Nie da się podważyć zdrowotnych korzyści przebywania na łonie natury. Leśne dukty wydają się tutaj szczególnie wartościowe. Badania wykazują bowiem, że drzewa to nie tylko producenci tlenu i źródło kojącego cienia w upalne dni. Przebywanie między nimi pozwala obniżyć poziom kortyzolu, ciśnienie krwi i tętno oraz wpływa korzystnie na rytm pracy serca1.
Mało tego – w jednym z badań pacjenci, którzy mieli widok na drzewa, znacznie krócej przebywali w szpitalu po operacji, przyjmowali słabsze leki przeciwbólowe i rzadziej skarżyli się na pielęgniarki2.
Regularne przebywanie w lesie wywiera też długotrwały wpływ na markery układu odpornościowego, m.in. ze względu na zwiększenie ekspresji komórek NK i spadek adrenaliny, ale też wydzielane przez drzewa naturalne substancje chemiczne nazywane fitoncydami, które hamują rozwój bakterii i grzybów, oczyszczają powietrze i odkażają górne drogi oddechowe3.
Jest jednak i druga strona medalu. Leśne grzyby czy owoce mogą być zanieczyszczone pasożytami, a w cieniu drzew i krzewów schronienie znajdują komary, kleszcze czy meszki. Ukąszenia niepozornych owadów w najlepszym przypadku skończą się zaczerwieniem i podrażnieniem, ale w skrajnych sytuacjach stanowią nawet zagrożenie życia. Dlatego przedstawiamy najważniejsze choroby przynoszone z leśnych duktów i sposoby ich unikania.
Bąblowica niewidzialny, ale niebezpieczny problem
Stadia larwalne pasożyta rozwijają się w narządach wewnętrznych, głównie w wątrobie. W przypadku bąblowicy jednojamowej (zakażenie Echinococcus granulosus) organizm odgradza się od larwy, otaczając ją łącznotkankową otoczką. Wówczas powstaje wypełniona płynem cysta (bąbel).
Z uwagi na powolny wzrost torbiele nie wywołują początkowo objawów chorobowych i są wykrywane przypadkowo, przy wykonywaniu badań obrazowych. Dopiero rosnący bąbel, uciskając sąsiadujące tkanki, prowadzi do zaburzenia ich funkcji oraz powstawania zmian zapalnych, a czasem nawet martwicy.
Podobnie jest w przypadku bąblowicy wielojamowej (zakażenie Echinococcus multilocularis). Objawy choroby pojawiają się często po latach od zakażenia, związane są głównie z powiększaniem się cyst i uciskiem na otaczające tkanki oraz narządy, a zależą od miejsca ich lokalizacji (np. pasożyty w tkance mózgowej mogą wywołać symptomy podobne do choroby psychicznej: bóle głowy, huśtawki nastroju, gwałtowność i agresję).
W tym przypadku jednak cechą charakterystyczną zmiany pierwotnej jest brak torebki łącznotkankowej, co sprzyja penetracji wątroby (rzadziej płuc, mózgu i otrzewnej) przez wzrastającego pasożyta i przerzutom do innych narządów oraz klinicznie upodabnia cały proces do rozrostu nowotworowego4.
Choroby nie należy lekceważyć, ponieważ samoistne lub pourazowe pęknięcie torbieli może prowadzić do wstrząsu anafilaktycznego, a nieleczona bąblowica wielojamowa w ciągu kilku lat prowadzi do zgonu5.
Co więcej, nawet po wdrożeniu leczenia chirurgicznego istnieje ryzyko nawrotów, zwłaszcza jeśli pierwotne torbiele zlokalizowane były w narządach innych niż wątroba i płuca. Wznowa pojawia się w ciągu kilku miesięcy lub 20 lat po operacji, a jej częstość szacowana jest na 11-22%6. Wiąże się ona z poważnymi powikłaniami, w tym infekcją ropną, pęknięciem dróg żółciowych lub anafilaksją.
Tężec jak się chronić i rozpoznać objawy?
W kale lisów i innych zwierząt, ale też w glebie, błocie, a nawet pyle i kurzu mogą bytować również bakterie z gatunku Clostridium tetani, wywołujące tężec.
To choroba jeszcze groźniejsza, bo mimo istnienia szczepień częstsza niż bąblowica, a jej powikłania, takie jak zapalenie płuc, zatorowość płucna, niewydolność oddechowa, zatrzymanie krążenia i niewydolność nerek, są niezwykle niebezpieczne i potencjalne zabójcze (śmiertelność utrzymuje się na poziomie 20-30%)7.
Jeżeli tężec zdążył się już rozwinąć, konieczne może się okazać podanie botuliny (neurotoksyny produkowanej przez bakterie Clostriudium botulinum), która wywołuje zwiotczenie mięśni8.
Właśnie utrata kontroli nad mięśniami ust i żuchwy (risus sardonicus, czyli sardoniczny uśmiech), trudności w przełykaniu oraz sztywność karku to najważniejsze objawy tężca. Pacjent doświadcza bolesnego zesztywnienia mięśni w wyniku reakcji na nagłą zmianę natężenia światła, ostry dźwięk lub dotknięcie go z zaskoczenia. Okres wylęgania się przeważnie wynosi 2-14 dni, a im jest krótszy, tym bardziej nasilony przebieg tężca9. Na szczęście w porę rozpoznana choroba jest uleczalna.
Patogeny dostają się do organizmu przez zanieczyszczenie rany (zwykle na kończynie) w wyniku kontaktu z błotem, wbicia drzazgi czy ugryzienia zwierzęcia.
Wrotami zakażenia bywają też przewlekłe owrzodzenia spowodowane cukrzycą lub nowotworem. Szczególnie ważna jest zatem profilaktyka po jakimkolwiek zranieniu podczas leśnych wycieczek – niezależnie od skali urazu należy pozwolić wypłynąć potencjalnie zarażonej krwi, a następnie zdezynfekować ranę i zabezpieczyć ją opatrunkiem.
Osoby z przewlekłymi owrzodzeniami (np. stopą cukrzycową) powinny zadbać o ich odpowiednie zakrycie przed wyjściem, ponieważ stanowią potencjalne wrota zakażenia.
Klasyczni krwiopijcy - czy komar może być niebezpieczny?
Prócz kleszczy w leśnych zakamarkach, zwłaszcza o zmierzchu, czekają na nas chmary komarów. Choć zwykle myślimy o nich jedynie jak o uciążliwych owadach, których liczne ukłucia powodują ból, swędzenie i charakterystyczne bąble, warto wiedzieć, że mogą one być również rezerwuarem chorób. W Polsce realnym zagrożeniem staje się bowiem dirofilarioza podskórna, wywoływana przez nicienie Dirofilaria repens – pasożyty psów i lisów przenoszone właśnie przez komary10.
Ich obecność objawia się w formie zmiany podskórnej w różnych częściach ciała człowieka, czasami pod spojówką oka lub w gałce ocznej (wymagającego wycięcia guzka o średnicy 0,5-2,5 cm, w którym znajduje się dorosły nicień otoczony naciekiem komórek zapalnych). Opisane są też przypadki umiejscowienia D. repens w głębiej położonych tkankach piersi kobiet, w płucach, jamie brzusznej, narządach rozrodczych11. Niekiedy mogą występować również bóle o różnym natężeniu, uczucie mrowienia, obrzęk i wynaczynienia podskórne.
Co prawda głównym obszarem endemicznym pozostaje w tym przypadku południowa Europa (państwa śródziemnomorskie), jednak ze względu na coraz cieplejszy klimat problem może narastać również w naszej części kontynentu – przy wyższych temperaturach w lecie nicienie są w stanie w pełni rozwinąć się w rodzimych komarach, stanowiąc dla nas realne zagrożenie. Na razie przypadki dirofilarozy u ludzi i psów są u nas nieliczne12, co oczywiście nie oznacza, że należy ignorować same komary. Ich ukłucia są bowiem wyjątkowo bolesne i uciążliwe, dlatego skuteczny repelent to podstawowy element wyposażenia podczas leśnych wędrówek. Problem jednak w tym, że syntetyczne preparaty z DEET nie należą do najzdrowszych.
Jakie zapachy odstraszają komary?
Na szczęście istnieją ich naturalne odpowiedniki o udowodnionej skuteczności. Wiele substancji lotnych roślin ma działanie odstraszające ze względu na wysoką toksyczność oparów dla owadów (np. geraniol, olejek tymiankowy, miętowy, cedrowy, paczula i goździk), jednak co ciekawe, niektóre z nich (np. eukaliptol i linalol) oddziałują też na te same receptory zapachu u komarów Anopheles gambiae, które reagują na DEET13.
- Eukaliptus cytrynowy (Corymbia citriodora) Obecny w olejku z tej rośliny para-mentano-3,8-diol (PMD) zapewnia bardzo silną, kilkugodzinną ochronę przed szeroką gamą owadów. Badania wykazały, że stosowany jako repelent jest co najmniej tak samo efektywny, a może nawet bardziej skuteczny niż DEET (96,9% vs 84,8% ochrony)14. Związek ten to jedyny roślinny środek, który jest zalecany do stosowania powyżej 3. r.ż. na obszarach endemicznych chorób przez amerykańskie Centra Kontroli Chorób (CDC) ze względu na udowodnioną skuteczność kliniczną w zapobieganiu malarii15. Olejek eteryczny z eukaliptusa również działa odstraszająco na komary, ale krócej (przez ok. 1 godz.), ponieważ zawiera znikomą ilość PMD w porównaniu do olejku16.
Cytronela jawajska
(Cymbopogon winterianus) chroni przed komarami ze skutecznością porównywalną do DEET, ale olejki szybko wyparowują, co powoduje spadek efektywności po ok. 2 godzinach17. Jednakże, mieszając cytronellę z dużą cząsteczką, taką jak wanilina (5%), czas ochrony można znacznie wydłużyć. Podobnie zastosowanie nanotechnologii umożliwiło wydłużenie czasu ochrony. Kapsułkowana nanoemulsja olejku cytronelowego wytwarzana jest poprzez wysokociśnieniową homogenizację środka powierzchniowo czynnego i gliceryny, w celu wytworzenia stabilnych kropelek, które zwiększają zatrzymywanie olejku i spowalniają jego uwalnianie18.
- Oleje roślinne Komercyjny preparat zawierający glicerynę, lecytynę, wanilinę, oleje kokosowe, geranium i sojowy może osiągnąć podobną skuteczność co DEET, zapewniając średni czas ochrony przed wektorami dengi i uciążliwymi komarami nawet przez 7 godzin19. Wydaje się, że w tym przypadku olej sojowy sam w sobie nie jest odstraszający, a pełni funkcję pomocniczą. Inne oleje roślinne, które wykazały pewną skuteczność przeciwko komarom, to kokosowy, z orzechów palmowych i andiroba20. Chociaż wszystkie są znacznie mniej skuteczne niż DEET, mogą być przydatne jako nośniki innych substancji aktywnych, ponieważ zawierają nienasycone kwasy tłuszczowe oraz emulgatory, które poprawiają pokrycie repelentem i spowalniają parowanie lotnych cząsteczek21.
- Miodla indyjska (neem) jest szeroko stosowana jako naturalna alternatywa dla DEET i została przetestowana pod kątem działania odstraszającego zwłaszcza kleszcze i komary. Kilka badań terenowych przeprowadzonych w Indiach wykazało bardzo wysoką skuteczność preparatów na bazie tego olejku22. Pomaga też na skaleczenia, drobne ranki czy ukąszenia.
Jak złagodzić ból po ukąszeniu owada?
Istnieje kilka skutecznych i naturalnych sposobów, które przyniosą ulgę po nieprzyjemnym spotkaniu z komarami, muszkami czy kleszczami.
- Babka lancetowata (Plantago lanceolata) działa bakteriobójczo, łagodząco, przeciwzapalnie, przeciwświądowo, przeciwbólowo i odkażające. Sok z jej świeżych liści przyspiesza gojenie ran i regenerację naskórka. Ulgę po przyłożeniu na miejsca ukąszeń owadów przypisuje się obecności garbników. Wystarczy umyć i zmiażdżyć surowiec, a następnie przykładać bezpośrednio na rany.
- Bylica roczna (Artemisia annua) Eksperymentalne badania pokazały, że zawarta w tej roślinie artemizyna i jej pochodne mogą być skuteczne w leczeniu chorób pasożytniczych. Bylica jest także skuteczna w zwalczaniu infekcji odkleszczowych, takich jak babeszjoza.
- Cebula i czosnek to naturalny i uniwersalny okład, który ukoi ból po ataku małych krwiopijców. Enzymy zawarte w tych składnikach rozkładają prostaglandyny – związki chemiczne, które wywołują objawy stanu zapalnego. Cebula zawiera też wysokie stężenie kwercetyny i kemferolu, wykazujących działanie przeciwzapalne, przeciwhistaminowe i przeciwalergiczne. Po prostu połóż plasterek cebuli lub rozcięty na pół ząbek czosnku w miejscu ukąszenia.
- Oliwa ozonowana działa przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie oraz zmniejsza dolegliwości po ukąszeniach owadów (zwłaszcza komarów i meszków). Badania in vitro pokazują, że ozon jest skuteczny również w stymulacji gojenia ran, a za mechanizm tego działania odpowiada przede wszystkim aktywacja kinazy AMP – ten sam szlak, który wpływa na jego przeciwzapalne i przeciwbólowe właściwości. Ponadto inne doniesienia potwierdzają, że olejek ozonowy wspomaga gojenie ran poprzez zwiększenie migracji fibroblastów.
- Srebro koloidalne wykazuje silne właściwości bakteriobójcze, wirusobójcze i przeciwpasożytnicze, a dodatkowo łagodzi świąd, podrażnienie i zaczerwienienie skóry po ukąszeniach. Jego cząsteczki pobudzają regenerację komórek skóry właściwej oraz wspomagają proces gojenia.
Choroby odkleszczowe, które mogą zaskoczyć
Pasożyty i bakterie to tylko jedno źródło problemu. Kolejnym są większe żyjątka, tylko czekające na ludzką obecność w lesie. W naszym klimacie chyba najważniejszym (bo powszechnym przez niemal cały rok) pozostaje kleszcz, który szczególnie upatrzył sobie obszary zalesione, wilgotne i trawiaste. Jego larwy bytują na małych zwierzętach, a dorosłe osobniki na dużych ssakach (krowach, jeleniach) i ludziach.
By pobrać krew od żywiciela, kleszcze wczepiają się w jego skórę za pomocą specjalnego aparatu kłująco-ssącego i uwalniają substancję znieczulającą, która odpowiada za to, że wkłucie jest bezbolesne, czyli po prostu niewyczuwalne dla człowieka.
Jeśli dołożymy do tego fakt, że atakują zazwyczaj ukryte lub owłosione części ciała (głowę, pachy, zgięcia dużych stawów, pośladki), nietrudno będzie zrozumieć, dlaczego tak łatwo udaje im się nas przechytrzyć.
Borelioza
Najczęstszą i najtrudniejszą do rozpoznania chorobą odkleszczową jest borelioza. Nawet w 2/3 przypadków w ogóle nie obserwuje się jego głównego objawu, czyli rumienia wędrującego, a krętki Borrelia burgdorferi (BB) niezauważone przenikają do węzłów chłonnych, stawów, mózgu i mięśni23.
Pojawiają się gorączka, poty, dreszcze, fale gorąca, zmęczenie, ociężałość, dolegliwości stawowe, drętwienie kończyn (lub tylko palców), bóle i skurcze mięśni, tiki, kołatanie serca, skoki ciśnienia, a także problemy z koncentracją (tzw. splątanie myśli) i trudności z doborem słownictwa.
Druga, przewlekła, faza boreliozy, oznacza dużo poważniejsze problemy. Dochodzi w niej do zmian narządowych o charakterze neurologicznym lub reumatologicznym, a zmęczenie, bóle kostno-mięśniowe i zaburzenia poznawcze utrzymują się ponad 12 miesięcy24. Często objawy te są błędnie diagnozowana i leczone, np. jako stwardnienie rozsiane (SM).
Babeszjoza
Inną chorobą przenoszoną przez kleszcze jest babeszjoza (piroplazmoza), którą wywołują pasożyty z rodzaju Babesia. Zakażenie często ma przebieg bezobjawowy, jednak może rozwinąć się ciężka infekcja podobna do malarii.
W ciągu 1-4 tygodni od ukłucia pojawiają się gorączka, dreszcze, osłabienie, nudności i wymioty. Powiększają się wątroba i śledziona. Później może dojść do uszkodzenia wątroby, niedokrwistości hemolitycznej i żółtaczki, a nawet ostrej niewydolności oddechowej lub nerek25.
Kleszczowe zapalenie mózgu
To potencjalnie śmiertelna choroba, której początkowe objawy przypominają grypę. Później, zwykle po ok. 8 dniach, wirus atakuje ośrodkowy układ nerwowy (OUN), powodując ostry stan zapalny opon i mózgu, objawiający się wysoką gorączką, silnymi bólami głowy, nudnościami i wymiotami, nadwrażliwością na światło, sztywnością karku, bólami mięśni i stawów26.
W najcięższej postaci (oponowo-mózgowo-rdzeniowej) pojawiają się niedowład kończyn albo porażenie mięśni oddechowych, co może prowadzić nawet do śmierci. Co gorsza, zdarza się, że u jednego pacjenta rozwijają się równolegle różne choroby odkleszczowe, co znacznie pogarsza ich przebieg i rokowania.
Naturalne środki odstraszające owady
Tylko na odkleszczowe zapalenie mózgu wynaleziono szczepionkę, ale trudno powiedzieć, czy daje ona długotrwałą ochronę (z upływem 3 lat konieczne jest podanie dawki przypominającej). Dlatego również w tym przypadku kluczowa pozostaje profilaktyka: odpowiedni strój na spacerze (długie, przylegające do ciała rękawy, wysokie skarpety i buty oraz czapka) i dokładne obejrzenie ciała po powrocie z lasy (zwłaszcza rejonów pach i głowy, które kleszcze lubią najbardziej). Duże znaczenie mogą mieć również naturalne repelenty, które odstraszają nosicieli boreliozy.
- Citrodiol Wykazano, że ekstrakt z eukaliptusa cytrynowego może stać się użytecznym środkiem zmniejszającym liczbę ukąszeń kleszczy Ixodes ricinus u ludzi, a tym samym przenoszonych przez nie zakażeń. Stosowanie go w formie sprayu na dolne części ciała przez ochotników aktywnych na świeżym powietrzu i zamieszkujących obszary gęstego występowania tych stawonogów zmniejszyło liczbę kleszczy przyczepionych do ciała prawie 3-krotnie27.
- Bazylia słodka (Ocimum basilicum) w testach laboratoryjnych działała odstrszająco na kleszcze Ixodes ricinus. Frakcjonowanie wspomagane testem biologicznym umożliwiło identyfikację związku odpowiadającego za ten efekt: to eugenol, obecny też w oleju z goździków i cynamonie, okazał się równie skuteczny, jak DEET w 2 badanych dawkach28.
- Goździki, macierzanki i cytronella W pewnym badaniu sprawdzono skuteczność 11 olejków eterycznych przeciwko kleszczom łąkowym (Dermacentor reticulatus). Wykorzystano m.in. bazylię, bergamotkę, pąki goździków, lawendę, macierzankę piaskową (Thymus serpyllum) i zwyczajną (tymianek – Thymus vulgaris), cytronellę, lawendę, miętę pieprzową i majeranek – każdy surowiec w stężeniu 1 i 3%. Pod kątem działania odstraszającego dorosłe kleszcze najbardziej skuteczne okazały się olejki eteryczne z goździków, macierzanki piaskowej i tymianku – po rozcieńczeniu do 3% odciągnęły odpowiednio 83, 82 i 68% kleszczy. Jednak najlepszy efekt dała mieszanka Thymus serpyllum i cytronelli, zawierająca oba olejki w stężeniu 1,5%: jej skuteczność wyniosła aż 91%31. Te same surowce mogą z powodzeniem odstraszyć komary.
Jak radzić sobie z swędzącym ugryzieniem?
Choć ich ukąszenie powoduje uciążliwe, swędzące ranki, na szczęście meszki nie są wektorami chorób zakaźnych, jak komary czy kleszcze. Mimo to nie należy ich lekceważyć – po ugryzieniu powstanie bolesny ślad. Meszki nie wpuszczają pod skórę jadu, ale ich ślina wywołuje świąd, opuchliznę i odczyn alergiczny.
Drapiąc rankę, możemy zanieczyścić ją bakteriami i spotęgować stan zapalny, dlatego w razie ataku owada warto wypróbować środki działające objawowo, by tego uniknąć (przemyć rankę wodą utlenioną, a potem chłodzącym żelem). U osoby uczulonej może dojść do gorączki, nudności, obrzęku krtani, a w konsekwencji wstrząsu anafilaktycznego.
W lasach i nad wodą łatwo spotkać też końską muchę, czyli jusznicę deszczową. Przyciąga ją zapach potu i wilgoć, ciepło, ruch i świecące powierzchnie, ale pogoda nie ma znaczenia – końska mucha gryzie zarówno w czasie upałów, jak i w deszczowe dni.
Silny jad jusznicy (niestety w przeciwieństwie do kleszcza bez substancji znieczulającej) powoduje, że po ugryzieniu powstaje duży, bolący i swędzący rumień (efekt stanu zapalnego), który może utrzymywać się nawet do 2 tygodni i powodować bardzo nieprzyjemne dolegliwości, w tym silny świąd.
Mimo wszystko należy powstrzymać się od drapania, które rozjątrzy zranienie i przedłuży stan zapalny. Można je natomiast obłożyć lodem i schładzać, posmarować maścią na ukąszenia lub zastosować ziołowe okłady. Ukąszenie w okolicy głowy lub szyi warto pokazać lekarzowi. Wizytę u specjalisty zaleca się również, jeśli rumień nie znika lub znacząco się powiększa.
- Int J Biometeorol. 2019 Aug;63(8):1117-1134; Front Public Health. 2019; 7:376
- Science. 1984 Apr 27; 224(4647):420-1
- Int J Environ Res Public Health. 2021 Aug; 18(16):8440; Environ Health Prev Med. 2010 Jan; 15(1):9-17
- PLoS Negl Trop Dis. 2013; 7(1):e1986; Abdom Radiol. 2016; 41(2):221-30
- Przegl Epidemiol. 2016; 70(2):281-288; PloS One. 2014; 9(3):e91342; Hepatologia 2014; 14: 115-22
- Surgery. 2005;137:312-316; BMC Infect Dis. 2017; 17:455
- J. Trauma. 2005; 58:1082-8
- J R Soc Med. 2005 Feb; 98(2): 63. doi: 10.1258/ jrsm.98.2.63
- Gerontol. Pol. 2012; 20(3):91-4
- Magazyn Wet. 2008; 17:882-884; Vet. Parasit. 2009; 163:286-92
- Parassitologia 1995; 37:149-93; Parassitologia 2000; 42:231-54; APMIS 2006; 114:566-73
- Przegl Epidemiol 2008; 62:547-551; Med. Weter. 2013; 69(2):124-127; Klinika Oczna 2023; 125(3):178-80
- Proc Natl Acad Sci U S A 2008 Sep 9; 105(36):13598- 603; Curr Biol. 2010, 20: 1672-8; Nature Chemical Biology. 2007, 3: 408-14
- J Am Mosq Control Assoc 2006; 22(3):507-13; J Am Mosq Control Assoc 2002 Jun; 18(2):107-10
- BMJ. 2007 Nov 17;335(7628):1023
- Southeast Asian J Trop Med Public Health. 2010, 41: 831-40
- Phytother Res. 2005, 19: 303-309; J Travel Med. 2010, 17: 1708-8305
- J Vector Ecol. 2001, 26:76-82; Int J Pharm. 2009, 372:105-11
- J Med Entomol. 2004, 41: 726-30
- Parasite. 2003, 10: 181-184; Rev Inst Med Trop Sao Paulo. 2004, 46:235-6
- J Am Mosq Control Assoc. 1989, 5: 45-51; Can Entomol. 2010, 142: 405-14
- Indian J Malariol. 1996, 33:99-102; J Am Mosq Control Assoc. 1993, 9:359-60; J Am Mosq Control Assoc. 2000; 16:45-6
- J Clin Invest 2004; 113: 1093-101
- Intern J Epidemiol 2005; 34: 1340-5
- Conn Med 2014; 78 (5): 289-91
- Scand J Infect Dis 2002; 34: 904-909; Acta Med Lituanica 1997; 1: 22-5
- J Med Entomol. 2004 Nov;41(6):1064-7
- Exp Appl Acarol. 2008 Aug;45(3-4):219-28
- Environ Entomol. 2014 Jun;43(3):762-6
- Front Med (Lausanne). 2017; 4:169
- Ticks Tick Borne Dis. 2017 Aug; 8(5):780-6
- Bąblowica niewidzialny, ale niebezpieczny problem
- Tężec jak się chronić i rozpoznać objawy?
- Klasyczni krwiopijcy - czy komar może być niebezpieczny?
- Jakie zapachy odstraszają komary?
- Jak złagodzić ukąszenia owadów?
- Choroby odkleszczowe, które mogą zaskoczyć
- Naturalne środki odstraszające owady
- Jak radzić sobie z swędzącym ugryzieniem?