Jak dbać o włosy, żeby nie wypadały?

Chociaż włosy nie pełnią u współczesnego człowieka żadnej istotnej funkcji fizjo­logicznej, odgrywają kluczo­wą rolę w naszym poczuciu własnej wartości zwłaszcza u płci pięknej. Dlatego, gdy na naszej szczotce poja­wia się więcej włosów niż normalnie, zaczynamy się niepokoić. Oczywiście łysienie można leczyć, jednak dostęp­ne składniki aktywne pochodzenia syntetycznego mają szereg ograniczeń. Ich skuteczność i bezpieczeństwo są wątpliwe, a czas potrzebny do uzy­skania efektu jest długi i niejasny.

Z tych powodów uczeni zainte­resowali się fitoterapią. Przepro­wadzono szereg badań (głównie randomizowanych i kontrolowanych placebo) roślin i preparatów na ich bazie w celu potwierdzenia ich skuteczności w leczeniu wypadania włosów. W ich toku za najskutecz­niejsze uznano różowy i niebieski imbir (Curcuma aeruginosa), palmęa sabalową (Serenoa repens), dynię zwyczajną (Cucurbita pepo), koni­czynę łąkową (Trifolium pratense) i żeń-szeń właściwy (Panax ginseng). Ich mechanizm działania polega głównie na hamowaniu 5α-redukta­zy, przy czym rolę odgrywa również zwiększone wsparcie odżywcze i krążenie krwi w skórze głowy1. Jednak zapobiegać wypadaniu może­my na jeszcze kilka innych sposobów.

Myj głowę delikatnie

Używaj łagodnego szamponu, który oczyści skórę i włosy, a przy okazji sprawi, że będą one mocniejsze. Dobrze by w jego składzie znalazły się wyciągi ze skrzypu polnego, pokrzywy lub zielonej herbaty. Szukaj też preparatów zawierających biotynę, niacynę, krzem, spirulinę, cynk, selen, żelazo oraz witaminy. Ich obecność w kosmetyku może wspomóc regenerację i wzrost włosów. Ważna jest również technika mycia. Rób to delikatnie, bez ciągnięcia i szarpania. Nie zapominaj o nałożeniu odżywki, która ułatwi późniejsze rozczesywanie.

Jaki olej na zniszczone włosy?

• Przy wysokoporowatych sprawdzą się oleje z pestek dyni, czarnuszki i awokado oraz rycynowy.
• Włosy średnioporowate dobrze przyjmą oleje ze słodkich migdałów, jojoba, arganowy lub oliwę z oliwek.
• Natomiast niskoporowatym przysłużą się oleje kokosowy, palmowy i lniany.

Możesz do nich dodać ekstrakty z hibiskusa (pomaga stymulować mieszki włosowe, zwiększać ich rozmiar i przyspieszać wzrost włosów), bakopy (aktywuje białka odpowiedzialne za wzrost włosów), żeń-szenia lub nardostachysu wielkokwiatowego, które stymulują i przyspieszają wzrost włosów². Czystymi rękami wmasuj olejek bezpośrednio w skórę głowy oraz rozprowadź na całej długości kosmków.

Owiń głowę folią i ciepłym ręcznikiem. Po 20-60 min spłucz ciepłą wodą. Zabieg wykonuj przynajmniej raz w tygodniu. Olejowanie pomoże Ci odżywić, nawilżyć i wzmocnić włosy.

Masaż skóry głowy

Najprostszym i najtańszym domowym sposobem, który może wspomagać kuracje przeciw wypadaniu włosów, jest masaż głowy. Jest on prosty do wykonania i nie zajmie dużo czasu (wystarczą 3 min), a stosowany systematycznie przynosi widoczne efekty.

Masowanie skóry głowy stymuluje krążenie i pobudza mieszki włosowe oraz szybszy porost włosów. Nie bez kozery nasze prababki co wieczór 100 razy przeciągały szczotką włosy od nasady po końcówki.

Skórę masujemy okrężnymi ruchami, symetrycznie po obu stronach głowy, przesuwając ruchy od czoła, w stronę karku. Pamiętajmy, że ruchy powinny być delikatne, wykonywane opuszkami palców – należy unikać tarcia czy drapania, ponieważ mogą się one przyczynić do powstawania podrażnień.

Postaw na naturalny kolor

Istnieją domowe sposoby na łagodną koloryzację, np. wywar z kasztanowca lub łupin orzechów włoskich. Możesz też zajrzeć do kuchni i przygotować przyciemniającą płukankę do włosów. Zmieszaj 4 łyżki stołowe czarnej herbaty, 2 łyżki szałwii i 2 łyżki rozmarynu następnie zalej je 2 l wrzątku. Zostaw pod przykryciem przez ok. 30 min. Po upływie tego czasu odcedź przygotowany wywar, a następnie spłucz włosy przy jego pomocy, delikatnie wmasowując go także w skóry głowy.

Pozwól działać składnikom aktywnym jeszcze przez 30-45 min (załóż na ten czas czepek lub ręcznik). Taka płukanka zapewnia elegancki, głęboki, ciemny kolor włosów, a co więcej – dodaje im objętości oraz blasku. Ponadto zawarte w niej zioła stymulują wzrost włosów oraz przeciwdziałają ich wypadaniu. Zabieg powtarzaj regularnie przy każdym myciu głowy. Jeśli jednak preferujesz farbowanie, stosuj preparaty oparte na naturalnych składnikach, które nie zawierają amoniaku.

Stosuj wcierki wzmacniające włosy

• Wcierka na szybki przyrost włosów Do słoiczka wsyp po łyżeczce zmielonych nasion kozieradki, czerwonej henny dobrej jakości oraz amli w proszku. Wymieszaj je i zalej 170 ml gorącej (ale nie wrzącej) wody. Zostaw pod przykryciem na 8 godz. Odcedź zioła, a płyn przelej do wyparzonego pojemnika. Nabierz 5-10 ml do strzykawki i ostrzykuj włosy i skórę. Następnie wcieraj w skórę głowy przez kilka minut. Zabieg powtarzaj rano i wieczorem. Kurację można stosować codziennie przez 3-4 tygodnie, potem należy zrobić 14 dni przerwy i można ją powtórzyć. Pozostały płyn możesz zakonserwować odrobiną alkoholu i przechowywać w lodówce. Wcierka nie tylko zapobiega wypadaniu włosów, ale też znacząco przyspiesza ich porost. Działa antybakteryjnie, pomaga w walce z przetłuszczającą się skórą głowy i dłużej utrzymuje świeżość czupryny. Ponadto, jak dowiodły badania, ekstrakt z nasion kozieradki poprawia objętość i grubość włosów zarówno u mężczyzn, jak i kobiet z umiarkowanym wypadaniem włosów⁴.

• Wcierka z amlą Agrest indyjski (Emblica officinalis), popularnie nazywany amlą, wzmacniania włosy i wspomaga ich wzrost, zapobiega wypadaniu oraz rozdwajaniu się końcówek. Działa przeciwzapalnie i przeciwłupieżowo³. Rozpuścić proszek z amli w gorącej wodzie, możesz dodać do niej kilka kropli ulubionego olejku eterycznego oraz substancję zagęszczającą, np. żel wyciśnięty z liścia aloesu lub 2 łyżki kisielu z siemienia lnianego, tak by uzyskać zawiesinę. Wetrzyj ją w skórę głowy i rozprowadź po włosach. Pamiętaj, że ta mieszanka może przyciemnić jasne włosy. Całość zmyj po kilku godzinach lub następnego dnia rano.