Wady wzroku: ćwiczenia dobre dla oczu

Wiele osób szukając sposobu na polepszenie wzroku wybiera terapie niekonwencjnalne. Oto 3 z nich, uchodzące za bardzo skuteczne.

20 grudzień 2021
Artykuł na: 29-37 minut
Zdrowe zakupy

Co warto wiedzieć o oczach?

  • Jeśli chorujesz na jaskrę, nie wykonuj takich ćwiczeń jak stanie na rękach czy głowie, a nawet unikaj ułożenia ciała z głowa w dół. Dlaczego? Ta pozycja powoduje wzrost ciśnienia w gałce ocznej, co może przyczynić się do pogorszenia stanu zdrowia oczu.
  • Jeśli cierpisz na zespół suchego oka, to najlepszym lekarstwem będą krople wykonane z surowicy twojej krwi.
  • Korzystanie z telewizji czy komputera nie jest zagrożeniem dla wzroku. Najbardziej szkodzi nam słabe oświetlenie, jak twierdzi Bruce Alla, chirurg z Moorfields Eye Hospital w Londynie. Nie ma powodu, by obawiać się operacji laserowej oczu. Dlaczego? Okazuje się, że takie zabiegi są o wiele bezpieczniejsze, niż noszenie szkieł kontaktowych.
  • Uszkodzenie w trakcie zabiegu powierzchni oka, co wiąże się z koniecznością dokonania przeszczepu rogówki, dotyczy jednego na 3000 przypadków w skali roku. Ryzyko wystąpienia infekcji rogówki spowodowane używaniem szkieł kontaktowych wynosi zaś 1:2000! Najbezpieczniejsze jest noszenie soczewek jednodniowych, które w najmniejszym stopniu przyczyniają się do wywołania infekcji.

Poniżej przedstawiamy 3 metody na poprawę wzroku:

1. Metoda Williama Batesa

Biorąc pod uwagę poglądy Batesa, można powiedzieć, że był on dzieckiem swoich czasów, ewidentnym zwolennikiem autoanalizy, czemu dał wyraz w podejściu do leczenia wzroku. Bates uważał, że postrzegamy świat jako zbiór metafor, które reprezentują nasz indywidualny system przekonań i wierzeń, a także sposób, w jaki odbieramy i odczuwamy świat zewnętrzny za pomocą zmysłów. Każdy ma prawo do własnego sposobu postrzegania świata, nie ma ani poprawnych, ani błędnych metafor. Bates nazwał to emocjonalną naturą widzenia.

Terapia reedukacji wzroku polega na użyciu zewnętrznych środków w taki sposób, aby umożliwić wgląd w samego siebie, swoje emocje i sposób postrzegania, co stwarza szansę, by świadomie używać każdego elementu ciała. W kontekście naszej emocjonalności, twierdzi Bates, krótkowzroczność jest sposobem na wycofanie się i zamknięcie w sobie.

Osoba krótkowzroczna nie dowierza temu, co widzi. Wypełnia ją lęk, nie zawsze uświadomiony. Można odnieść wrażenie, że utraciła poczucie bezpieczeństwa. Dzieci mające tę wadę wzroku często czują się porzucone i odrzucone. Z kolei dalekowidze to osoby dystansujące się od teraźniejszości i kwestii ważnych "tu i teraz". Uwaga tych osób kierowana jest na zewnątrz i w przyszłość. Dalekowzroczność może być przejawem patrzenia na świat zewnętrzny przez filtr lęku. Do głosu dochodzą także argumenty z zakresu fizjologii.

Dr Bates dowodzi, że bardzo często problemy ze wzrokiem są wynikiem nadmiernego napięcia czy zwiotczenia poszczególnych grup mięśni. W krótkowzroczności dotyczy to czoła, szczęki, szyi i ramion, a także odcinka lędźwiowego kręgosłupa i łydek. Najlepsze rezultaty w relaksacji ciała daje masaż. Sen również redukuje napięcia. Zaraz po przebudzeniu większość z nas twierdzi, że widzi lepiej.

Jednak wpływ snu na jakość widzenia zależy od stanu emocjonalnego, w jakim byliśmy, kładąc się do łóżka, ilości światła w pokoju podczas snu czy naszego kolacyjnego menu. A przede wszystkim od nas samych! Im bardziej udaje się nam redukować stan napięcia i stresu przed pójściem spać, tym większą odnosimy korzyść. Powiązania neuronowe przewodzące stany napięcia umysłu do włókien mięśni nie podlegają ani naprawie, ani rozluźnieniu podczas snu.

Oczom jest również potrzebne mruganie. Ile razy powinniśmy mrugać? Powinniśmy mrugać co najmniej 20 razy na minutę. Prawidłowe mruganie przynosi oczom odpoczynek, gimnastykuje zewnętrzne mięśnie gałki ocznej, nawilża rogówkę, masuje gałkę oczną, zmusza źrenicę do zwężania się i rozszerzania. Co więcej, mruganie pozwala mózgowi lepiej widzieć. Pamiętajmy o tym, jeśli spędzamy sporo czasu przy komputerze.

Liczy się ponadto sposób oddychania. Oczy zużywają jedną trzecią ilości tlenu, jaka jest potrzebna do pracy serca. Aby nauczyć się prawidłowo, czyli głęboko, oddychać, warto wykonywać proste ćwiczenie. Wystarczy przyjąć wyprostowaną postawę i podczas oddychania śledzić wewnętrznym okiem drogę powietrza od ust do pępka i z powrotem. W ten sposób łatwo nauczyć się oddychania przeponowego. Umiejętność prawidłowego oddychania pomagają rozwijać wszystkie ćwiczenia oddechowe wywodzące się ze wschodnich systemów medytacji, takie jak np. joga czy chi kung.

W metodzie Batesa najważniejsze jest jednak świadome podejście do swoich problemów ze wzrokiem. Podstawową kwestią jest ustalenie, jak bardzo są rozmyte obiekty, na które patrzymy, czy ich obraz jest pojedynczy czy podwójny, czy oboje oczu widzi w ten sam sposób ten sam kolor, czy jedno oko widzi ostrzej od drugiego, czy jakość wzroku ulega zmianie w różnych okresach dnia, czy stan wzroku zależy od samopoczucia i stanu zdrowia. Uświadomienie sobie tego, jakie mankamenty wzroku nas dotyczą, to podstawa.

Dostrzeżenie niuansów w widzeniu obojga oczu wymaga bliskiego kontaktu z własnym umysłem. W takich przypadkach pomocnym ćwiczeniem jest wizualizacja, czyli zdolność widzenia umysłem. Współcześnie teorię Batesa rozwinięto, a następnie kontynuowano jako tzw. wizjonetykę. Jest ona terapeutycznym systemem leczenia neuromięśniowych, neurofizjologicznych i neurosensorycznych zaburzeń upośledzających proces widzenia. Wizjonetyka rozpatruje większość problemów związanych z zaburzeniami wzroku, jego wadami i chorobami oczu jako zewnętrzny wyraz zaburzeń psychosomatycznych, często spowodowanych stresem czy trudnościami adaptacyjno-kompensacyjnymi.

Czy wada wzroku może się cofnąć?

Dużą popularnością nawet dziś cieszy się metoda Williama Batesa, amerykańskiego okulisty, który w 1920 r. opublikował poświęconą jej książkę, wydaną w Polsce w 2011 r. pt. "Naturalne leczenie wzroku bez okularów". Bates wychodzi z założenia, że każdy może sam przeprowadzić naturalną korektę wzroku - wystarczy wykonywać odpowiednie ćwiczenia oczu. I właśnie to przyczyniło się w głównej mierze do spopularyzowania jego metody. Faktycznie, badania potwierdzają, że niektóre ćwiczenia wpływają na pracę mózgu, który dzięki temu lepiej interpretuje sygnały otrzymywane za pośrednictwem oczu.

Założenia metody stworzonej przez dr. Williama Batesa były często podważane przez lekarzy. Jednak na jej korzyść świadczyła liczba wyleczonych pacjentów, którzy odzyskali prawidłowy wzrok. Metoda została rozwinięta przez następców Batesa, a obecnie jest powszechnie stosowana i naucza się jej w szkołach naturoterapii na całym świecie.

Przyjmuje się, że właśnie dr Bates jako jeden z pierwszych zwrócił uwagę na wzajemne powiązania ciała, umysłu, pamięci i wyobraźni. Rozwijał techniki związane z wyobraźnią, wizualizacjami, pozycjami ciała, relaksacją - stres jest częstą przyczyną chorób oczu. Przyjął założenie, że w ciągu całego życia tworzymy w naszej psychice i w ciele wiele programów, które ujawniają się w określonych sytuacjach.

Tak samo według niego jest ze zmysłem wzroku, który nie działa poprawnie, jeśli został zakodowany "niewłaściwy program używania zmysłu wzroku". Jedynym rozwiązaniem jest wtedy jego zmiana, polegająca na stworzeniu "nowej neuronowej ścieżki informacyjnej" w naszym mózgu. Jeśli więc uznamy, że dany proces jest niekorzystny, należy go odwrócić1. Bates podkreślał istnienie związku pomiędzy stanem zdrowia oczu i zaburzeniami psychosomatycznymi. Twierdził, że "napięcia wzroku i wynikające z niego wady refrakcji są tylko zewnętrznym przejawem napięcia umysłowego".

Teoria dr. Batesa zakłada, że noszenie okularów i szkieł kontaktowych pogarsza wzrok, gdyż zmniejszają one ilość dochodzącego do oka światła. Kolory nie są tak wyraziste, jak w rzeczywistości. Ponadto szkła z soczewkami wklęsłymi, noszone przez krótkowidzów, stwarzają złudzenie, że oglądane obiekty są mniejsze, a w przypadku dalekowidzów soczewki wypukłe dają efekt powiększenia. A wobec tego, że refrakcja oka, czyli sposób załamywania się promieni świetlnych podczas ich przechodzenia przez wszystkie struktury oka, nieustannie się zmienia, niemożliwe staje się idealne dopasowanie szkieł korekcyjnych.

Oko
Fot. Archiwum

Bates podkreśla, że szkła korekcyjne powodują silne uzależnienie, które skutkuje tym, że osoba z wadą wzroku nie potrafi bez nich na co dzień funkcjonować. Dlatego też w ramach terapii proponuje się, aby z nich zrezygnować. Można to zrobić w dwojaki sposób: albo od razu schować okulary do szuflady, albo stopniowo się od nich odzwyczajać, czyli systematycznie zmniejszać moc szkieł. Odstawienie szkieł wywołuje na początku uczucie bezsilności oraz utrudnia wykonywanie większości czynności. Intensywność tych doznań zależy oczywiście od indywidualnego przypadku.

Według teorii dr. Batesa pozbycie się szkieł rozpoczyna proces poznania własnych uczuć i emocji, często wynikających z podświadomości. Pierwszy tydzień po zrezygnowaniu z okularów jest najgorszy. Niektórzy jednak szybko adaptują się do nowych warunków i udaje im się przełamać wewnętrzną barierę psychologiczną. Jednak w przypadku dużych wad wzroku należy bezwzględnie pamiętać o zasadach bezpieczeństwa, czyli korzystaniu z pomocy drugiej osoby, zwłaszcza na nieznanym sobie terenie czy na ulicy.

Doświadczenia dr. Batesa wskazują, że nie są nam również potrzebne okulary przeciwsłoneczne. Nasłonecznianie przy zamkniętych czy półotwartych oczach skutecznie eliminuje napięcie i stres wynikający z lęku przed światłem, powodującym mrużenie oczu. Nadmierna wrażliwość na słońce może być ponadto spowodowana różnymi substancjami, takimi jak np. lekarstwa (w tym barbiturany) i niektóre krople do oczu (zwłaszcza atropina).

Zaczynamy od przeprowadzenia gruntownego badania oczu. Aby w pełni skorzystać z metody dr. Batesa, ważne jest prawidłowe zdiagnozowanie wady i jej wielkości oraz ustalenie ostrości wzroku. Dopiero wtedy można dobrać najskuteczniejszy zestaw ćwiczeń. Pozwoli to również na ocenę postępów leczenia. Proponowana metoda jest jedynie "zestawem do wyboru", który należy wykorzystać w jak najlepszy dla siebie sposób. Każda z praktykujących osób może rozwinąć i modyfikować dane techniki według swoich indywidualnych potrzeb i możliwości. Należy je traktować jako wskazówki, które mają nam pomóc w przeprowadzeniu pozytywnych i szybkich zmian, ale zgodnie z naszymi uwarunkowaniami i wymaganiami.

Bates wykazał, że w większości przypadków poprawa widzenia jest w zasadzie natychmiastowa. Niestety, początkowe efekty są krótkotrwałe. Dopiero wraz z zastosowaniem kolejnych ćwiczeń stopniowo się utrwalają, ale ten proces może trwać miesiącami, a nawet latami. I uzależniony jest również od naszej otwartości na zmiany, zdolności dostosowawczych i motywacji. Wszystkie ćwiczenia wykonujemy bez okularów. Jeśli zdecydujemy się na zastosowanie metody Batesa, należy z nich zrezygnować również na co dzień. Dopuszczalne jest ewentualnie noszenie znacznie słabszych niż dotąd szkieł. Ważne jest wyważenie proporcji między ćwiczeniami pasywnymi i aktywnym widzeniem. W początkowej fazie ćwiczenia relaksacyjne powinny stanowić 90%, a docelowo nie mniej niż 50%.

Poniżej przedstawiamy zestaw ćwiczeń na poprawę wzroku:

1. Obrysowywanie krawędzi

Należy wygodnie usiąść bez okularów i wybrać sobie obiekt tuż poza granicą wyraźnego widzenia, a następnie powoli i precyzyjnie obrysowywać wzrokiem jego krawędzie. Za wskaźnik może służyć własny nos. W czasie ćwiczenia delikatnie poruszamy głową - najpierw zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara, następnie w przeciwną stronę. Opracowanie ćwiczenia: Lisette Scholl.

2. Z wykorzystaniem drukowanych liter

Należy odwrócić książkę lub gazetę do góry nogami i śledzić wzrokiem krawędzie liter. Nie gra roli to, czy je rozpoznajemy. Wystarczy podążać wzrokiem za ich obrysem. W trakcie wykonywania ćwiczenia ważne jest głębokie i częste oddychanie oraz częste mruganie. Opracowanie ćwiczenia: Meir Schneider.

Oko
Fot. Archiwum

3. Rysowanie nosem

Należy wyobrazić sobie długi ołówek przyczepiony do końca własnego nosa, a następnie "pisać" nim litery na wirtualnym ekranie.

4. Pisanie z zamkniętymi oczami

Na kartce formatu A4 należy z zamkniętymi oczami napisać dużymi literami dowolne zdanie. Następnie zapisujemy to samo zdanie jeszcze kilka razy, coraz bardziej zmniejszając litery. Każdorazowo po napisaniu zdania można otworzyć oczy, ale nie wolno zakładać okularów.

5. Krótkie kołysanie

Podstawą tego ćwiczenia jest opisane przez Batesa "kołysanie". Różnica polega tylko na tym, że w krótkim kołysaniu zamiast całego ciała, używamy jedynie szyi. Ruszamy nią w kierunku pionowym lub kreśląc ósemki poziome i pionowe.

6. Ćwiczenia usprawniające akomodację

To znakomity sposób na poprawienie centralnej fiksacji i rozwinięcie współpracy między kluczowymi elementami odpowiadającymi za wzrok w obrębie oczu, wykorzystujący takie gry jak podrzucanie i podbijanie piłki, tenis stołowy czy żonglowanie. Za każdym razem podążamy wzrokiem za ruchem piłki czy przedmiotów, którymi żonglujemy. Pamiętać należy o głębokim oddychaniu, mruganiu oraz o byciu rozluźnionym.

7. Zoom

Wyciągamy przed siebie rękę z podniesionym kciukiem (na odległość umożliwiającą jego ostre widzenie na rozmywającym się tle). Następnie kierujemy wzrok z kciuka na rozmyte tło i z powrotem; ćwiczenie powtarzamy wielokrotnie.

8. Szybka ręka

Zakrywamy lewe oko prawą dłonią i jednocześnie wyciągamy przed siebie lewą rękę, kierując wnętrze dłoni na siebie i przesuwając ją w lewo na tyle, by można ją było dostrzec prawym okiem. Następnie kierujemy wzrok na lewą dłoń i szybko ją przybliżamy na odległość kilku centymetrów do prawego oka. Gdy obraz dłoni się wyostrzy, natychmiast powracamy do pozycji wyjściowej. W ten sposób zmusza się prawe oko do szybkiej zmiany ogniskowej. Wykonujemy to ćwiczenie kilka razy, a następnie zmieniamy ćwiczące oko i rękę. Jest ono zalecane przez Lisette Scholl jako szczególnie pomocne w stanach napięcia obwódki rzęskowej.

2. Łatka Gabora

Jak przedłużyć młodość oczu?

  • Pamiętaj o wizytach kontrolnych u okulisty.
  • Oszczędzaj oczy.
  • Jeśli pracujesz wzrokiem, rób przerwy. Długotrwałe wpatrywanie się w drobny druk albo w ekran komputera sprawia, że mięśnie akomodacyjne i soczewka szybciej tracą elastyczność.
  • Nie pal papierosów.
  • Stosuj dietę zdrową dla oczu - jedz dużo warzyw, owoców i innych produktów zawierających witaminę A, C i E, beta-karoten oraz luteinę. Witamina A znajduje się m.in. w wątróbce i rybach, C - w czarnych porzeczkach, natce, owocach cytrusowych, E - w soi, selerze, papryce, beta-karoten -w marchwi, morelach, szpinaku, a luteina w borówce amerykańskiej, kapuście włoskiej, szpinaku, brokułach, żółtku, pomarańczach.
  • Chroń oczy przed słońcem. Unikaj patrzenia prosto w słońce2.

Łatka Gabora (od nazwiska jej twórcy, Dennisa Gabora, laureata Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki za rok 1971) to kwadrat zapełniony naprzemiennie jasnymi i ciemnymi pasmami umieszczonymi na szarym tle. Program szkoleniowy polega na wpatrywaniu się w linie, które w miarę, jak to robimy, stają się coraz mniej wyraźne i coraz trudniej w związku z tym odróżnić je od tła. Wyniki badań sugerują, że starsi ludzie, którzy utracili zdolność widzenia kontrastu, po serii takich ćwiczeń mogą uzyskać ostrość widzenia cechującą 20-latków. Na rynku pojawiło się kilka zestawów ćwiczeniowych opierających się na wykorzystaniu łatek Gabora.

Jednak większość specjalistów zaleca, by wykonać szczegółowe badania wzroku, zanim przystąpi się do programu ćwiczeń. Jednym z proponowanych zestawów jest program stworzony przez firmę NeuroVision, będącą jednym z liderów w dziedzinie neurobiologii (nauka zajmująca się mózgiem i układem nerwowym). Powstał on w rezultacie trwających ponad 20 lat badań naukowych i klinicznych.

Okulista dr Daniel S. Durrie3 podkreśla, że "tysiące uczestników badania klinicznego, którzy ukończyli program, doświadczyło poprawy wzroku, a jednocześnie - jakości życia. Większość osób zauważa poprawę już po 10 sesjach odbytych w domu". Podczas sesji treningowych ćwiczący wykonuje precyzyjnie zadania wzrokowe, na przykład musi znaleźć subtelne różnice we wzorzystych obrazach, czyli dostrzec między nimi kontrast. Dzięki regularnemu powtarzaniu określonych ćwiczeń mózg jest szkolony, aby wydajniej i w sposób poprawny przetwarzać wiadomości przesyłane z oczu.

Ćwiczenia wykonywane są w domu z wykorzystaniem komputera, 2-3 razy w tygodniu podczas 30-minutowych sesji. Ich tempo dostosowywane jest indywidualnie do zdolności wizualnych danej osoby. Pojedynczy program ćwiczeń obejmuje 20 sesji. Za pośrednictwem komputerowego systemu szkoleniowego, w którym zostały wykorzystane łatki Gabora, poprawia się czułość na kontrast i ostrość wzroku poprzez pobudzenie neuronów w korze wzrokowej podstawowej.

Liczne badania potwierdziły, że dobór odpowiednich środków stymulacji powoduje poprawę czułości na kontrast. Precyzyjna kontrola warunków bodźcowych prowadzi do zwiększonej efektywności neuronowej, co ma fundamentalne znaczenie w inicjowaniu modyfikacji neuronowych, które decydują o plastyczności mózgu. Przekłada się to na zdolność układu nerwowego do przystosowania się do zmieniających się warunków, polegających np. na zdobywaniu nowych umiejętności.

Przypadek Aldousa L. Huxleya

Aldous L. Huxley, pisarz żyjący w pierwszej połowie ubiegłego wieku, cierpiał na systematycznie pogłębiającą się wadę wzroku. Odpowiedzią na te problemy były coraz mocniejsze szkła. W wieku 46 lat nie mógł już czytać: jednym okiem rozróżniał tylko światło i ciemność, a drugim, w najlepszym razie, znaki wielkości 25 cm z maksymalnej odległości 3 m, i to tylko dzięki zastosowaniu bardzo silnych szkieł korekcyjnych oraz zakraplaniu oczu atropiną. Huxley rozpoczął więc intensywne ćwiczenia z zakresu tzw. reedukacji wizualnej i już po kilku miesiącach mógł czytać bez okularów, a niewidzącym dotąd okiem znów rozpoznawał litery na tablicy Snellena, dobrze wszystkim znanej z gabinetów okulistycznych.

Oko

Fot. Archiwum

Opisana technologia została w ostatnich latach zastosowana w Azji i Europie, gdzie badania kliniczne wykazały jej skuteczność w leczeniu krótkowzroczności, niedowidzenia oraz początkowego stadium starczowzroczności. Ostateczny efekt jest jednak zależny od "potencjału korowego" danej osoby, zarówno od podatności na proces uczenia się percepcyjnego, jak i wrodzonej plastyczności neuronowej. Wyniki kliniczne dowodzą, że 85% tego, czego pacjenci nauczą się podczas terapii, zostaje zachowane.

3. Gry komputerowe

Liczne badania wykazały, że trening mózgu polegający na graniu w gry komputerowe może poprawić widzenie. Jako pierwsza zauważyła to Daphne Bavelier, neurolog z Uniwersytetu Genewskiego w Szwajcarii. Wraz ze swoim zespołem wykazała, że osoby poświęcające dużo czasu na gry akcji mają oczy charakteryzujące się większą czułością na kontrast niż osoby niegrające. Poproszono więc "niegrających", by spędzali 6 godz. w tygodniu przy komputerze. Okazało się, że po 9 tygodniach ich wrażliwość na kontrast uległa poprawie o 43%. Najbardziej spektakularne wyniki osiągają tzw. najlepsi strzelcy.

Zespół naukowców wykluczył z badania gry zwiększające zachowania agresywne. Bavelier uważa, że trening mózgu za pomocą gier komputerowych może doprowadzić do znacznej poprawy wzroku w przypadku osób, u których problemy już wystąpiły. Twierdzi również, że tego typu ćwiczenia teoretycznie najbardziej skuteczne byłyby w odniesieniu do osób starszych. Pojawia się jednak problem z tempem gier, które jest dla nich za szybkie. Podjęto w związku z tym prace nad grami dostosowanymi do możliwości seniorów.

Leniwe oko - co może pomóc?

Trening mózgu pomaga również w leczeniu "leniwego oka", które dotyczy 3% światowej populacji. Standardowo zasłania się jedno oko, chcąc zmusić drugie do lepszej pracy. Ćwiczenia, których zadaniem jest trenowanie mózgu, wykorzystują jedną z popularnych gier i... specjalne okulary. Powodują one, że jedno oko widzi spadające klocki, a drugie budowaną ścianę na dole ekranu. Taki sposób ćwiczenia może być stosowany tylko w sytuacji, gdy mózg używa obojga oczu, razem pracujących. Obecnie trwają prace nad stworzeniem gry z wykorzystaniem okularów 3D, by umożliwić pokazywanie różnych obrazów dla każdego oka.

Kolor oczu a podatność na choroby:

Krąży opinia, że o podatności na choroby decyduje kolor oczu. W licznych badaniach wykazywano, że osoby o niebieskich lub szarych oczachbardziej zagrożone bielactwem i czerniakiem. Jednak zależność pomiędzy kolorem oczu a zachorowalnością na niektóre choroby nie dla wszystkich naukowców jest oczywista. Prof. Ewa Mrukwa-Kominek, wicedyrektorka Uniwersyteckiego Centrum Okulistyki i Onkologii w Katowicach4, uważa, że "możemy spotkać w literaturze próby określenia, jakie choroby nam grożą w przyszłości w zależności od koloru oczu. Jednak dane są dość rozbieżne i niezbyt precyzyjne. To nie kolor oczu chroni nas przed zachorowaniem na określoną chorobę. Możemy mówić co najwyżej o mniejszym ryzyku".

Należy jednak pamiętać, że kolor oczu jest jednym z ewolucyjnych elementów przystosowania się człowieka do warunków środowiska. Ludzie zamieszkujący rejony o dużym nasłonecznieniu mają ciemne tęczówki, a mieszkający tam, gdzie jest mało słońca - jasne. W związku z tym osoby z brązowymi oczami są mniej narażone na zachorowanie na czerniaka.

Osoby z niebieskimi oczami częściej cierpią na bielactwo nabyte, które zależne jest bezpośrednio od rozpadu komórek barwnikowych. Przeprowadzone badania wykazały, że osoby z jasnymi oczami, które przeniosły się z Europy do Ameryki Południowej, częściej chorowały na nowotwory skóry. Z kolei osoby z ciemnymi tęczówkami, mieszkające w Skandynawii, częściej zapadały na gruźlicę, infekcje, zaburzenia immunologiczne i miały skłonność do depresji.

Kolor oczu zależy od ilości barwnika - melaniny. Najmniejsza jego ilość występuje u osób o oczach koloru błękitnego, jasnozielonych, szarych. Większość z tych osób ma jasną karnację i włosy. Im wyższy poziom melaniny, tym ciemniejsze są oczy, skóra i włosy. Który kolor oczu jest najpopularniejszy? Uważa się, że brązowy kolor oczu jest najbardziej powszechny. Ma go ponoć 90% światowej populacji. Kolor zielony jest na drugim miejscu - 7%, szary - 2%, niebieski - 1%.

"Zdrowa tęczówka ma jednolity kolor, a na granicy z twardówką powinna znajdować się ciemna obwódka. Jeśli zauważymy niepokojące zmiany (szczególnie przebarwienia i plamki), należy niezwłocznie udać się do okulisty" - podkreśla prof. Mrukwa-Kominek. Krótko mówiąc, lustro służy również do tego, by od czasu do czasu spojrzeć głęboko we własne oczy.

Katarzyna Tatarkiewicz

Bibliografia
  • Wstęp Robert Palusiński R.,Wstęp do ksiązki: Bates H. William - Naturalne leczenie wzroku bez okularów
  • www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/oczy/choroby oczu objawy przyczyny i leczenie
  • www.revitalvision.com/Doctors/ScientificBackground/
  • Czy kolor oczu określa podatność na choroby, www.newsweek.pl
Wczytaj więcej
Nasze magazyny