Jesienią 2022 r., międzynarodowy zespół naukowców, w skład którego wchodzili polscy lekarze pod przewodnictwem prof. Krzysztofa Narkiewicza, kierownika Katedry i Kliniki Nadciśnienia Tętniczego i Diabetologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, opublikował na łamach prestiżowego czasopisma The Lancet wyniki badań nad aprocitentanem – nowym lekiem na oporne nadciśnienie. Napawają one optymizmem i dają nadzieję, że wreszcie medycy będą mieli do dyspozycji broń do walki z tym dotychczas niepokonanym wrogiem1.
Nadciśnienie tętnicze - cicha choroba, która odbiera życie
Według danych opublikowanych w 2019 r. przez centrum Analiz Narodowego Funduszu Zdrowia choroby układu sercowo-naczyniowego zajmują pierwsze niechlubne miejsce na liście przyczyn zgonów Polaków. Wśród nich prym wiedzie nadciśnienie tętnicze. Zresztą nie tylko u nas. Okazuje się, że mimo ogromnego postępu medycyny co roku odbiera ono życie aż 10 mln chorych na świecie. Niestety, na co zwracają uwagę eksperci – w Polsce nadal mamy zbyt małą świadomość konsekwencji nadciśnienia tętniczego i wielu z nas bagatelizuje sprawę. Przyczyn tego zjawiska jest kilka – po pierwsze, nadciśnienie nie boli i chorzy mogą latami nie zdawać sobie sprawy, że szybkie męczenie się, zadyszka podczas wchodzenia po schodach czy bóle głowy świadczą właśnie o hipertensji.
Tymczasem w organizmie niepostrzeżenie zachodzą patologiczne zmiany, które prędzej czy później dadzą o sobie znać m.in. pod postacią niewydolności serca lub nerek, zawału lub udaru. Zazwyczaj po wnikliwym wywiadzie lekarskim okazuje się, że zbyt wysokie ciśnienie krwi jest konsekwencją złej diety, siedzącego trybu życia, przewlekłego stresu, nadwagi, nałogów, hipercholesterolemii lub zaniedbanej cukrzycy.
Statystyki są dla nas bezlitosne i powinny zadziałać otrzeźwiająco: szacuje się, że aż 31,5% dorosłych Polaków choruje na nadciśnienie tętnicze, a wśród seniorów powyżej 65. r.ż. odsetek ten wynosi aż 75%. Dane te nie są jednak precyzyjne, bo uwzględniają jedynie osoby zdiagnozowane, a ilu z nas nie zdaje sobie sprawy, że choruje? Lekarze alarmują, że wiele osób dowiaduje się o chorobie lub przyjmuje do wiadomości, jak jest groźna i zaczyna się leczyć dopiero wtedy, gdy objawy skoku ciśnienia, takie jak duszność, ból w klatce piersiowej czy zawroty głowy – przypominające symptomy zawału serca, zmuszą ich do wezwania karetki lub udania się do szpitala na oddział ratunkowy.
Dobra wiadomość jest taka, że nadciśnienie tętnicze można w większości przypadków skutecznie leczyć. Przy czym jako leczenie rozumieć należy nie tylko farmakologiczne utrzymanie go w ryzach, ale także konieczną do jego trwałego obniżenia zmianę trybu życia, porzucenie niezdrowych nawyków i nałogów oraz utrzymanie ograniczającego spożycie cholesterolu reżimu dietetycznego2.
Co to oporne nadciśnienie tętnicze i jakie są jego przyczyny?
Niestety, w ok. 12% przypadków mamy do czynienia z tzw. opornym nadciśnieniem tętniczym (ONT), które nie poddaje się standardowemu leczeniu. Zgodnie z wytycznymi Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego i Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce diagnozę ONT stawia się, jeśli organizm chorego nie reaguje na leczenie 2 lekami obniżającymi ciśnienie skojarzonymi z diuretykiem, czyli lekiem moczopędnym. Lekarze ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Zabrzu zwracają uwagę na to, że są też i takie przypadki, w których pacjenci przyjmują o wiele więcej farmaceutyków, a i tak ich ciśnienie nadal przekracza normę lub oscyluje w jej górnych granicach.
Wśród przyczyn ONT kardiolodzy wymieniają m.in.:
- spożywane alkoholu,
- cukrzycę,
- choroby nerek,
- otyłość
- przerost lewej komory serca,
- uważa się, że w niektórych przypadkach choroba ma podłoże genetyczne.
Czasami za ONT może odpowiadać także bezdech senny lub nieleczone zaburzenia hormonalne. Warto tu zwrócić uwagę również na nadciśnienie rzekomooporne, często mylone z ONT. Są to takie przypadki, w których faktycznie terapia nie daje pożądanego rezultatu, ale nie z powodu braku reakcji organizmu chorego na leczenie, lecz wskutek błędów pacjenta. Przyczyną takiego stanu rzeczy może być nieregularne przyjmowanie leków lub ich odstawienie bez wiedzy lekarza, brak chęci do zmiany trybu życia i porzucenia nałogów, a także nieleczone stany lękowe lub depresja.
Warto też pamiętać, że niektóre leki mogą niweczyć wysiłki pacjenta i podwyższać ciśnienie – należą do nich m.in. niesteroidowe leki przeciwzapalne, przeciwreumatyczne, rozkurczające oskrzela, niektóre preparaty zapobiegające odrzucaniu przeszczepów oraz pigułki antykoncepcyjne. Wiele badań wskazuje, że rokowanie co do przebiegu choroby, możliwości wystąpienia powikłań i długości życia w przypadku pacjentów z ONT jest o wiele gorsze niż u osób, u których udaje się farmakologicznie ustabilizować ciśnienie na prawidłowym poziomie3. Jak im pomóc?
Jakie są sposoby leczenia nadciśnienia?
Do tej pory leczenie chorych na oporne nadciśnienie tętnicze polegało głównie na odpowiednim dobraniu leków obniżających hipertensję i skojarzeniu ich z diuretykami. Jednak im więcej pacjent przyjmuje tabletek, tym większe jest ryzyko pomyłki, pominięcia dawki lub skumulowania efektów niepożądanych. Dodatkową trudnością jest to, że pomimo usilnych starań lekarzy i wysiłków chorych u wielu z nich ciśnienie uparcie pozostaje zbyt wysokie. Dlatego naukowcy na całym świecie badają mechanizmy powstawania hipertensji i poszukują substancji, która byłaby skuteczna tam, gdzie inne leki zawodzą.
Ostatnio pod lupę wzięli endoteliny, czyli peptydy wydzielane przez wyściełający naczynia krwionośne śródbłonek. Ich zadaniem jest utrzymanie homeostazy układu krwionośnego poprzez m.in. kontrolowanie obkurczania naczyń i lepkości krwi. Dopóki wydzielanie endotelin pozostaje w równowadze z ich antagonistami rozszerzającymi naczynia krwionośne i rozrzedzającymi krew, (a przez to zapobiegającymi powstawaniu blaszki miażdżycowej), organizm zachowuje prawidłowe ciśnienie krwi i zdolność jego sprawnej regulacji. Jeżeli jednak endotelin jest zbyt dużo, dochodzi do obkurczenia tętnic i żył, zwiększenia wytwarzania prozapalnych wolnych rodników tlenowych i nasilenia wydalania z organizmu wody oraz sodu biorących udział w regulacji ciśnienia – a zmiany te prowadzą do rozwoju hipertensji. Dlatego badacze wzięli sobie za cel stworzenie antagonistów dla receptorów endotelin, ETA i ETB, by w ten sposób zniwelować ich szkodliwy wpływ na układ krwionośny i ciśnienie krwi.
Jednak po drodze napotkali poważne przeszkody i wiele z badanych leków nie przeszło pomyślnie etapu doświadczeń na zwierzętach. Jedynie 3 substancje wprowadzono na rynek – bozentan, ambrisentan, macitentan, ale stosuje się je jedynie w leczeniu nadciśnienia płucnego i to z dużą ostrożnością z uwagi na poważne skutki uboczne4.
Nowe perspektywy leczenia nadciśnienia
Międzynarodowy zespół naukowców – w skład którego wchodzili badacze z gdańskiego Uniwersytetu Medycznego pod kierownictwem prof. Krzysztofa Narkiewicza – wziął zatem pod lupę aprocitentan, który chemicznie jest metabolitem znanego już medycynie macitentanu. To podwójny (oddziałuje na oba receptory) antagonista endotelin. Oznacza to, że blokując działanie endotelin, sprawia, iż naczynia pozostają rozkurczone, a przez to zwiększa się ich światło, a zmniejsza się ciśnienie krwi. Badania nad lekiem trwały 4 lata i prowadzone były jednocześnie w ponad 200 szpitalach na całym świecie, a udział w nich wzięło 730 pacjentów. W ich toku sprawdzano wpływ aprocitentanu na szlak endotelin i jego możliwości obniżania ciśnienia krwi u chorych z opornym nadciśnieniem tętniczym.
Eksperyment został podzielony na 3 części. Pierwsza faza trwała 4 tygodnie – była to podwójnie zaślepiona, randomizowana i kontrolowana placebo próba, w której pacjentom podawano aprocitentan w dawce 12,5 mg lub 25 mg albo placebo. W części drugiej, trwającej 32 tygodnie, wszystkim uczestnikom badania podawano 25 mg aprocitentanu. Trzecia faza zajęła 12 tygodni i była to podwójnie zaślepiona, randomizowana próba, w której pacjentów losowo podzielono na 2 grupy – jedna otrzymywała aprocitentan w dawce 25 mg, a druga placebo.
Wyniki były bardzo obiecujące, okazało się bowiem, że już po 4 tygodniach trwania badania lek w dawce 12,5 mg i 25 mg obniżył ciśnienie skurczowe odpowiednio o 15,2 i 15,3 mmHg, natomiast placebo o 11,5 mmHg. Po 40 tygodniach od początku eksperymentu ciśnienie krwi u uczestników otrzymujących aprocitentan nadal pozostawało niższe niż u osób przyjmujących placebo i, co niezwykle ważne, efekt ten był trwały. Co równie istotne, lek był dobrze tolerowany przez pacjentów1.
Co przyniesie przyszłość?
Choć przed aprocitentanem jeszcze daleka droga na apteczne półki i potrzeba dalszych badań potwierdzających jego bezpieczne działanie, eksperyment już dziś został uznany za przełomowy. Po raz pierwszy bowiem użyto szlaku endotelin i ich antagonistów do zwalczania nadciśnienia, zwłaszcza opornego – i to od razu z sukcesem. Jest to o tyle ważne, że pacjenci z ONT mają bardzo ograniczone możliwości leczenia. Często mają za sobą wiele prób i zmian leków oraz ciągłe korekty zaleceń, co budzi utrudniające leczenie zniechęcenie i frustrację. Nie bez znaczenia są także wspomniane już skutki uboczne stosowania wielu farmaceutyków naraz.
- The Lancet, Volume 400, ISSUE 10367, P1927-37, December 03, 202
- Centrala Narodowego Funduszu Zdrowia, Departament Analiz i Strategii, „NFZ o zdrowiu – nadciśnienie tętnicze”, Warszawa, maj 2019; www.nfz.gov.pl
- Family Medicine & Primary Care Review 2013; 15, 2: 262-64
- Postępy Higieny i Medycyny Doświadczalnej, 2014; 68: 1076-80