Przebarwienia powstają z powodu nadprodukcji melaniny, która jest barwnikiem skóry. Przyczyn ich powstawania może być wiele, począwszy od nadmiernego opalania się, przez zaburzenia hormonalne, po długotrwałe zażywanie farmaceutyków, a nawet ziół.
Kremy wybielające mają w składzie kwasy azaleinowy i/lub fitowy, witaminę C, hydrochinion lub wyciągi cytryny, porzeczki lub ogórka.
Jeżeli od lat przyjmujesz leki przeciwbólowe, kardiologiczne, przeciwwirusowe, antydepresyjne lub przeciwpadaczkowe, Twoje przebarwienia mogą być skutkiem zawartych w nich substancji fotouczulających. W takiej sytuacji ekspozycja na słońce wywołuje fototoksyczną reakcję, której efektem jest ostuda, czyli przebarwienie. Bywa też, że są symptomem chorób tarczycy, nadnerczy, wątroby lub skóry. Takie zmiany mogą być powierzchniowe lub głębokie, wtedy trudno je usunąć. Jak uniknąć kłopotów?
Jeżeli zażywasz leki, sprawdź w ulotce, czy nie wchodzą w reakcję ze słońcem. Niekiedy bowiem wrażliwość na światło słoneczne może utrzymywać się nawet kilka tygodni po zaprzestaniu przyjmowania danego farmaceutyku (tak jest w przypadku tetracyklin).
Gdy przyjmujesz sulfonamidy, cytostatyki, środki przeciwgrzybiczne (np. gryzeofulwinę), środki przeciwbólowe i przeciwzapalne (np. naproxen, ibuprofen, ketonal), przeciwcukrzycowe albo leki moczopędne (np. furosemid) – unikaj słońca.
Zawarte w hormonalnych estrogeny mogą przyczynić się do powstania nierównomiernej opalenizny. Dlatego kobiety stosujące antykoncepcję hormonalną lub HTZ powinny wystrzegać się kąpieli słonecznych.
Latem powstrzymaj się też od kuracji ziołowych z użyciem ekstraktu z dziurawca lub nagietka. Nie wychodź na słońce, jeżeli do masażu lub kąpieli użyłaś olejków cytrusowych lub kosmetyków zawierających ekstrakt z bergamotki. Fotodermatozy mogą spowodować także arnika, oset, mniszek lekarski i chryzantema. Pamiętaj, że przebarwienia na skórze mogą wywołać niektóre kosmetyki – w tym perfumy – których składniki (np. retinol, kwasy owocowe lub benzofenon) mają działanie fotouczulające.
Maści
Leczeniu najlepiej poddaje się ostuda naskórkowa, bowiem pigment jest zlokalizowany najbliżej wierzchniej warstwy skóry. Standardowe postępowanie polega na stosowaniu preparatów odbarwiających i złuszczających. Maści odbarwiające zazwyczaj zawierają hydrochinon (rozjaśnia plamy), kwasy azaleinowy lub kojowy (blokuje syntezę melaniny) oraz retinoidy, czyli pochodne witaminy A. Zależnie od nasilenia zmian, lekarz może zalecić ich aplikowanie równoczesne lub naprzemienne. Zazwyczaj należy nakładać je dwa razy dziennie. Do złuszczania naskórka często używa się kwasów glikolowego oraz trój chlorooctowego (są to tzw. a-hydroksykwasy, nazywane w skrócie AHA).
Naturalne enzymy i kwasy
Wiele warzyw i owoców zawiera substancje, które powodują łagodne złuszczanie naskórka. Wypróbuj babciny sposób, smarując plamki sokiem z cytryny lub nakładając na nie plasterki ogórka bądź papkę z papai – rób to dwa razy dziennie.
Zawarte w nich enzymy, kwasy organiczne i witamina C rozjaśniają cerę i rozkładają białka, co skutkuje złuszczaniem naskórka. Podobnie działają ananasy, jabłka i natka pietruszki. Utrzyj lub posiekaj natkę, dodaj do niej łyżkę kwaśnej śmietany i nałóż na plamki.
Zostaw na 10 min. Powtarzaj codziennie przez trzy miesiące. Zerwij liść aloesu i rozgnieć go. Roślina ta zawiera substancje przyspieszające złuszczanie się naskórka i wzrost nowych, zdrowych komórek. Miazgę nakładaj na plamy dwa razy dziennie W czasie każdej z tych kuracji unikaj wystawiania się na słońce.
Mąka
Zmieszaj szklankę mąki ziemniaczanej z dwiema szklankami wody utlenionej, potem nałóż na twarz i poczekaj aż zacznie się kruszyć. Zmyj maseczkę letnią wodą i nałóż na twarz tłusty krem.
Peelingi
Przebarwienia, które powstały w wierzchnich warstwach skóry w czasie opalania, najczęściej można rozjaśnić, a nawet usunąć peelingiem. Stosuj zarówno złuszczanie mechaniczne, jak i enzymatyczne. Weź garść zmielonej kawy lub soli zmieszaj z łyżką oliwy i taką papką masuj lekko zwilżony naskórek. Następnie spłucz ciało ciepłą wodą. Na wieczór nałóż na skórę peeling enzymatyczny. Usunie on powierzchniowe warstwy naskórka, powodując rozjaśnianie plamek. Pamiętaj, by rozprowadzić go równomiernie po całej twarzy lub dłoniach. Peelingów enzymatycznych nie używaj częściej niż dwa razy w tygodniu.
Złuszczanie chemiczne
Zawarte w kosmetykach kwasy organiczne (np. owocowe, glikolowy, migdałowy, salicylowy) wnikają w skórę i zmieniają jej strukturę, wywołując obumieranie i złuszczanie. Takie działanie zmusza skórę do intensywnej odnowy. Jej nowe warstwy pozbawione są przebarwień. Jeżeli chcesz szybko zobaczyć efekty, wybierz się do kosmetyczki. Peelingi chemiczne dostępne w drogeriach są słabsze, niż te przeprowadzane przez wykwalifikowanych profesjonalistów. Zwróć się do kosmetyczki, gdy cierpisz z powodu głębokich przebarwień. W gabinetach wykorzystuje się bowiem Cosmelan, środek, który usuwa nawet bardzo głębokie i ciemne ostudy.
Kremy wybielające
Specyfiki te mają w składzie kwasy azaleinowy i/lub fitowy, witaminę C, hydrochinion lub wyciągi cytryny, porzeczki lub ogórka (np. White skin, White Objective). Niektóre z kremów rozjaśniających zawierają również substancje, które hamują wytwarzanie melaniny w skórze, dzięki czemu z czasem staje się ona jaśniejsza.
Nim jednak sięgniesz po krem, sprawdź w nim występowanie hydrochinonu (najlepiej, żeby go nie było, a jeśli jest, by jego wartość była poniżej 2%). Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) jest przeciwna sprzedaży kosmetyków wybielających skórę bez recepty. Używanie takich preparatów wiąże się z ryzykiem wystąpienia nowotworów, a także ochronozy (kiedy w tkankach, m.in. w skórze, gałce ocznej, chrząstkach, odkłada się pigment, co powoduje ich brunatne zabarwienie). Dzieje się tak, gdy w składzie kremu jest hydrochinon.
Krioterapia
Komórki barwnikowe rozpadają się w temperaturze –7 stopni C. Dlatego potraktuj zimnem swoje przebarwienia.
Laser
Z przebarwieniami dobrze sobie radzi laser IPL. Za pomocą wiązki światła delikatnie uszkadza skórę, wywołując jej złuszczanie. A gdy ostuda jest na tyle głęboka, że nie poddaje się rozjaśnianiu, takim laserem można ją wyciąć, tak by pozostała po niej niemal niewidoczna blizna. W ostudy wstrzykuje się mieszankę zawierającą arbutynę. To stymuluje złuszczanie się naskórka, a dodatkowo powstrzymuje wytwarzanie przez skórę melaniny. Podobno zabieg umożliwia pozbycie się nawet rozległych i głębokich przebarwień.
Wybielający zastrzyk
Bibliografia
- www.choroby.biz
- www.drirenaeris.com
- www.msnbc.com
- Journal of Clinical Investigation
Ostatnio na łamach „Journal of Clinical Investigation” Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda opisali odmładzające skórę działanie rozcieńczonego wybielacza. Nim jednak je przedstawię, proszę, byś nie wypróbowywała tej metody w domu, bowiem dotychczas przeprowadzono jedynie serię eksperymentów na myszach oraz laboratoryjnych kulturach ludzkich komórek skóry.
Badacze skoncentrowali się na cząsteczkach NF-kB, które mają istotne znaczenie dla procesów zapalnych, związanych na przykład z reakcją na poparzenie słoneczne. Po aktywowaniu za pomocą odpowiednich cząsteczek, wnikają one do jądra komórkowego i modyfikują ekspresję niektórych genów.
Komórki ludzkiej skóry poddano przez godzinę działaniu 0,005% roztworu wybielacza. Okazało się, że wystarczy to, by na 24 godziny zablokować działanie cząsteczek NF-kB. Geny normalnie aktywowane przez te cząsteczki – pozostały nieaktywne. Badacze planują teraz badania kliniczne.