Cała prawda o hormonalnej terapii zastępczej

Hormonalną terapię zastępczą (HTZ) otacza wiele mitów. Czy słusznie się jej obawiamy? Pomaga czy jednak szkodzi? Przyglądamy się faktom i opiniom ekspertów.

Artykuł na: 9-16 minut
Zdrowe zakupy

"Ostatnio moja dobiegająca pięćdzie­siątki przyjaciółka zadzwoniła do mnie zapłakana. Jej małżeństwo się rozpadało, ponieważ stała się bardzo niespo­kojna, a mąż nie mógł sobie z tym poradzić. Podczas służbowych spotkań ciągle miała luki w pamięci, a jej stany lękowe były tak nasilone, że nie mogła już prowadzić samo­chodu. Fizycznie czuła się okropnie – bolały ją stawy, nasiliły się migreny, a ona przybrała na wadze, ponieważ nie miała już energii do ćwiczeń. Jej lekarz rodzinny stwierdził perimenopauzę i zasugerował HTZ. – Ja tego nie biorę. Chcę przez to przejść samodzielnie – powiedziała moja przyjaciółka." 

Takie podejście do hormonalnej tera­pii zastępczej, jakie opisuje nasza czytelniczka, nie jest niczym niezwy­kłym. Kobiety w średnim wieku słyszą przerażające historie na temat skutków ubocznych HTZ i nic dziwnego, że są sceptyczne, zwłaszcza że leka­rze nie zawsze znają wszystkie fakty.

Wiele strachu wynika z badania Women’s Health Initiative, które wzbudzi­ło obawy o wzrost ryzyka wystąpienia raka piersi i chorób serca. W jego następ­stwie 50-70% kobiet przerwało stoso­wanie HTZ. Od tamtej pory stwierdzono, że badanie to miało wiele wad, jednak pacjentki nadal unikają tej formy lecze­nia – To jest smutne, gdy tak wiele z nich cierpi niepotrzebnie – mówi dr Avrum Bluming, onkolog i współautor książki pt. „Oestrogen Matters” („Estrogeny mają znaczenie”). Jaka jest więc prawda?

Czym dokładnie jest HTZ?

Terapia polega na przyjmowaniu uzu­pełniających hormonów, zastępujących te, które organizm przestaje produ­kować po menopauzie. Większość kobiet zażywa kombinację estrogenów i progesteronu, których poziomy wy­czerpują się, co stanowi element natu­ralnych zmian zachodzących w ciele.  Jeśli przeszłaś histerektomię, możesz przyjmować estrogeny bez proge­steronu. U kobiet z zachowaną ma­cicą stosowanie samych estrogenów może zwiększać ryzyko wystąpienia raka tego narządu – a progeste­ron, jak wykazano, zmniejsza je.

HTZ można przyjmować w posta­ci pigułek, plastrów lub żelu. Jeśli masz objawy perimenopauzy, ale wciąż miesiączkujesz, Twój lekarz prawdopodobnie zaleci cykliczną HTZ. Uwzględnia ona zmianę daw­ki hormonów w zależności od fazy cyklu, więc nadal występują krwa­wienia – w ten sposób będziesz wiedziała, kiedy ustaną naturalnie.

Jakie korzyści zdrowotne płyną ze stosowania HTZ?

Po pierwsze HTZ może szybko złagodzić uciążliwe objawy meno­pauzy, takie jak uderzenia gorąca, suchość pochwy i niepokój, które mają ogromny wpływ na jakość życia – mówi ginekolog dr Heather Currie. Jednakże istnieją również długoterminowe korzyści zdrowotne. Dr Bluming wyjaśnia, że HTZ jest jedy­nym środkiem leczniczym o udowodnionej skuteczności we wspomaganiu redukcji ryzyka wystąpienia demencji nawet o 45-60%. To o wiele więcej niż korzyści płynące z medytacji lub aktywności fizycznej.

Dawno ustalono, że HTZ działa ochronnie na kości. W ciągu 5 lat po kli­makterium następuje utrata do 20% ich gęstości. Z tego powodu według wytycznych Narodowego Instytutu Zdrowia i Doskonałości Klinicznej Wielkiej Brytanii (NICE) HTZ powinna stosować każda kobieta przechodząca wczesną menopauzę (przed 45. r.ż.).

kobieta pod kocem
HTZ może szybko złagodzić uciążliwe objawy meno­pauzy, takie jak uderzenia gorąca, suchość pochwy i niepokój. 

Najczęstsze mity na temat hormonalnej terapii zastępczej 

  •  HTZ powoduje zakrzepy W przypadku doustnej (w tablet­kach) terapii istnieje niewielki wzrost ryzyka wystąpienia zakrze­pu w kończynach dolnych lub płu­cach. Jest on bardzo mały, a zwięk­szają go takie czynniki jak otyłość lub wcześniejsze występowanie zakrzepów. Jeśli jednak przyj­muje się estrogenowy element HTZ w formie żelu lub plastra, hormony wchłaniają się bezpo­średnio do organizmu, co oznacza, że czynniki krzepnięcia w wątro­bie nie są aktywowane (jak to ma miejsce, kiedy połyka się tabletkę) – mówi dr Louise Newson, lekarz rodzinny i specjalista w dziedzinie menopauzy.
  • HTZ przerywa menopauzę To nieprawda. Nie można wstrzymać menopauzy ani jej roz­począć, organizm tak nie działa. HTZ pomoże złagodzić objawy. Jeśli dolegliwości wracają po jej odstawieniu, to znaczy, że wystą­piłyby niezależnie od leczenia – wyjaśnia Jane Atherton, diete­tyk kliniczny, trener stylu życia czasu przekwitania i członek Bri­tish Menopause Society.
  • HTZ można stosować tylko przez określony czas Nie ma ustalonego limitu, jeśli chodzi o możliwą długość sto­sowania HTZ, chociaż większość kobiet będzie musiała z niej korzy­stać tylko przez 2-3 lata – wyjaśnia dr Kathryn Basford, lekarz rodzin­ny. Ponadto niektóre związane z tą formą leczenia zagrożenia mogą się nasilać wraz z upływającym czasem. – Co roku Twój lekarz powinien dokonywać przeglądu zaleceń, aby upewnić się, że przyj­mowany rodzaj HTZ wciąż jest odpowiedni – dodaje dr Newson.

Czy HTZ zwiększa ryzyko wystąpienia chorób serca i udaru mózgu?

Związek ten pojawił się w badaniu Women’s Health Initiative. Jednakże wielu z uczestniczących w nim kobiet dotyczyły czynniki ryzyka kardiologicz­nego. Według organizacji charytatywnej British Heart Foundation najnowsze badania wykazują, że w przypadku pacjentek stosujących HTZ nie występuje większe praw­dopodobieństwo zgonu z powodu zawału serca lub udaru mózgu niż u tych, które z niej nie korzystają.

W rzeczywistości niektóre analizy – w tym duńska, której wyniki opublikowano na łamach czasopisma „British Medical Journal” – ujawniły, że HTZ może mieć tak na­prawdę ochronny wpływ na kondycję układu krążenia, jeśli jest wdrażana wkrótce po menopauzie. Podobnie jak wszystkie leki ta forma terapii nie jest oczywiście pozbawiona zagrożeń – estrogeny mogą powodo­wać sklejanie się płytek krwi, co grozi zablokowaniem już zwężonych tętnic. Lekarz powinien doradzić Ci w sprawie osobistych czynników ryzyka u większości kobiet poniżej 60. r.ż. i niektórych starszych korzyści przewyższają związane z HTZ ryzyko.

Czy objawy menopauzy wrócą po odstawieniu HTZ?

Niektóre kobiety odczuwają do­legliwości po odstawieniu HTZ, ale inne odkrywają, że te nie wracają – mówi ginekolog dr Heather Currie. Najważniejsze jest to, że do tego czasu będziesz prawdopodobnie na zupełnie innym etapie życia. Mo­żesz zacząć doświadczać objawów perimenopauzy po czterdziestce, gdy jesteś u szczytu kariery i masz nastolatki w domu – a nawet bardzo małe dzieci, jeśli później założyłaś rodzinę. Być może znowu umawiasz się na randki po rozwodzie, bierzesz udział w triatlonach lub rozpoczynasz jakieś nowe projekty. W życiu kobiety w tym wieku uderzenia gorąca, wahania nastroju, niepokój i ból stawów mogą na­prawdę dawać się we znaki. Nawet gdy tylko chwilowo, do osiągnięcia sześćdziesiątki, powstrzymujesz objawy za pomocą HTZ, po jej odsta­wieniu możesz być w spokojniejszej fazie życia – jeśli więc dolegliwości faktycznie powrócą, mogą nie mieć na Ciebie tak ogromnego wpływu.

 

Czy HTZ zwiększa ryzyko wystąpienia raka piersi?

Pomimo wcześniejszych analiz wy­kazujących, że HTZ była bezpieczna, w badaniu Women’s Health Initiative stwierdzono, że zwiększała ona ryzyko wystąpienia raka piersi. Jednak, jak zauważa dr Bluming, faktycznie ozna­czało to 8 dodatkowych przypadków nowotworu na 10 tys. kobiet przyjmu­jących hormony przez rok. Dr Bluming przyjrzał się kobietom genetycznie predysponowanym do rozwoju raka piersi, którym przed menopauzą usunięto jajniki. Odkrył, że prawdopodobieństwo zachoro­wania spadało o 50%, kiedy ustawała ekspozycja na estrogeny (które są wy­twarzane w jajnikach). Jednakże gdy kobiety te otrzymały po usunięciu narządów zastępcze hormony, wciąż dotyczyło ich takie samo, mniejsze ryzyko wystąpienia raka piersi. Innymi słowy: estrogeny nie są winne.

U większości kobiet poniżej 60. r.ż. i dla niektórych starszych korzy­ści przewyższają związane z HTZ ryzy­ko. Długotrwałe stosowanie pewnego rodzaju HTZ po 50. r.ż. niesie za sobą niewielki wzrost ryzyka wystąpienia raka piersi, ale otyłość lub picie 2 jed­nostek alkoholu dziennie są związane z większym prawdopodobieństwem jego rozwoju – mówi dr Currie.

 

Czy hormony bioidentyczne mogą zastąpić HTZ?

Jest wiele nieporozumień dotyczą­cych hormonów bioidentycznych. Chociaż pozyskuje się je ze źródeł roślinnych, wciąż są one przetwa­rzane, a otrzymane substancje róż­nią się nieco od tych stosowanych w ramach standardowej HTZ. Niektóre kobiety wolą hormony bioidentyczne, ponieważ można je dopasować do indywidualnych po­trzeb, ale obecnie nie ma dowodów na jakąkolwiek przewagę tego rodzaju HTZ. Jednakże na pewno są dobre powody do rozmowy z lekarzem na temat różnych typów tej formy terapii. Jeden z takich preparatów, wytwarzany z moczu ciężarnych klaczy, wciąż jest rutynowo przepisywany i można mieć obawy natury etycz­nej dotyczące jego przyjmowania. Na szczęście istnieją alternatywne rodzaje HTZ, więc otwarcie poroz­mawiaj ze swoim lekarzem. Jeśli nie zdecydujesz się na tę formę terapii, możesz spróbować radzić sobie z ob­jawami za pomocą ziół i żywności.

koniczyna
Wyciąg z koniczyny łąkowej w 4 różnych modelach badań wykazywał najwyższą aktywność estrogenną. Okazało się, że w porównaniu m.in. do chmielu i niepokalanka pospolitego ma największy potencjał wiązania receptorów estrogenowych ER, dzięki czemu może być wykorzystywany przez organizm w przypadku niedoborów hormonów endogennych.

Menopauza jest naturalnym procesem - nie chodzi o to, by jej zaprzeczać czy z nią walczyć. Ważne, by pamiętać, że nasze praprzodkinie umarłyby przed menopauzą lub niedługo po niej. Obecnie, ze względu na dłuższy czas trwania życia, od 1/3 do poło­wy istnienia spędzamy w warun­kach niedoboru estrogenów. Psycholog społeczny dr Carol Tavris zaznacza, że po menopauzie poziom estrogenów spada do za­ledwie 1% tego wyjściowego, a to ma wpływ na wszystko: od nastroju, snu i skóry po gęstość kości. Oczywi­ście nie każda kobieta ma podczas przekwitania problemy, a niektóre gładko przechodzą tę przemianę. Jeśli jednak wpływa ona na jakość życia lub relacje – bądź nadchodzi w młodym wieku – ważne, by przy podejmowaniu decyzji mieć pełen obraz sytuacji.

Autor publikacji:
Wczytaj więcej
Nasze magazyny