Zawsze jestem zdumiona, kiedy widzę, jak sprawnie ludzie się ze sobą komunikują, podejmują decyzje, wprowadzają w życie swoje plany i w ogóle coś robią. Zdaję sobie sprawę, że wszystkie te czynności są zależne od nietrwałych neuroprzekaźników, otwartych naczyń włosowatych lub kilku połączonych ze sobą neuronów.
To wątłe oparcie w zrównoważonym umyśle możemy bardzo łatwo stracić np. przez zwykłą gorączkę, która zakłóca sen i dezorientuje mózg, co powoduje takie reakcje, jak bełkotanie i majaczenie.
Równowagą naszego umysłu może zachwiać również to, co jemy. Dzieje się tak np. wtedy, kiedy w organizmie występuje niedobór substancji odżywczych, białek i węglowodanów, bądź też nadmiar środków pobudzających i leków w wyniku niezbyt urozmaiconej diety lub przedawkowania cukru, kofeiny czy czekolady.
Białka i węglowodany odgrywają kluczową rolę w produkcji i transporcie neuroprzekaźników, substancji chemicznych wytwarzanych w mózgu i innych organach w celu przekazywania informacji.
Najistotniejsze dla naszego funkcjonowania są neuroprzekaźniki o działaniu pobudzającym: dopamina, noradrenalina i adrenalina oraz uspokajająca serotonina.
Trzy spośród wielu aminokwasów, z których składają się białka, biorą udział w produkcji wymienionych wyżej neuroprzekaźników. Są to: tyrozyna, fenyloalanina i tryptofan.
Dwa pierwsze wchodzą w skład dopaminy, noradrenaliny i adrenaliny – tzw. substancji pobudzających odpowiedzialnych za wywoływanie stanu umysłowego pobudzenia i czujności (patrz ramka powyżej). Tryptofan jest prekursorem serotoniny – tzw. uspokajającej mózgowej substancji chemicznej, która sprawia,że czujemy się bardziej zrelaksowani i wyciszeni.
Aminokwasy znajdujące się produktach białkowych spełniają swoje zadania, kiedy są pochłaniane przez mózg. Ponieważ żywność zawiera wiele różnych rodzajów aminokwasów, rywalizują one ze sobą o dostęp do mózgu, tak aby żaden z nich nie miał przewagi nad pozostałymi, a równowaga została zachowana.
Spośród trzech aminokwasów, o których wspomniałam, tryptofan wydaje się być najbardziej marudny, gdyż zwykle jako ostatni trafia do mózgu, chyba że jest spożywany z produktami bogatymi w węglowodany, takimi jak cukier lub skrobia.
Kiedy spożyjesz niewielką ilość samego białka, bez połączenia go z węglowodanami, Twój mózg wytworzy więcej substancji chemicznych o działaniu pobudzającym.
Spożycie dużej ilości produktów wysokobiałkowych nie przyczyni się jednak do jeszcze większego pobudzenia mózgu. Wręcz przeciwnie – wywoła zmęczenie i senność.
Kiedy spożywasz jednocześnie węglowodany i nieco białka (np. w postaci połączenia ziaren zbóż i roślin strączkowych lub kanapki z kurczakiem), węglowodany pozwolą na to, by do mózgu trafiła większa ilość tryptofanu. Dzięki temu będziesz spokojny i skoncentrowany.
Jeśli węglowodany są złożone, czyli zawierają naturalny dodatek w postaci błonnika, jak w przypadku wszystkich ziaren zbóż, mogą zapewnić nieprzerwany przypływ energii przez dłuższy czas.
Błonnik opóźnia wchłanianie substancji odżywczych do krwioobiegu, co sprawia, że insulina uwalniana jest stopniowo, a produkcja serotoniny przebiega w bardziej umiarkowanym tempie.
Z drugiej strony – jeśli zjesz dużą ilość produktu bogatego w węglowodany o niskiej zawartości błonnika lub pozbawionych tego składnika, szczególnie białej mąki lub rafinowanego cukru prostego, bez dodatku w postaci białka, Twój metabolizm może zanadto zwolnić. Będziesz wówczas zmęczony i senny. Oto, jak wykorzystać żywność do sterowania poziomem energii organizmu.
Spokój i koncentracja
Aby zapewnić sobie stały przypływ energii, łącz białko z węglowodanami. Kombinacje, które według mojego doświadczenia sprawdzają się pod tym względem najlepiej, to: ziarna zbóż i rośliny strączkowe, chleb i humus, ryba i ryż lub kanapka z kurczakiem. Będą one utrzymywały produkcję wszystkich trzech omówionych tu mózgowych substancji chemicznych na zrównoważonym poziomie.
Natychmiastowy duży zastrzyk energii
Aby pobudzić produkcję dopaminy i noradrenaliny, jedz białko z warzywami bez węglowodanów (cukru i skrobi), czyli np.: warzywa strączkowe i inne, ryby i sałatki, kurczaka po chińsku lub przegrzebki z brokułami (ale bez ryżu) itp.
Wyciszenie i relaks
Skrobia lub cukier prosty, czyli węglowodany spożywane bez dodatku białka uruchomią produkcję serotoniny, co wprawi Cię w pozytywny nastrój. Banany, produkty słodzone syropem klonowym lub inną nierafinowaną substancją słodzącą, wszelkie ziarna zbóż z warzywami, biały makaron z czosnkiem i oliwą, suche płatki śniadaniowe, krakersy – wszystkie te produkty oddziałują na organizm uspokajająco i odprężająco.
W tym celu nie polecam spożywania cukru, jako że zbyt wielu ludzi uważa, że ma on działanie uzależniające i nie wpływa dobrze na organizm. Często tak mocno stymuluje produkcję serotoniny, że powoduje zasypianie o nieodpowiedniej porze i poranne problemy z przebudzeniem się.
Banany po vermoncku
- 4 dojrzałe, ale twarde banany,
- jedna łyżka stołowa niesłonego masła,
- jedna łyżka stołowa syropu klonowego,
- 2 łyżki stołowe wody.
Przygotowanie:
- Banany obierz i przekrój mniej więcej w połowie, a następnie każdą połówkę przekrój również w połowie wzdłuż.
- Roztop masło i wlej do formy o wymiarach 23×36 cm. Ułóż w niej banany, a następnie odwróć kawałki, tak aby odrobina masła znalazła się również na wierzchu każdego z nich.
- Wymieszaj wodę z syropem klonowym i spryskaj nimi banany. 4. Piecz 5 min lub dopóki banany nie zmiękną. Podawaj po trzy kawałki na osobę.