Nasze magazyny
Naukowcy z Uniwersytetu Północnej Arizony obserwowali grupę ochotników podłączonych do elektroencelografu (EEG). Początkowo monitorowali fale mózgowe 122 uczestników w trakcie jedzenia kawałka gorzkiej czekolady, w której zawartość kakao wynosiła powyżej 60%. Następnie badanym podano pięć kawałków białej czekolady.
Odpowiednie obszary mózgu reagowały tylko wtedy, gdy biorący udział w eksperymencie spożywali wysokogatunkową gorzką czekoladę. Działo się tak ze względu na to, że zawarte w niej kakao ma właściwości stymulujące mózg.
W jednym z kolejnych badań do czekolady dodano amino-L-teaninę, czyli aminokwas występujący najczęściej w zielonej herbacie. Okazało się, że wśród osób, które jadły tak wzbogaconą czekoladę, obniżyło się ciśnienie krwi, a zwiększyło się odczuwane przez badanych poczucie spokoju.
Czekolada na szczęście
Australijscy naukowcy z kolei przekonują, że jedna lub dwie tabliczki gorzkiej czekolady tygodniowo skutecznie chronią przed udarem mózgu oraz powodują wzrost serotoniny (hormonu szczęścia) w orqanizmie.
Biorąc do ręki opakowanie czekolady warto uważnie sprawdzić, czy w jej składzie nie ma szkodliwego syropu glukozowo - fruktozowego, który ze względu na to, że jest tańszy niż cukier, dodawany jest do większości słodyczy.
Dlaczego jest niebezpieczny? Odkładany w nadmiarze przez lata może przyczyniać się do cukrzycy, chorób układu krążenia oraz epidemii otyłości.
Nobel dzięki czekoladzie?
Chcesz dostać Nobla? Wystarczy, że podczas przełomowych dla świata nauki odkryć będziesz jeść gorzką czekoladę częściej niż dwa razy w tygodniu... Proste?
Okazuje się, że większość naukowców, którzy otrzymali tę prestiżową nagrodę potwierdziło, że w momencie kluczowych badań spożywało zwiększoną dawkę gorzkiej czekolady. Statystyki potwierdzają, że najwięcej laureatów nagrody Nobla pochodzi z krajów o najwyższej na świecie konsumpcji czekolady.
Tekst: Monika Piorun
