopodobieństwo wystąpienia zawału serca21.

Leki te są nie tylko znacznie nadużywane, lecz także w dużej mierze niepotrzebne w większości przypadków łagodnie podwyższonego ciśnienia tętniczego. Jedno z badań wykazało, że prawie połowa pacjentów powyżej 50. r.ż. miała normalne ciśnienie po roku od przerwania farmakoterapii.

Jednak nawet w przypadku wartości powyżej europejskiej wersji tzw. normy (140/90 mmHg) i przerażenia w związku z obawą o to, że nadciśnienie doprowadzi do zawału serca lub udaru, zazwyczaj kilka prostych zmian stylu życia może na powrót unormować ciśnienie tętnicze.

Naturalne metody obniżenia ciśnienia tętniczego

  • Pilnowanie masy ciała - w przypadku nadwagi utrata kilogramów spowoduje naturalne obniżenie ciśnienia tętniczego.
  • Regularne ćwiczenia, przynajmniej przez 20 min dziennie.
  • Unikanie przetworzonych węglowodanów i spożywanie głównie pokarmów o niskim indeksie glikemicznym.
  • Unikanie przyjmowania NLPZ, takich jak ibuprofen, które podnoszą ciśnienie.
  • Wykonanie testu na obecność metali ciężkich w organizmie w celu sprawdzenia poziomu ołowiu i kadmu, które mogą powodować nadciśnienie.
  • Używanie do gotowania tradycyjnych tłuszczów, takich jak olej kokosowy lub masło.
  • Ograniczenie napojów alkoholowych do 1 porcji dziennie.
  • Spożywanie pokarmów bogatych w potas, takich jak banany, lub przyjmowanie zawierających go suplementów, co pomoże radykalnie obniżyć ciśnienie.
  • Przyjmowanie magnezu, który również może wspomóc obniżenie ciśnienia. Sugerowana dawka dobowa: 200-600 mg
  • Odpowiednia podaż wapnia w diecie. Niskie stężenie tego pierwiastka mogą wywołać nadciśnienie. W celu zagwarantowania lepszej absorpcji wapnia należy zapewnić sobie odpowiedni poziom witaminy D3. Sugerowana dawka dobowa: w przypadku osób powyżej 18. r.ż. 600-1000 j.m. witaminy D
  • Zakup wysokiej jakości probiotyku zawierającego Lactobacilli, Bifidobacteria, Saccharomyces boulardii oraz niechorobotwórcze szczepy Escherichia coli i paciorkowców. Tego typu produkt może po kilku miesiącach obniżyć ciśnienie tętnicze29.
  • Przyjmowanie suplementów z koenzymem Q10 na obniżenie ciśnienia tętniczego. Sugerowana dawka dobowa: 150 mg
  • Rozważenie zażycia odpowiednich preparatów ziołowych - np. Achillea wilhelmsii (15-20 kropli 2 razy dziennie) lub wyciągu z pomidora (15 mg likopenu). Inne dobre zioła to m.in. kora korzenia berberysu i ekstrakt z aminka egipskiego (Ammi visnaga).
  • Stosowanie czarnego czosnku, który powstaje w wyniku poddania świeżego białego czosnku długotrwałemu procesowi dojrzewania. Zawiera on 18 różnych aminokwasów spośród 20 podstawowych, w tym 8 niezbędnych do życia. Do jego licznych właściwości zdrowotnych należą obniżanie poziomu cholesterolu i ciśnienia oraz zapobieganie zawałom serca i udarowi mózgu poprzez wspomaganie krążenia i procesów krzepnięcia krwi.
  • Picie soku z buraka, który ma działanie wazodylatacyjne (rozszerzające naczynia krwionośne) i wazoprotekcyjne (chroniące je). Jedno z badań wykazało, że osoby, które piły szklankę soku z buraka dziennie, miały znacząco niższe ciśnienie tętnicze po zaledwie dobie30.
  • Sięganie po gorzką czekoladę - w badaniu, w którym wzięły udział osoby ze stanem przednadciśnieniowym, spożywanie zaledwie kilku kostek (6,3 g) dziennie spowodowało obniżenie ciśnienia skurczowego o 2,9 mmHg, a rozkurczowego o 1,9 mmHg. W dodatku jego uczestnicy w ogóle nie przybrali na wadze31!
  • Podjadanie garści rodzynek 3 razy dziennie w ciągu zaledwie miesiąca powoduje znaczące obniżenie zarówno ciśnienia skurczowego, jak i rozkurczowego. Zdaniem naukowców może to tłumaczyć fakt, że zawierają one dużo błonnika i potasu32.
  • Czas na relaksację i techniki psychofizyczne, a szczególnie jogę, medytację czy qigong.
  • Wypróbowanie hipnozy z wykwalifikowanym, doświadczonym specjalistą.
  • Rozważenie akupunktury. Jedna sesja u osób z nadciśnieniem może znacząco obniżyć ciśnienie tętnicze nawet na 6 tygodni33.

Bibliografia

  1. J Manag Care Pharm, 2007; 13 [suppl S–b]: S34-9
  2. Drugs Aging, 2003; 20: 277-86
  3. J Gen Intern Med, 2011; 26: 685-90
  4. Lancet, 2000; 355: 865-72
  5. J Hypertens, 2006: 24: 459-62
  6. J Am Coll Cardiol, 2001; 37: 163-8
  7. Acad Emerg Med, 2004; 11: 237-43
  8. N Engl J Med, 1985; 312: 1548-51
  9. Arch Intern Med, 2007; 167: 388-93; JAMA, 1995; 274: 1343
  10. Lancet, 2007; 370: 1219-29
  11. Lancet, 1994; 344: 1019-20
  12. J Am Coll Cardiol, 1999; 34: 1360-2
  13. J Hum Hypertens, 2010; 24: 336-44
  14. J Am Coll Cardiol, 1999; 34: 1360-2
  15. Lancet, 2005; 366: 1545-53
  16. Heart, 2014; 100: 456-64
  17. BMJ, 2004; 329: 1248
  18. Mayo Clin Proc, 2012; 87: 732-8
  19. J Hypertens, 2007; 25: 1751-62
  20. JAMA, 1995; 274: 620-5
  21. BMJ, 2010; 340: c103
  22. Hypertension, 1994; 24: 480–5
  23. Am J Hypertens,1991; 4: 468–71
  24. Ceska Gynekol, 1994; 59: 62–3
  25. Am J Hypertens, 1993; 6: 287–94
  26. Br J Clin Pharmacol, 1993; 35: 455–9
  27. Am J Cardiol, 1992; 70: 1306–9
  28. DICP, 1991; 25: 1068–70
  29. Hypertension, 2014; 64: 897–903
  30. Hypertension 2010; 56:274-81
  31. JAMA 2007; 298:49-60
  32. Postgard Med 2014; 126:37-43
  33. Medical Acupuncture, 2015; 27: 253
Autor publikacji:
Artykuł należy do raportu
Zadbaj o serce
Zobacz cały raport
Wczytaj więcej
Może Cię zainteresować
Nasze magazyny