Przed moim rodzinnym domem rosło piękne, dorodne drzewo orzecha włoskiego. W okresie dorastania czułam się z nim bardzo związana. Mój dziadek pokazał mi, jak się nim opiekować, kiedy zrywać z niego orzechy, i jak je kochać. Spędzałam długie godziny, zbierając tysiące zrzuconych na ziemię liści i leżących między nimi orzechów, czasem wciąż porosłych zieloną osłonką, a czasem pokrytych już tylko lepką, brązową skórką.
Uwielbiałam delikatnie obierać je z resztek okrycia i odsłaniać tym samym beżową skorupkę, która powolutku schła, a rozbita ukazywała miękki, ukryty w środku orzech. Dziś często wykorzystuję orzechy włoskie w przepisach własnej produkcji, nie tylko ze względu na smak i błogie wspomnienia, ale też z racji ich wielu prozdrowotnych właściwości.
Najzdrowsze - włoskie!
Przeprowadzone ostatnio badania wykazały, że jeśli chodzi o zawartość przeciwutleniaczy zwalczających wolne rodniki, orzechy włoskie znacznie wyprzedzają pistacje, migdały, orzeszki ziemne i orzeszniki jadalne oraz wiele innych.
– Ich garść zawiera prawie dwa razy więcej przeciwutleniaczy, co ta sama ilość praktycznie wszystkich innych gatunków orzechów dostępnych na rynku – twierdzi Joe Vinson, czołowy badacz z University of Scranton w stanie Pennsylvania. Jak udowodniły prowadzone przez niego testy, siła działania przeciwutleniaczy pochodzących z orzechów włoskich jest od 2 do 15 razy większa niż znana z antyoksydacyjnych właściwości witamina E.
Sugeruje to, że regularne spożywanie tych orzechów może okazać się pomocne w zapobieganiu wielu chorobom przewlekłym. W rzeczy samej, badania na całym świecie wykazują, że regularne jedzenie niewielkich ilości orzechów zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób serca, pewnych odmian raka, kamieni żółciowych, cukrzycy typu 2 oraz różnych innych dolegliwości zdrowotnych.
Badanie zakrojone na ogromną skalę wykazało, że u ludzi, którzy jedzą codziennie garść orzechów włoskich, ryzyko śmierci z jakiejkolwiek przyczyny w przeciągu 30 lat jest o 20% mniejsze, niż u tych, którzy tego nie robią.
Badacze z Dana-Farber Cancer Institute, Brigham and Women’s Hospital oraz Harvard School of Public Health odkryli też, że osoby regularnie spożywające orzechy włoskie ważą mniej, niż ich stroniący od nich rówieśnicy. Może wyniki te położą w końcu kres bezpodstawnym obawom, że jedzenie orzechów tuczy.
Czerwone jabłuszko
Jabłka to kolejny fantastyczny składnik dań kuchni surowej. W dzieciństwie zawsze mi powtarzano, że należy je jeść w całości, prócz ogonka, i przyzwyczajenie to już zostało mi na zawsze. Poza tym gdy jem jabłko z uprawy organicznej, nawet nie muszę myśleć o potrzebie umycia go, nie wspominając już o owocach zebranych z własnego ogrodu.
Jedno z moich najlepszych wspomnień z dzieciństwa dotyczy pałaszowania całej miski przepysznych startych jabłek z rodzynkami i cynamonem. Było to nadzienie do strudli owocowych mojej mamy, która na szczęście zawsze jakoś przygotowywała go za dużo, dzięki czemu mogliśmy zajadać się nim również w surowej postaci. Niestety, w dzisiejszych czasach dzieci bardzo rzadko jedzą świeże owoce i warzywa w całości.
The Love Fruit from Martin Simeonov on Vimeo.
Jak odkryli naukowcy z Cornell University, podawanie dzieciom owoców pokrojonych na małe kawałki (do zjedzenia jednym kęsem) znacznie zwiększa ich konsumpcję i, co za tym idzie, sprzedaż w szkolnych sklepikach. Aż ciężko uwierzyć, że sprzedaż jabłek w stołówkach zwiększyła się o całe 71% tylko dlatego, że szkoły zaopatrzyły się w niedrogie przecież szatkownice do owoców.
Co ważniejsze, krojenie jabłek sprawiło, że dzieci jedzących więcej niż tylko połówkę jabłka przybyło o 73%, a rezultat ten utrzymywał się jeszcze długo po zakończeniu badania. Wszystko to jasno pokazuje, że dzieci chętniej sięgają po owoce, jeśli ułatwimy im ich połykanie, a poza tym zjadają je w całości, co zapobiega marnotrawstwu jedzenia.
Figs from 600x450 on Vimeo.
Markéta Bola
SPECJALISTKA DS. ŻYWNOŚCI NATURALNEJ
Markéta Bola jest specjalistą zdrowego żywienia i szefem kuchni, propaguje dietę opartą na surowych i nieprzetworzonych produktach.
W Wielkiej Brytanii, skąd pochodzi, prowadzi warsztaty, zajęcia i szkołę gotowania zgodnego z „dietą surową”, a także jest współorganizatorką spotkań promujących zdrowy styl życia.
Zakazany owoc
Figi i drzewa figowe od dawna kojarzą się nie tylko ze wspaniałym smakiem, ale też z symboliką religijną. Jest to pierwszy owoc wymieniony w Biblii, a wedle pewnych tradycji był w on zakazany w Raju. Zgodnie z podaniami Budda doznał oświecenia właśnie pod figowcem. Świeże i suszone figi stanowią istotne źródło składników odżywczych zarówno dla ludzi, jak i dla zwierząt.
Wykorzystuje się je też w medycynie tradycyjnej: sok figowy stosowano jako lekarstwo na wiele różnych przypadłości, od zapalenia jelit, przez choroby serca, aż po malarię. Obecnie dysponujemy już dowodami laboratoryjnymi na to, że figowy sok mleczny (płyn wydzielany przez liście i niedojrzałe owoce) wykazuje silne działanie przeciwrakowe (czyli toksyczne dla komórek).
Figi, zwłaszcza dojrzałe, są też bogate w witaminy C, B1 i B6, minerały (wapń, żelazo, mangan i miedź), błonnik oraz silne przeciwutleniacze, np. witaminę A i E.
Spód do tortu (4–6 porcji)
- 2/3 szklanki suchych orzechów włoskich
- 1/3 suszonego kokosa
- 4 suszone figi
- 1 łyżeczka cynamonu w proszku
- Szczypta soli mineralizowanej
Zmieszaj wszystkie składniki w blenderze, aż do uzyskania lepkiej konsystencji ciasta; potrzebne są ok. 3 łyżki stołowe ciasta na osobę. Użyj okrągłej lub prostokątnej tortownicy ze stali nierdzewnej, aby uzyskać tort o estetycznym, regularnym kształcie.
Równomiernie rozprowadź ciasto na dnie i delikatnie je przyklep, aby pierwsza warstwa była odpowiednio skondensowana. Następnie ułóż na niej nadzienie figowe (patrz poniżej), mniej więcej do 2/3 głębokości tortownicy, a całość uzupełnij warstwą karobowego musu. Teraz możesz już zdjąć obręcz tortownicy.
Nadzienie figowe
- 2 starte jabłka
- 1 łyżka stołowa startego imbiru
- 2 łyżki nasion chia
- 1 łyżka suplementu maca
- 1/2 łyżki cynamonu w proszku
- 1/2 łyżeczki wanilii w proszku
- 1/4 szklanki rodzynek
- 3 świeże, poszatkowane figi
Zmieszaj wszystkie składniki w misce aż połączą się w nadzienie. Możesz skropić je sokiem z cytryny, co pozwoli zachować świeżość i kolor mieszanki. Warto też umieścić nadzienie na jakiś czas w lodówce, żeby się nieco schłodziło.
Mus karobowy
- 1 awokado
- 2 banany
- 2 łyżki stołowe karobu w proszku
- 1 suszona figa, albo kilka daktyli dla dodania słodyczy (opcjonalnie)
Zmiksuj wszystkie składniki w blenderze, albo zmieszaj całość widelcem (który pozwoli ugnieść miąższ awokado), aż do uzyskania gładkiej konsystencji. Na koniec udekoruj mus 1/2 łyżeczki mieszanki suszonej lawendy, kwiatów bzu czarnego i pyłku pszczelego.
Smacznego!
Bibliografia
- Food Funct, 2012; 3: 134–40;www.sciencedaily.com www.sciencedaily.com www.sciencedaily.com
- N Engl J Med, 2013; 369: 2001–11; mys.yoursearch.me www.sciencedaily.com
- Am J Prev Med, 2013; 44: 477–80
- Hum Ecol, 2013; 41: 459–64; DOI: 10.1007/ s10745-013-9582-z
- Food Chem Toxicol, 2008; 46: 1025–33