Dla nikogo nie jest już tajemnicą, że zdrowie jelit ma wielki wpływ na nasze ogólne samopoczucie. Ich zła kondycja może prowadzić do insulinooporności – która z kolei wiedzie do cukrzycy typu 2 i choroby wieńcowej, a także do stanów zapalnych, otyłości, choroby zapalnej jelit (IBD) oraz raka jelita grubego.
Czasem dochodzi do zaburzenia ich równowagi, zwanego dysbiozą, które może być spowodowane przez antybiotyki i inne leki, zanieczyszczenia, złą dietę, palenie oraz stres, a nawet kłopoty ze snem.
Czynniki stresowe współczesnego życia sprawiają, że naszym jelitom potrzeba czasem odrobiny wsparcia. Możemy pomóc im powrócić do zdrowia za pomocą probiotyków i prebiotyków. Probiotyki to żywe bakterie w produktach takich jak jogurt, kefir, kiszona kapusta, kimchi i miso oraz w suplementach diety.
Prebiotyki są formą spożywczego błonnika, który odżywia przyjazne bakterie i umożliwia im produkcję składników odżywczych dla komórek jelita grubego.
Które produkty zawierają największą dawkę prebiotyków?
Naukowcy z San Jose State University dokonali oceny zawartości prebiotycznej 8 690 produktów wymienionych w Bazie Danych Żywności i Składników Odżywczych do Badań Dietetycznych.
Spośród produktów, które przeanalizowali, 37% miało pewne własności prebiotyczne, natomiast 5 produktów zdecydowanie się wyróżniało, a były to: liście mniszka lekarskiego, topinambur, czosnek, por i cebula. Dzięki nim łatwo możemy zaspokoić wymóg codziennego spożywania co najmniej 5 g prebiotyków.
5 produktów o najwyższej zawartości prebiotyków 100-240 miligramów na gram (mg/g)
- Liście mniszka lekarskiego
- Cebula
- Czosnek
- Topinambur
- Por
Produkty o zawartości prebiotyków bliskiej zeru
- Produkty mleczne, jaja, oleje, mięso