Naukowcy z wydziału stomatologii Narodowego Uniwersytetu w Seulu w Korei Południowej odkryli, że osoby z zaawansowaną postacią choroby dziąseł – znaną również jako zapalenie przyzębia – zagrożone są wyższym ryzykiem udaru niedokrwiennego mózgu niż diabetycy, i mniej więcej takim samym ryzykiem jak osoby z podwyższonym ciśnieniem krwi. Zarówno cukrzyca, jak i nadciśnienie są dobrze znanymi czynnikami ryzyka w udarze.
Choroby dziąseł a stan zdrowia serca
Badanie zaprezentowane na 89. sesji ogólnej i wystawie Międzynarodowego Stowarzyszenia Badań Stomatologicznych (IADR) w San Diego w Kalifornii obejmowało 143 hospitalizowane przypadki udaru niedokrwiennego i 214 osób z grupy kontrolnej. Stwierdzono w nim, że pacjenci z zapaleniem przyzębia – charakteryzującym się stanem zapalnym i infekcją dotykającą nie tylko dziąseł, lecz także więzadeł i kości wspierających zęby – były 4-krotnie bardziej narażone na doznanie udaru, co stanowiło ryzyko 2-krotnie wyższe niż w przypadku cukrzycy.
Jak powiedział dr Nigel Carter, dyrektor naczelny Brytyjskiej Fundacji Zdrowia Stomatologicznego: „Badanie to jest znaczące, ponieważ pomaga ocenić ilościowo znaczenie zdrowia jamy ustnej w porównaniu do innych czynników ryzyka. Rezultaty są zaskakujące. Fakt, że nadciśnienie niesie ze sobą ryzyko zbliżone do choroby dziąseł, jest sam w sobie znaczącym odkryciem. Inne zaś, pokazujące, że niemal podwaja ryzyko udaru nieprowadzącego do śmierci w porównaniu do cukrzycy, jest zupełnie nieoczekiwane”1.
Nie jest to jednak pierwsze badanie, w którym wykryto znaczące powiązanie między chorobą dziąseł a udarem. W 2004 r. naukowcy z uniwersytetu w Heidelbergu w Niemczech przebadali ponad 600 mężczyzn i kobiet, z których połowa niedawno doznała udaru. Odkryli, że wśród panów i młodszych uczestników obojga płci ciężkie zapalenie przyzębia zwiększało ryzyko udaru ponad 4-krotnie. Zapalenie dziąseł (łagodniejsza postać choroby) również zwiększało to ryzyko, lecz ubytki w zębach nie miały takich skutków2.
W innym badaniu, przeprowadzonym przez naukowców z Harvardu, śledzono zdrowie ponad 41 tys. mężczyzn przez 12 lat. Odkryto, że ci, którzy mieli chorobę dziąseł i mniejszą liczbę zębów (ich utrata jest często konsekwencją nieleczenia tego schorzenia), byli znacznie bardziej zagrożeni doznaniem udaru3. Kilka innych prac donosiło o podobnych odkryciach. Choroba przyzębia powiązana została także z miażdżycą – twardnieniem i zwężeniem tętnic, mogącym prowadzić do udaru i zawału serca.
W pewnym małym włoskim badaniu osoby z blaszkami miażdżycowymi w tętnicy szyjnej wykazywały znacznie gorszy stan zdrowia dziąseł niż ci, którzy nie mieli takiego problemu – nawet gdy wzięto pod uwagę obecność uznanych czynników ryzyka sercowo-naczyniowego4. Na dodatek, przegląd literatury medycznej wykazał związek między chorobą dziąseł i miażdżycą, zawałem mięśnia sercowego i chorobami układu krążenia5. Najwidoczniej istnieje korelacja między zdrowiem naszych dziąseł a zdrowiem naszego serca.
Jakie objawy dają choroby dziąseł?
Najłagodniejszą formą choroby dziąseł jest zapalenie dziąseł, które zwykle powoduje niewielki dyskomfort lub wcale nie wywołuje objawów. Jeżeli jednak nie będzie leczone, może przerodzić się w zapalenie przyzębia, które atakuje zarówno tkanki, jak i kość stanowiącą oparcie dla zębów.
Oznaki zapalenia:
- Obrzęk i zaczerwienienie dziąseł,
- Krwawienie po szczotkowaniu lub nitkowaniu zębów.
Objawy zapalenia przyzębia:
- nieświeży oddech,
- nieprzyjemny smak w ustach,
- cofanie się linii dziąseł,
- wrażliwość zębów,
- ruchomość zębów,
- wypadanie zębów,
- ropnie (bolesne skupienia ropy na dziąsłach lub pod zębami).
Jak stan przyzębia wpływa na serce?
Chociaż niektórzy twierdzą, że stan przyzębia jest jedynie symptomatycznym odbiciem zdrowia ogólnego, to jednak istnieje kilka wiarygodnych teorii, tłumaczących, w jaki sposób choroba dziąseł mogłaby rzeczywiście powodować kłopoty z sercem i udar. Jedna z nich sugeruje, że bakterie z jamy ustnej mogą wywierać wpływ na serce, przedostając się do krwiobiegu i przywierając do blaszek tłuszczowych w tętnicach wieńcowych, i w ten sposób przyczyniać się do powstawania skrzepliny6. Zakrzepy mogą tamować prawidłowy przepływ krwi, ograniczając dopływ substancji odżywczych i tlenu, których serce potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania. Może to prowadzić do zawału serca lub udaru.
Inna hipoteza ma związek ze stanem zapalnym – naturalną reakcją organizmu na infekcję. Badacze podejrzewają, że choroba dziąseł może nie tylko wywoływać stan zapalny w jamie ustnej, lecz z biegiem czasu przyczyniać się także do układowego stanu zapalnego, który – jak obecnie wiadomo – odgrywa kluczową rolę w całym szeregu przypadłości, nieklasyfikowanych zazwyczaj jako zapalne, takich jak choroby sercowo-naczyniowe. Istotnie, teoria stanu zapalnego może wyjaśniać, dlaczego schorzenia przyzębia powiązano także z innymi chorobami układowymi, takimi jak cukrzyca7, reumatoidalne zapalenie stawów8 , alzheimer9 i przewlekła choroba nerek10.
Dalszym wsparciem tej hipotezy jest badanie, w którym odkryto, że leczenie zapalenia przyzębia może mieć korzystny wpływ na resztę organizmu. Naukowcy z Włoch badali tętnice szyjne 35 osób z łagodną lub umiarkowaną chorobą dziąseł, lecz poza tym zdrowych, przed i po leczeniu tego schorzenia. Po upływie roku od leczenia uczeni zaobserwowali znaczące zmniejszenie obciążenia bakteriami jamy ustnej i obniżenie markerów stanu zapalnego, jak również mniejsze pogrubienie ścian naczyń krwionośnych, wiązane z miażdżycą11.
Jak niedobory żywieniowe wpływają na stan dziąseł?
Innym możliwym wyjaśnieniem jest to, że zarówno choroba dziąseł, jak i zespół wieńcowy są konsekwencjami złej diety i niedoborów żywieniowych. Wyjaśniałoby to również związek między zapaleniem przyzębia i innymi zaburzeniami układowymi.
- Koenzym Q10 jest związkiem zbliżonym do witamin, występującym praktycznie w każdej komórce ludzkiego ciała, a jego niedostateczna ilość powiązana została zarówno z zapaleniem przyzębia, jak i z chorobą serca. Badania sugerują, że nawet do 96% osób z chorobą dziąseł może mieć niedostateczny poziom koenzymu Q1012. Istnieją również dowody pokazujące, że suplementacja tym związkiem ma korzystny wpływ na zdrowie jamy ustnej. W jednym z badań, zaprezentowanym na 63. spotkaniu Japońskiego Towarzystwa Witamin w Hiroszimie, 45 pacjentom z łagodną lub umiarkowaną chorobą dziąseł przez 2 miesiące podawano ubichinol (150 mg dziennie), czyli aktywną formę Q10, lub placebo. Na koniec badania grupa ubichinolu wykazywała statystycznie istotną poprawę pod względem przywierania płytki nazębnej i krwawienia dziąseł. W innym badaniu z podwójnie ślepą próbą 18 pacjentów z chorobą przyzębia przyjmowało przez 3 tygodnie 50 mg dziennie Q10 albo placebo. 8 osób przyjmujących koenzym wykazało poprawę w porównaniu do zaledwie 3 z 10 uczestników, którzy otrzymywali placebo12.
- Niedobór witaminy C też powiązano zarówno z zapaleniem przyzębia, jak i z chorobą serca. Badanie prowadzone na mężczyznach z Finlandii i Rosji wykazało, że ci, którzy cierpieli na chorobę dziąseł, mieli też większe prawdopodobieństwo niskiego poziomu kwasu askorbinowego w krwiobiegu. Uczeni podkreślili, że „niedobór witaminy C jest również niezależnym czynnikiem ryzyka w zawale mięśnia sercowego” i odnotowali potrzebę dalszych badań w celu przeanalizowania powiązań między jej niedoborem a chorobami dziąseł i sercowo-naczyniowymi13. Inne badania sugerują, że witamina C może stanowić użyteczną terapię chorób dziąseł. Gdy osobom z zapaleniem przyzębia, normalnie spożywającym zaledwie 20-35 mg kwasu askorbinowego dziennie, podawano dodatkowe 70 mg dziennie, stan ich dziąseł poprawił się w ciągu zaledwie 6 tygodni14.
- Kwasy tłuszczowe omega-3 mogą odgrywać rolę w zdrowiu naszych dziąseł. Eksperyment przeprowadzony przez naukowców z Harvardu wykazał, że wyższe spożycie kwasu dokozaheksaenowego (DHA) oraz, w mniejszym stopniu, kwasu eikozapentaenowego (EPA) powiązane jest z rzadszym występowaniem zapalenia przyzębia w grupie obejmującej ponad 9 tys. osób dorosłych z całych Stanów Zjednoczonych15. Kwasy omega-3 są dobrze znane ze swych własności przeciwzapalnych i ich korzystnego wpływu na zdrowie serca.
Potrzebujemy holistycznego podejścia
Konieczne są dalsze badania, które pomogą złożyć poszczególne elementy tej intrygującej układanki. Już teraz jednak jasne jest, że stan jamy ustnej i zdrowie ogólne nie powinny być rozpatrywane jako osobne jednostki, i że kluczem jest bardziej holistyczny sposób patrzenia na zdrowie jako całość. Chociaż nadal nie wiemy, czy choroba dziąseł może rzeczywiście wywoływać chorobę serca i inne układowe schorzenia zapalne, to najnowsze dowody, sugerujące, że jest ona jednym z największych czynników ryzyka w udarze, powinny być wystarczającym powodem, by stawiać zdrowie jamy ustnej na priorytetowym miejscu.
- www.medicalnewstoday.com/releases/221159.php
- Stroke, 2004; 35: 496-501
- Stroke, 2003; 34: 47-52
- Atherosclerosis, 2010; 213: 263-7
- Ann Periodontol, 2003; 8: 38-53
- J Am Dent Assoc. 2002; 133 Suppl: 145-225
- Ann Periodontol, 2001; 6: 125-37
- Arthritis Res Ther, 2010; 12: 218
- Alzheimers Dement, 2008; 4: 242-50
- Curr Opin Nephrol Hypertens, 2010; 19: 519-26
- FASEB J, 2009; 23: 1196-204
- Altern Med Rev, 1996; 1: 11-7
- Clin Diagn Lab Immunol, 2003; 10: 897-90
- Int J Vitam Nutr Res, 1982; 52: 333-41
- J Am Diet Assoc, 2010; 110: 1669-75
- J Indian Soc Periodontol, 2011; 15: 18-22
- Arch Oral Biol, 2011; 56: 48-53
- PLoS ONE, 2011; 6: e23045
- Swed Dent J Suppl, 2004; 167: 2-75
- Evid Based Complement Alternat Med, 2011; 2011: 750249; doi: 10.1155/2011/750249