Co roku na zawał serca umiera kilkadziesiąt tysięcy Polaków. Dotyczy to zarówno dwudziestolatków, jak i ludzi starszych1. Zaczyna się niewinnie. Zmęczeni pracą odpoczywamy przed telewizorem. Nie odmawiamy sobie chipsów, fastfoodów i napojów gazowanych. Palimy papierosy. A aktywności fizycznej unikamy jak ognia (i to już od wczesnej młodości). Mamy nadwagę i nadciśnienie tętnicze. W efekcie w naszych organizmach po cichutku rozwija się miażdżyca. Czyni to tak dyskretnie, że zdarza się, iż pierwszym objawem choroby jest zawał.
Złote godziny - bezcenne dla Twojego serca
Praktyka medyczna wskazuje, że niedotlenienie nie może utrzymywać się dłużej niż przez 2 godz., bo zawał (czyli martwica mięśnia) stale postępuje. To w konsekwencji prowadzi do nieodwracalnego uszkodzenia serca. Im szybciej uda się rozpuścić skrzeplinę i przywrócić drożność tętnicy, tym mniejsze będzie uszkodzenie serca.
Z tego powodu ważne jest, by osoba, u której podejrzewa się zawał, została szybko przewieziona do szpitala. Najlepsze rokowanie dotyczy pacjentów, u których leczenie rozpoczęto w ciągu pierwszych 2 godz. od wystąpienia objawów. Dlatego medycy nazywają je złotymi godzinami.
Uwaga na homocysteinę
To aminokwas, który powstaje w organizmie po spożyciu białek zwierzęcych (mięsa kurczaka, twarogu etc). Jej podwyższony poziom może wpływać na wzrost zagrożenia zawałem serca. Dlatego warto oznaczyć jej poziom we krwi raz do roku. Jeżeli wyniki wykażą podwyższone stężenie (powyżej 15 μmol/l), należy sięgnąć po witaminy z grupy B.
Co się dzieje w tętnicach?
Etap 1 Ciśnienie tętnicze przez uszkodzony śródbłonek wciska w ściany naczyń krwionośnych lipoproteiny o małej gęstości, czyli tzw. "zły" cholesterol (LDL). Dochodzi do tego najczęściej na rozgałęzieniach i rozwidleniach tętnic. Wraz z nimi przyklejają się krwinki białe (limfocyty i monocyty). Dochodzi do wytworzenia plamki żółtej.
Etap 2 Wokół plamki żółtej gromadzą się "zły" cholesterol i krwinki. Następuje też pogrubienie błony wewnętrznej tętnicy. Powstaje blaszka miażdżycowa, która łatwo pęka. Gdy do tego dojdzie, odsłonięta zostaje błona środkowej tętnicy, do której zaczynają przylegać płytki krwi.
Etap 3 W efekcie miękka, elastyczna tętnica zmienia się w sztywną, wąską rurkę, której powierzchnia pokryta jest szczelinami i wybrzuszeniami. W takich warunkach łatwo dochodzi do krzepnięcia krwi i powstawania skrzeplin (zakrzepów), które stopniowo zamykają tętnicę. To zaś powoduje niedokrwienie tkanek zaopatrywanych w krew przez to naczynie. Jego następstwem może być martwica, czyli zawał.
Dbaj o serce - naturalnie
Anglicy mawiają: "jabłko dziennie trzyma lekarza z daleka". Możemy dodać: szczególnie, gdy jest on kardiologiem. Okazuje się, że regularne jedzenie jabłek chroni przed miażdżycą. Owoc ten jest bogaty w polifenole i antyoksydanty. Obniżają one poziom złego cholesterolu, którego nadmiar we krwi sprzyja powstawaniu blaszek miażdżycowych.
Zdaniem prof. Linusa Paulinga deficyt witaminy C skutkuje niedoborami w produkcji kolagenu, który jest podstawowym budulcem naczyń krwionośnych (to dzięki niemu są one elastyczne). Dlatego naukowiec zalecał przyjmowanie 3 g witaminy C dziennie. Uważał, że taka dawka pomoże zachować giętkość tętnic, zapobiec uszkodzeniom śródbłonka, a w konsekwencji uchroni przed miażdżycą1. Witaminę tę znajdziesz np. w dzikiej róży, berberysie, natce pietruszki, rokitniku, pomarańczach, brokułach i truskawkach.
By chronić naczynia przed miażdżycą, wykorzystaj pokrzywę i cebulę. 20 dag liści pokrzywy zalej 5 l zimnej wody, odstaw na 12 godz., a następnie podgrzej, przecedź i wlej do wanny z ciepłą wodą. Woda powinna sięgać poniżej serca. Kąpiel nie powinna trwać dłużej niż 20 min. Pomocny może okazać się również sok z cebuli z miodem: 2 duże cebule zetrzyj na tarce i odciśnij z nich sok. Zmieszaj szklankę soku ze szklanką miodu.
Osoby, które przeszły zawał, są narażone na ponowny atak. Św. Hidegarda wierzyła, że zapobiec mu może przyjmowanie galantu, bardzo ostrej przyprawy pochodzącej z Azji. To właśnie w jej pikantnym smaku tkwi sekret. Substancje, które go nadają, działają rozkurczowo i uśmierzają ból. Galant hamuje syntezę prostaglandyn, dzięki czemu zapobiega bólom. Nie dopuszcza też do sklejenia się płytek krwi, poprawiając jej płynność. Można go przyjmować w formie tabletek lub zmieszać z miodem. 5-10 g sproszkowanego korzenia galantu zmieszaj z 100 g miodu. Jedz 3-4 razy dziennie w niewielkich porcjach, np. na chlebie2.
Z kolei rekonwalescentom po zawale zaleca się głóg i leki ziołowe z ekstraktem z konwalii majowej. Głóg swoje dobroczynne dla serca działanie zawdzięcza głównie flawonoidom, które poprawiają krążenie. To zaś powoduje, że zwiększa się ukrwienie mięśnia sercowego i mózgu, co z kolei umożliwia dotlenienie oraz usunięcie z organizmu szkodliwych produktów metabolizmu. Flawonoidy łagodzą zaburzenia krążenia oraz regulują pracę serca. Ma to istotne znaczenie dla osób cierpiących na miażdżycę naczyń wieńcowych oraz będących w grupie podwyższonego ryzyka wystąpienia zawału. Napary z głogu oraz ziołowe krople nasercowe z ekstraktem z tej rośliny zapobiegają zawałom i znacząco przyspieszają rekonwalescencję
Dobroczynną dla serca moc konwalie zawdzięczają konwalatoksynie. Badania dowiodły, że wzmacnia ona siłę jego skurczów, zmniejszając przy tym ich częstość oraz wyraźnie zwalniając tętno. To najsilniej działający spośród wszystkich znanych glikozydów3. Stosowany jest w początkowych stadiach niewydolności krążenia. Preparaty z konwalii podawane są też w celu wzmocnienia pracy serca u osób w podeszłym wieku lub po przebytym zawale, a także w uszkodzeniach tego organu spowodowanych przez toksyny i drobnoustroje.
Bibliografia
- Int J Mol Sci. 2016 Aug; 17(8): 1328
- W. Strehlow "Zdrowie z mądrości Natury. Przewodnik po medycynie św. Hildegardy z Bingen", Wydawnictwo Esprit, Kraków 2014, s. 135
- www.herbapolonica.pl/magazines-files/2677208-10.pdf
Miażdżyca przyczyną zawału serca
Zdaniem dwukrotnego noblisty prof. Linusa Paulinga blaszka miażdżycowa to nic innego jak strup na ranie. Zakleja i chroni śródbłonek uszkodzony paleniem papierosów, toksynami lub nadciśnieniem. W naruszonej ścianie tętnicy odkładają się tzw. "zły" cholesterol oraz włóknik, krwinki i sole wapnia. To zaś sprawia, że rurka, którą płynie krew, staje się coraz węższa, co medycy określają zwężeniem światła naczynia. W efekcie krew musi przeciskać się przez wąski przesmyk, przez co zmniejsza się jej dopływ do tkanek, które zaopatruje chora tętnica - spada zaopatrzenie w tlen oraz składniki odżywcze.
Tymczasem, aby serce mogło sprawnie pracować, potrzebuje stałej dostawy krwi zaopatrzonej w tlen i składniki odżywcze. Dociera ona do niego tętnicami wieńcowymi. Gdy jednak blaszka miażdżycowa je "zarasta", powodując ich znaczące zwężenie, albo gdy pęknie i zatka tętnicę, blokując dopływ krwi do serca, następuje niedokrwienie i martwica tej części mięśnia sercowego, do której nie dociera życiodajny płyn.
Początkowo w wyniku niedokrwienia komórki serca (kardiomiocyty) przestają się prawidłowo kurczyć, a następnie się rozpadają. Im dłużej tętnica jest zamknięta, tym większa część serca umiera2. Z tego powodu ważne jest jak najszybsze podanie choremu leków, które otworzą tętnicę wieńcową i zapobiegną martwicy. Stąd też wzięło się powiedzenie kardiologów, że "czas to mięsień". I w tym wypadku jest go naprawdę mało, bo ok. 3-6 godz. W tym czasie lekarze mogą przeprowadzić zabieg udrożnienia naczynia lub podać leki rozpuszczające zakrzep.
Gdy od wystąpienia ostrego bólu zawałowego minie 12 godz., niewiele da się zrobić. Dlatego nie należy zwlekać z wezwaniem karetki. Im szybciej zostanie udzielona fachowa pomoc, tym większe są szanse na powrót do pełni zdrowia i zmniejszenie skutków ubocznych martwicy komórek sercowych oraz ograniczenie rozległości zmian zawałowych w obrębie organu.
Komu grozi zawał serca?
Główną winną zawału mięśnia sercowego jest miażdżyca. Jako że daje o sobie znać po latach, jej przykre następstwa najczęściej dotykają starszych ludzi. Ryzyko zwiększa palenie papierosów. Naukowcy już dawno udowodnili szkodliwość dymu tytoniowego dla serca - u palaczy zawały występują dwukrotnie częściej niż u osób niepalących. Nałóg zmniejsza stężenie dobrego cholesterolu, uszkadza śródbłonek, przyspiesza rozwój miażdżycy, wywołuje długotrwały skurcz tętnic i zwiększa krzepnięcie krwi.
Zaburzenia tego procesu widoczne są również u osób otyłych, diabetyków oraz kobiet po menopauzie. W ich osoczu zwiększone jest stężenie fibrynogenu, białka biorącego udział w krzepnięciu. Gdy krew staje się zbyt lepka, łatwo dochodzi do powstania skrzeplin, które całkowicie zakorkują tętnicę, odcinając dopływ krwi do serca. W badaniach klinicznych udowodniono zarówno wpływ palenia tytoniu na zwiększenie ryzyka wystąpienia zawału serca, jak i to, że rzucenie nałogu redukuje śmiertelność w kolejnych latach o co najmniej 30%3.
Podwyższonemu ryzyku zawału sprzyja także nadciśnienie. Uszkadza ono śródbłonek i w ten sposób ułatwia przylgnięcie komórek cholesterolu LDL do ścian naczyń. Na tym nie koniec, uszkodzony śródbłonek wytwarza mniej tlenku azotu, co z kolei utrudnia rozkurcz tętnic i zmniejsza przepływ krwi4.
Martwić się też powinni otyli. U mężczyzn z obwodem brzucha większym niż 102 cm wzrasta ryzyko zawału. Przekroczenie prawidłowej masy ciała o 20% znacząco sprzyja rozwojowi miażdżycy, nadciśnienia i cukrzycy. Jak pokazują badania naukowe przeprowadzone na podstawie danych pochodzących od ponad 9 mln osób, "słodka choroba" postarza serce o ok. 15 lat.
Badacze z Institute of Clinical Evaluation Sciences w Toronto ostrzegają, że panowie z cukrzycą przechodzą zazwyczaj z kategorii średniego do wysokiego ryzyka ok. 41. r. ż. natomiast panie ok. 48. r. ż., podczas gdy osoby zdrowe osiągają ten stan ok. 15 lat później5. Tu trzeba dodać, że ryzyko zawału u kobiety z cukrzycą jest 3-5 razy wyższe niż u mężczyzny cierpiącego na to schorzenie, a trzykrotnie wyższe niż u kobiety zdrowej. Natomiast prawdopodobieństwo rozwinięcia się choroby wieńcowej u młodych diabetyków jest 12-40 razy wyższe niż u ich zdrowych rówieśników6!
Wrogiem serca jest też lenistwo. Aktywny tryb życia (przynajmniej pół godziny dziennie warto poświęcić na spacer) obniża stężenie "złego" cholesterolu i trójglicerydów we krwi, obniża ciśnienie, zapobiega cukrzycy i redukuje masę ciała. Lekarze podkreślają, że na układ krążenia pozytywnie wpływa seks. Miłosne uniesienia wymuszają korzystny dla serca wysiłek fizyczny i pozwalają rozładować napięcie. Oczywiście warto także wypracować inne skuteczne metody radzenia sobie ze stresem.
Kolejne na liście czynników sprzyjających zawałowi są niedoleczone infekcje. Nie wolno bagatelizować grypy lub anginy. Ba, nawet nieleczone choroby dziąseł mogą doprowadzić do osłabienia serca!
W przypadku kobiet na zawał narażone są te, które przyjmują pigułki antykoncepcyjne, oraz panie po menopauzie. Damski organizm jest chroniony przez estrogeny, dzięki którym tętnice są bardziej elastyczne i dłużej utrzymują prawidłowy przepływ krwi. Estrogeny obniżają poziom "złego" cholesterolu. Gdy kobieta zbliża się do menopauzy, jej organizm wydziela coraz mniej tych hormonów, a ochrona przed chorobami serca powoli wygasa. Pojawiają się wówczas zaburzenia metaboliczne, np. zwolnienie przemiany materii, skutkujące nadwagą.
Z kolei zawarte w środkach antykoncepcyjnych hormony podwyższają ciśnienie i krzepliwość krwi, co niekiedy skutkuje tworzeniem się zakrzepów blokujących przepływ krwi przez naczynia krwionośne. Prawdopodobieństwo problemów zdrowotnych wzrasta, gdy kobieta stosująca antykoncepcję równocześnie pali papierosy.
Objawy zawału u mężczyzn
Zawał może się objawiać dolegliwościami, które nawet lekarz może przeoczyć. Oto, jak wygląda u mężczyzn.
Ostry ból w środkowej części klatki piersiowej, za mostkiem, odczuwany jako pieczenie, rozpieranie, rozrywanie, ucisk lub dławienie uznawany jest za najbardziej charakterystyczny symptom zawału serca. Jeśli nie mija po 30 min, niezależnie od tego, czy chory wykonuje jakiś wysiłek fizyczny, czy pozostaje w spoczynku, oznacza atak serca. Ból zawałowy nie ustaje również po zażyciu środków zawierających w swym składzie nitroglicerynę.
Silna duszność występująca mimo braku wysiłku fizycznego oraz trudności z oddychaniem, a także uczucie ciężaru uciskającego na klatkę piersiową, którym niekiedy towarzyszy zadyszka.
Uciskowy ból pleców między łopatkami oraz bóle żuchwy i krtani. Przeważnie ból w okolicy mostka, promieniuje ku obojczykom i barkom najczęściej po lewej stronie ciała, ku żuchwie, a także w kierunku jamy brzusznej oraz łopatek i pleców.
Obfite zimne poty i zawroty głowy, bladość. Nadmierna potliwość niezwiązana z wysiłkiem fizycznym czy wysoką temperaturą otoczenia to jeden z objawów towarzyszących łagodnemu bólowi występującemu w klatce piersiowej, okolicach żuchwy lub kończyn górnych. Niekiedy pojawiają się zawroty głowy, kończące się omdleniem.
Objawy zawału u kobiet
Objawy zawału serca u większości kobiet nie są tak charakterystyczne i bywają mylone z grypą, niestrawnością lub zmęczeniem. Dlatego kobiety często trafiają do szpitala zbyt późno. Co powinno je zaniepokoić?
Symetrycznie występujące dokuczliwe bóle stawów łokciowych lub barkowych. Symptomy te najczęściej przypisywane są grypie, dnie moczanowej lub reumatoidalnemu zapaleniu stawów. Jednak dolegliwość występująca w obrębie stawów, zwłaszcza łokciowych i barkowych, jest jednym z objawów ataku serca.
Bóle w żuchwie. Zamiast gniotącego bólu za mostkiem panie skarżą się zazwyczaj na kłucie w ramionach, szyi, żuchwie, a nawet w żołądku.
Silny ból w górnej części brzucha, podobny do tego, który towarzyszy chorobom przewodu pokarmowego (np. atakowi choroby wrzodowej). Mogą mu towarzyszyć nudności lub wymioty, odbijanie się, a czasem biegunka, których nie da się uzasadnić zatruciem. Pojawiają się one, gdy zawał obejmuje dolną ścianę serca.
Uczucie obezwładniającego zmęczenia. Często kobiecy atak serca poprzedzają ogólne osłabienie i uczucie zmęczenia.
Niedowład kończyn może objąć zarówno nogi, jak i ręce7.
Zawał niemy
W 10% przypadków zdarzają się również takie zawały serca, którym nie towarzyszą żadne dolegliwości. Niektórzy pacjenci dopiero po dłuższym czasie, często w trakcie badań kardiologicznych lub przy okazji kolejnego zawału, dowiadują się, że przeszli kiedyś atak serca. Grupa ta może mówić o dużym szczęściu, gdyż szacuje się, że nawet 40% zawałowców umiera, nim uzyska fachową pomoc8.
Co robić w przypadku zawału?
- Gdy podejrzewamy zawał, należy bezzwłocznie wezwać karetkę. Jeśli dotyczy to osoby po przebytym zawale, która regularnie przyjmuje leki, to w razie utrzymywania się bólu w klatce piersiowej i po sprawdzeniu ciśnienia tętniczego (jeśli będzie powyżej 140/90 mmHg) może ona zażyć 1 do 2 dawek nitrogliceryny pod język. Lek rozszerza naczynia i obniża ciśnienie krwi. Jeśli ciśnienie jest niższe, nie wolno podawać nitrogliceryny, bowiem grozi to dalszym jego obniżeniem - mówi dr n. med. Jaromir Furmaniuk, kardiolog w Pracowni Kardiologii Inwazyjnej i Naczyniowej Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu.
- Jeśli to pierwszy objaw choroby wieńcowej, to chory powinien zażyć 300 mg kwasu acetylosalicylowego. Ma on właściwości przeciwzakrzepowe, dzięki czemu zmniejszy straty, jakie zawał poczyni w sercu. To zaś może uratować życie, a najpewniej nie zaszkodzi - tłumaczy kardiolog.
W oczekiwaniu na przybycie pogotowia ratunkowego chorego należy usadzić w pozycji półleżącej i zadbać, by miał pod plecami stabilne oparcie oraz żeby nie krępowała go garderoba - to ułatwi mu oddychanie. Pacjenta nie wolno kłaść płasko na plecach z podniesionymi nogami. Trzeba też starać się go uspokoić, bowiem zawałowi towarzyszy silny niepokój i strach przed śmiercią, i tak oczekiwać na karetkę. Po przybyciu zespół ratownictwa medycznego poda dalsze leki oraz wykona EKG. Na jego podstawie pacjent jest kierowany albo do najbliższego szpitala, albo do specjalistycznej jednostki, tzw. pracowni hemodynamiki.
- Odradzam jazdę do szpitala własnym samochodem. Jedynym bezpiecznym środkiem transportu jest karetka, bo już w drodze można rozpocząć leczenie. To ważne, bo czasem we wczesnej fazie zawału dochodzi do zatrzymania krążenia, a gdy zdarzy się to w czasie jazdy, konsekwencje utraty przytomności za kierownicą mogą być tragiczne - dodaje lekarz.
Najważniejsze godziny po zawale
Najważniejsze dla przeżycia jest pierwszych 48 godz. po zawale. Jednak wbrew obiegowej opinii zawał to nie tylko moment bólu. Jego "świeża" czy też ostra faza trwa aż do 4 tygodni od pierwszych objawów! Jest to czas, w którym dochodzi do wstępnego wygajania się mięśnia serca, częściowego powrotu jego funkcji oraz, co najważniejsze, przyzwyczajania się organizmu do nowych warunków funkcjonowania. To również okres wstępnej rehabilitacji zawałowca, w którym zdecydowanie powinien się on oszczędzać. Jego serce można przyrównać do otwartej rany, która potrzebuje spokoju, aby się zasklepić i zabliźnić9.
W ciągu kilku tygodni od ataku serca jego obumarłe komórki są zastępowane przez komórki tkanki łącznej. Powstaje blizna, która nie kurczy się tak, jak reszta mięśnia sercowego. To dlatego serce słabiej pompuje krew, przez co pogarsza się krążenie w organizmie. W takiej sytuacji mogą pojawić się objawy niewydolności krążenia: duszność, obrzęki kończyn, szybsze męczenie się. Początkowo objawy występują tylko w czasie wysiłku, jednak z czasem mogą też pojawiać się w chwilach odpoczynku. Pokłosiem zawału mogą być również zaburzenia rytmu serca.
Jeśli mięsień nie będzie wypoczywać, powstanie blizna o słabej strukturze, powodująca w przyszłości niewydolność serca i grożąca jego pęknięciem.
Nie oznacza to w żadnym wypadku konieczności czy też potrzeby leżenia w łóżku. Przeciwnie - pacjent powinien wykonywać wysiłek o niedużym nasileniu (spacer po płaskim terenie, wchodzenie po schodach)10. Najczęściej po wypisie ze szpitala chory otrzymuje skierowanie do ośrodka rehabilitacji kardiologicznej, gdzie przejdzie turnus usprawniania oraz zostanie poinformowany o chorobie, jej przyczynach, skutkach i co najważniejsze - o zapobieganiu jej nawrotom (8-10% osób po przebytym zawale w ciągu roku będzie miało kolejny incydent sercowo-naczyniowy). Zostaną tam także określone stopień uszkodzeń pozawałowych mięśnia serca i prognoza co do dalszego leczenia.
Bibliografia
- https://goo.gl/3v9xXz
- Neurol Res. 2004 Jul;26(5):567-72
- Heart 2005; 91: 1141-1147
- Jama. 1996;275:1557–1562
- https://goo.gl/uiN1SU
- Ann Epidemiol. 2008;18:222–229
- JAMA, February 21, 2012
- J Am Coll Cardiol. 2018 Jan 2;71(1):1-8
- Fam Pract. 2006 Apr;23(2):220-5. Epub 2005 Oct 21
- Am. J. Med. 2004; 116: 682-692