Bezsenność i inne zaburzenia snu

Choć bezsenność stanowi nawet 90% przypadków zaburzeń snu, komfort nocnego odpoczynku mogą rujnować także inne nieprawidłowości.

11 styczeń 2018
Artykuł na: 9-16 minut
Zdrowe zakupy

Jeśli uważasz, że przesypiając 1/3 swojego życia, tylko marnujesz czas, nic bardziej mylnego. Naukowcy już dawno odkryli, że prawidłowy nocny odpoczynek jest niezbędny do właściwego funkcjonowania organizmu za dnia, czyli w fazie czuwania. I nie chodzi tu tylko o regenerację ciała i funkcji psychicznych.

To podczas snu podtrzymywane są złożoność i plastyczność połączeń między neuronami oraz konsolidują się ślady pamięciowe1. Oznacza to, że jest on niezbędny nie tylko do utrwalenia wiedzy, ale i zachowania wspomnień. Naukowcy twierdzą, że podczas snu rośnie aktywność mózgu, który odświeża zarejestrowane wcześniej informacje, co po przebudzeniu nawet podwaja naszą szansę na przypomnienie sobie faktów z przeszłości.

W nocy zwiększa się także uwalnianie hormonów anabolicznych, rośnie liczba podziałów komórkowych, a być może odnawiają się również zasoby glikogenu2.

Co więcej, zaburzenia snu wywierają negatywny wpływ na wiele aspektów zdrowia człowieka. Dowiedziono, że brak odpowiednio długiego nocnego wypoczynku powoduje podwyższenie kortyzolu (hormonu stres) i substancji prozapalnych za dnia, wprowadzając organizm w stan nadpobudliwości, a z czasem podnosząc ryzyko osteoporozy, cukrzycy, chorób serca, zapaleń stawów czy nawet nowotworów3. U pacjentów, którzy śpią mniej niż 5 lub więcej niż 8 godz. dziennie, obserwuje się również zmiany tętna będące pierwszymi oznakami chorób serca, nadciśnienie i nadwagę. Z kolei brytyjscy naukowcy odkryli niedawno, że ponad ośmiogodzinny sen zwiększa ryzyko wystąpienia udaru aż o 46% w porównaniu z odpoczynkiem długości 6-8 godz.4

Pozorny spokój

Wszystkie te korzyści płynące z prawidłowego snu wynikają z faktu, że tak naprawdę nie jest on czasem pełnego wyciszenia organizmu. W istocie składają się na niego naprzemiennie występujące fazy z charakterystycznymi zmianami aktywności mózgu i poszczególnych układów, podczas których dochodzi do regulacji i regeneracji funkcji życiowych. Bez tego w fazie czuwania jesteśmy po prostu nieefektywni.

Już w latach 50. naukowcy odkryli, że w pewnym momencie snu pojawiają się szybkie ruchy gałek ocznych (ang. rapid eye movement - faza REM). Badania polegające na całonocnej obserwacji bioelektrycznej aktywności mózgu pozwoliły bliżej przyjrzeć się temu złożonemu mechanizmowi.

W miarę zasypiania stopniowo obniża się napięcie mięśniowe, pojawiają się powolne ruchy gałek ocznych i opadanie powiek oraz zmienia się rytm fal elektrycznych wysyłanych przez mózg5. To pierwsze stadium fazy NREM jest stanem przejściowym między czuwaniem a snem. W drugim stadium (śnie płytkim) dochodzi do dalszego zwolnienia czynności mózgu i napięcia mięśni szkieletowych oraz stopniowego zaniku ruchów gałek ocznych.

Fot. Archiwum

Dopiero w 3. stadium fazy NREM mówimy o śnie głębokim z przewagą fal wolnych w mózgu. Rozpoczyna się ono ok. 10-25 min od zaśnięcia i trwa maksymalnie do 90 min, przechodząc w fazę REM. Wówczas pojawiają się szybka czynność bioelektryczna mózgu (podobna do tej za dnia), wspomniane gwałtowne ruchy gałek ocznych, spadek napięcia mięśniowego i zahamowanie termoregulacji organizmu - temperatura ciała obniża się do temperatury otoczenia6. Zwiększa się mózgowy przepływ krwi, a akcja serca i oddechy stają się szybsze i nieregularne. To w fazie REM pojawiają się zwykle sny.

System regulacji

Fazy NREM i REM przeplatają się przez całą noc, tworząc cykle trwające ok. 70-120 min i powtarzające się 4-5 razy7. Z każdym kolejnym cyklem wydłuża się faza REM, ale nadal jest krótsza od NREM, która odpowiadaj za jakość naszego wypoczynku i stanowi 75-80% snu (choć zmienia się to wraz z wiekiem).

Za tę regulację snu odpowiadają 2 współdziałające elementy: główny zegar biologiczny (zlokalizowany w podwzgórzu) oraz mechanizm homeostatyczny utrzymujący stałą ilość snu w ciągu doby, tzw. potrzeba snu8. Ten pierwszy gwarantuje cykliczne zmniejszanie i zwiększanie senności w ciągu doby, a drugi - wpływa na jakość i długość odpoczynku, zależną m.in. od aktywności w ciągu dnia. Prawidłowe funkcjonowanie obu jest z kolei niezbędne, by przespać spokojnie całą noc. Zaburzenia, czyli dyssomnie i parasomnie, obejmują bowiem zarówno samą ilość snu, jak i jego jakość.

Dyssomnie to nieprawidłowości dotyczące samego snu, takie jak jego niedobór (bezsenność) czy nadmierna senność w ciągu dnia (hipersomnia). Z kolei pacjenci z parasomniami mają problem już po zaśnięciu (np. lunatykują) lub podczas wybudzania, co często wiąże się u nich z wieczornym lękiem i napięciem.

Gdy zgasną światła

Spośród wszystkich zaburzeń snu zdecydowanie najczęstsza jest bezsenność, czyli subiektywnie odczuwana zła jakość nocnego wypoczynku, wyraźnie pogarszająca funkcjonowanie w ciągu dnia. Może mieć charakter epizodyczny (wówczas trwa dosłownie 2-3 dni i przemija po niewielkiej interwencji, np. odstawieniu kawy), ale gdy staje się przewlekła, może nawet doprowadzić do prób samobójczych i zaburzeń psychicznych9. Temu problemowi poświęciliśmy osobny artykuł, dlatego teraz przyjrzymy się mniej znanym zaburzeniom snu.

Zaburzenia oddychania podczas snu

Mówiąc najogólniej, ta grupa problemów oznacza nieprawidłowy przepływ powietrza przez drogi oddechowe podczas snu. Najczęściej mamy do czynienia z obturacyjnym bezdechem sennym (OBS), który dotyczy nawet połowy mężczyzn i co czwartej kobiety10. Jego istotą są powtarzające się wielokrotnie epizody zatrzymaniu oddychania (bezdechu) lub jego znacznego spłycenia.

Każdy przyrost masy ciała o 10% zwiększa ryzyko choroby sześciokrotnie. Schorzeniu sprzyjają także: krótka, szeroka szyja, długie podniebienie miękkie, skrzywienie przegrody i polipy nosa, przerost migdałków podniebiennych. Ponieważ OBS wpływa niekorzystnie na układ krążenia, stwierdza się go również u 20-50% osób z chorobami serca i naczyń, u których w efekcie rośnie ryzyko udaru i nagłego zgonu sercowego11.

Objawy, spośród których najbardziej charakterystyczne jest głośne chrapanie, nasilają się przy wieczornym spożywaniu alkoholu, paleniu tytoniu oraz przyjmowaniu leków uspokajających i nasennych.

Leczenie: maseczki i aparaty CPAP to nieinwazyjna terapia OBS polegająca na wdmuchiwaniu powietrza pod niewielkim ciśnieniem do dróg oddechowych chorego, co obniża liczbę niekorzystnych incydentów sercowo-naczyniowych i zmniejsza ryzyko nagłego zgonu12.

Hipersomnie

Bibliografia

  1. Nature 2005; 437 (7063): 1272-1278
  2. Prog Neurobiol 1995; 45 (4): 347-360
  3. Sleep Med Rev 2010; 14: 9-15; Endocrine 2012; 41: 76-81; Arch Intern med 2006; 166: 1756-1762
  4. Am J Clin Nutr, 2008; 87: 310-316; Neurology, 2016; doi: 10.1212/WNL.0000000000001371
  5. A. Prusiński, Bezsenność i inne zaburzenia snu, Warszawa 2010
  6. Recenti Prog Med 2008; 99: 309-313
  7. Electroenecphalogr Clin Neurophysiol 1957; 9 (4): 673-690
  8. Hum Neurobiol 1982; 1 (3): 195-204; Neuroscience 2005; 134 (4): 1377-1390
  9. Curr Biol 2007; 17: R877-878
  10. Lancet Respir Med, 2015; 3 (4): 310-318
  11. Chest, 2005; 128: 624-633
  12. Circulation 1999; 100: 2332-2335
  13. J Sleep Res 2013; 22 (5): 482-495; J clin Sleep Med 2015; 11 (9): 1063-1065
  14. CMAJ 2014; 186 (8): E273-280
  15. M. Jarema, J. Rabe-Jabłońska, "Psychiatria. Podręcznik dla studentów medycyny", Warszawa 2011, s. 309-310
  16. Psychiatry 2006; 3 (7): 69-76

To niezdolność do utrzymania prawidłowego poziomu aktywności w ciągu dnia, bez względu na długość snu, który po prostu jest nieefektywny. Wynika to z nadmiernej senności w fazie REM (wówczas mówimy o narkolepsji) lub NREM (hipersomnia idiopatyczna, tzn. nadmierna senność dzienna niewyjaśniona innymi przyczynami)13. W przypadku narkolepsji z katapleksją, czyli wiotczeniem mięśni, za przyczynę choroby uważa się uszkodzenie grupy neuronów w podwzgórzu, które prowadzi do niespodziewanego pojawiania się fazy REM w ciągu dnia. Mogą towarzyszyć temu paraliż przysenny lub halucynacje.

Leczenie: Oprócz środków przeciwdepresyjnych, które mają zmniejszać objawy zwiotczenia i napady senności, zaleca się kontrolowane drzemki w ciągu dnia. Pomagają one uniknąć niespodziewanych napadów snu.

Somnabulizm

Problem ten, znany powszechnie jako lunatyzm lub sennowłóctwo, należy do parasomnii snu NREM, obok wybudzenia z dezorientacją oraz lęków nocnych. Mechanizm ich powstawania jest podobny (są efektem niepełnej synchronizacji struktur i układów neuroprzekaźników zaangażowanych w zmiany faz snu) a cierpiące na nie osoby nie mogą w pełni się wybudzić i nie pamiętają swoich nieprawidłowych zachowań z nocy14.

Dominującym objawem są powtarzające się epizody wstawania z łóżka i chodzenie w jego pobliżu zwykle przez kilka do 30 min, bez reakcji na ewentualne próby kontaktu. Czasem dochodzi jednak do zachowań agresywnych.

Zwykle z tymi parasomniami zmagają się dzieci, u których faza NREM jest dłuższa niż u dorosłych. Jeśli jednak pojawiają się one dopiero w późniejszym okresie życia, zwykle świadczą o nadmiernym stresie15. Pewna rolę odgrywają też czynniki genetyczne.

Leczenie: Przede wszystkim należy dążyć do dłuższego snu nocnego i wprowadzać drzemki w ciągu dnia. Ważne jest również zabezpieczenie sypialni lunatyka (np. zasłonięcie okien ciężkimi kotarami i przekręcenie kluczyka w drzwiach), by zminimalizować ryzyko nieświadomego zrobienia sobie krzywdy. Leki (benzodiazepiny) podaje się rzadko.

Koszmary nocne

Podobnie jak paraliż przysenny (przeniesienie cech snu w fazę czuwania za dnia) koszmary należą do zaburzeń snu REM, czyli parasomnii. Jeśli faza ta przebiega prawidłowo, zahamowana aktywność mięśni szkieletowych zapobiega odgrywaniu przez śpiącego marzeń sennych (czyli po prostu snów)16. Parasomnie sprawiają, że nie dochodzi do charakterystycznej dla fazy REM atonii, czyli zaniku skurczu tych mięśni.

Koszmary nocne mogą towarzyszyć schorzeniom ośrodkowego układu nerwowego, a także przyjmowaniu leków przeciwdepresyjnych, nadużywaniu alkoholu i pourazowym zaburzeniom stresowym.

Leczenie: Kluczowe jest nie tylko poprawienie jakości snu, ale również znalezienie i wyeliminowanie ewentualnej przyczyny koszmarów. Zalecane są więc techniki relaksacyjne, ograniczenie stresu i używek.

Zespół niespokojnych nóg

RLS (ang. restless legs syndrome) charakteryzuje się uczuciem przymusu poruszania kończynami dolnymi przed zaśnięciem. Czasem towarzyszą temu ból, ciarki, cierpnięcie, swędzenie lub uczucie ciągnięcia w nogach17. Wszystkie te objawy mogą prowadzić do bezsenności, a nawet zaburzeń lękowych i depresyjnych.

Problem ten pojawia się zwykle u kobiet, a jego prawdopodobieństwo rośnie z wiekiem. U młodszych osób (ok. 20. r.ż.) zespół niespokojnych nóg może być uwarunkowany genetycznie, u starszych wynika zwykle z innych chorób, takich jak parkinson lub neuropatia obwodowa. Do czynników ryzyka zalicza się także skrajną niewydolność nerek, otyłość, nadużywanie alkoholu i nikotyny, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia tarczycy i przyjmowanie niektórych leków (np. padaczkowych, neuroleptyków, przeciwbólowych)18. Prawdopodobnie za RLS w pewnym stopniu odpowiadają nieprawidłowości wynikające z niedoboru dopaminy lub zaburzenia metabolizmu żelaza w mózgu, co również upośledza produkcję dopaminy.

Leczenie: Farmakologiczne polega na stosowaniu leków przeciwparkinsonowskich, jednak istotne są wyrównanie ewentualnego niedoboru żelaza i dopaminy, pozbycie się nadwagi oraz prawidłowa terapia chorób, które mogą przyczyniać się do nasilenia objawów.

 Fot. Archiwum

Artykuł należy do raportu
Sposoby na bezsenność
Zobacz cały raport
Wczytaj więcej
Może Cię zainteresować
Nasze magazyny