Skąd bierze się chrapanie i jakie są jego przyczyny?
Niemal połowie zdrowych osób dorosłych od czasu do czasu zdarza się chrapać, a u ¼ chrapanie występuje regularnie. Problem ten częściej pojawia się u mężczyzn i u osób otyłych. Zazwyczaj nasila się wraz z wiekiem.
Głośny dźwięk chrapania spowodowany jest zahamowaniem swobodnego przepływu powietrza przez nos i jamę nosowo-gardłową. Najczęściej dochodzi do niego w miejscu, gdzie język i języczek stykają się z podniebieniem miękkim i ścianą górnej części gardła, a przepływ powietrza wymuszony między nimi powoduje wibracje.
Przyczyną chrapania może być słabe napięcie mięśni języka i gardła, powodujące zapadanie się języka do dróg oddechowych lub wiotczenie ścian gardła. Pewien stopień rozluźnienia tych części podczas snu jest zjawiskiem normalnym, ale gdy staje się ono nadmierne, jak to dzieje się np. po spożyciu alkoholu czy przyjęciu leków nasennych lub uspokajających, może stanowić przeszkodę w oddychaniu.
Inną przyczyną chrapania mogą być nieprawidłowości budowy anatomicznej podniebienia miękkiego i języczka, powiększenie migdałków czy też zmiany chorobowe tkanek miękkich gardła. Choć miejscem wydobywania dźwięku podczas chrapania nie jest nos, to jednak chrapanie może być następstwem jego niedrożności, np. w wyniku deformacji przegrody nosowej lub rozwoju polipów.
Stadium przejściowe
Często chrapanie pojawia się tylko okazjonalnie, a spowodowane jest zablokowaniem nosa w wyniku infekcji lub alergii, czemu towarzyszy też często obrzęk tkanek.
Zwykłe jest tylko stosunkowo łagodnym przypadkiem zaburzeń oddychania w czasie snu (SDB), których spektrum rozciąga się od ograniczeń oddychania przez nos, objawiających się właśnie chrapaniem, poprzez spłycenie oddechu (hypopneę), czyli zmniejszenie przepływu o co najmniej 30% przez 10 s lub dłużej, aż po obturacyjny bezdech senny, czyli apneę (OSA), definiowany jako zatrzymanie oddychania na 10 s lub dłużej. Dochodzi do niego, gdy pomimo podejmowanego wysiłku oddechowego przepływ powietrza w gardle zostaje zablokowany w wyniku zapadnięcia się tkanek miękkich.
Gdy takie epizody bezdechu powtarzają się wielokrotnie w ciągu nocy, mówimy o zespole bezdechu sennego. W wielu przypadkach chrapanie jest stadium przejściowym między oddychaniem prawidłowym a bezdechem sennym. U osób z obturacyjnym bezdechem sennym chrapanie występuje w 70-95% przypadków1.
Hypopnea i apnea wiążą się z obniżeniem saturacji krwi (czyli nasycenia jej tlenem), hiperkapnią (czyli podwyższonym poziomem dwutlenku węgla we krwi), a także ze wzrostem ciśnienia krwi oraz przyspieszeniem pracy serca i oddechu.
Skąd bierze się bezdech senny?

Całkowite lub częściowe zamykanie górnych dróg oddechowych powoduje hipowentylację (czyli niedostateczną wymianę gazową w pęcherzykach płucnych), spadek saturacji krwi tlenem i wzrost jej nasycenia dwutlenkiem węgla, a także duże wahania ciśnienia w klatce piersiowej.
Wszystkie te zjawiska generują bodźce stresowe, czemu towarzyszy wzmożona aktywność współczulnego układu nerwowego. Układ ten ma za zadanie mobilizowanie organizmu do walki lub ucieczki, a we współczesnych realiach – głównie przygotowanie go do aktywności dziennej, co przejawia się m.in. przyspieszeniem pracy serca i oddechu, wzrostem ciśnienia krwi i podwyższeniem poziomu glukozy.
To właśnie dzienna pora jest (i powinna być) czasem największej aktywności tego układu. Jeżeli jednak przez wiele lat jest on regularnie pobudzany w nocy w wyniku chrapania lub bezdechu, może to doprowadzić do negatywnych konsekwencji, takich jak nadciśnienie i choroby układu krążenia, a także do zwiększenia ryzyka wystąpienia cukrzycy, zawału serca lub udaru.
Groźne skutki bezdechu sennego
Bezdech senny jest też ważnym czynnikiem ryzyka w schorzeniach neurodegeneracyjnych, co potwierdzają liczne badania. Fragmentację snu, czyli wielokrotne krótkie przebudzenia w ciągu nocy (z których śpiący może później nie zdawać sobie sprawy) oraz powtarzające się epizody niedotlenienia powiązano ze zmianami struktury mózgu, zmianami objętości istoty szarej oraz spadkiem grubości kory mózgowej.
Bezdech senny może mieć także wpływ na dysfunkcję poznawczą, szczególnie w zakresie pamięci, koncentracji i funkcji wykonawczych. W metaanalizie obejmującej łącznie blisko 20 000 uczestników osoby z obturacyjnym bezdechem sennym były niemal 2,5 razy bardziej zagrożone wystąpieniem łagodnego upośledzenia zdolności poznawczych3. Być może odgrywają tu rolę wspomniane zmiany w mózgu. U osób z bezdechem wyższe jest też prawdopodobieństwo rozwoju chorób Alzheimera i Parkinsona.
Choć bezdech nie jest czynnikiem bezpośrednio wywołującym te schorzenia, to jednak może on nasilać zachodzące w mózgu procesy patologiczne, gdy znajdują się jeszcze w stadium subklinicznym, czyli utajonym. Może też przyspieszać przejście ze stanu prawidłowego funkcjonowania poznawczego do łagodnego upośledzenia funkcji poznawczych, a później – do otępienia i alzheimera.
Jak podejrzewają badacze, wielokrotne przejściowe niedotlenienia mogą rozregulować metabolizm beta-amyloidu, czyli białka, które w warunkach patologicznych odkłada się w mózgu w postaci blaszek amyloidowych, charakterystycznych dla choroby Alzheimera. Również w parkinsona bezdech senny może odgrywać pewną rolę w nasilaniu procesów patologicznych, zanim jeszcze zaczną one wywoływać objawy kliniczne.
Sen i oddychanie regulowane są przez złożoną sieć nerwową z ośrodkami położonymi w pniu mózgu. Coraz więcej dowodów wskazuje na to, że synchronizacja tych połączeń nerwowych może być uzależniona od wdychania powietrza przez nos podczas spokojnego oddychania.
Dopływ powietrza przez nos ma też decydujące znaczenie dla wchodzenia mózgu w częstotliwości delta (głębokiego snu) i theta (snu, medytacji, głębokiego odprężenia). Badacze stwierdzili, że oddychanie przez nos sprzyja uaktywnieniu sieci trybu domyślnego (czyli stanu spoczynkowego) mózgu, a więc tych jego obszarów, które umożliwiają odpoczynek układu nerwowego oraz ignorowanie nieistotnych bodźców4.
Sieć ta uaktywnia się wtedy, gdy mózg nie zajmuje się konkretnym zadaniem, lecz „buja w obłokach”. Pomaga ona skonsolidować doznania i wspomnienia, a także przygotować mózg do przyszłych wysiłków i reakcji.
U osób z zaburzeniami oddychania w czasie snu (SDB) odpoczynek nocny jest często przerywany, co wiąże się też ze skróceniem czasu snu wolnofalowego (głębokiego), a w konsekwencji – z gorszą regeneracją organizmu w nocy, bólami głowy, sennością i zmęczeniem następnego dnia oraz problemami z pamięcią, koncentracją i uczeniem się. W badaniu starszych osób z bezdechem sennym stwierdzono, że schorzenie to w połączeniu ze skróceniem czasu snu wolnofalowego powoduje nieprawidłowości struktury istoty białej w mózgu, mogące zwiększać ryzyko upośledzenia zdolności poznawczych, otępienia i udaru5.
Bez całonocnego monitorowania snu trudno jest ustalić z całą pewnością, czy mamy do czynienia tylko z chrapaniem, czy też z nierozpoznanym bezdechem sennym. Nie ma wprawdzie bezpośrednich dowodów, że samo chrapanie może powodować schorzenia kardiologiczne czy mózgowo-naczyniowe, ale trudno jest też wykluczyć jego wpływ, gdyż może być ono prekursorem obturacyjnego bezdechu sennego u osób podatnych na to schorzenie.
Jak zaradzić chrapaniu?
Przeciwdziałać chrapaniu i obturacyjnemu bezdechowi sennemu można zarówno poprzez zmiany nawyków i modyfikacje stylu życia, jak i poprzez wykorzystanie specjalnych przyrządów i urządzeń, wspomagających prawidłowe oddychanie podczas snu.
Przede wszystkim warto zadbać o prawidłową wagę ciała. Jednym z głównych czynników zwiększających prawdopodobieństwo wystąpienia chrapania i bezdechu sennego są nadwaga i otyłość. Jak wynika z badań, obniżenie wagi ciała o 10% skutkuje 26-procentowym obniżeniem wyniku AHI, czyli wskaźnika bezdechu/spłycenia oddechu, oceniającego ilość epizodów utrudnionego oddychania, występujących w ciągu godziny snu6.

Zarówno chrapanie, jak i epizody bezdechu sennego nasilają się po spożyciu alkoholu, przede wszystkim z powodu jego rozluźniającego wpływu na mięśnie górnych dróg oddechowych. Metaanalizy badań pokazują, że spożycie napojów wyskokowych zwiększa częstość występowania bezdechu sennego o 25%8. Unikać alkoholu powinny przede wszystkim osoby z już istniejącą skłonnością do chrapania i bezdechu. Należy też pamiętać, że wpływ zbliżony do alkoholu mają leki nasenne i uspokajające.
Trenuj język i gardło
Warto wypróbować także ćwiczenia mięśni jamy ustnej i gardła, które mogą poprawić ich napięcie, zapobiegając chrapaniu. Oto kilka takich ćwiczeń:
- Dotknij językiem wewnętrznej strony górnych zębów. Przesuwaj język ku tyłowi, tak by jego czubek ślizgał się po górnym podniebieniu. Powtórz 5-10 razy.
- Wysuń język możliwie jak najdalej, starając się dosięgnąć podbródka, patrząc jednocześnie w sufit. Wytrzymaj przez 10-15 s, powtórz 5 razy.
- Staraj się wypychać środkową częścią języka górne podniebienie ku górze. Wytrzymaj przez 10 s, powtórz 5 razy.
- Dotknij czubkiem języka wewnętrznej strony dolnych zębów, po czym naciskaj tylną częścią języka dno jamy ustnej. Wytrzymaj przez 10 s, powtórz 5 razy.
- Zgiętym palcem włożonym do ust odciągnij lekko w bok policzek, po czym staraj się go przyciągnąć z powrotem mięśniami wokół ust. Powtórz po 10 razy na każdą stronę.
- Zamknij usta i mocno zaciśnij wargi, a następnie otwórz je i rozluźnij mięśnie wokół nich. Powtórz 10 razy.
Bardzo korzystny wpływ na mięśnie ust i twarzy ma też śpiew, głośna deklamacja, albo przynajmniej głośne wymawianie poszczególnych samogłosek. Badacze zalecają też grę na instrumentach dętych, a szczególnie korzystna pod tym względem wydaje się regularna gra na tradycyjnym instrumencie australijskich Aborygenów – didgeridoo. Jednak aby zdała egzamin, musisz grać przez 6 dni w tygodniu po 25 min9!
Urządzenia wspomagające
Skuteczną metodą leczenia bezdechu sennego oraz terapią pierwszego rzutu w takich przypadkach są aparaty CPAP (continuous positive airway pressure), utrzymujące stałe dodatnie ciśnienie w drogach oddechowych. Są to urządzenia wspomagające oddychanie podczas snu, składające się z pompy powietrza połączonej ze specjalną maską, obejmującą nos lub też nos i usta.
Wtłaczanie powietrza do dróg oddechowych zapobiega zapadaniu się tkanek miękkich i pozwala zachować ich drożność. Dostępne są urządzenia wytwarzające stałe ciśnienie lub takie, które dostosowują ciśnienie automatycznie: jeśli dochodzi do bezdechu, ciśnienie w aparacie rośnie aż do przezwyciężenia przeszkody w drogach oddechowych. Oferowane są do nich różnego rodzaju i kształtu maski, a także dodatkowe nawilżacze powietrza z funkcją jego podgrzewania.

Na nieco innej zasadzie oparte jest działanie urządzeń typu EPAP, wytwarzających opór dla powietrza wydychanego przez nos, co również zapobiega zapadaniu się dróg oddechowych. Stosuje się je u osób z łagodnym albo umiarkowanym obturacyjnym bezdechem sennym lub chrapaniem, a mocuje do nosa za pomocą odpowiednich wkładek.
Jeżeli chrapanie nie wiąże się z poważniejszymi epizodami bezdechu lub też, jeśli stosowanie aparatu CPAP nie jest możliwe, można skorzystać z aparatów zakładanych do jamy ustnej, a mających na celu wysunięcie żuchwy ku przodowi lub utrzymywanie języka w odpowiedniej pozycji i zapobieganie jego cofaniu się.
Takie aparaty dostępne są w wielu modelach. Można je zakupić jako gotowe produkty, ale można też dopasować do indywidualnej budowy anatomicznej w gabinecie stomatologicznym. Jeżeli przyczyną chrapania jest niedrożność nosa, pomocne mogą być plastry lub magnetyczne klipsy zakładane na nos w celu rozszerzenia nozdrzy.
- Med J Malaysia Vol 54 No 1 March 1 999
- Hypertens Res 47, 3085-98 (2024)
- Sleep Breath. 2018;22:165-73
- Respiratory Physiology & Neurobiology 307(1- 4):103981
- Neurology. 2023 Jul 11;101(2):e125-e136
- JAMA 2000; 284(23):3015-21
- Sleep 1984; 7(2):110-4
- Sleep Med 2018; 42:38-46
- BMJ. 2006 Feb 4;332(7536):266-70