Wielu naszych pacjentów stara się zwalczyć raka, wzmocnić ogólne zdrowie i poprawić jakość życia. Ważną częścią tego procesu jest oczyszczenie organizmu z wywołujących raka toksyn.
Jednym z kluczowych, choć często pomijanych zagadnień są liczne niewidzialne niebezpieczeństwa, czyhające w naszych domach i biurach. Często porównuję te środowiska życia do akwarium. Jeżeli nie zmieniasz wody i nie czyścisz akwarium odpowiednio często, to zbiera się w nim szlam, a ryby chorują i umierają.
Ta sama zasada dotyczy stworzenia środowiska bez toksyn, które będzie sprzyjać leczeniu i odzyskiwaniu zdrowia. Jeżeli mieszkanie nie będzie „posprzątane”, może to udaremnić wszystkie terapie, zmiany dietetyczne i protokoły detoksykacji, nad jakimi będziemy tak usilnie pracować wraz z personelem medycznym. Czysty dom – sanktuarium wolne od toksyn – jest niezbędnym składnikiem recepty na zdrowie. Na szczęście, już dziś możesz bez trudności rozpocząć tworzenie przeciwrakowego środowiska życia.
Toksyny kiedyś i dziś
Dzisiejszy świat bardzo różni się od świata sprzed 100 lat. Wtedy przecież nie było czegoś takiego, jak zanieczyszczenia elektromagnetyczne, a toksyny chemiczne były znacznie mniej powszechne niż dziś. W wyniku tych zmian zapadalność na wszelkie rodzaje chorób, od schorzeń autoimmunologicznych po chorobę wieńcową i raka, rośnie w niewiarygodnym tempie.
Rak, uważany kiedyś za chorobę dotykającą głównie ludzi starszych, teraz coraz częściej atakuje dzieci i młode osoby dorosłe. Jeżeli chcemy przetrwać jako gatunek, musimy otworzyć oczy i zacząć robić wszystko, co w naszej mocy, by „posprzątać nasze akwaria” i usunąć możliwie jak najwięcej toksyn z naszego otoczenia – zarówno w pomieszczeniach, jak i na zewnątrz. Jednym z najłatwiejszych sposobów rozpoczęcia takich porządków jest dokładne przyjrzenie się najbardziej problematycznym produktom, stosowanym w gospodarstwie domowym. Większość z nas używa tych środków codziennie, nie poświęcając im zbyt wiele uwagi.
Produkty higieny osobistej i detergenty - źródło toksyn
Płyny czyszczące do prania i zmywania oraz środki do czyszczenia podłóg, łazienek i dywanów, to dobrze znane źródła trujących chemikaliów. Wiele produktów higieny osobistej zawiera duże ilości związków chemicznych zmieniających DNA, którymi nikt nie powinien smarować twarzy ani ciała. Oto kilku spośród najczęściej spotykanych przestępców:
- Perchloroetylen (PCE) Tego potencjalnie toksycznego związku chemicznego, zawartego w rozpuszczalniku używanym do chemicznego prania ubrań, zasłon, pościeli i firanek, można uniknąć, zastępując pranie chemiczne na sucho praniem na mokro. Metody wodne, wykorzystujące np. płynny dwutlenek węgla, pozwalają bez użycia chemikaliów odświeżyć tkaniny przeznaczone tylko do prania na sucho.
- Amoniak jest szeroko rozpowszechniony w domowych środkach czyszczących. Odwiedzając stronę internetową Environmental Working Group: ewg.org, możesz sprawdzić, czy produkty, których używasz, zawierają go (oraz inne szkodliwe chemikalia). Produkty oceniane są tam w skali A-F, a te, które otrzymały notę D lub F, stwarzają znaczne zagrożenie dla zdrowia i środowiska.
- Chlor Wiele produktów do czyszczenia łazienek zawiera ten pierwiastek. Możesz zastąpić je naturalnymi alternatywami, takimi jak boraks w proszku, proszek Bon Ami, ocet, woda utleniona, olejki eteryczne i soda oczyszczona.
Często dodaję kilka kropli cytrynowego lub pomarańczowego olejku eterycznego do 3-4 litrów wody, a do tego jeszcze odrobinę wody utlenionej oraz octu. Także i w tym przypadku znajdziesz w internecie mnóstwo wskazówek, objaśniających krok po kroku, jak przygotować własne, naturalne, niezawierające chloru środki czyszczące. - Triklosan Wprawdzie FDA w 2017 r. zabroniła stosowania tego związku w ogólnie dostępnych produktach gospodarstwa domowego, to jednak niektóre płynne detergenty do zmywania, mydła i antybakteryjne żele do rąk wciąż zawierają tę pochodną eteru fenylowego.
Początkowo uważano, że triklosan działa korzystnie jako czynnik przeciwbakteryjny, lecz później stwierdzono, że przyczynia się on tworzenia problemu odpornych na antybiotyki „superbakterii”. Oprócz tego, według FDA, triklosan w wysokich dawkach zaburza gospodarkę hormonalną i powiązany jest z obniżeniem poziomu hormonu tarczycy1.
Sprawdzaj etykietę - niebezpieczne składniki w produktach
Wprawdzie wymienione wyżej związki chemiczne należą do najpowszechniejszych, jakie kryją się w naszych produktach higieny osobistej i środkach czystości, to jednak problemy może stwarzać także kilka innych chemikaliów. Zamiast uczyć się na pamięć długiej listy substancji o trudnych do wymówienia nazwach, zastosuj następującą zasadę ogólną: jeżeli produkt ma aromatyzowany lub chemiczny zapach, albo też długą listę trudnych do rozpoznania składników, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że zawiera toksyny.
Sprawdzając etykiety produktów kosmetycznych, zwracaj uwagę na poniższe składniki, które zostały powiązane z rakiem i innymi chorobami:
- ftalany,
- parabeny,
- olej mineralny,
- wazelina,
- glikol propylenowy,
- laurylosiarczan sodu (sls),
- barwniki fd&c (produkowane ze smoły węglowej),
- aromaty (eufemizm, który może oznaczać niemal wszystko, czego producenci nie chcą ujawnić),
- triklosan,
- aluminium (często w antyperspirantach).
Znajdź zdrowe produkty
Określając, które produkty są naprawdę zdrowe, łatwo można pobłądzić. Sprytne firmy marketingowe używają modnych haseł, takich jak „naturalny” i „organiczny”, by przekonywać klientów, że produkty są bezpieczne i nie zawierają chemikaliów, choć w rzeczywistości pełno w nich toksyn.
Jednym z najlepszych sposobów unikania szkodliwych związków chemicznych jest sporządzenie listy często stosowanych toksycznych składników i noszenie jej ze sobą w celu sprawdzania etykiet wyrobów. Możesz też sprawdzać bazę danych Skin Deep na stronie Environmental Working Group (ewg.org/skindeep), która ocenia bezpieczeństwo ponad 86 tys. kosmetyków i produktów higieny osobistej. Inną opcją jest przeszukanie tej stronę, poprzez wprowadzenie nazwy handlowej danego produktu gospodarstwa domowego (ewg.org/guides/search).

Czy Twoje naczynia kuchenne są toksyczne?
Z pewnością nie dodaje otuchy obserwacja, iż liczne garnki i patelnie, a także niektóre rodzaje pojemników, w jakich przechowujemy żywność, pełne są potencjalnie rakotwórczych metali ciężkich i innych chemikaliów. Toksyny te mogą przenikać do żywności i siać spustoszenie w organizmie, niwecząc nasze wysiłki stworzenia środowiska bez trucizn. Unikaj garnków, patelni i pojemników wykonanych z aluminium lub plastiku, a także trzymaj się z dala od patelni pokrytych teflonem.
Przy podgrzewaniu do wysokich temperatur naczynia pokryte teflonem mogą wydzielać opary polimerów. Krótkotrwałe narażenie na ich działanie może wywołać objawy przypominające grypę, natomiast długotrwała ekspozycja może zwiększyć ryzyko rozwoju pewnych rodzajów raka2. Łatwym testem do oceny jakości stali nierdzewnej jest umieszczenie w garnku lub patelni magnesu. Jeżeli przywiera do niej, to naczynie prawdopodobnie nadaje się do użycia. Jeżeli jednak magnes nie przywiera, oznacza to, że stal może zawierać wiele niepożądanych i nieznanych dodatków metali.

A co z urządzeniami?
Każde urządzenie, które podgrzewa żywność do skrajnie wysokich temperatur, takie jak frytkownica czy grill, może pozbawiać ją zdrowych enzymów. Przyrządzanie pożywienia w wysokich temperaturach, jak np. grillowanie mięsa nad otwartym ogniem, może również wytwarzać szkodliwe substancje rakotwórcze, które mogą uszkadzać komórki i potencjalnie wywoływać raka3.
Źródłem innych problemów są urządzenia elektryczne, takie jak ekspresy do kawy i czajniki do gotowania wody, w których żywność lub płyn styka się z twardym plastikiem albo przez niego przepływa. Poszukaj zamiast nich wersji ze stali nierdzewnej. I wreszcie – wyrzuć kuchenkę mikrofalową. Te urządzenia mogą zmieniać konfigurację żywności, a potencjalnie wysyłać nawet do otoczenia niewielkie ilości groźnego promieniowania.

Niebezpieczny elektrosmog w domu
Nie zapominaj też o elektrosmogu. Już w 2009 r. Magda Havas z kanadyjskiego Uniwersytetu Trent (filia w Ontario) wskazywała, że może on mieć niekorzystny wpływ na leczenie diabetyków. Okazuje się, że w tzw. czystym środowisku elektromagnetycznym chorzy na cukrzycę typu 1 potrzebowali mniejszych dawek insuliny, a osoby z cukrzycą typu 2 miały niższy poziom glukozy we krwi, który pod wpływem ekspozycji na brudną elektryczność raptownie się podwyższał4.
Z kolei 29 naukowców wchodzących w skład BioInitiative Working Group analizowało ponad 1,8 tys. badań dotyczących możliwości wpływu na zdrowie wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń elektromagnetycznych, m.in. pól elektromagnetycznych wytwarzanych przez telefony komórkowe oraz fal radiowych emitowanych przez maszty telefonii komórkowej. Odkryli oni „spójną zależność” między korzystaniem z telefonów komórkowych a ryzykiem wystąpienia glejaka (złośliwego guza mózgu). Ponadto 12 nowych badań wskazuje na to, że promieniowanie emitowane przez te urządzenia uszkadza spermę5.Naukowcy sądzą również, że pola elektromagnetyczne mogą podwyższać ryzyko wystąpienia autyzmu u dzieci.
Dywany, pościel, materace i inne elementy wystroju wnętrz
Stare dywany zawierają mnóstwo chemikaliów wiązanych z nowotworami, a najważniejszym z nich jest formaldehyd. Takie zatęchłe pokrycia podłogi pełne są także zarodników pleśni, kurzu i bakterii, które mogą unosić się w powietrze, gdy chodzimy, po czym są przez nas wdychane. Większość nowych dywanów nie jest dużo lepsza. One również pełne są problematycznych chemikaliów.
Na szczęście, dostępne są też nietoksyczne dywany i wykładziny. Doskonałym wyborem są dywany z surowców naturalnych, takich jak wełna. Warto rozważyć zupełne pozbycie się dywanu i zastąpienie go twardym drewnem, naturalnym kamieniem lub płytkami podłogowymi. W licznych sklepach internetowych można także znaleźć chodniki z włókien naturalnych, takich jak juta, bambus i wełna, które są bezpieczne i nietoksyczne.
Jeżeli nie wchodzi w grę wymiana pokrycia podłogi, to bardzo polecam zakup filtra powietrza HEPA w celu zmniejszenia ilości unoszących się w powietrzu toksyn. Większość ludzi szokuje informacja, że powietrze we wnętrzu ich domów jest znacznie bardziej toksyczne niż powietrze na zewnątrz, nawet w dużym mieście. Kolejnym problemem są konwencjonalne materace. Często zawierają nylon, gąbkę poliuretanową i produkowany na bazie ropy naftowej poliester, a więc chemikalia znane z wydzielania lotnych związków organicznych (VOC), które powiązano z rakiem. Toksyczne mogą być także związki opóźniające palenie, które zawiera większość materaców. I wreszcie, metalowe sprężyny w niektórych materacach mają zdolność przewodzenia i wzmacniania skutków działania pól elektromagnetycznych (EMF) w otoczeniu. Mówiąc krótko, własne łóżko może przyprawiać nas o chorobę.

Zmniejsz narażenie na wpływ szkodliwych VOC
Musisz wiedzieć, że także w innych miejscach w domu mogą czyhać lotne związki organiczne (VOC). Występują m.in. w materiałach budowlanych, chemicznych środkach czyszczących, winylowych wykładzinach podłogowych, farbach, rozpuszczalnikach, odświeżaczach powietrza i fotokopiarkach, by wymienić tylko niektóre ich źródła. Zastosuj poniższe wskazówki, aby zmniejszyć narażenie na działanie VOC w swoim mieszkaniu:
- Nie kupuj fabrycznie nowych materaców, traktowanych chemikaliami w konwencjonalnym procesie produkcji.
- Gdy tylko pogoda na to pozwala, codziennie otwieraj okna, by wywietrzyć dom.
- Unikaj układania nowych wykładzin i dywanów, jeśli masz problemy zdrowotne.
- Używaj naturalnych produktów czyszczących.
- Dla celów domowych remontów szukaj farb o niskiej zawartości VOC.
Czy pleśń w domu jest szkodliwa?
Większość z nas wie, że ten grzyb jest niebezpieczny. A jednak, mimo iż powiązano go z licznymi przewlekłymi i poważnymi schorzeniami, włącznie z nowotworami, to nadal spotyka się go w domach w alarmujących ilościach. Zimna i wilgotna pogoda czyni problem pleśni jeszcze bardziej powszechnym, lecz nie mniej niebezpiecznym. Czy pleśń jest widoczna, czy też kryje się za ścianą, w pralce, pod wykładziną czy za zlewem, dobrze będzie znaleźć ją i usunąć. Jednym z łatwych sposobów wykrycia pleśni jest zamówienie testu względnego wskaźnika jej obecności w środowisku (Environmental Relative Moldiness Index, ERMI).
Takie zestawy do użytku domowego dostępne są u wielu sprzedawców internetowych i umożliwiają zbadanie obecności kilku niebezpiecznych gatunków pleśni. Jeżeli test wykryje szkodliwą pleśń w miejscu, gdzie mieszkasz lub pracujesz, musisz zlecić jej usunięcie osobie zajmującej się tym profesjonalnie. Następnie omów z lekarzem medycyny integracyjnej wszelkie problemy zdrowotne, jakie mogły wyniknąć z kontaktu z pleśnią i wspólnie ustalcie plan leczenia, by oczyścić Twój organizm z tych toksyn.
W tym miejscu warto też wspomnieć, że polscy naukowcy z pracowni chemicznej, Katedry Mikrobiologii, WTiZP, Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie opracowali nowatorską metodę oceny obecności aktywnej pleśni na podstawie analizy lotnych związków organicznych wydzielanych przez żywe formy grzybów na każdym etapie ich rozwoju. Sprawdza się ona w ochronie zabytkowych budynków, ale również w muzeach i archiwach.
Zainwestuj w dobry filtr powietrza i kup więcej roślin
Wspomniałam wcześniej o filtrach HEPA, ale oczyszczanie powietrza w pomieszczeniach jest koniecznością zarówno w domu, jak i w pracy, zwłaszcza jeśli zmagasz się z poważnym schorzeniem, takim jak rak. Zainwestowanie w wysokiej jakości system oczyszczania powietrza, usuwający z niego kurz, pyłki, sierść zwierząt domowych, gazy chemiczne, pleśń i inne substancje drażniące, zmniejszy toksyczne obciążenie, z jakim musi uporać się Twój organizm, i pozwoli Ci skoncentrować się na odzyskaniu oraz zachowaniu zdrowia. Niektóre z lepszych systemów oczyszczania powietrza HEPA mają wysokie ceny, ale są tego warte.
Rozwiązaniem bardziej przyjaznym dla budżetu będzie codzienne gruntowne wietrzenie domu poprzez otwieranie okien, a także kupienie większej ilości roślin. Kwiaty oczyszczają powietrze, wchłaniając szkodliwe gazy, takie jak formaldehyd i benzen.

Nie od razu Kraków zbudowano; z całą pewnością nie musisz podejmować jednocześnie wszystkich opisanych tu kroków detoksykacyjnych. Jednakże fundamentalne znaczenie ma możliwie jak największe – i najszybsze – zredukowanie toksycznego obciążenia organizmu. Stworzenie sobie przeciwrakowego środowiska życia będzie miało decydujący wpływ na samopoczucie i zapewni Ci i tym, których kochasz, możliwie najzdrowsze życie w Waszych 4 ścianach.
Dr n. med. Leigh Erin Connealy jest kierownikiem medycznym amerykańskich ośrodków – Cancer Center for Healing (Centrum Leczenia Raka) i Center for New Medicine (Centrum Nowej Medycyny) – w Irvine w Kalifornii. Dzięki jej multidyscyplinarnym protokołom leczenia, zespołowi specjalistów oraz holistycznemu podejściu do zdrowia i terapii stały się one największymi klinikami medycyny integracyjnej/funkcjonalnej w Ameryce Północnej, odwiedzanymi przez ponad 70 tys. pacjentów z całego świata. Dr Connealy jest autorką książek pt. „The Cancer Revolution” („Nowotworowa rewolucja”) oraz „Be Perfectly Healthy” („Bądź doskonale zdrowy”), a także wziętą prelegentką, która występuje w licznych programach telewizyjnych i radiowych, seminariach internetowych oraz podcastach. Uznaje się ją za jedną z najlepszych specjalistów w dziedzinie medycyny funkcjonalnej i integracyjnej w USA.
- FDA, “5 Things to Know about Triclosan,” fda.gov
- WebMD, “Is Teflon Coating Safe?” June 22, 2021, webMD.com
- Mary Beth Terry, “Do Grilled Foods Cause Cancer?” June 8, 2022, cuimc.columbia.edu
- Electromagn Biol Med, 2008; 27: 135-46; Electromagn Biol Med, 2013; 10 June
- BioInitiative Report 2012; www.bioinitiative.org; Pathophysiology, 2009; 16: 157-77
- Produkty higieny osobistej i detergenty - źródło toksyn
- Sprawdzaj etykietę - niebezpieczne składniki w produktach
- Czy Twoje naczynia kuchenne są toksyczne?
- Dywany, pościel, materace i inne elementy wystroju wnętrz
- Czy pleśń w domu jest szkodliwa?
- Zainwestuj w dobry filtr powietrza i kup więcej roślin