Kiedy u pacjenta rozwinie się cukrzyca typu 2, będzie się on z nią zmagał już do końca życia. Bez kontroli w postaci przyjmowania leków i wdrożenia odpowiedniej diety choroba będzie się nasilać, aż w końcu doprowadzi do zaburzeń pracy serca, a nawet ślepoty.
Tak przynajmniej brzmi oficjalny pogląd, który jest jednak nieprawdziwy. Rozwój cukrzycy typu 2 można odwrócić dzięki odpowiedniej diecie, co udowodnili naukowcy.
Mogłoby to oznaczać rewolucję w leczeniu podstawowej choroby cywilizacyjnej, która rozwija się, kiedy organizm nie może już wykorzystywać pochodzącej ze spożywanych węglowodanów glukozy jako źródła energii lub naturalnie kontrolować jej poziomu poprzez produkcję insuliny. Według Światowej Organizacji Zdrowia (ang. World Health Organization, WHO) cukrzyca jest w trakcie "nieubłaganego marszu". W ciągu 30 ostatnich lat liczba przypadków cukrzycy typu 2 wzrosła czterokrotnie. W 2014 r. zdiagnozowano ją u 422 mln ludzi, a o wiele więcej pacjentów zmaga się z nią nieświadomie. Może być zabójcza: w 2012 r. na cukrzycę zmarło 1,5 mln osób, a kolejnych 2,2 mln straciło życie w wyniku wysokiego poziomu glukozy we krwi.
Cukrzycę można jednak leczyć niefarmakologicznie, a - co jeszcze lepsze - nawet cofnąć. Jednym z pionierów wyłącznie dietetycznej terapii tej choroby jest Roy Taylor z Uniwersytetu Newcastle. Jego niskokaloryczny plan pozwala na cofnięcie rozwoju cukrzycy typu 2 nawet u osób, które zmagają się z nią od 10 lat.
Taylor, profesor medycyny zajmujący się metabolizmem, opublikował właśnie wyniki swego najnowszego badania, w którym wzięło udział 30 diabetyków. Zastosowano u nich jego ośmiotygodniową restrykcyjną dietę (zaledwie 600-700 kcal dziennie) zawierającą dietetyczne koktajle do picia i pewną ilość warzyw. Następnie na kolejne pół roku wdrożyli oni niskokaloryczny jadłospis. Na czas 8 miesięcy badania wszyscy pacjenci odstawili również wszelkie leki przeciwcukrzycowe czy insulinę¹.
Jak łatwo się domyślić, wszyscy uczestnicy eksperymentu stracili na wadze - przeciętnie 14 kg - a u 13 osób cofnęła się również cukrzyca i pozostali zdrowi przez wiele miesięcy po jego zakończeniu. Prof. Taylor jest przekonany, że jeśli tylko ograniczyliby jedzenie o ok. 1/3 w stosunku do jego ilości spożywanej w czasie, gdy rozwinęła się choroba, pozostałoby tak do końca ich życia.
Chociaż u diabetyków, którzy zmagali się z cukrzycą typu 2 nawet do 23 lat, nie uzyskano odpowiedzi na zastosowaną dietę, prof. Taylor radzi wszystkim przewlekle chorym, by nie tracili nadziei. Jak mówi, nawet takie osoby zauważą poprawę kontroli poziomu glukozy we krwi, którą można osiągnąć poprzez niskokaloryczną dietę.
Cukrzyca a otyłość
Jednakże naprawdę interesującą cechą odkryć prof. Taylora jest fakt, że cała grupa uczestników jego badania miała nadwagę lub była otyła. Chociaż wszyscy stracili na wadze, pod koniec eksperymentu masa ciała większości z nich wciąż mniej lub bardziej przekraczała normy, a mimo to ich cukrzyca się cofnęła. Jak mówi prof. Taylor, kluczowe znaczenie ma pozbycie się tłuszczu otaczającego trzustkę, która produkuje insulinę rozkładającą cukry z węglowodanów. Kiedy zostanie on usunięty, narząd znów może zacząć właściwie funkcjonować.
Podważa to standardowy pogląd na temat bezpośredniego związku przyczynowego pomiędzy otyłością a cukrzycą - niektórzy lekarze są tak przekonani o tego typu korelacji, że nazywają to schorzenie "diabetootyłością". Teoria ta nie może być jednak prawdziwa. Otyłość nie zawsze powoduje cukrzycę typu 2 i kropka.
Fakty to potwierdzają: około 70% otyłych ludzi nie cierpi na tę chorobę, a 20% pacjentów z cukrzycą typu 2 ma normalną masę ciała.
Czym jest indeks glikemiczny?
Pokarmy i napoje o zerowym lub bardzo niskim indeksie glikemicznym (IG) zawierają niewielkie ilości cukru lub w ogóle są go pozbawione, dlatego po ich spożyciu produkcja insuliny nie jest nieustannie na najwyższym poziomie. Powinny one stanowić podstawę codziennego jadłospisu. Produktów o wysokim indeksie glikemicznym należy unikać lub najlepiej spożywać je tylko okazjonalnie jako specjalne smakołyki.
Produkty od zerowego do bardzo niskiego IG Mięso, ryby, drób, jajka, warzywa, orzechy, oleje rybie, woda, czarna herbata, czarna kawa.
Produkty o niskim IG Warzywa strączkowe, ziarna, większość warzyw, grzyby, sałatki, gorzka czekolada, czarne jagody.
Produkty o średnim IG Zboża, w tym pszenica, kukurydza, żyto, owies, jęczmień, ryż, komosa ryżowa, całe owoce, takie jak jabłka, gruszki i śliwki.
Produkty o wysokim IG Cukry owocowe, soki owocowe, syrop glukozowo-fruktozowy, cukier, biały ryż, biały chleb, płatki kukurydziane i inne paczkowane płatki śniadaniowe, maltoza, piwo, potrawy smażone i ziemniaki, żywność przetworzona i dania typu fast food.
Naukowcy zakłopotani tym problemem nazwali go "paradoksem otyłości". W jednym z badań przez 10 lat obserwowali stan zdrowia ponad 10 tys. diabetyków. Odkryli, że ci, którzy byli otyli, nie zauważyli postępu choroby. Zdumiewające było to, że pacjentów, którzy utrzymywali normalną, prawidłową masę ciała, dotyczyło największe ryzyko przedwczesnej śmierci w wyniku spowodowanej przez cukrzycę niewydolności serca².
Dzieje się tak dlatego, że - jak mówi prof. Taylor - wpływ otyłości na zdrowie to kwestia indywidualna. Opracował on teorię, którą nazywa "osobistą granicą tuszy". Według niego jeśli ktoś przybiera na wadze więcej niż wynosi jego personalna tolerancja, rozwija się u niego cukrzyca. Jeżeli jednak następnie zrzuci te nadprogramowe kilogramy, wraca do normalnego stanu.
Prof. Taylor i jego zespół już po raz drugi wykazali, że niskokaloryczna dieta może odwrócić cukrzycę typu 2. We wcześniejszym, przeprowadzonym na mniejszą skalę badaniu, u 11 diabetyków choroba cofnęła się w ciągu 8 tygodni przestrzegania diety 600 kcal dziennie. 7 miesięcy po zakończeniu eksperymentu 7 pacjentów wciąż nie miało cukrzycy³.
Cukrzyca to nie tylko kalorie
Są to niezwykłe rezultaty leczenia choroby uznawanej za nieodwracalną i nieuchronnie postępującą. Jednakże istnieją osoby, które krytykują prof. Taylora, zwłaszcza że jego podejście oparte jest raczej na kontroli kalorii niż na jakości pokarmu. Jednak według prof. Taylora chodzi właśnie o ilość jedzenia.
- W naszym przekonaniu pokazuje to, że cukrzyca typu 2 jest związana wyłącznie z równowagą energetyczną organizmu. Jeśli spożywamy więcej niż spalamy, ów nadmiar jest magazynowany w wątrobie i trzustce w postaci tłuszczu, co u niektórych osób może doprowadzić do rozwoju cukrzycy - mówi naukowiec.
Chociaż cukrzyca typu 2 może mieć wiele różnych przyczyn, z pewnością jest związana ze spożywaniem pokarmów powodujących nagły wzrost poziomu glukozy we krwi. W tej grupie znajdują się produkty o wysokim indeksie glikemicznym, takie jak słodkie napoje i żywność, przetworzony biały chleb i ryż, jak również ciasta i herbatniki.
- Jem normalnie, chociaż mniej niż wcześniej miałem w zwyczaju… Lubię posiłki na wynos i czekoladę, jednak nie spożywam ich regularnie. Była to dla mnie całkowita zmiana trybu życia - powiedział po zakończeniu badania prof. Taylora Alan Tutty, jeden z jego uczestników.
Zgodziliby się z tym inni naukowcy, np. ci, którzy przeprowadzili badanie z udziałem 332 osób dorosłych. 110 z nich miało nowo zdiagnozowaną cukrzycę typu 2, a reszta była zdrowa. Badacze odkryli, że ludzie, którzy stosowali tradycyjną dietę stanu Mazandaran w Iranie, byli ponad dwukrotnie bardziej narażeni na rozwój cukrzycy niż osoby odżywiające się podobnymi ilościami zdrowych pokarmów, głównie warzyw i owoców.
Dieta stanu Mazandaran zawiera duże ilości ciasta, bardzo tłustego nabiału, czerwonego mięsa i uwodornionych tłuszczów - irańskich odpowiedników pokarmów o wysokim indeksie glikemicznym4.
Metoda dr Myhill
Członek panelu ekspertów magazynu "What Doctors Don't Tell You" dr Sarah Myhill wielokrotnie doprowadzała do cofnięcia się cukrzycy typu 2 poprzez radyklaną zmianę diety, polegającą przede wszystkim na eliminacji tzw. złych cukrów, od których uzależnili się chorzy. Jak mówi dr Myhill, odpowiedź medycyny - liczenie kalorii, eliminacja tłuszczów oraz przyjmowanie leków na receptę - umożliwia postęp choroby. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że jest ona zasadniczo błędna, jeśli chodzi o rozumienie, czym jest cukrzyca i od czego pierwotnie zaczyna się jej rozwój.
Jak argumentuje dr Myhill, cukier jest niezbędnym elementem zdrowia, lecz nie diety. Spożywanie go w nadmiernych ilościach w postaci węglowodanów nie tylko wywołuje cukrzycę typu 2, lecz także przyspiesza proces starzenia i prowadzi do rozwoju arteriosklerozy (miażdżycy), choroby oczu oraz neuropatii (utraty czucia w dłoniach i stopach). Glukoza stanowi również pożywkę dla nowotworów.
Podobne obserwacje poczynili naukowcy, którzy na 74 tygodnie wdrożyli u 99 osób cierpiących na cukrzycę typu 2 niskotłuszczową dietę wegańską lub jadłospis opracowany według wytycznych żywieniowych Amerykańskiego Towarzystwa Diabetologicznego (ang. American Diabetes Association, ADA). Ten ostatni opiera się na owocach, warzywach, produktach pełnoziarnistych i chudym mięsie. Pod koniec badania w obu grupach zaobserwowano utratę masy ciała i obniżenie poziomu tłuszczu we krwi, jednak największe zmiany nastąpiły u osób będących na diecie wegańskiej. Co więcej, 35% wegan było w stanie obniżyć dawki przyjmowanych leków przeciwcukrzycowych, podczas gdy wśród osób stosujących się do żywieniowych wytycznych ADA było to 10%5.
Rodzaj spożywanego pokarmu ma zatem wpływ na rozwój cukrzycy, ciężko jednak uznać to za nowość. Wiadomo, że sztuczne słodziki, przetworzona żywność typu fast food i węglowodany proste mogą wywołać zespół metaboliczny - grupę czynników prowadzących do cukrzycy typu 2. Dlaczego więc prof. Taylor to pominął? Jak przypuszcza jedna ze sceptycznych blogerek żywieniowych Hannah Sutter, dlatego że jego praca była częściowo finansowana przez koncern Nestlé, którego dietetyczny koktajl Optifast stosowano w badaniach. Wyjaśniałoby to skupienie się wyłącznie na kaloriach6.
Czym jest cukrzyca?
Medycyna rozumie to, czym właściwie jest cukrzyca typu 2, czyli "epidemia naszych czasów", tylko połowicznie.
Węglowodany - cukry zawarte w owocach (fruktoza), sukroza (sacharoza), cukier mleczny (laktoza), skrobia i błonnik - są w jelitach przekształcane w glukozę, która jest wchłaniana do krwiobiegu.
Trzustka produkuje insulinę, która utrzymuje poziom glukozy we krwi w ryzach i transportuje ją do wątroby, mięśni szkieletowych i komórek tłuszczowych do wykorzystania jako źródło energii. Kiedy są one już pełne cukru, jego nadmiar magazynowany jest jako tłuszcz do spożytkowania w przyszłości.
Cukrzyca to insulinooporność, do której dochodzi, gdy poziom glukozy we krwi wzrasta i nie trafia ona do komórek mięśniowych. Powoduje to wzmożenie produkcji insuliny. Na tym etapie organizm nie jest w stanie dłużej kontrolować poziomu glukozy we krwi. Niekontrolowana insulinooporność może doprowadzić do śmierci.
Medycyna nie wie jednak, co powoduje pierwotną insulinooporność komórek mięśniowych. Członkowie panelu ekspertów magazynu "What Doctors Don't Tell You" dr Patrick Kingsley i dr Sarah Myhill leczyli setki pacjentów z cukrzycą. Uważają oni, że stan zapalny to istotny czynnik rozwoju tej choroby.
Stan zapalny mogą wywoływać wirusy i toksyczne związki chemiczne, jednak w przypadku cukrzycy najbardziej prawdopodobną przyczyną jego powstawania są spożywane pokarmy i napoje.
Chociaż spożywanie pokarmów o niskim indeksie glikemicznym to dobra ogólna, sprawdzona w praktyce zasada, dr Kingsley odkrył, że ludzie różnie reagują na dane produkty spożywcze. U niektórych następują nagłe wzrosty poziomu cukru we krwi po zjedzeniu dyni, ryżu lub ziemniaka.
Niezależenie od tego, jaka jest prawda, prof. Taylor potwierdził przynajmniej, że cukrzyca typu 2 - choroba zwana "epidemią naszych czasów" - nie jest dożywotnia. Można cofnąć jej rozwój poprzez skupienie się na tym, co ją powoduje, czyli spożywanych pokarmach.
Bryan Hubbard
Bibliografia
- Diabetes Care, 2016; 39: 808–15
- Ann Intern Med, 2015; 162: 610–8
- Diabetologia, 2011; 54: 2506–14
- Arch Iran Med, 2016; 19: 166–72
- Am J Clin Nutr, 2009; 89: 1588S–96S
- http://goo.gl/cjXtPd