Liczba dowodów naukowych dotyczących wielu powiązań między budynkami a zdrowiem znacznie wzrosła w ostatnich dziesięcioleciach i obejmuje szeroki wachlarz zagrożeń wynikających z wad systemów ogrzewania, wentylacji i klimatyzacji, które wiążą się z zanieczyszczeniami wytwarzanymi przez niektóre materiały budowlane, lotnymi związkami organicznymi (LZO) i pleśnią, a także stosowaniem chemikaliów przemysłowych - a to tylko kilka przykładów. Co więcej, według raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z 2011 r. choroby wynikające wyłącznie z nieodpowiednich warunków mieszkaniowych (nie licząc budynków niemieszkalnych) w Europie wywołują 100 tys. przedwczesnych zgonów rocznie1!
Chore budynki
Coraz więcej naukowców zwraca uwagę na fakt, że poziom zanieczyszczenia w pomieszczeniach może znacznie przekraczać ten za oknem. Wszystko przez to, że materiały budowlane i wykończeniowe, a także szereg innych czynników charakterystycznych dla naszych domów i mieszkań, to dodatkowe źródła różnego rodzaju substancji. W tzw. powietrzu wewnętrznym zidentyfikowano ok. 500 lotnych związków organicznych, a niektórym z nich przypisuje się działanie chorobotwórcze (zwłaszcza mutagenne czy też kancerogenne).
Inne wywołują takie objawy jak letarg, bóle głowy, wysuszenie oczu, gardła i skóry, czasami łzawienie i tzw. "mokry" nos oraz kłopoty z koncentracją, które określane są mianem syndromu chorych budynków (sick building syndrom - SBS)2. Przyczynami wymienionych dolegliwości są nie tylko zanieczyszczenia chemiczne, pyłowe i mikrobiologiczne powietrza, ale również hałas, drgania mechaniczne, pole elektromagnetyczne, promieniowanie optyczne oraz elektryczność statyczna3.
Zagrożenia w domu a zdrowie
Jakie są tego efekty dla naszego zdrowia? Przykładowo osoby mieszkające w chorych budynkach są o 40% bardziej podatne na zachorowanie na astmę, wilgoć silnie łączy się z chorobami wieku dziecięcego, a ogólne złe warunki mieszkaniowe zwiększają ryzyko wystąpienia poważnych chorób lub niepełnosprawności w dzieciństwie oraz na początku wieku dorosłego aż o 25%4.
Radon, gaz radioaktywny, emitowany przez niektóre materiały budowlane, zwiększa ryzyko zachorowania na raka płuc, jeżeli występuje w podwyższonym stężeniu. Kilka innych substancji zanieczyszczających powietrze w pomieszczeniach, w szczególności dym tytoniowy (ale również np. azbest) także wiąże się z występowaniem nowotworów. Nawet zwiększony poziom hałasu podnosi skurczowe i rozkurczowe ciśnienie krwi oraz koreluje ze zmianami rytmu serca i nadciśnieniem tętniczym5.
Elektrozanieczyszczenia
Niestety duża część winy za stan naszych mieszkań spada na rozwój technologiczny. Komputery, laptopy, telewizory, a nawet kuchenki mikrofalowe i telefony komórkowe znajdują się dzisiaj w niemal każdym gospodarstwie. Choć czynią nasze życie łatwiejszym, jednocześnie wypełniają przestrzeń nieuchwytnym zanieczyszczeniem, które nie wydziela zapachu i jest niewidoczne dla oka: elektrosmogiem.
W 2010 r. Sam Milham ze Stanowego Departamentu Zdrowia w Waszyngtonie opublikował wyniki przeprowadzonej przez siebie analizy porównawczej. Zwrócił uwagę na korelację występowania chorób układu krążenia, nowotworów złośliwych oraz cukrzycy i prób samobójczych ze stopniem elektryfikacji różnych regionów Stanów Zjednoczonych.
Na wsi, gdzie aż do lat 50. XX w. wiele farm nie było podłączonych do prądu, przypadków zapadnięcia na te choroby było mniej niż na terenach miejskich, które pełny dostęp do prądu miały już od lat 40. Ekspert sugeruje, że przyczyny chorób cywilizacyjnych nie należy szukać w zmianie stylu życia, ale właśnie w elektrosmogu6.
Jak walczyć z elektrosmogiem?
Dzieci oraz osoby nadwrażliwe są szczególnie podatne na działanie elektromagnetycznych zanieczyszczeń. Choć nie możemy całkowicie odciąć się od elektrosmogu, to jednak w oczekiwaniu na naukowe rozstrzygnięcia możemy zadbać o to, by zmniejszyć jego szkodliwy wpływ na zdrowie. Oto kilka wskazówek.
- Odłączaj od zasilania wszystkie urządzenia, których nie używasz, szczególnie przed pójściem do łóżka. Jeśli cierpisz na bezsenność, wyciągnij z kontaktu nawet wtyczkę nocnej lampki.
- Używaj zestawów głośnomówiących do telefonu komórkowego i nie przykładaj go do ucha od razu po wybraniu numeru - odczekaj kilka sekund. Jest to szczególnie istotne w przypadku dzieci. Nie włączaj też bez wyraźnej konieczności sieci wi-fi, a najlepiej kiedy to tylko możliwe, korzystaj z trybu samolotowego.
- Nie kładź laptopa na kolanach, zwłaszcza jeśli jesteś mężczyzną.
- Skontaktuj się ze swoim dostawcą energii, jeśli odbiorniki radiowe i inne urządzenia audio odbierają szumy i zakłócenia - mogą one świadczyć o elektrozanieczyszczeniu.
- Wypróbuj urządzenia ograniczające promieniowanie Warto przykleić je zwłaszcza na sprzęcie elektronicznym, z którego korzystamy najczęściej, jak telefon komórkowy czy laptop. Mogą znacznie zmniejszyć emitowany elektrosmog.
Ledwie rok później opublikowano wyniki badania poświęconego wpływowi elektrosmogu na gospodarkę hormonalną człowieka. Udowodniono, że promieniowanie elektromagnetyczne znacząco obniża poziom hormonów tarczycy (T3), nadnerczy (kortyzol) i płciowych (prolaktyna, testosteron). Autorzy pracy nie mieli wątpliwości: zarówno korzystanie z telefonów komórkowych, jak i przebywanie niedaleko masztu telekomunikacyjnego może zaburzać
prawidłową pracę organów7.
Inne badanie wykazało, że osoby przykładające telefon podczas rozmowy zawsze do tego samego ucha są o 250% bardziej narażone na glejaka z tej strony głowy niż te, które w ogóle nie korzystają z komórek. Oprócz tego potwierdzono, że ekspozycja na fale radiowe u dzieci ma poza nowotworami odpowiadać za choroby neurologiczne, zaburzenia poznawcze, behawioralne i snu oraz większą skłonność do uzależnień8.
Zanieczyszczone powietrze
W domach i mieszkaniach czają się również zanieczyszczenia, które łatwiej wyczuć, a czasem i zobaczyć. To przede wszystkim... kurz. Niewinne kłębki, które zbieramy z podłogi i mebli, są tak naprawdę źródłem chorobotwórczych substancji. To prawdziwy koktajl Mołotowa, w którym mieszają się alergeny (np. z sierści zwierząt), wirusy, bakterie i grzyby, pyłki kwiatowe, opary wytworzone podczas gotowania, cząstki spalin z silników pojazdów lub wytworzone w elektrociepłowniach, a nawet polibromowane deifenyloetery (PBDE), czyli syntetyczne związki opóźniające zapłon, dodawane np. do mebli, dywanów i sprzętu elektronicznego9.
Również ftalany, czyli estry kwasu ftalowego, powszechnie używane w produkcji artykułów PVC (polichlorek winylu) i innych tworzyw sztucznych, przedostają się do powietrza i kurzu, a później są wchłaniane drogą oddechową. Związki te mają udowodniony negatywny wpływ na zdrowie, m.in. prawdopodobnie zwiększają ryzyko zachorowania na astmę u dzieci w wieku 5-11 lat, jeśli matka podczas ciąży oddychała zanieczyszczonym powietrzem10.
Całe to kłębowisko substancji, które dostają się do pomieszczeń z zewnątrz (głównie smog, spaliny itp.) oraz tych, które wytwarzamy podczas codziennych czynności, może powodować nie tylko astmę, alergię czy katar sienny, ale również chroniczną niewydolność lub raka płuc, schorzenia układu sercowo-naczyniowego, nieżyty przewodu pokarmowego, stany zapalne i infekcje wirusowe.
Jak oczyszczać powietrze?
Niestety nasz wpływ na smog i zanieczyszczenia, które przedostają się do mieszkań, jest niewielki. Nie oznacza to jednak, że pozostajemy bezradni. Wystarczy zastosować kilka trików, by wyraźnie poprawić jakość powietrza w swoim mieszkaniu.
- Rośliny doniczkowe emitują lotne związki organiczne, głównie terpeny, które mają działanie antybakteryjne oraz redukują nieprzyjemne zapachy. Mogą też wychwytywać z powietrza zanieczyszczenia, takie jak formaldehyd czy benzen. Szczególnie polecane gatunki to bluszcz, zielistka, skrzydłokwiat, areka i dracena. Z kolei w kuchni i łazience warto postawić anturium, które pochłania amoniak występujący w tych pomieszczeniach w największym stężeniu.
- Olejek herbaciany to naturalny sposób na zmniejszenie populacji roztoczy kurzu domowego - działa na nie odstraszająco.
- Oczyszczacze to urządzenia, które tworzą obieg powietrza w pomieszczeniu, zasysając je i przepuszczając przez szereg filtrów, by następnie wydmuchać z powrotem. Wszystkie wyposażone są w filtry wstępne, których zadaniem jest wyłapywanie największych zanieczyszczeń, takich jak sierść zwierząt. Poza nimi najczęściej spotykamy filtry węglowe, które najlepiej sprawdzają się przy usuwaniu brzydkich zapachów, w tym dymu papierosowego, ale niekoniecznie poradzą sobie ze smogiem. Najlepsze oczyszczanie powietrza mają zapewniać filtry HEPA (High Efficiency Particulate Air filter), które wyłapują nawet najdrobniejsze zanieczyszczenia i są polecane szczególnie astmatykom i alergikom. Przed zakupem konkretnego urządzenia warto sprawdzić, w jak dużym pomieszczeniu będzie skuteczne i czy przypadkiem nie jest zbyt głośne (co mogłoby utrudnić zaśnięcie, jeśli wstawiamy je do sypialni).
- Haloterapia, czyli leczenie z wykorzystaniem soli, może skutecznie łagodzić konsekwencje narażenia na zanieczyszczone powietrze i ułatwiać oddychanie. Wypróbuj np. inhalacje lub kąpiele solankowe. Możesz też zakupić urządzenie do domowej haloterapii, które będzie oczyszczało powietrze w mieszkaniu.
Zanieczyszczona woda ze starych wodociągów
To jednak nie koniec zagrożeń. Coraz częściej mówi się, że uzdatniana przez miejskie wodociągi i badana przez sanepid kranówka jest smaczna i nadaje się do picia. Rzadziej jednak zwraca się uwagę na fakt, że stare, niewymieniane od lat rury, przez które woda trafia bezpośrednio do mieszkań, wpływają negatywnie na jej jakość. Jak można przeczytać w raporcie Najwyższej Izby Kontroli z sierpnia 2018 r.11, w wielu miastach Polski ponad 50% sieci wodociągowej stanowią przewody działające dłużej niż 50 lat, a 45% − w wieku 25-50 lat.
W strukturze materiałowej sieci ciągle 35% stanowią stare rurociągi z żeliwa szarego, 10% ze stali, a 4% z azbestocementu! To nie koniec przewinień, których dopuszczają się zarządcy budynków odpowiedzialni za stan rur doprowadzających wodę do naszych mieszkań. Zgodnie z prawem usunięcie awarii powinno wiązać się z dezynfekcją i każdorazowym przepłukaniem naprawionego odcinka sieci. Analiza NIK wykazała jednak, że nie wszystkie przedsiębiorstwa to robią, a często nie bada się również jakości wody po usunięciu awarii, mimo że jest to nielegalne.
Jak oczyścić wodę?
Zdecydowanie najlepszą wodą pitną jest źródlana, czerpana wprost do pojemników ze szkła lub stali nierdzewnej - pod warunkiem, że źródło zostało przebadane pod kątem skażeń. Niestety w praktyce trudno byłoby pozyskiwać taką wodę, a ta z plastikowych butelek niesie ze sobą kolejne zagrożenia, jak choćby zanieczyszczenie metalami ciężkimi, izotopami radioaktywnymi, kofeiną, chlorem, środkami farmaceutycznymi, nawozami, produktami ubocznymi dezynfekcji, rozpuszczalnikami, plastyfikatorami i paliwami.
Dlatego optymalnym rozwiązaniem wydaje się stosowanie urządzeń do filtrowania wody z kranu. By uzyskać najlepsze rezultaty, pomyśl o połączeniu kilku różnych systemów, np. stosując filtr z węglem drzewnym w jednej linii z jonizatorem.
- Dzbanki Najprostszy i najtańszy sposób oczyszczania wody łączy w sobie 2 elementy: filtry z granulowanym węglem i żywicą, które wychwytują i wiążą zanieczyszczenia (pestycydy, herbicydy, chlor i lotne związki organiczne - VOC). Większość z nich nie usuwa jednak fluoru, azotanów, sodu, substancji nieorganicznych, takich jak ołów i rtęć, ani skażeń mikrobiologicznych, takich jak bakterie z grupy E. coli, Giardia i Cryptosporidium.
- Systemy podkranowe najczęściej montuje się pod zlewem z ujściem wody przy kranie. Usuwają do 97% pestycydów i aż 100% chloru oraz metale ciężkie i produkty ropopochodne, ale szczegółowa lista zmienia się w zależności od modelu.
- Odwrócona osmoza Urządzenie wymusza przepływ wody pod ciśnieniem przez półprzepuszczalną membranę. Skutecznie eliminuje wszystkie organizmy chorobotwórcze i większość zanieczyszczeń chemicznych. Urządzenia odwróconej osmozy nie usuwają jednak zanieczyszczeń organicznych, takich jak formaldehyd, metanol, acetonitryl i butanon, ani rozpuszczonych gazów, np. radonu.
- Jonizatory Naczyniowe lub przepływowe urządzenia w procesie elektrolizy dzielą cząsteczki wody na 2 części: alkaliczną i kwaśną. Dodatkowo jonizatory przepływowe posiadają wbudowane filtry membranowo-węglowe lub węglowe (w zależności od modelu).
Kontroluj jakość wody
Co zatem możesz zrobić? Jeżeli mieszkasz na obszarze z siecią wodociągową, najpierw skontaktuj się z lokalnym dostawcą wody i poproś o coroczny raport jej jakości. Znajdziesz w nim informacje o tym, skąd pochodzi woda pitna, jakie wykryto w niej zanieczyszczenia i jaki jest ich poziom w odniesieniu do standardów krajowych. Niestety w żadnym z aktów prawnych nie wskazano podmiotu zobowiązanego do pobierania próbek i wykonywania badań wody z instalacji wewnętrznej w budynkach mieszkalnych, szczególnie wielorodzinnych.
Dlatego dobrym pomysłem będą samodzielne wykonanie testu kropelkowego lub wizyta w Sanepidzie (badania chemiczne i mikrobiologiczne dostarczonej próbki). Pozwoli to sprawdzić, czy woda zawiera chlor, chloraminy, fluor, azotany spływające z gospodarstw rolnych, farmaceutyki, trihalometany (THM, produkty uboczne procesu dezynfekcji), toksyczne metale, takie jak ołów, rtęć, aluminium, kadm, chrom i miedź, oraz lotne związki organiczne (VOC), takie jak benzyna, formaldehyd, benzen i inne rozpuszczalniki, przede wszystkim z pralni chemicznych. Tak, to wszystko może pływać w naszej kranówce12!
Przykładowo w 2007 r. Drinking Water Inspectorate (DWI), będący oficjalnym nadzorcą wody pitnej w Wielkiej Brytanii, był na tyle zaniepokojony pozostałościami leków, że zlecił specjalne badania kranówki w 4 dużych miastach. Wykryto w niej śladowe ilości 3 leków: karbamazepiny (wykorzystywanej w leczeniu epilepsji), ibuprofenu i naproksenu. Badanie to nigdy nie było kontynuowane, mimo wyników sugerujących "bardzo ograniczone dane" dotyczące obecności leków w wodzie kranowej13. Gdy dowiesz się już dokładnie, jaki jest stan Twojej wody, będziesz mógł przystąpić do działania, wybierając metodę jej filtracji (patrz ramka).
Bibliografia
- M. Braubach M. et al (2011), Environmental burden of disease associated with inadequate housing, World Health Organization Regional Office for Europe, https://apps.who.int/iris/bitstream/handle/10665/108587/e95004.pdf
- Kosmos 2017; 66(3): 491-502
- Medycyna Pracy 2003; 54(5):437-444
- Allergy 1998; 53(2): 120-128; M. Barnes M. et al (2016), The Dynamics of Bad Housing: The impact of bad housing on the living standards of children, NatCen
- Lancet 2014; 383(9925): 1325-1332; Journal Of Hypertension 2012; 30(6):1075-1086
- Med Hypotheses. 2010;74(2):337-45
- Clinical Biochemistry 2012; 45(1-2):157-161
- Hardell, L. (2017), Effects of Mobile Phones on Children’s and Adolescents’ Health: A Commentary. Child Dev. doi:10.1111/cdev.12831
- Rocz Państw Zakl Hig 2012; 63(1):1-8
- Environ Health Perspect. 2014; 122(10):1141-6
- NIK, Informacja o wynikach kontroli, Utrzymanie i eksploatacja sieci wodociągowych w miastach, KSI.410.002.00.2017 Nr ewid. 196/2017/P/17/048/KSI
- Food Chem Toxicol, 2000; 38 [1 Suppl]:S51-8; Environ Sci Technol, 2002; 36: 1202-11; J Hydrol, 2008; 348: 167-75; Environ Sci Technol, 2006; 40: 516-22
- Boxall ABA et al. Targeted Monitoring for Human Pharmaceuticals in Vulnerable Source and Final Waters. Drinking Water Inspectorate Project No. WD0805