Przewlekłe zapalenie migdałków u dzieci - jak sobie z nim poradzić?

Odkąd pamię­tam, moja obecnie 10-letnia córka co chwila łapała infekcje, a większość z nich kończyła się anginą i koniecznością zastosowa­nia antybiotyków. Już jako 7-latka miała zdiagnozo­wane przewlekłe zapalenie i przerost migdałków, ale lekarze nie zdecydowali się na ich usunięcie, tłu­macząc mi, że najgorszy okres już za nami i wkrótce migdałki zaczną się obkur­czać, zatem operacja nie jest potrzebna. Czy można ten problem tak po prostu pozostawić czasowi do roz­wiązania? Czy są naturalne sposoby na poradzenie sobie z przerostem i zapa­leniem migdałków?

Artykuł na: 23-28 minut
Zdrowe zakupy

Przypadek Twojej córki wcale nie jest odosobniony – lekarze szacują, że 20-30% dzie­ci ma przerośnięty trzeci migdał oraz migdałki pod­niebienne. Choroba prze­biega zazwyczaj według schematu: posyłamy dziecko do żłobka lub przedszkola, maluch często przecho­dzi infekcje lub anginy, wskutek których dochodzi u niego do powiększenia i przerostu migdałków, a to generuje niekończące się problemy z zapaleniami gardła. Niestety, częste infekcje to jedynie czubek góry lodowej, bowiem struk­tury te, choć małe, mogą być przyczyną poważnych problemów na całe życie.

Jaką funkcję pełnią migdałki?

Migdałki to skupiska tkan­ki limfatycznej – utworzone z niej grudki chłonne ukła­dają się w listewki oddzie­lone bruzdami i otoczone są łącznotkankową torebką. Te podniebienne widać po otwarciu ust po obu stronach gardła, u nasady języka znajduje się migdałek językowy, a głębiej w gardle mamy parzyste migdałki trąbkowe, usytuowane tuż obok ujść trąbek Eustachiu­sza. Tzw. trzeci migdał lub migdałek gardłowy znajduje się w części nosowej gardła na górnej stronie podniebie­nia miękkiego. Także rozsia­ne na tylnej ścianie gardła grudki chłonne i pasma boczne tkanki limfatycz­nej uznaje się za należące do migdałków. Wszystkie te struktury razem tworzą tzw. pierścień Waldeyera, który w okresie dzieciństwa zapewnia nam ochronę przed patogenami (grzyba­mi, wirusami, bakteriami) i alergenami wnikającymi do organizmu poprzez drogi oddechowe i jamę ustną.

Zapalenie migdałków - objawy

Migdałki mają też swoje krypty, czyli zagłębienia, których zadaniem jest zwiększanie powierzchni narządu i to w nich bytują białe krwinki – powierzch­nia migdałków przypomina gąbkę o sporych oczkach. Pobudzone obecnością pa­togenu narządy te ulegają powiększeniu, ponieważ rozrastają się tworzące je grudki chłonne – ma to na celu zwiększenie dopływu ilości białych krwinek. Mi­gdałki stają się wtedy czer­wone, obrzmiałe i tkliwe. Te widoczne po otwarciu ust wysuwają się z łuków podniebiennych w kierunku gardła. Zasiedlające je lim­focyty T rozpoznają zagro­żenie, a licznie bytujące w kryptach limfocyty B wy­twarzają przeciwciała prze­ciwko patogenom. Inten­sywne namnażanie białych krwinek i nasilone złuszcza­nie szybko odnawiającego się nabłonka krypt towa­rzyszące infekcji skutkuje często zatkaniem krypty – tworzy się na niej nie­wielki, ale bolesny ropień – mówimy wtedy o anginie.

Podczas infek­cji w migdałkach powstają także komórki pamięci immunologicznej, aby przy kolejnym kontakcie z pato­genem odpowiedź układu odpornościowego mogła być szybsza. Po ustąpieniu infekcji wszystkie migdałki powinny wrócić do swoich pierwotnych rozmiarów, ale potrzebują na to czasu. I to właśnie jego brak leży m.in. u podstaw problemów Two­jej córki oraz ok. 80% dzieci w wieku do 7 lat. Dzieje się tak dlatego, że przedszkola i szkoły to istne wylęgarnie wszelkich zarazków, w tym wywołujących infekcję układu oddechowego wi­rusów i bakterii.

przedszkole
Układ odpornościowy (a w tym także migdały) przedszko­laków i uczniów podstawó­wek nie ma zatem lekko, ledwo bowiem rozprawi się z jedną infekcją, a już musi walczyć z następną.

Migdałki nie mają wtedy czasu potrzebnego na ustą­pienie stanu zapalnego i powrotu tkanek do pier­wotnej wielkości. Można to porównać do balonika, który co jakiś czas trochę pompujemy, ale nie mamy czasu, by spuścić z niego nieco powietrza – z czasem stanie się on całkiem du­żym balonem. W przypadku migdałków przewlekły stan zapalny i pobudzenie tkan­ki limfatycznej prowadzi dodatkowo do przebudowy łącznotkankowej tych na­rządów, na której skutek nie są one już w stanie powrócić do wyjściowych rozmiarów. Tak dochodzi do ich przewlekłego za­palenia i powiększenia1.

Angina - ostre zapalenie migdał­ków podniebiennych

W tym miejscu warto wspomnieć o anginie, czyli ostrym zapaleniu migdał­ków podniebiennych. Cho­roba ta ma najczęściej pod­łoże bakteryjne i wywołują ją paciorkowce (zwłaszcza Streptococcus pyogenes), gronkowce oraz pneumoko­ki, ale mogą ją powodować także wirusy, a zwłaszcza rinowirusy, koronawirusy i wirusy grypopodobne. Przy czym u dorosłych częściej mówimy o anginie wirusowej – to aż 95% przy­padków, podczas gdy u dzieci wirusowe podłoże ma ok. 70-85% przypad­ków, natomiast pozostałe to infekcje bakteryjne.

Choroba przenosi się drogą kropelkową, ma nagły po­czątek i charakteryzuje się wysoką gorączką, bardzo silnym bólem gardła, cza­sami uniemożliwiającym przełykanie, powiększeniem węzłów chłonnych podżu­chwowych, nudnościami i wymiotami oraz bólami głowy. Czasami, zwłaszcza w anginie wirusowej, po­jawia się także ból mięśni i stawów, zapalenie spojó­wek katar i kaszel. Leczenie jest objawowe i nie zawsze wymaga podania antybio­tyku. Aby uniknąć niepo­trzebnej antybiotykoterapii, najlepiej wykonać wymaz z migdałków na obecność Streptococcus pyogenes – to prosty test płytkowy, moż­liwy do wykonania w przy­chodni. Na jego wynik cze­kamy zaledwie kilka minut. Jeśli test da wynik dodatni, trzeba będzie podać anty­biotyk, bowiem gronkowiec ten zagraża całemu orga­nizmowi – może wywołać zapalenie zatok, uszu, a na­wet zapalenie płuc, opon mózgowo-rdzeniowych i nerek lub uszkodzić serce.

Częste anginy uważa się za jedną z głównych przy­czyn przewlekłego zapa­lenia migdałków, któremu towarzyszy zazwyczaj ich powiększenie2. Objawem tego stanu rzeczy jest ból gardła, który może utrzy­mywać się nawet przez kilka tygodni lub nawracać – jako kryterium diagno­styczne przyjmuje się utrzymywanie tego objawu przez minimum 3 miesiące. Ponadto chory może mieć trudności z przełykaniem i uskarżać się na uczucie przeszkody (tzw. kluski) w gardle oraz mieć stale powiększone podżuchwowe węzły chłonne.

Jego migdał­ki będą pokryte białawym nalotem, a w ich powięk­szonych kryptach może gromadzić się złuszczony nabłonek i resztki pokarmu, które gnijąc, wydzielają nieprzyjemny zapach i dają niesmak w ustach. Czasami na migdałkach mogą po­wstawać białe czopy. Nie są one wypełnione ropą, a twardą wydzieliną, złożo­ną głównie ze złuszczonych komórek i białych krwinek – to tzw. kamienie migdał­kowe, które można usunąć, delikatnie wyciskając je pa­tyczkami higienicznymi. U niektórych chorych po­zornie bez powodu pojawia się raz na jakiś czas także stan podgorączkowy3.

Czym grozi zapalenie migdałków?

Przewlekłego zapalenia i towarzyszącego mu po­większenia migdałków nie można bagatelizować. Cho­roba ta może mieć bowiem poważne konsekwencje. Infekcja paciorkowcami hemolizującymi w skrajnych przypadkach może skończyć  się nawet sepsą. Częstym powikłaniem są także na­wracające zapalenia ucha środkowego, które nie tylko upośledzają słuch dziecka i mogą niekorzystnie wpły­wać na rozwój jego mowy oraz zdolność uczenia się (u dzieci dyslektycznych ob­serwuje się często zaburze­nia przetwarzania słuchowe­go, których jedną z przyczyn mogą być zaburzenia słuchu związane z przewlekłym stanem zapalnym ucha środkowego), ale także mogą doprowadzić do trwałego uszkodzenia słuchu!

Powiększone migdałki zamykają także światło dróg oddechowych, a to sprawia, że organizm nie otrzymuje odpowiedniej ilości tlenu, a na jego nie­dobór najbardziej wraż­liwy jest mózg. Objawy niedotlenienia są bardzo niespecyficzne i mało kto łączy je z przewlekłym zapaleniem migdałków. Są to bóle głowy, trudności z koncentracją i proble­my z nauką, a zwłaszcza czytaniem i rozumieniem ze słuchu, przewlekłe zmęczenie i rozdrażnienie. Wiele maluchów zamiast w gabinecie laryngologa ląduje u szkolnego pedagoga i z uwagi na charakter zabu­rzeń otrzymuje skierowanie na diagnozę psychologicz­no-pedagogiczną z podejrze­niem dysleksji rozwojowej.

Powiększenie trzeciego migdałka - przyczyny i objawy

Niezwykle groźne jest powiększenie zwłaszcza trzeciego migdałka, któremu wcale nie musi towarzy­szyć powiększenie podnie­biennych, dlatego często pozostaje ono niezauwa­żone. Tymczasem daje ono całkiem wyraźne objawy, takie jak chrapanie, brzydki zapach z ust, bezdech senny i nadmierne ślinienie się. Dziecko śpi z otwartymi ustami – tak organizm broni się przed brakiem powietrza. Z czasem, na skutek powięk­szenia trzeciego migdałka, oddychanie przez nos staje się prawie niemożliwe, zatem organizm dokonuje modyfikacji, których celem jest ułatwienie pobierania powietrza do płuc.

Są to nie­stety zmiany patologiczne, z których każda ma swoje konsekwencje. Zaczynają się one od oddychania przez usta, na którego skutek dochodzi do zmian w usta­wieniu języka względem podniebienia i położenia żuchwy – ma to na celu wytworzenie przestrzeni do oddychania między ję­zykiem a podniebieniem, która u zdrowej osoby nie występuje. Sam język ulega spłaszczeniu i rozkłada się na zębach, co generuje m.in. problemy z prawidłowym artykułowaniem głosek. Brak szczelnego wypełnienia językiem podniebienia zabu­rza także układ sił w twarzo­czaszce i zwiększeniu ulega nacisk mięśni policzków na szczękę (u zdrowych osób siłę te równoważy język wypełniający łuk podniebienia). Skutkuje to deformacją kości szczęki, która zaczyna przybierać kształt litery V, a to z kolei powoduje zaburzeniami mowy i trudności w żuciu pokarmów, co też ma swoje konsekwencje – dochodzi do deformacji zgryzu.

Patologiczne zmiany za­chodzą również w stawie skroniowo-żuchwowym, po­nieważ wytworzenie dodat­kowej przestrzeni oddecho­wej w jamie ustnej wymaga przesunięcia żuchwy i to ge­neruje stały przykurcz mię­śni tego stawu – pokłosiem tego są m.in. napięciowe bóle głowy. Ponadto u nie­których dzieci cofnięcie żuchwy zmniejsza światło dróg oddechowych, zatem organizm podejmuje kolejną próbę udrożnienia gardła i zmienia ustawienie kręgo­słupa szyjnego – a to pierw­szy krok do poważnych wad postawy oraz bólów pleców i ramion. Z czasem te wszystkie niefizjologicz­ne zmiany utrwalają się i dziecko zaczyna chodzić stale pochylone, zgarbione, z głową uniesioną do góry, a jego twarz ulega nieodwra­calnym zmianom – mówi się o gapowatym lub wiecznie zdziwionym wyglądzie, określanym jako tzw. twarz adenoidalna. Wszystkie wymienione problemy i ich konsekwencje, związane z przewlekłym zapaleniem migdałków i ich powięk­szeniem, dotykają także dorosłych, u których prze­rośnięte migdałki nie uległy inwolucji wraz z wiekiem.

Jakie są wskazania do operacji i usunięcia migdałków?

Pomimo tak poważnych konsekwencji zdrowot­nych i rozwojowych wielu lekarzy niechętnie kieruje obecnie dzieci na operacje usuwania migdałków, choć kiedyś usuwano je niemal bez opamiętania, przy najmniejszych zmianach, uważając, że bez tych na­rządów można się obejść. Dziś nie zaleca się usuwania migdałków do 3. r.ż. z uwagi na ich ochronną rolę. W ko­lejnych latach życia dziecka wszystko zależy od oceny lekarza, choć zazwyczaj wskazaniem do zabiegu są:

  • zajęcie ponad 75% światła gardła,
  • trudności w oddycha­niu (bezdech senny oraz w trakcie czuwania),
  • ropień okołomigdałkowy.

Przeprowadzenie operacji rozważa się także w przy­padku nawracających sta­nów zapalnych migdałków  (5-7 epizodów w ciągu roku) oraz przewlekłego zapale­nia tych struktur, które nie mija w ciągu 6 miesięcy. Wskazaniem jest także roz­przestrzenienie się stanu zapalnego na okoliczne węzły chłonne i zaburzenia połykania. Jednak usuwa­nie migdałków traktuje się jako ostateczność, zarówno u dzieci, jak i u dorosłych, i być może właśnie dlate­go odstąpiono od zabiegu w przypadku Twojej córki. Tym bardziej że szczyt po­większenia migdałków przy­pada na ok. 7. r.ż., po czym ulegają one stopniowej inwolucji, czyli zanikowi. Warto zatem, abyś wobec braku wskazań do operacji wypróbowała naturalne sposoby na przewlekłe zapalenie migdałków i ich obkurczenie2. Pierwszym z nich jest wzmocnienie odporności – jak to zrobić?

Jak naturalnie łagodzić stan zapalny migdałków?

Wzmocnij odporność dziecka

Najważniejsze w przypad­ku przewlekłego zapalenia migdałków jest wzmocnie­nie odporności. Zalecenia te dotyczą nie tylko dzieci, ale także młodzieży i doro­słych borykających się z tym problemem. Ciągła walka z patogenami w obrębie migdałków i przewlekły stan zapalny tych narządów upośledza bowiem ogólną odporność organizmu i wy­czerpuje zasoby układu immunologicznego, który stale zaangażowany w jed­nym miejscu nie radzi sobie z obroną na pozostałych polach oraz nie ma czasu na regenerację. Dlatego tak ważna jest rekonwalescen­cja, czyli czas, jakiego orga­nizm potrzebuje do uporania się ze skutkami infekcji i od­budowania rezerw białych krwinek.

Nie posyłaj dziecka do szkoły zaraz po ustąpie­niu objawów lub zakończe­niu antybiotykoterapii, ale daj córce jeszcze kilka dni na wzmocnienie i odpo­czynek. Częstą przyczyną nawracających zakażeń migdałków jest bowiem zbyt szybki powrót do szkoły czy pracy, zanim układ odporno­ściowy odzyska siły i będzie zdolny do skutecznej walki z nowymi zagrożeniami.

Usuń niechcianych lokatorów

Wyniki badań są bezlitosne, większość z nas choć raz w życiu miała robaczycę. Oczywiście, odsetek dzie­ci cierpiących z powodu zakażenia parazytami jest wyższy niż w przypadku do­rosłych. Jednak bez względu na wiek pasożyty bardzo osłabiają odporność gospo­darzy. Jako że badania kału często dają wynik fałszywie ujemny, trzeba wykonać je co najmniej kilka razy w tygodniowych odstępach czasu. Możesz też kupić w aptece (bez recepty) lek przeciwpasożytniczy i zasto­sować go zgodnie z instruk­cją na ulotce. Po kuracji, aby zapobiec ponownemu zaka­żeniu, wprowadź do jadło­spisu domowników nasiona dyni i olejki: z oregano, czosnkowy lub goździkowy.

Zmień dietę

Zadbaj o to, by w menu córki nie zabrakło świeżych warzyw i owoców, zawierają one bowiem zwalczające sta­ny zapalne antyoksydanty (witaminy A, C i E, polife­nole), konieczne do pra­widłowej pracy układu odpornościowego, oraz witaminę D, której doskona­łym źródłem (prócz słońca) jest nabiał, ryby i jaja.

kiszon­ki
W diecie dziecka nie może też zabraknąć regulujących prace układu odpornościo­wego probiotyków, które znajdują się m.in. w kiszon­kach warzywnych i przetwo­rach mlecznych oraz błonni­ka będącego pokarmem dla mikrobioty. W celu szybkie­go uzupełnienia niedoborów tych składników możesz sięgnąć po suplementy.

Zadbaj o spokojny sen

Niezwykle ważny dla od­porności jest także efek­tywny nocny wypoczynek, dlatego dobrze wywietrz jej sypialnię i postaraj się, by córka kładła się o sta­łych porach. Postaraj się nakłonić ją także do odło­żenia telefonu lub tabletu na 2 godz. przed zaśnięciem. Zadbaj o to, by kolacje nie były zbyt ciężkie – za duży lub zbyt ciężkostraw­ny posiłek może utrudnić zasypianie. Zwróć też uwagę, jak wiele słodyczy Twoje dziecko je w ciągu dnia, gdyż nadmiar cu­kru również szkodzi.

Sama też nie odwlekaj udania się na spoczynek. Literatura przedmiotu nie zostawia złudzeń: skrócenie snu o 40% osłabia układ odpornościowy aż o po­łowę – o tyle spada liczba komórek NK (naturalnych zabójców), które są odpo­wiedzialne za walkę z wiru­sami. Po 2 nieprzespanych nocach organizm jest tak osłabiony jak po grypie, a wtedy gorzej niż zwykle znosi wilgoć, chłód i wiatr.

Jak wynika z badań na­ukowców z Yale School of Medicine, rozregulowa­ny cykl dobowy prowadzi do wyłączenia jednego z klu­czowych dla prawidłowego działania układu immunolo­gicznego genów. Akademicy dowodzą, że odporności najbardziej służy przesypa­nie 8 godz. zdrowym, głę­bokim snem. Regularny nocny wypoczynek pozwoli Ci odzyskiwać siły, pobudza­jąc działanie układu odpor­nościowego i nerwowego4.

Nie bój się chłodu

Nic tak nie poprawia odporno­ści jak hartowanie organizmu, z którego często, a niepotrzeb­nie, rezygnują rodzice dzieci chorowitych lub cierpiących właśnie na przewlekłe zapa­lenie migdałków. Im więcej Twoja córka będzie przebywa­ła na świeżym powietrzu, tym lepiej dotleni swój organizm, a różnice temperatur pobu­dzą jej układ odpornościowy do działania. Chłodne powie­trze ma także tę zaletę, że ob­kurcza obrzęknięte migdałki i udrażnia drogi oddechowe5.

przeciwzapalne zioła.
Zastosuj przeciwzapalne zioła.Tymianek, krwawnik, szałwia, prawoślaz, ru­mianek i nagietek oraz także kwiaty fiołka won­nego, nasturcji i akacji doskonale sprawdzą się w zmniejszaniu stanu zapalnego i obkurczaniu powiększonych migdał­ków. Napary z nich stosuj do płukania jamy ustnej i gardła. Rób to kilka razy dziennie. Wypróbuj także naturalne pastylki do ssania zawierające wyciągi z tych roślin. Ponadto stosuj wyciągi z roślin o działaniu ścią­gającym, w tym ekstrakty z łupin lub liści orzecha włoskiego i korę dębu.

Naturalne antybiotyki na pomoc migdałkom

Miód, cebula, czosnek i imbir to Twoi nieocenieni sprzymierzeńcy. Badacze z Uniwersytetu w Pizzie ustalili, że bakteriobójcze właściwości czosnku są sil­niejsze od wankomycyny. Substancje czynne zawarte w jego ząbkach potrafią po­konać nawet bakterie oporne na ten mocarny antybiotyk. Jeśli nie możesz przekonać rodziny do jego smaku, sięgnij po suplementy. W badaniu przeprowadzo­nym na 146 ochotnikach stwierdzono, że jedna kapsułka dziennie prepa­ratu czosnku zawierają­cego allicynę zmniejszyła o 63% liczbę przeziębień i skróciła czas ich trwania o 70% w porównaniu z gru­pą przyjmującą placebo6. Sugerowane dawkowanie: 180 mg allicyny/dzień

miód
Podobnie działają także propolis i miód, a zwłaszcza miód manuka i polecane w infekcjach dróg oddecho­wych miody: nawłociowy, lipowy, gryczany, wrzosowy, spadziowy czy akacjowy.

Wypróbuj srebro koloidalne

Jony srebra hamują namna­żanie bakterii i niszczą je, dlatego preparaty ze srebrem koloidalnym doskonale sprawdzają się w leczeniu przewlekłego zapalenia migdałków. Zmniejszają stan zapal­ny i odkażają gardło, ale niestety jednocześnie je wysuszają, dlatego warto stosować preparaty wzbogacone o działający nawilżająco glicerol lub pantenol, albo pomiędzy płukaniam ssać pastylki z wyciągiem z glonów lub porostu islandzkiego5.

Znieczulaj bolące migdałki

Przy uporczywym i utrud­niającym przełykanie bólu wypróbuj sok z aloesu. Ma on działanie przeciw­bakteryjne, przeciwza­palne i przeciwbólowe oraz nawilża przesuszoną oddychaniem przez usta błonę śluzową gardła. Podobnie działa płukanka z soli kuchennej – rozpuść 2 łyżeczki soli w szklance letniej wody i płucz gardło 2 razy dziennie. Sól do­skonale odkaża migdałki i zmniejsza ich obrzęk oraz łagodzi ból. Podobnie dzia­ła także soda oczyszczona (pół łyżeczki na szklankę wody). Możesz także wy­próbować żucie goździków – zawarty w nich eugenol ma działanie przeciwbak­teryjne i ściągające oraz na długo znieczula błonę śluzową gardła – lub lukre­cji, która zmniejsza obrzęk gardła, działa przeciwza­palnie i przeciwbólowo7.

Bibliografia
  • M. Modrzyński, E. Zawisza, U. Samolińska-Zawisza, Układ chłon­ny gardła – ogólna charakterystyka, Nowa Medycyna 1/1999, s. 19-26
  • BMJ Clin Evid. 2014 Jul 22;2014: 0503.
  • Przewodnik Lekarza, 8/2006 vol. 9, s. 28-9
  • Immunity. 2012 Feb 24; 36(2): 251- 261; Am J Clin Exp Immunol. 2017; 6(6): 92-96
  • B. Kalicki, J. Milart, A. WachnickaBąk, M. Placzyńska, A. Jung, (2012), Ból gardła–kiedy leczenie objawowe jest wystarczające?, Pediatria i Medycyna Rodzinna, 8(2), 107-110
  • Adv Ther. 2001 Jul-Aug;18(4): 189-93
  • I. Kiljańska, H. Mojkowska, Zielnik polski, Wyd. Interpress, 1988.
Autor publikacji:
ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W
O Czym Lekarze Ci Nie Powiedzą 8/2023
O Czym Lekarze Ci Nie Powiedzą
Kup teraz
Wczytaj więcej
Nasze magazyny