Kay Allison Shemirani podejrzewała, że coś może być z nią nie w porządku, gdy jej kotka, która nigdy wcześniej tego nie robiła, zaczęła ciągle drapać jej prawą pierś. Jednak mimo że prawy sutek był obolały i otoczony "ziarnistym obszarem chropowatości", kobieta zlekceważyła swoje obawy.
– Miałam powiększone piersi, więc założyłam, że objawy mają z tym coś wspólnego – mówi 52-letnia Kay, dyplomowana pielęgniarka w dziedzinie medycyny estetycznej i matka 4 dzieci z East Sussex w Wielkiej Brytanii.
Jednak kilka miesięcy później kobieta nie mogła już dłużej ignorować zmian, więc poszła do swojego lekarza, by to sprawdzić. Zlecone przez niego mammografia i badanie USG nie wykazały nic podejrzanego, ale późniejsza biopsja igłowa potwierdziła najgorsze obawy kobiety – miała nowotwór.
– Zdiagnozowano u mnie inwazyjnego raka zrazikowego piersi – mówi Kay. To był trzeci stopień, najszybciej rozwijający się rodzaj nowotworu piersi, częściej nawracający po leczeniu, charakteryzujący się gorszym rokowaniem i niższymi wskaźnikami przeżycia1.
Kay miała prywatne ubezpieczenie zdrowotne, była więc w stanie w ciągu kilku dni zapisać się na konsultację do "najlepszego onkologa w kraju" w celu przedyskutowania opcji terapeutycznych. Lekarz powiedział, że zdiagnozowano u niej "najgorszy typ" raka piersi i najtrafniejszym sposobem postępowania jest w jej przypadku mastektomia – operacja usunięcia prawej piersi – a następnie chemioterapia, radioterapia i hormonoterapia.
Chociaż obrazowanie z wykorzystaniem rezonansu magnetycznego wykazało, że nowotwór rozwinął się tylko w jej prawej piersi, z powodów estetycznych Kay zdecydowała się na usunięcie obu (obustronną mastektomię), a następnie natychmiastową operację rekonstrukcyjną. Datę zabiegu wyznaczono w bardzo niedługim czasie. W międzyczasie Kay zastanawiała się, dlaczego zachorowała. Jej konsultant powiedział, że był to "nieszczęśliwy przypadek", z czym nie zgodził się ówczesny partner kobiety, który był naukowcem.
– Powiedział mi, że wszystko ma przyczynę i skutek. Zaczął niestrudzenie badać temat raka piersi i zamówił bardzo dużo książek na ten temat; 2 z nich wzięłam ze sobą, kiedy jechałam na operację do Londynu – opowiada Kay.
Czym jest terapia Gersona?
Wspomniane książki to "The China study" autorstwa biochemika T. Colina Campbella i jego syna Thomasa M. Campbella II (wydanie polskie: "Nowoczesne zasady odżywiania. Przełomowe badanie wpływu żywienia na zdrowie", Galaktyka, 2017) – która zaleca zdrową żywność oraz dietę roślinną opartą na dowodach uzyskanych w projekcie China-Cornell-Oxford Project - oraz napisana przez Maksa Gersona publikacja pt. "A Cancer Therapy: Results of 50 Cases" (Terapia raka – wyniki 50 przypadków), która przedstawia w zarysie holistyczne żywieniowe podejście amerykańskiego lekarza do leczenia chorób nowotworowych.
Byłam bardzo zmartwiona tym, że popełniłam błąd. Uświadomiłam sobie, że operacja w niczym nie pomoże.
Kiedy Kay wybudziła się po operacji – później, niż to zaplanowano, ponieważ w trakcie procedury wystąpił u niej krwotok i musiano ją poddać dodatkowemu zabiegowi – zaczęła pochłaniać wszystkie informacje z książek. Szczególnie zaintrygowała ją metoda znana jako terapia Gersona. Podejście to uwzględnia niskotłuszczową, wykluczającą sól i mięso dietę, zawierającą uprawiane ekologicznie owoce i warzywa oraz picie 13 świeżo wyciśniętych soków w godzinnych odstępach w ciągu dnia. Ważnymi cechami charakterystycznymi programu są również suplementy diety i lewatywy z kawy.
Według teorii będącej podstawą terapii choroba nowotworowa obejmuje cały organizm – wskutek działania kilku niszczących czynników, które po połączeniu powodują pogorszenie funkcjonowania całego systemu metabolicznego – a guz jest jedynie jej objawem. Celem leczenia jest przywrócenie normalnego stanu metabolicznego przez odtruwanie i wzmocnienie układu odpornościowego.
– Po przeczytaniu książki byłam bardzo zmartwiona tym, że popełniłam błąd. Uświadomiłam sobie, że operacja w niczym nie pomoże – wspomina Kay. Stała się wówczas bardzo świadoma w zakresie środowiska szpitalnego, w którym przebywała: kiepskiej jakości jedzenia, które spożywała, silnego zapachu chemicznych środków czyszczących stosowanych wokół niej. Zdecydowała, że lepiej jej będzie w domu.
– Powiedziałam mojemu chirurgowi, że chciałabym wyjść i byłam w domu w drugiej dobie po operacji, mimo że wciąż miałam 5 drenów zbierających płyny z pooperacyjnych ran – opowiada Kay.
Terapia Gersona - zasady
Metodę tę opracował w latach 30. ubiegłego wieku dr Max Gerson w celu leczenia swoich migrenowych bólów głowy. Jest to holistyczny sposób leczenia obejmujący dietę roślinną, świeżo wyciskane soki, lewatywy z kawy i suplementy diety. Ma na celu aktywację zdolności organizmu do samoleczenia. Obecnie metodę tę stosuje się w terapii różnych chorób degeneracyjnych i jest ona jedną z najpopularniejszych alternatywnych kuracji przeciwnowotworowych.
Chociaż brakuje randomizowanych, kontrolowanych badań klinicznych dotyczących zastosowania terapii Gersona w leczeniu raka, istnieje kilka publikacji wyników badań retrospektywnych analizujących przypadki z przeszłości. Sam Gerson szczegółowo opisał swój sukces w przypadku kuracji kilku rodzajów nowotworów w swojej książce pt. "A Cancer Therapy: Results of Fifty Cases" (Instytut Gersona, 1958) oraz licznych artykułach opublikowanych w czasopismach naukowych. Przegląd zgłoszonych przez Gersona przypadków przeprowadzony przez amerykański Narodowy Instytut Raka w 1959 r. nie wykazał żadnego dowodu na skuteczność terapii.
Jednakże aktualne podsumowanie tej instytucji dotyczące jego metody uwydatnia poniższe obiecujące analizy:
- Badanie dotyczące diety podobnej do tej opracowanej przez Gersona przeprowadzone w Austrii w 1990 r., w ramach którego pacjentów poddawano standardowej terapii onkologicznej, a jednocześnie stosowali oni specjalny jadłospis. Naukowcy zgłosili, że "dieta wydawała się wydłużać życie chorych powyżej oczekiwań i powodować mniej działań niepożądanych"2.
- W 1995 r. organizacja badawcza Gerson Research Organization przeprowadziła retrospektywne badanie z udziałem pacjentów z czerniakiem poddawanych terapii Gersona, w którym wykazano, że ci w 3. i 4. stadium choroby – kiedy nowotwory te rozprzestrzeniają się do węzłów chłonnych lub innych części organizmu – żyli dłużej, niż ma to zazwyczaj miejsce w przypadku osób z tak poważnymi chorobami1.
- Przegląd opisów przypadków 6 pacjentów z przerzutowym (rozprzestrzeniającym się po organizmie) rakiem, którzy stosowali lub naśladowali przeciwnowotworową dietę Gersona, wykazał, że reżim ten "w pewnym stopniu wspierał chorych zarówno fizycznie, jak i psychicznie"3.
Jeśli rozważasz zastosowanie terapii Gersona lub podobnej diety przeciwnowotworowej, rób to pod kontrolą odpowiednio wykwalifikowanego terapeuty.
Terapia Gersona - zastosowanie
Gdy tylko znalazła się w domu, Kay postanowiła, że zamiast konwencjonalnej drogi chemioterapii, radioterapii i hormonoterapii – zgodnie z rekomendacjami jej konsultanta – wypróbuje metodę Gersona, aby zapobiec nawrotowi raka.
– Aktywnie odradzał mi to onkolog, a mój szwagier, świetny chirurg, stwierdził, że szybko umrę – opowiada Kay.
Kobiecie powiedziano, że ma niesamowicie wysoki poziom estrogenu w organizmie i jeśli zamierza odrzucić hormonoterapię, stosowaną w celu redukcji ryzyka nawrotu raka piersi, zamiast tego powinna mieć usunięte jajniki. Jednak Kay odmówiła operacji – trzymała się swojej decyzji o wypróbowaniu holistycznego podejścia Gersona.
– Rodzina, bliscy przyjaciele i koledzy z pracy byli zaszokowani moim postanowieniem. Od 32 lat byłam dyplomowaną pielęgniarką. Uważali, że to bez sensu, żeby pielęgniarka odwracała się plecami od współczesnej medycyny – wspomina Kay.
Kobieta rozmawiała już z dr. Patrickiem Vickersem, dyrektorem i założycielem Kliniki Gersona Północnego Półwyspu Kalifornijskiego w Meksyku, czuła się utwierdzona w swoim wyborze odrzucenia wszystkich konwencjonalnych terapii i w pełni zaangażowała się w alternatywną ścieżkę.
Tydzień po operacji rozpoczęła intensywny protokół sokowy – obejmujący soki marchwiowy i jabłkowy, a także zielony sok z konkretnymi warzywami, takimi jak boćwina, sałata rzymska i zielona papryka – i wdrożyła prostą organiczną dietę z poranną owsianką oraz warzywami i pieczonymi ziemniakami na lunch i obiad. Jadła również tzw. zupę Hipokratesa, mającą leczyć i wzmacniać układ odpornościowy i nerki.
Kay szybko zauważyła w swoim stanie zdrowia liczne zmiany na lepsze
Chociaż była to dla niej dramatyczna zmiana – wcześniej w jej jadłospisie były dietetyczna coca-cola, mięso, ryby, czekolada i niedojedzone przez dzieci resztki – ściśle kontrolowany plan Gersona pasował do jej osobowości. Kay zaczęła również wykonywać lewatywy z kawy, które stosuje się w celu zwiększenia możliwości detoksykacyjnych wątroby.
Według Instytutu Gersona, organizacji non profit z siedzibą w San Diego w Kalifornii w USA, prowadzącej działalność edukacyjną i szkolenia w zakresie metody Gersona, "pewne zawarte w kawie substancje pobudzają w wątrobie ważny detoksykujący enzym oraz rozrzedzają przewody żółciowe i nasilają przepływ żółci".
Poza 13 sokami dziennie i 5 lewatywami z kawy Kay zaczęła również przyjmować wiele suplementów diety, w tym potas, witaminę C, niacynę, enzymy trzustkowe i płyn Lugola. Ponadto, chociaż nie był to element terapii Gersona, postanowiła wypróbować 2 inne alternatywne metody leczenia raka, o których przeczytała: zastrzyki z jemioły oraz bardzo wysokie dawki witaminy B17 (znanej również jako laetryl lub amigdalina), które przyjmowała pod kontrolą doświadczonego specjalisty.
Zupa Hipokratesa - przepis
Składniki:
- 1 grubo posiekany mały korzeń selera z usuniętymi włóknami
- 2 grubo posiekane średniej wielkości ziemniaki
- 1 grubo posiekana średnia żółta cebula
- 1 mały grubo siekany por
- 4-5 grubo posiekanych pomidorów
- 4-5 ząbków czosnku
- średni korzeń lub 0,5 pęczka grubo siekanej pietruszki
Sposób przygotowania:
- Ułóż składniki w dużym garnku w podanej powyżej kolejności.
- Dolej wystarczającą ilość wody, ok. 2 l, aby lekko przykryć warzywa, i doprowadź do wrzenia.
- Zmniejsz ogień i gotuj na bardzo małym wolnym ogniu, a następnie przykryj i gotuj przez kolejne 1,5-2 godz., aż warzywa zmiękną.
- Przetrzyj składniki w celu usunięcia włókien4.
Efekty terapi Gersona
Krótko po rozpoczęciu terapii Gersona Kay zauważyła w swoim stanie zdrowia liczne zmiany na lepsze. Rany pooperacyjne zagoiły się w ciągu kilku dni, po kilku tygodniach przestała potrzebować okularów do czytania, a po kilku miesiącach schudła ok. 16 kg – jej masa ciała osiągnęła zdrowy poziom.
Następnie całkowicie ustąpiło kilka od dawna towarzyszących jej objawów, takich jak częste migreny, bliznowce (nadmiernie rozrośnięte tkanki bliznowate) na powiększonych piersiach, nieregularne bicie serca i obfite miesiączki. Po 2 latach od rozpoczęcia terapii Gersona Kay naturalnie i bez żadnych działań niepożądanych przeszła również menopauzę, chociaż – jak mówi – pomogły jej również chińskie zioła.
Żyję według sposobu Gersona, podobnie jak moje dzieci
Początkowo u Kay wystąpiły nieprzyjemne objawy, takie jak wzdęcia, bóle stawów oraz "zapach ciała jak z salonu kosmetycznego", wszystkie były jednak – jak powiedziała – oznakami detoksykacji organizmu. Kiedy ustąpiły, poczuła się wspaniale.
Przez ten czas kobieta co 6 tygodni wykonywała badania krwi w celu obserwacji wszelkich markerów choroby oraz była zdalnie monitorowana przez doświadczoną naturopatkę i specjalistkę w dziedzinie terapii Gersona Kathryn Alexander.
Co dała Kay terapia Gersona?
Kay skrupulatnie przestrzegała restrykcyjnego reżimu Gersona przez 2 lata, po których zaczęła stopniowo ograniczać liczbę codziennych soków i lewatyw. Jednocześnie dalej stosuje wszystkie zasady terapii. Obecnie, 7 lat później, kobieta wciąż trzyma się planu Gersona, ale zamiast 13 soków dziennie pije 9 i wykonuje 1-2 lewatywy na dobę zamiast 5.
– Żyję według sposobu Gersona, podobnie jak moje dzieci. Jemy wyłącznie organiczną żywność i pijemy filtrowaną wodę. Moje dzieci mają w diecie odrobinę sera, mięsa i ryb, ale ja jestem weganką – mówi Kay. Kobieta z zadowoleniem donosi, że pozostaje wolna od raka i często w ogóle zapomina, że była chora, mimo że miała marne szanse na przeżycie.
– Pamiętam badanie mojej specyficznej diagnozy w tamtym czasie: w przypadku tego nowotworu odnotowywano 20% wskaźnik przeżycia w ciągu 2 lat i 0% w okresie pięcioletnim – wspomina Kay. Dodaje, że wielu jej przyjaciół i kolegów z pracy z równie lub mniej poważnymi diagnozami wybrało konwencjonalne leczenie i szybko umarło. Kay wciąż poddaje się regularnym badaniom krwi, które wykazują niski poziom markerów zapalnych – w momencie postawienia diagnozy był skrajnie wysoki – oraz prawidłowe stężenia cholesterolu i liczbę białych krwinek.
Obecnie, jako wykwalifikowana nutriterapeutka personalna, kobieta z pasją pomaga innym przetrwać pomimo przeciwności i dokonywać w pełni świadomych wyborów zdrowotnych. Kay postrzega swoją chorobę jak błogosławieństwo. Nie tylko żyje dzięki niej o wiele zdrowiej – co uważa za korzystne z punktu widzenia również przyszłego zdrowia jej dzieci – lecz także jest szczęśliwie zaręczona z pierwszym lekarzem, z którym konsultowała się w zakresie terapii Gersona.
– Z mojej początkowej diagnozy wyniknęło samo dobro – twierdzi kobieta.