Nieswoiste zapalenie jelit, znane również jako choroba zapalna jelit (IBD), obejmuje grupę schorzeń autoimmunologicznych, z których najważniejsze to choroba Leśniowskiego-Crohna i wrzodziejące zapalenie jelita grubego. U niektórych osób diagnozuje się też niezróżnicowane zapalenie jelit, którego nie można przypisać jednoznacznie do żadnego z dwóch zasadniczych typów tej choroby.
Choroba Leśniowskiego-Crohna i wrzodziejące zapalenie jelita grubego wykazują wiele cech wspólnych, ale zasadniczą różnicą między nimi jest lokalizacja i rozmiar stanu zapalnego. Pierwsza z tych chorób charakteryzuje się głębszymi zmianami zapalnymi i może dotyczyć wszystkich odcinków przewodu pokarmowego, podczas gdy w drugiej zmiany zapalne ograniczają się do powierzchniowej warstwy śluzówki i pojawiają się tylko w jelicie grubym.
Do objawów choroby Leśniowskiego-Crohna należą skurcze i bóle brzucha (często w lewej dolnej części), biegunka, krwawienia z dolnego odcinka przewodu pokarmowego, spadek wagi, stany podgorączkowe lub gorączka, a także stany zapalne oczu, wysypki skórne, artretyczne schorzenia stawów i zmęczenie.
W cięższych przypadkach choroba ta może wywoływać powikłania takie jak ropnie, przewężenia jelit prowadzące do ich zablokowania, perforacje ścian jelit lub przetoki do innej części jelita albo do narządów wewnętrznych. W takich przypadkach niezbędna może się okazać ingerencja chirurgiczna.
Objawy wrzodziejącego zapalenia jelita grubego są dość podobne, a najbardziej typowym z nich jest biegunka z domieszką krwi. Oprócz niej występują też bóle w podbrzuszu, utrata wagi, gorączka, osłabienie, a także bóle stawów, wysypki i podrażnienia oczu. Nie dochodzi jednak do powstawania przetok.
Obydwie choroby mają charakter przewlekły i przebiegają z okresowymi zaostrzeniami i remisjami objawów. Częstość nawrotów może być bardzo różna: od kilku lat do kilku miesięcy. Do zaostrzenia choroby mogą przyczyniać się różne czynniki, takie jak stosowanie niektórych leków, infekcje przewodu pokarmowego, stres, szczepienia oraz niewłaściwe odżywianie.
Skąd to się biorą zapalne choroby jelit?
Mechanizm powstawania zapalnych chorób jelit nie został jeszcze całkiem wyjaśniony, ale ustalono 3 zasadnicze komponenty odgrywające rolę w ich rozwoju, a mianowicie predyspozycje genetyczne, czynniki środowiskowe oraz nieprawidłowości funkcjonowania układu odpornościowego, przejawiające się stałą aktywacją odpowiedzi immunologicznej w śluzówce jelit.
Bardzo istotną rolę w etiologii odgrywa też dysbioza, czyli zaburzenie równowagi mikrobioty jelitowej. Dotychczas nie wyjaśniono jednak, czy dysbioza jest bezpośrednią przyczyną stanów zapalnych jelit, czy też jest raczej skutkiem zaburzenia równowagi środowiska jelitowego w wyniku choroby.
Zdrowy układ odpornościowy wykazuje tolerancję na antygeny mikrobioty jelitowej, ale w przypadku IBD mamy do czynienia z rozregulowaniem tych reakcji.
Bardzo istotną rolę w tych chorobach odgrywa osłabienie bariery jelitowej, oddzielającej zawartość jelita od reszty organizmu. Gdy jest ona szczelna, zapobiega przedostawaniu się do organizmu szkodliwych czynników, takich jak drobnoustroje i ich toksyny oraz obce antygeny. Jednocześnie musi jednak umożliwiać wchłanianie do krwiobiegu składników odżywczych, elektrolitów i wody.

Zdrowy nabłonek skutecznie pełni te role dzięki ścisłym połączeniom pomiędzy komórkami, utrzymywanym przez kompleksy białkowe (takie jak okludyna i klaudyna), oraz dzięki białkom transportowym, przenoszącym składniki odżywcze. Rozszczelnienie tej bariery może jednak doprowadzić do zaburzenia tolerancji i nieprawidłowej odpowiedzi immunologicznej ma mikrobiotę, a powstające w ten sposób procesy zapalne mogą dalej pogarszać jej szczelność.
Czynniki ryzyka powstawania dysbiozy jelit?
Dysbioza może też być skutkiem oddziaływania czynników środowiskowych i to już w okresie niemowlęcym. Jednym z takich czynników jest stosowanie antybiotyków, szczególnie we wczesnym dzieciństwie, gdy mikrobiom jelitowy dopiero się formuje.
Nawet krótka seria doustnych antybiotyków może zmniejszyć różnorodność flory jelitowej i choć po pewnym czasie zostanie ona odtworzona, to jednak często w niekompletny sposób, w wyniku czego jej skład zostanie trwale zmieniony. Musimy pamiętać, że antybiotyki mogą dostawać się do naszego organizmu także w sposób niezamierzony, w mięsie i produktach mlecznych, jako skutek ich nadmiernego stosowania w hodowli zwierząt.
Powiązanie pomiędzy stosowaniem antybiotyków we wczesnym dzieciństwie a późniejszą diagnozą IBD potwierdzają badania, dowodzące, że dzieci leczone antybiotykami są trzykrotnie bardziej zagrożone tą chorobą¹. Również u dorosłych z IBD częściej notowano antybiotykoterapię poprzedzającą diagnozę o 2-5 lat2. Ryzyko IBD było tym większe, im większa była ilość takich kuracji. Metaanaliza badań wykazała, że z występowaniem IBD powiązane są wszystkie antybiotyki z wyjątkiem penicyliny, a najsilniejszą zależność stwierdzono w przypadku fluorochinolonów oraz chemioterapeutyku – metronidazolu3.
Przyczyną dysbiozy u dziecka może być też poród poprzez cesarskie cięcie oraz karmienie mlekiem modyfikowanym zamiast mlekiem matki. Także i w tym przypadku badania potwierdzają, że dzieci karmione piersią są mniej zagrożone wystąpieniem IBD, a ochrona ta jest tym silniejsza, im dłuższy jest okres tego karmienia4.
Badania epidemiologiczne konsekwentnie potwierdzają, że IBD występuje częściej w miastach i na obszarach zurbanizowanych. W krajach uprzemysłowionych notuje się stały wzrost zachorowań, co jest szczególnie wyraźnie widoczne w tych krajach, w których industrializacja i przyjęcie zachodniego sposobu życia nastąpiło w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci.
Na taki skutek może składać się wiele przyczyn, m.in. zanieczyszczenia, dieta i styl życia. Mieszkanie na wsi, jak potwierdzają badania, może mieć ochronny wpływ, zwłaszcza u dzieci. Sypianie we wspólnym łóżku oraz kontakt ze zwierzętami hodowlanymi i domowymi obniżają ryzyko IBD. Posiadanie zwierzęcia domowego w dzieciństwie zmniejsza zagrożenie chorobą w późniejszym życiu5.
Narażenie na wpływ zanieczyszczeń środowiska, szczególnie zawartych w powietrzu, wiąże się za to z podwyższonym ryzykiem występowania IBD i zaostrzania objawów. Toksyny środowiskowe mogą zwiększać przepuszczalność jelit, a także powodować wzrost wydzielania prozapalnych cytokin oraz zmiany mikrobioty jelitowej. W badaniach na zwierzętach wykazano też szkodliwy wpływ aluminium, obecnego w wodzie i żywności, a także w pewnych lekach. I niech nie zmylą nas dane o niskiej (1%) biodostępności tego pierwiastka podawanego drogą doustną.
40% spożywanego aluminium odkłada się w śluzówce jelit, co czyni je głównym miejscem jego magazynowania. Aluminium zaostrza objawy wrzodziejącego zapalenia jelita grubego, nasila stan zapalny, a także osłabia proces gojenia śluzówki i zwiększa przepuszczalność ścian jelit. Pewną rolę w rozwoju IBD mogą odgrywać też związki chemiczne zaburzające gospodarkę hormonalną (np. ftalany, bisfenol A, pestycydy), które nasilają odpowiedź zapalną, a także oddziałują na receptory steroidowe.
Z rozwojem i nawrotami IBD powiązano także stosowanie niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ), a szczególnie tych, które działają nieselektywnie, hamując aktywność obu form cyklooksygenazy: COX-1 i COX-2. Do grupy tej należą m.in. ibuprofen, diklofenak, ketoprofen, naproksen, a także aspiryna.
Leki te powodują zmniejszenie syntezy ochronnych prostaglandyn, mogą nasilać objawy IBD, a także zwiększać ryzyko poważnych powikłań. Objawy IBD mogą ulegać zaostrzeniu także pod wpływem doustnych środków antykoncepcyjnych, izotretynoiny (leku przeciwtrądzikowego Izotek) i rytuksymabu (leku przeciwnowotworowego).
Stres, depresja i zaburzenia snu to także czynniki mogące brać udział w wywoływaniu i zaostrzaniu IBD poprzez zwiększanie produkcji prozapalnych cytokin, oddziaływanie na mikrobiotę jelitową i zwiększanie przepuszczalności jelit. Stres sprzyja nawrotom choroby i pogarsza jej przebieg. Niestety, mamy tu do czynienia z błędnym kołem, gdyż sama choroba powoduje pogorszenie stanu psychicznego, zwiększenie odczuwanego stresu, a także obniżenie jakości snu i czasu jego trwania, a z kolei zaburzenia snu zwiększają ryzyko nawrotu dolegliwości.
Jednym z najwcześniej zidentyfikowanych czynników ryzyka IBD jest palenie papierosów. Wpływa ono zarówno na skład mikrobioty jelitowej, jak i na odpowiedź immunologiczną, a także może sprzyjać stanom zapalnym śluzówki jelita.
Zarówno aktualni, jak i byli palacze są bardziej zagrożeni chorobą Leśniowskiego-Crohna, a w przypadku jej wystąpienia objawy są bardziej nasilone i wymagają silniejszych ingerencji medycznych. W przypadku wrzodziejącego zapalenia jelita grubego stwierdzono jednak, że palenie obniża ryzyko choroby i łagodzi jej przebieg, podczas gdy rzucenie palenia może sprzyjać nawrotowi dolegliwości6.
Jak wygląda standardowe leczenie IBD?
Terapia IBD jest trudna ze względu na to, że nie do końca wiemy, jaki jest dokładnie mechanizm powstawania tej choroby. Standardowe leczenie farmakologiczne obejmuje leki przeciwzapalne z grupy aminosalicylanów (mesalazynę, sulfasalazynę), kortykosteroidy, leki immunosupresyjne (metotreksat, cyklosporynę), leki blokujące prozapalny czynnik TNF-alfa, antybiotyki i leki objawowe. Żadna z tych terapii nie jest jednak w pełni skuteczna u wszystkich pacjentów, a każda z nich wiąże się z niepożądanymi skutkami ubocznymi. W przypadku ciężkiego przebiegu choroby, gdy dochodzi do powikłań, stosuje się zabiegi chirurgiczne.
Masz wrażliwe jelita? Uważaj, co jesz
Negatywny wpływ na mikrobiotę jelitową może mieć również tzw. zachodnia dieta, powodująca w konsekwencji zaburzenie prawidłowej odpowiedzi immunologicznej. Wprawdzie dotychczas nie udało się ustalić, jaka konkretna dieta byłaby najlepsza dla osób z IBD, ale badania dostarczają pewnych wskazówek co do tego, co należy włączać do jadłospisu, a czego unikać.
Ogólnie zaleca się dietę śródziemnomorską lub dietę z ograniczeniem FODMAP, czyli fermentujących węglowodanów. Wskazana jest także dieta bezglutenowa, ponieważ wrażliwość na gluten – nawet jeśli nie została wykryta – może przyczyniać się do zaostrzenia objawów. Z podobnego powodu zaleca się też ograniczenie spożycia laktozy.
- Unikać należy dużych ilości tłuszczów nasyconych, a za to warto wprowadzić oliwę z oliwek jako główne źródło tłuszczu. Należy też zadbać o większą ilość kwasów tłuszczowych omega-3, spożywanych w postaci ryb lub oleju rybnego. Dobrze będzie wyeliminować z diety ziemniaki, ponieważ zawarte w nich glikoalkaloidy, takie jak solanina, pogarszają stan bariery jelitowej i mogą zaostrzać objawy choroby. Proces smażenia powoduje większą koncentrację tych substancji i nie jest przypadkiem, że odsetek IBD jest najwyższy w krajach o największym spożyciu smażonych ziemniaków7.
- Należy również zrezygnować z roślin strączkowych ze względu na zawarte w nich lektyny, które mogą nasilać reakcje autoimmunologiczne, zaburzać równowagę mikrobioty jelitowej, powodować zanik ochronnej warstwy śluzu w jelitach, a także przywierać do komórek nabłonka i zaburzać metabolizm jelit oraz utrudniać naprawę uszkodzeń.

Błonnik – tak czy nie?
Zalecenia dotyczące spożywania błonnika przez osoby z IBD są wciąż przedmiotem dyskusji. Choć ogół lekarzy zaleca w takich przypadkach spożywanie dużych ilości błonnika, to jednak niektórzy specjaliści przestrzegają przed tym, twierdząc wręcz, że pacjenci z chorobą Leśniowskiego-Crohna powinni unikać dużych ilości błonnika, gdyż mogą one prowadzić do blokowania drożności jelit.
Jak sugerują, powiązanie w badaniach niskiego spożycia błonnika z zaostrzeniem dolegliwości może wynikać z nieświadomego ograniczania takich produktów przez osoby, które zaczynają po ich spożyciu odczuwać objawy choroby, choć nie została ona jeszcze zdiagnozowana8.
Należy pamiętać, że błonnik w naszym przewodzie pokarmowym nie jest trawiony, lecz ulega fermentacji bakteryjnej w jelicie. Pewne rodzaje błonnika mogą zaostrzać objawy u osób, które w wyniku dysbiozy nie posiadają odpowiedniej ilości fermentujących go bakterii. Szczególnie dotyczy to inuliny, występującej w bananach, szparagach, karczochu, czosnku, topinamburze. Unikać należy też pełnoziarnistych zbóż, a także orzechów i nasion, surowych zielonych warzyw, warzyw krzyżowych oraz surowych owoców ze skórą i nasionami, gdyż mogą one być trudne do strawienia. Spożycie nierozpuszczalnego błonnika podczas zaostrzeń choroby może nasilać jej objawy.
Niebezpieczne dodatki
Ryzyko IBD jest wyższe w krajach rozwiniętych, gdzie przeważa dieta zachodnia oparta na produktach wysokoprzetworzonych. Potwierdzają to dane emigrantów z krajów rozwijających się, którzy po dotarciu do krajów zachodnich stają się bardziej narażeni na choroby zapalne jelit, a jeszcze bardziej narażone są ich dzieci.
Dieta o wysokiej zawartości cukru i niezdrowych, przetworzonych tłuszczów powoduje niekorzystne zmiany mikrobioty jelitowej i zaburza homeostazę jelit. Wysoce szkodliwe są dodatki spożywcze, takie jak sztuczne słodziki (aspartam, sacharyna, sukraloza, acesulfam, neotam). Ich spożycie, zwłaszcza długotrwałe, może doprowadzić do dysbiozy jelitowej. Mogą one też znacznie pogarszać szczelność bariery jelitowej, a także nasilać wydzielanie cytokin prozapalnych, powodując z czasem zapalne uszkodzenia jelit.
Skład flory bakteryjnej w jelitach mogą zaburzać także emulgatory spożywcze, takie jak karboksymetyloceluloza (CMC), karagen i lecytyna słonecznikowa. Mogą one też (a szczególnie CMC) zwiększać przepuszczalność bariery jelitowej. Spożycie maltodekstryny, dodawanej do produktów spożywczych jako środek wypełniający i zagęszczający, może zaostrzać stany zapalne jelit poprzez zmniejszanie ilości śluzu chroniącego ich ściany, przez co zwiększa się ich podatność na szkodliwe czynniki.
Pożyteczne bakterie jelitowe są też często bardziej wrażliwe na działanie konserwantów spożywczych niż bakterie o właściwościach zapalnych. Bardzo popularne środki konserwujące, takie jak benzoesan sodu E211, azotyn sodu E250 i sorbinian potasu E202, mogą zmniejszać różnorodność mikrobioty jelitowej oraz powodować dysbiozę nawet w dawkach normalnie stosowanych w żywności.
Dobroczynne probiotyki i ich wpływ na jelita
Przywrócenie prawidłowego składu i aktywności mikrobioty jelitowej ma ogromne znaczenie w leczeniu IBD. Stosowane w tym celu probiotyki mogą zawierać różne kombinacje szczepów bakterii, choć najczęściej wybierane są połączenia rodzaju Lactobacillus i Bifidobacterium.
Bakterie probiotyczne mogą modyfikować środowisko jelitowe na szereg sposobów, łagodząc stany zapalne i ułatwiając osiągnięcie remisji choroby. Mogą one zmniejszać populacje bakterii patogennych, konkurując z nimi o ograniczoną liczbę receptorów w nabłonku jelita, a także hamując ich wzrost poprzez wydzielanie czynników przeciwdrobnoustrojowych, takich jak kwas mlekowy i octowy, nadtlenek wodoru i bakteriocyny, czyli białka hamujące wzrost szkodliwych szczepów.
Probiotyki mają też zdolność modulowania odpowiedzi immunologicznej nabłonka jelit poprzez bezpośrednie oddziaływanie na limfocyty T i zwiększanie produkcji immunoglobuliny IgA, regulującej reakcje odpornościowe. Łagodzą stany zapalne poprzez hamowanie wydzielania cytokin prozapalnych i stymulowanie produkcji cytokin przeciwzapalnych.
I wreszcie – skutecznie wzmacniają barierę jelitową, zwiększając wydzielanie śluzu, który chroni komórki nabłonka przed uszkodzeniami chemicznymi i enzymatycznymi, a także sprzyjając produkcji okludyny i innych czynników uszczelniających połączenia komórek. Probiotyki mogą swą skutecznością dorównywać lekom przeciwzapalnym, ale trzeba pamiętać, że każdy rodzaj bakterii wykazuje inne mechanizmy działania i nie wszystkie probiotyki przyniosą ten sam efekt. Probiotyków nie należy przyjmować równolegle z lekami immunosupresyjnymi.
Cenne suplementy dla zdrowia jelit
Liczne mikroskładniki odżywcze pełnią funkcję koenzymów pomagających zachować prawidłową barierę jelitową lub też w bezpośredni sposób wpływają na jelitowe reakcje immunologiczne oraz skład mikrobioty.
Osoby cierpiące na IBD często wykazują niedobory witamin i składników mineralnych, spowodowane zaburzonym wchłanianiem jelitowym, biegunkami, a często także niechęcią do jedzenia, wiążącego się z zaostrzeniem objawów. Trzeba mieć to przez cały czas na uwadze i w razie potrzeby suplementować brakujące składniki odżywcze, m.in. żelazo (które organizm traci w wyniku krwawych biegunek).
Cynk jest ważny
Niedobór cynku powiązany jest ze zmniejszeniem szczelności bariery jelitowej, natomiast wysoki poziom tego pierwiastka obniża ryzyko choroby Leśniowskiego-Crohna. W przypadku już istniejącej choroby niedobór cynku wiąże się z większym ryzykiem hospitalizacji, operacji i powikłań, natomiast suplementacja może poprawić stan pacjenta.
U osób cierpiących na IBD niedobór cynku notuje się często, gdyż sama choroba może przyczyniać się do obniżenia jego poziomu. Niski poziom cynku powiązany jest z podwyższonym poziomem białka CRP, markera stanu zapalnego w organizmie. Zalecane dzienne spożycie cynku dla osób dorosłych wynosi 8-15 mg, ale przy upośledzeniu wchłaniania, z jakim mamy do czynienia w IBD, mogą być potrzebne większe dawki, wynoszące 30-40 mg dziennie9.
Czytaj również: 7 powodów, dla których warto włączyć cynk do codziennej diety
Słoneczna witamina
Ten składnik odżywczy może regulować stany zapalne jelit poprzez oddziaływanie zarówno na odpowiedź immunologiczną, jak i na barierę jelitową oraz skład mikrobioty, a u osób z IBD niedobór tej witaminy występuje częściej niż w ogólnej populacji. Niedobór ten może zwiększać ryzyko nawrotów choroby, utrudniać jej leczenie i pogarszać jakość życia związaną z dolegliwościami. Badacze stwierdzili, że kobiety mieszkające w bardziej nasłonecznionych obszarach południowych wypełniający i zagęszczający, może zaostrzać stany zapalne jelit poprzez zmniejszanie ilości śluzu chroniącego ich ściany, przez co zwiększa się ich podatność na szkodliwe czynniki. Pożyteczne bakterie jelitowe są też często bardziej wrażliwe na działanie konserwantów spożywczych niż bakterie o właściwościach zapalnych. Bardzo popularne środki konserwujące, takie jak benzoesan sodu E211, azotyn sodu E250 i sorbinian potasu E202, mogą zmniejszać różnorodność mikrobioty jelitowej oraz powodować dysbiozę nawet w dawkach normalnie stosowanych w żywności.
Łagodzące colostrum
Colostrum, czyli siara bydlęca to pierwsze mleko produkowane przez gruczoły mleczne krów po porodzie. Odróżnia się od mleka właściwego m.in. wyższą zawartością immunoglobulin, witamin, składników mineralnych, hormonów, peptydów o działaniu przeciwdrobnoustrojowym oraz czynników wzrostu.
Dzięki temu może ono modulować odpowiedź immunologiczną oraz zmniejszać stany zapalne poprzez hamowanie wydzielania prozapalnych cytokin. Przyjmowanie colostrum przynosi ulgę w biegunkach, zmniejszając częstość wypróżnień, łagodząc ból i poprawiając konsystencję stolca, także wtedy, gdy przyczyną dolegliwości jest infekcja bakteryjna lub wirusowa. Poprawia też szczelność bariery jelitowej, a zawarte w nim czynniki wzrostu chronią przed uszkodzeniami śluzówki jelita.
Inne pomocne suplementy
- Siarczan glukozaminy, stosowany w leczeniu zmian artretycznych stawów, wykazuje też działanie przeciwzapalne w IBD, zmniejszając infiltrację neutrofilów. Hamuje uszkodzenia komórek kubkowych, wydzielających śluz, dzięki czemu sprzyja ochronie nabłonka jelit. Jak stwierdzono, suplementacja glukozaminy wiąże się z niższym ryzykiem zabiegów chirurgicznych w IBD11.
- Betaina, aminokwas występujący m.in. w burakach i szpinaku, dostępny także w postaci suplementu, zapobiega nadmiernemu wydzielaniu cytokin prozapalnych, dzięki czemu hamuje rozwój stanów zapalnych i przyspiesza gojenie nabłonka jelit. Przeciwdziała stresowi oksydacyjnemu, a poprzez zwiększanie ekspresji białek uszczelniających połączenia międzykomórkowe oraz utrzymywanie prawidłowej mikrobioty poprawia szczelność bariery jelitowej12.
Roślinne wsparcie jelit
- Kurkumina, czyli aktywny składnik kurkumy, również udowodniła in vitro, in vivo i w badaniach klinicznych swą przydatność w leczeniu IBD, a szczególnie wrzodziejącego zapalenia jelita grubego13. Ma silne działanie przeciwzapalne, przeciwutleniające i modulujące odpowiedź odpornościową, a także ma zdolność hamowania rozwoju guzów rakowych, co jest również niezmiernie istotne w IBD, gdyż zapalne zmiany jelit mogą sprzyjać procesom nowotworowym. Niewskazane jest stosowanie kurkuminy wraz z lekami rozrzedzającymi krew, gdyż może ona nasilać ich działanie.
- Berberyna, alkaloid zawarty w owocach berberysu, ma zdolność hamowania biegunki, działa też przeciwskurczowo. Pomaga w przywróceniu prawidłowego działania bariery jelitowej, a także ochrania warstwę śluzową i moduluje ekspresję czynników immunologicznych. Zmniejsza nadwrażliwość jelit i redukuje stany zapalne poprzez zwiększanie populacji bakterii probiotycznych, wytwarzających kwas mlekowy, i zmniejszanie ilości bakterii patogennych. Działa przeciwutleniająco i zmniejsza wydzielanie cytokin prozapalnych w nabłonku jelit, a dzięki tym mechanizmom ma też działanie przeciwbólowe. Zwiększa również skuteczność standardowej farmakoterapii14. Berberyna dostępna jest w postaci kapsułek, należy więc stosować się do dawkowania zalecanego na opakowaniu.

Owoce i sok z granatu, a także ekstrakt ze skórek jego owoców i z kwiatów są bogate w ellagitaniny, które nie tylko hamują stany zapalne jelit, ale zmniejszają też stres oksydacyjny, pomagają zachować szczelność nabłonka jelit i sprzyjają zwiększeniu różnorodności mikrobioty. Badania potwierdzają korzystne działanie preparatów z granatu w IBD, gdzie modulują one odpowiedź zapalną i pomagają wydłużyć okres remisji choroby16.
- Lukrecja dla wsparcia jelit - glycyrrhiza to roślina stosowana od stuleci m.in. w medycynie chińskiej ze względu na własności przeciwzapalne, przeciwalergiczne i przeciwrakowe. Zawarte w niej substancje czynne, takie jak glabrydyna, glicyryzyna i kwas glicyretynowy, okazują się szczególnie pomocne we wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego, gdzie zmniejszają stan zapalny śluzówki poprzez tłumienie aktywności cytokin prozapalnych, a także zapobiegają uszkodzeniom oksydacyjnym oraz ułatwiają gojenie nabłonka jelita.
Lukrecja pomaga też przywrócić równowagę mikrobioty jelitowej. Można stosować ją w postaci odwaru z korzenia (łyżeczkę suszonego korzenia zalać szklanką wody, gotować 5-10 min) lub standaryzowanych preparatów z ekstraktem z tej rośliny. Okres jej stosowania powinien być jednak ograniczony do 4-6 tygodni, a dawek zalecanych przez producenta nie należy przekraczać, gdyż w większych ilościach lukrecja może powodować nadciśnienie i obniżenie poziomu potasu we krwi. - Kadzidłowiec indyjski (Boswellia serrata) ma zdolność tłumienia aktywności mediatorów zapalnych (m.in. TNF-alfa) i modulowania odpowiedzi immunologicznej, jak również zapobiegania rozwojowi nowotworów. Podawany w dawce 350 mg 3 razy dziennie przez 6 tygodni pacjentom z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego przyniósł remisję choroby w większego odsetka osób niż sulfalazyna (82% do 75%)15.
- Am. J. Gastroenterol. 105, 2687–2692 (2010)
- Am. J. Gastroenterol. 106, 2133–2142 (2011)
- Am. J. Gastroenterol. 109, 1728–1738 (2014)
- Am. J. Clin. Nutr. 80, 1342–1352 (2004)
- Intern Med J. 2016 Jun;46(6):669-76
- Gastroenterol Hepatol (N Y). 2019 Feb;15(2):72-82
- Inflamm Bowel Dis. 2002 Sep;8(5):340-6
- https://www.gastrojournal.org/article/S0016-5085(14)00156-5/pdf
- Nutrients 2022, 14, 4052
- Gut. 2012;61(12):1686-1692
- Eur J Nutr. 2025 May 28;64(5):191
- Biology 2021, 10, 456
- Front. Pharmacol. 13:908077
- Pharmacol Res. 2016 Nov;113(Pt A):592-599
- Eur J Med Res. 1997 Jan;2(1):37-43.
- Mol Nutr Food Res. 2025 Apr 21:e70067